To nie będzie dogłębny test tego recordera. Ponieważ szukam w miarę uniwersalnego rozwiązania dla siebie, a jestem jak wiecie podkasterem, przeanalizuję te funkcje, które wydają mi się istotne. Będzie to bardzo subiektywna ocena i bardzo skąpa. Nie tak jak to robią specjaliści z YouTube. Niemniej znalazłem czas, żeby przetłumaczyć hasło z anglojęzycznej Wikipedii na polski. Natychmiast jednak rozpoczęła się dyskusja nad usunięciem tego hasła, bo są wątpliwości co do jego encyklopedyczności. Nie wiem jak się zakończy, ale postanowiłem artykuł skopiować do Wikiradia i tu można go znaleźć:
Mam kupiony w 2008 chyba roku recorder Zoom H-2. Jeden z pierwszych modeli, nie mylić z Zoom H-2n. Ponieważ służy mi do dziś mimo pewnych ubytków zainteresowałem się nowszymi modelami proponowanymi przez tę firmę. Miałem w ręku przez kilka minut Zoom H-4n i wydaje się bardzo w porządku, ale postanowiłem na początek zakupić do testu Zoom H-5, bo jak rozumiem to wyższy model.
Recorder od pierwszego momentu robi duże wrażenie. Jest przyjemny w dotyku, aksamitno-gumowy plastik dobrze się trzyma, czuję, że mam w ręku kawał sprzętu. Trochę w pierwszym momencie zaskakuje dość duży wyświetlacz ale monochomatyczny i w dodatku bardzo małej rozdzielczości. Tylko na początku bo po chwili już nie ma powodu do paniki. Wyświetlacz jest bardzo czytelny i przekazuje wszystkie potrzebne informacje. UX w stosunku do Zoom H-4 lub Zomm H-2 znacznie się poprawił 🙂

Wyświetlacz bez podświetlenia
Wyświetlacz jest podświetlany, ale czytelny nawet bez podświetlenia i nawet w dużym świetle. Na zdjęciu widać jak bardzo czytelny jest wyświetlacz bez podświetlenia a jedynie z oświetleniem. To bardzo ważna cecha, bo podświetlenie zużywa baterię a na wygaszonym można podczas całego nagrania zerkać na czas nagrania, mijające sekundy i poziomy wysterowania. Dzięki temu mamy zawsze jasną sytuację, czy się nagrywa czy nie :). Z podświetleniem, które można ustawić na stałe w menu, co warto zrobić korzystając z zasilania sieciowego wygląda jeszcze lepiej:
Chyba nie trzeba specjalnie tłumaczyć co oznaczają poszczególne symbole. Czas wyświetlany na górze ekranu można ustawić aby pokazywał czas pozostały na karcie pamięci, lub aby pokazywał czas nagrania.
Na górze znajdują się dwa mikrofony XY5 w wymiennej głowicy. Istnieje kilka rożnych głowic, które można zamieniać zależnie od potrzeb. W standardzie jest taka własnie głowica z dwoma mikrofonami pojemnościowymi:
Wyglądają trochę jak paralizator co nie wpływa dobrze na rozmówcę, któremu pod nos podtyka się taki mikrofon. Gąbka, która widać na pierwszym zdjęciu jest specjalnie ponacinana i trzeba o nią dbać, bo drugą taka trudno kupić.
Wymienne głowice mogą wyglądać jak poniżej:
Co dość ważne te głowice można zastosować w innych recorderach. Zoom H-6, Zoom F1 i Zoom U-44. Być może pojawią się jeszcze inne modele. Zoom H-5 posiada możliwość podłączenia dwóch zewnętrznych mikrofonów przez przewód XLR co było dla mnie bardzo ważne podczas wyboru sprzętu do używania:
Dzięki takiemu wykorzystaniu tego recordera staje się on przenośnym studiem dla dwóch rozmówców, a po dokupieniu głowicy EXH-6 istnieje możliwość jednoczesnej rejestracji na 4 mikrofonach przez przewody XLR.
Przyciski na głównym panelu są bardzo intuicyjne. Można nagrywać jednocześnie na 4 mikrofonach regulując głośność nagrania dla pary z głowicy i niezależnie każdy podłączony przez przewód XLR. Recorder nie posiada funkcji auto gain, czyli automatycznego poziomu wysterowania i limitery, oraz kompresory w tym urządzeniu delikatnie mówiąc nie spełniają swojego zadania. Jednak dźwięk jest na prawdę wysokiej jakości i przy odrobinie uwagi i niedopuszczaniu do przesterów uzyskamy wysokiej jakości nagranie. Co również dość ważne, podłączenie jednego mikrofonu przez XLR powoduje przełączenie nagrywania w tryb mono i podczas odsłuchu w obu słuchawkach słyszymy ten sam sygnał.
Recorder oferuje znacznie wyższą jakość niż to co potrzebuję do podkastów, ale jeśli materiał będzie intensywnie obrabiany po nagraniu jakości nigdy za dużo.
Znakomita jakość i głośność w gnieździe słuchawkowym jest dla mnie bardzo istotna i do tej pory nie rozczarowałem się nią w żadnym urządzeniu Zooma.
Jedna z cech, które najbardziej mnie interesowały to czas pracy na bateriach. Kilka osób skarżyło mi się, że jest bardzo krótki. Miałem okazję sprawdzić jak to jest. Włączyłem nagrywanie po włożeniu nowych baterii alkalicznych (fujitsu), podłączyłem dwa mikrofony przez XLR i nagrywanie wyłączyło się po 3 godzinach. To samo zrobiłem odłączając mikrofony XLR ale wtedy użyłem innych baterii (panasonic) i nagranie trwało 5 godzin 50 minut. Nagrywając ważną rozmowę i tak zawsze używam nowych baterii i nawet 3 godziny zupełnie wystarczą.
To chyba tyle moich refleksji na temat tego modelu. Oddałem go bo jest dość drogi a funkcja limitera i kompresora nie działa. Ciąg dalszy moich poszukiwań w kolejnym wpisie :). Więcej informacji w haśle w Wikiradiu, gdzie umieszczone są również linki do testów wideo.
Jeśli masz jakieś pytania – zadaj je w komentarzu chętnie odpowiem.