:: ::

- W Sydney nie byłem w życiowej formie, ale pracowałem na życiowych obciążeniach. Podczas treningów był taki tydzień, w trakcie którego trzykrotnie, w różne dni, dźwigałem ciężar równy rekordowi świata lub większy. Obserwując moich przeciwników, byłem pewny, nie mają ze mną szans, że jestem mocniejszy, być może to doprowadziło do rozluźnienia, które skończył się kontuzją - mówił w Polskim Radiu 24 Szymon Kołecki.   

Jest to odcinek podkastu:
Kalejdoskop sportowych legend

Rozmowy z polskimi olimpijczykami

Kategorie:
Bieganie Sporty

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie