Radio Wnet

Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych. To tutaj możesz odsłuchać rozmów z takich audycji jak Poranek Wnet, Popołudnie Wnet czy Kurier w Samo Południe.

Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo!

Słuchasz? Oglądasz? Wspieraj!
zrzutka.pl/wnet

Wszystkie programy przygotowywane są przez nasz zespół dziennikarzy.

Kategorie:
Polityka Wiadomości

Odcinki od najnowszych:

Arleta Bojke: Donald Trump nie zapomniał o Ukrainie
2025-02-05 11:38:10

Decyzje Donalda Trumpa, które dotyczą Bliskiego Wschodu mogą pokazywać, jak będzie wyglądała polityka dotycząca Ukrainy, uważa Arleta Bojke, dziennikarka i reportażystka. Stany Zjednoczone chcą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy. Premier Izraela Beniamin Netanjahu był też  pierwszym zagranicznym gościem zaproszonym do Białego Domu. Czy to oznacza, że Bliski Wschód będzie teraz głównym obszarem działania USA, a sprawa Ukrainy schodzi na drugi plan? M.in. o tych tematach rozmawialiśmy w poranku Radia Wnet z Arletą Bojkę, dziennikarką, reportażystką i twórczynią kanału “Koniec świata”. Donald Trump nie ukrywał w całej kampanii wyborczej, że on jest prezydentem, który szuka prostych rozwiązań, że wiele konfliktów na świecie da się rozwiązać prostymi rozwiązaniami i bardzo prostymi argumentami, argumentami siły. Więc rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że zaczął od Bliskiego Wschodu. Ja nie bardzo wyobrażam sobie, żeby zostawił kwestię ukraińską. Zresztą często jest mu przypominane, że powiedział, że jest w stanie zakończyć konflikt na Ukrainie w ciągu 24 godzin  - stwierdza dziennikarka. Rozgrywka na geopolitycznej szachownicy trwa Według Bojke sprawa się przedłuża, ponieważ cały czas trwają rozmowy, a wcześniejsze ruch na scenie geopolitycznej mogły być błędnie interpretowane. Być może te wizyty Wiktora Orbana w Moskwie to była część planu Donalda Trumpa, no bo Wiktor Orban był najpierw w Mar-a-Lago, potem właśnie między innymi w Moskwie. No trudno tutaj nie łączyć tych kropek - podkreśla Bojke. Zdaniem dziennikarki dla Donalda Trumpa Bliski Wschód był priorytetem i od niego chciał zacząć, bo można tutaj pokazać skuteczność nowego prezydenta USA. Przynajmniej na tym etapie nie ma bombardowań. Ten pokój jest, wiadomo, kruchy i nigdy dany raz na zawsze. Donald Trump będzie pilnował tego, żeby podczas jego kadencji nie wybuchła kolejna tak duża wojna, jak ta, którą obserwowaliśmy w ostatnim czasie


Decyzje Donalda Trumpa, które dotyczą Bliskiego Wschodu mogą pokazywać, jak będzie wyglądała polityka dotycząca Ukrainy, uważa Arleta Bojke, dziennikarka i reportażystka.

Stany Zjednoczone chcą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy. Premier Izraela Beniamin Netanjahu był też  pierwszym zagranicznym gościem zaproszonym do Białego Domu. Czy to oznacza, że Bliski Wschód będzie teraz głównym obszarem działania USA, a sprawa Ukrainy schodzi na drugi plan? M.in. o tych tematach rozmawialiśmy w poranku Radia Wnet z Arletą Bojkę, dziennikarką, reportażystką i twórczynią kanału “Koniec świata”.

Donald Trump nie ukrywał w całej kampanii wyborczej, że on jest prezydentem, który szuka prostych rozwiązań, że wiele konfliktów na świecie da się rozwiązać prostymi rozwiązaniami i bardzo prostymi argumentami, argumentami siły. Więc rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że zaczął od Bliskiego Wschodu. Ja nie bardzo wyobrażam sobie, żeby zostawił kwestię ukraińską. Zresztą często jest mu przypominane, że powiedział, że jest w stanie zakończyć konflikt na Ukrainie w ciągu 24 godzin

 - stwierdza dziennikarka.

Rozgrywka na geopolitycznej szachownicy trwa

Według Bojke sprawa się przedłuża, ponieważ cały czas trwają rozmowy, a wcześniejsze ruch na scenie geopolitycznej mogły być błędnie interpretowane.

Być może te wizyty Wiktora Orbana w Moskwie to była część planu Donalda Trumpa, no bo Wiktor Orban był najpierw w Mar-a-Lago, potem właśnie między innymi w Moskwie. No trudno tutaj nie łączyć tych kropek

- podkreśla Bojke.

Zdaniem dziennikarki dla Donalda Trumpa Bliski Wschód był priorytetem i od niego chciał zacząć, bo można tutaj pokazać skuteczność nowego prezydenta USA.

Przynajmniej na tym etapie nie ma bombardowań. Ten pokój jest, wiadomo, kruchy i nigdy dany raz na zawsze. Donald Trump będzie pilnował tego, żeby podczas jego kadencji nie wybuchła kolejna tak duża wojna, jak ta, którą obserwowaliśmy w ostatnim czasie

Dmytro Antoniuk: Ukraińscy żołnierze nie akceptują żadnych rozmów o oddaniu ziem Rosji
2025-02-05 10:58:02

Ataki dronów na ukraińskie miasta, spadające poparcie dla prezydenta Wołodymira Zełeńskiego, trudne relacje z Polską i niepewność co do dalszej pomocy Zachodu – o tym mówi gospodarz Studia Kijów.  Od ponad dwóch lat Ukraina walczy z rosyjską agresją, a sytuacja na froncie wciąż jest trudna. Jeśli nie zrobimy czegoś natychmiast, możemy przegrać tę wojnę – mówi Dmytro Antoniuk, relacjonując nastroje ukraińskich żołnierzy. Ostatnie ataki dronów uderzyły w Charków, powodując pożary i zniszczenia, a w obwodzie dniepropietrowskim rosyjski atak doprowadził do śmierci cywilnego kierowcy ciężarówki. Co dalej z zachodnią pomocą? Donald Trump, nowy prezydent USA, skupia się na Bliskim Wschodzie, a Ukraina schodzi na dalszy plan jego polityki. Jedyne konkrety dotyczące wsparcia dla Kijowa to propozycja uzależnienia pomocy finansowej i militarnej od dostępu USA do ukraińskich surowców ziem rzadkich. My o tym rozmawiamy od dawna, jak mówi prezydent Wołodymir Zełeński; ale szczegółów umowy brak. Co gorsza, większość złóż znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję lub w pobliżu linii frontu, co czyni je trudno dostępnymi - tłumaczy korespondet Radia Wnet w Kijowie. Spadające poparcie dla Zełenskiego Według Dmytro Antonika poparcie dla prezydenta Ukrainy wciąż wynosi ponad 50%, ale wyraźnie spada. Wielu Ukraińców wciąż wierzy w jego przywództwo, ale zmęczenie wojenne robi swoje – przyznaje dziennikarz. Ochłodzenie relacji polsko-ukraińskich Dmytro Antoniuk jest przekonany, że jeszcze do niedawna Polacy i Ukraińcy byli sobie bardzo bliscy, ale dodaje, że badania pokazują - sympatie Polaków wobec Ukrainy maleją. Coraz więcej Polaków chce, by Ukraińcy wracali do swojego kraju – podkreśla rozmówca Jaśminy Nowak, dodając, że to dla Ukrainy niepokojący sygnał. Jakie nastroje panują wśród ukraińskich żołnierzy? Ukraińscy żołnierze nie akceptują żadnych rozmów o oddaniu ziem Rosji. Ludzie oddają życie za całą Ukrainę, a nie za jej część – zaznacza Dmytro Antoniuk. Jednocześnie przyznaje, że front boryka się z problemami: słyszymy od żołnierzy, że przegrywamy wojnę. Nowe dowództwo wojskowe i zmiana systemu dowodzenia na poziomie dywizji daje nadzieję na poprawę sytuacji, ale największym problemem pozostaje niedobór żołnierzy. Bez ludzi na froncie nie ma szans na zwycięstwo – podsumowuje korespondent Radia Wnet.

Ataki dronów na ukraińskie miasta, spadające poparcie dla prezydenta Wołodymira Zełeńskiego, trudne relacje z Polską i niepewność co do dalszej pomocy Zachodu – o tym mówi gospodarz Studia Kijów. 

Od ponad dwóch lat Ukraina walczy z rosyjską agresją, a sytuacja na froncie wciąż jest trudna. Jeśli nie zrobimy czegoś natychmiast, możemy przegrać tę wojnę

– mówi Dmytro Antoniuk, relacjonując nastroje ukraińskich żołnierzy.

Ostatnie ataki dronów uderzyły w Charków, powodując pożary i zniszczenia, a w obwodzie dniepropietrowskim rosyjski atak doprowadził do śmierci cywilnego kierowcy ciężarówki.

Co dalej z zachodnią pomocą?

Donald Trump, nowy prezydent USA, skupia się na Bliskim Wschodzie, a Ukraina schodzi na dalszy plan jego polityki. Jedyne konkrety dotyczące wsparcia dla Kijowa to propozycja uzależnienia pomocy finansowej i militarnej od dostępu USA do ukraińskich surowców ziem rzadkich.

My o tym rozmawiamy od dawna, jak mówi prezydent Wołodymir Zełeński; ale szczegółów umowy brak. Co gorsza, większość złóż znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję lub w pobliżu linii frontu, co czyni je trudno dostępnymi

- tłumaczy korespondet Radia Wnet w Kijowie.

Spadające poparcie dla Zełenskiego

Według Dmytro Antonika poparcie dla prezydenta Ukrainy wciąż wynosi ponad 50%, ale wyraźnie spada.

Wielu Ukraińców wciąż wierzy w jego przywództwo, ale zmęczenie wojenne robi swoje

– przyznaje dziennikarz.

Ochłodzenie relacji polsko-ukraińskich

Dmytro Antoniuk jest przekonany, że jeszcze do niedawna Polacy i Ukraińcy byli sobie bardzo bliscy, ale dodaje, że badania pokazują - sympatie Polaków wobec Ukrainy maleją.

Coraz więcej Polaków chce, by Ukraińcy wracali do swojego kraju

– podkreśla rozmówca Jaśminy Nowak, dodając, że to dla Ukrainy niepokojący sygnał.

Jakie nastroje panują wśród ukraińskich żołnierzy?

Ukraińscy żołnierze nie akceptują żadnych rozmów o oddaniu ziem Rosji. Ludzie oddają życie za całą Ukrainę, a nie za jej część

– zaznacza Dmytro Antoniuk. Jednocześnie przyznaje, że front boryka się z problemami: słyszymy od żołnierzy, że przegrywamy wojnę.

Nowe dowództwo wojskowe i zmiana systemu dowodzenia na poziomie dywizji daje nadzieję na poprawę sytuacji, ale największym problemem pozostaje niedobór żołnierzy.

Bez ludzi na froncie nie ma szans na zwycięstwo

– podsumowuje korespondent Radia Wnet.

Donald Trump zdecydował się na cła karne dla Chin. Jaka będzie odpowiedź Pekinu? Mówi Andrzej Zawadzki-Liang
2025-02-05 09:21:29

Chiny natychmiast wprowadzają własne sankcje, uderzając w amerykańską gospodarkę i giganta technologicznego Google. O konsekwencjach tej eskalacji mówi gospodarz Studia Szanghaj. Prezydent Donald Trump po raz kolejny zdecydował się na nałożenie 10-procentowych ceł karnych na Chiny. Co więcej, jak podaje Andrzej Zawazdki-Liang, obowiązujące od 2018 roku taryfy celne nie zostały zniesione przez administrację prezydenta Joe Bidena – wręcz przeciwnie, zostały rozszerzone. Po ogłoszeniu wprowadzenia sankcji przez Trumpa Pekin zareagował natychmiast - wskazuje rozmówca Jasminy Nowak. Na liście chińskich obostrzeń znalazły się m.in.: 15% cło na amerykański węgiel, 15% na gaz LNG, 10% na ropę naftową, podwyższone taryfy na maszyny rolnicze, ciężkie pojazdy i traktory. Dodatkowo Chiny zapowiedziały kontrolę eksportu metali ziem rzadkich do USA – kluczowego surowca dla sektora technologicznego. Chiny są liderem w przetwórstwie tych metali, więc ograniczenie dostępu może być ogromnym ciosem – zwraca uwagę Andrzej Zawadzki-Liang. Uderzenie w amerykańskie korporacje Ponadto, gospodarz Studia Szanghaj wskazuje, że chińska agencja ds. nadzoru handlu wszczęła postępowanie antymonopolowe przeciwko Google, a wcześniej podobne kroki podjęto wobec NVIDII – giganta produkującego karty graficzne i chipy. Także na chińską „listę niewiarygodnych firm” trafiły kolejne amerykańskie przedsiębiorstwa, co oznacza dla nich poważne utrudnienia w prowadzeniu biznesu na rynku chińskim. To wyraźny sygnał, że Chiny nie zamierzają się cofać – dodaje ekspert. Czy Europa zbliży się do Chin? W chińskich think-tankach pojawia się nowa narracja – skoro USA eskalują wojnę handlową, to Unia Europejska powinna zacieśnić współpracę z Pekinem. Eksperci sugerują, że Chiny i UE mogłyby wzmocnić relacje, by przeciwdziałać polityce cełnej Trumpa – zauważa Andrzej Zawadzki-Liang. Jak zareaguje Europa? To pytanie wciąż pozostaje otwarte.

Chiny natychmiast wprowadzają własne sankcje, uderzając w amerykańską gospodarkę i giganta technologicznego Google. O konsekwencjach tej eskalacji mówi gospodarz Studia Szanghaj. Prezydent Donald Trump po raz kolejny zdecydował się na nałożenie 10-procentowych ceł karnych na Chiny. Co więcej, jak podaje Andrzej Zawazdki-Liang, obowiązujące od 2018 roku taryfy celne nie zostały zniesione przez administrację prezydenta Joe Bidena – wręcz przeciwnie, zostały rozszerzone. Po ogłoszeniu wprowadzenia sankcji przez Trumpa Pekin zareagował natychmiast - wskazuje rozmówca Jasminy Nowak.

Na liście chińskich obostrzeń znalazły się m.in.:

  • 15% cło na amerykański węgiel,
  • 15% na gaz LNG,
  • 10% na ropę naftową,
  • podwyższone taryfy na maszyny rolnicze, ciężkie pojazdy i traktory.

Dodatkowo Chiny zapowiedziały kontrolę eksportu metali ziem rzadkich do USA – kluczowego surowca dla sektora technologicznego.

Chiny są liderem w przetwórstwie tych metali, więc ograniczenie dostępu może być ogromnym ciosem

– zwraca uwagę Andrzej Zawadzki-Liang.

Uderzenie w amerykańskie korporacje

Ponadto, gospodarz Studia Szanghaj wskazuje, że chińska agencja ds. nadzoru handlu wszczęła postępowanie antymonopolowe przeciwko Google, a wcześniej podobne kroki podjęto wobec NVIDII – giganta produkującego karty graficzne i chipy.

Także na chińską „listę niewiarygodnych firm” trafiły kolejne amerykańskie przedsiębiorstwa, co oznacza dla nich poważne utrudnienia w prowadzeniu biznesu na rynku chińskim. To wyraźny sygnał, że Chiny nie zamierzają się cofać

– dodaje ekspert.

Czy Europa zbliży się do Chin?

W chińskich think-tankach pojawia się nowa narracja – skoro USA eskalują wojnę handlową, to Unia Europejska powinna zacieśnić współpracę z Pekinem.

Eksperci sugerują, że Chiny i UE mogłyby wzmocnić relacje, by przeciwdziałać polityce cełnej Trumpa

– zauważa Andrzej Zawadzki-Liang.

Jak zareaguje Europa? To pytanie wciąż pozostaje otwarte.

Zaleje nas fala nielegalnych migrantów? Michał Karnowski: Donald Tusk nie mówi prawdy
2025-02-05 08:25:31

Polski rząd nie mówi prawdy ws. paktu migracyjnego? Michał Karnowski, redaktor tygodnika „Sieci” uważa, że jesteśmy wprowadzani w błąd i ostatecznie fala migrantów z Afryki i Azji zacznie do Polski płynąć. W sprawie paktu migracyjnego istnieje chaos informacyjny. Z jednej strony premier Donald Tusk deklaruje, że Polska nie zgodzi się na przymusowe relokacje migrantów z Afryki i Azji, a z drugiej strony, jak twierdzi opozycja, Komisja Europejska deklaruje i potwierdza, że żaden kraj w Unii Europejskiej, w tym Polska, nie będzie zwolniony z solidarności w kontekście migracji. Myślę, że zostaliśmy niestety okłamani (przez Donalda Tuska -red.) i będziemy okłamywani jeszcze do momentu wyborów prezydenckich . Tutaj jest ten moment, kiedy pewnie jakoś będziemy się musieli zderzyć z prawdą. Jak już domkną system, to sposób na to znajdą, nazwą to inaczej, przemodelują. Przecież przygotowania idą pełną parą. Centra integracji migrantów są tworzone właśnie po to, żeby ludzi integrować. To sugeruje jakiś radykalny napływ ludzi  - mówił na antenie Radia Wnet Michał Karnowski.  Kryzys migracyjny w Polsce?  Według niego największym problemem jest to, że do Polski trafią ludzie, którzy nie odnaleźli się w europejskiej rzeczywistości w innych krajach, a to może mieć bardzo duże konsekwencje dla naszej rzeczywistości.  Uświadommy sobie z jaką sytuacja będziemy mieli do czynienia. Ludzie już przebrani we Francji, we Włoszech, w Niemczech, czy Hiszpanii; ludzie których w tych krajach nie chcą, bo się nie znaleźli, bo się nie integrowali. Ci ludzie mają być wysłani do Polski i co my mamy z tym zrobić? Dodatkowo jak mają być wysłani? Przemocowo, siłowo?  - pytał Karnowski.  Według dziennikarza, skutkiem takiej polityki będzie w Polsce „radykalny wzrost poczucia braku bezpieczeństwa i skokowe pogorszenie jakości życia”. 

Polski rząd nie mówi prawdy ws. paktu migracyjnego? Michał Karnowski, redaktor tygodnika „Sieci” uważa, że jesteśmy wprowadzani w błąd i ostatecznie fala migrantów z Afryki i Azji zacznie do Polski płynąć.

W sprawie paktu migracyjnego istnieje chaos informacyjny. Z jednej strony premier Donald Tusk deklaruje, że Polska nie zgodzi się na przymusowe relokacje migrantów z Afryki i Azji, a z drugiej strony, jak twierdzi opozycja, Komisja Europejska deklaruje i potwierdza, że żaden kraj w Unii Europejskiej, w tym Polska, nie będzie zwolniony z solidarności w kontekście migracji.

Myślę, że zostaliśmy niestety okłamani (przez Donalda Tuska -red.) i będziemy okłamywani jeszcze do momentu wyborów prezydenckich. Tutaj jest ten moment, kiedy pewnie jakoś będziemy się musieli zderzyć z prawdą. Jak już domkną system, to sposób na to znajdą, nazwą to inaczej, przemodelują. Przecież przygotowania idą pełną parą. Centra integracji migrantów są tworzone właśnie po to, żeby ludzi integrować. To sugeruje jakiś radykalny napływ ludzi

 - mówił na antenie Radia Wnet Michał Karnowski. 

Kryzys migracyjny w Polsce? 

Według niego największym problemem jest to, że do Polski trafią ludzie, którzy nie odnaleźli się w europejskiej rzeczywistości w innych krajach, a to może mieć bardzo duże konsekwencje dla naszej rzeczywistości. 

Uświadommy sobie z jaką sytuacja będziemy mieli do czynienia. Ludzie już przebrani we Francji, we Włoszech, w Niemczech, czy Hiszpanii; ludzie których w tych krajach nie chcą, bo się nie znaleźli, bo się nie integrowali. Ci ludzie mają być wysłani do Polski i co my mamy z tym zrobić? Dodatkowo jak mają być wysłani? Przemocowo, siłowo?

 - pytał Karnowski. 

Według dziennikarza, skutkiem takiej polityki będzie w Polsce „radykalny wzrost poczucia braku bezpieczeństwa i skokowe pogorszenie jakości życia”. 

Kulisy dyplomacji, przyszłość relacji z Ukrainą i USA. Gośćmi Radia Wnet: dr Łukasz Jasina i Michał Kolanko
2025-02-04 18:49:11

Jak wykuwał się pomysł na książkę "Ostatni etap"? Czy sytuacja w MSZ kierowanym przez Radosława Sikorskiego bardzo rożni się od tego, jak wyglądał ten resort w latach 2015-2023?

Jak wykuwał się pomysł na książkę "Ostatni etap"? Czy sytuacja w MSZ kierowanym przez Radosława Sikorskiego bardzo rożni się od tego, jak wyglądał ten resort w latach 2015-2023?

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie