Podkast amerykański
Łukasz Pawłowski i Piotr Tarczyński o Stanach Zjednoczonych - komentujemy to, co się dzieje w amerykańskiej polityce, przypominamy ważne wydarzenia historyczne, a co jakiś czas omawiamy jakieś ważne zjawisko społeczne czy trapiący Amerykę problem. Nowy odcinek w każdą sobotę.
Czytajcie nasze książki:
Piotr: "Rozkład. O niedemokracji w Ameryce": https://bit.ly/40x9OYn
Łukasz: "Stany Podzielone Ameryki": https://bit.ly/3Yrz7s4
Jeśli chcecie nas wspierać, zapraszamy na http://patronite.pl/podkastamerykanski
Społeczeństwo i Kultura
95. Komisja 6 stycznia przesłuchuje świadków, czyli nowy ulubiony serial Amerykanów
2022-07-02 09:32:42
Chociaż w tym odcinku mówimy wiele o Donaldzie Trumpie to tak naprawdę głównym bohaterem nie jest on, lecz amerykańska demokracja, dla której były prezydent i jego zwolennicy wciąż stanowią wielkie zagrożenie.
Właśnie mija rok od powołania specjalnej Komisji Izby Reprezentantów ds. zbadania ataku na Kapitol 6 stycznia. Republikanie w Izbie chcieli oddelegować do niej ludzi, którzy powielali kłamstwa Trumpa o sfałszowanych wyborach, w ataku na Kapitol nie widzieli niczego złego, a nawet sami brali w nim udział, więc ostatecznie w komisji zasiada jedynie dwójka „wyklętych” przedstawicieli tych partii: Adam Kinzinger z Illinois i Liz Cheney z Wyoming, pełniąca funkcję wiceszefowej komisji. Komisja pracuje energicznie i w czerwcu rozpoczęła transmitowane na żywo przesłuchania świadków. Pierwszy dzień zgromadził przed ekranami 20 milionów widzów, a obrady w najlepszym czasie antenowym pokazujące wszystkie największe stacje informacyjne. Wszystkie poza Fox News.
Obrady komisji przypominają dobrze napisany podkast lub serial. I nie jest to zarzut. każdy odcinek ma jasny temat, bohaterów i dobrą dynamikę. Obok zeznań na żywo prezentowane są materiały wideo i grafiki, a całość kończy się zwykle zapowiedzią kolejnych rewelacji. Dodatkowo uwiarygodnić przekaz ma fakt, że większość świadków i ekspertów zaproszonych przed oblicze komisji to Republikanie.
Podczas pierwszego przesłuchania, przypominającego brutalność tamtego ataku i jego ofiary, komisja jasno przedstawiła swój cel: pokazać, że były prezydent doskonale wiedział, że jego opowieści o sfałszowanych wyborach są całkowitym kłamstwem, a mimo to próbował nielegalnie utrzymać się przy władzy. Do tej pory odbyło się sześć przesłuchań, ale zapowiadane są kolejne. Omawiamy dotychczasowe ustalenia Komisji i najbardziej wstrząsające zeznania świadków opowiadających jak ówczesny prezydent groźbami próbował wymusić na nich sfałszowanie wyniku wyborów. Trump atakował wszystkich – od własnego wiceprezydenta, przez najważniejszych funkcjonariuszy Departamentu Sprawiedliwości, po szeregową urzędniczkę z Georgii, którą od tego czasu spotyka się z obelgami i groźbami śmierci ze strony zwolenników Trumpa.
Największe zainteresowanie wzbudziło ostatnie przesłuchanie, 28 czerwca, kiedy wystąpiła Cassidy Hutchinson – była asystentka Marka Meadowsa, szefa sztabu Białego Domu. Jej zeznania przyniosły wiele informacji nie tylko sensacyjnych (jak prezydent ciskający w gniewie talerzami), ale też poważnie obciążających Trumpa. Wściekły prezydent miał np. podburzać tłum do marszu na Kapitol chociaż doskonale wiedział, że to ludzie uzbrojeni i gotowi do ataku, a kiedy motłoch krzyczał „Powiesić Mike Pence’a” Trump miał stwierdzić, że „Mike na to zasłużył”, a szturmujący „nie robią nic złego”. Z zeznań Hutchinson wynika, że Trump i jego ludzie doskonale wiedzieli, że łamią prawo, ale w większości w ogóle się tym nie przejmowali.
Opowiadamy o szczegółach rozmaitych planów Trumpa zmierzających do nielegalnego zachowania władzy, o panice w Białym Domu, o tchórzostwie większości jego współpracowników i odwadze niektórych, o setkach milionów dolarów, jakie były prezydent zarobił na swoim „wielkim kłamstwie”. A na koniec omawiamy możliwe skutki pracy Komisji. Czy uda się jej zmienić zdanie dwóch trzecich Republikanów, którzy wciąż w to kłamstwo wierzą? I czy jest jakakolwiek szansa, by Trump wreszcie odpowiedział za swoje czyny?
Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
94. Watergate, część 2, czyli spisek w Białym Domu
2022-06-25 08:33:42
Zapraszamy na drugą część opowieści o aferze, która doprowadziła do upadku prezydenta Nixona i na zawsze zmieniła Stany Zjednoczone. Odcinek pierwszy zakończyliśmy na tym, jak przed komisją śledczą Senatu ujawniono istnienie systemu nagrywania rozmów prowadzonych w Gabinecie Owalnym Białego Domu (i innych prezydenckich gabinetach).
Dziś opowiemy o zaciekłej walce o te nagrania, którą prezydent toczył ze specjalnym prokuratorem powołanym do zbadania sprawy Watergate, o osobliwych propozycjach kompromisu i o tym, dlaczego cała Ameryka zaczęła nagle czytać pewną tysiącdwustustronicową księgę. Dowiecie się w jaki sposób do powszechnego języka Amerykanów weszły takie frazy jak „expletive deleted” („przekleństwo usunięte”) i „I’m not a crook” („Nie jestem krętaczem”); czym była „masakra sobotniej nocy” i jakie przyniosła skutki; dlaczego wiceprezydent Spiro Agnew był „polisą na życie” Nixona i co się stało, kiedy polisa ta wygasła.
Powiemy wreszcie co takiego znajdowało się na taśmach Nixona, zwłaszcza na tej z 23 czerwca 1972 roku nazwanej potem „dymiącym pistoletem”; co ostatecznie pchnęło Nixona do rezygnacji ze stanowiska i dlaczego, mimo wszystko, wyszedł z afery Watergate obronną ręką.
Zastanowimy się też czy Watergate jest dowodem na to, że system zadziałał jak należy, czy wręcz przeciwnie, że prawie nie zadziałał. Czy świadczy o wielkości amerykańskiego systemu, czy przeciwnie, o jego strukturalnych niedociągnięciach. I dlaczego część lewicy z częścią prawicą zaskakująco zgadzają się, że Nixon był w tym wszystkim tylko kozłem ofiarnym. A wreszcie – jak Watergate zmieniło myślenie Amerykanów o polityce, podkopało ich zaufanie do władzy i dało kopa tzw. teoriom spiskowym.
Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
93. Watergate, część 1, czyli wszyscy ludzie prezydenta
2022-06-18 08:22:24
O aferze Watergate słyszeli wszyscy. Nazwa ta na stałe weszła do języka polityki, każda, nawet najdrobniejsza afera zostaje okrzyknięta mianem jakiejś „gate”. Ale o co tak naprawdę chodziło? Dlaczego 17 czerwca 1972 roku, dokładnie 50 lat temu, pięciu mężczyzn włamało się do biura Partii Demokratycznej w budynku Watergate? Kto ich tam wysłał? Czego szukali? Czy było to jednostkowe wydarzenie, czy część czegoś znacznie większego i poważniejszego?
Historia afery Watergate to skomplikowana, wielowątkowa opowieść z wieloma bohaterami, nieoczekiwanymi zwrotami akcji, więc postanowiliśmy jej poświęcić nie jeden, a dwa odcinki. W pierwszym z nich skupiamy się na wydarzeniach sprzed pół wieku: mówimy o tym, jak „trzeciorzędne włamanie” (jak określił to początkowo rzecznik Białego Domu) rozwinęło się w aferę, która wstrząsnęła Ameryką.
Książka „Wszyscy ludzie prezydenta” Boba Woodwarda i Carla Bernsteina – a zwłaszcza jej znakomita ekranizacja Alana Pakuli – utrwaliły heroiczną narrację o dwóch bohaterskich dziennikarzach, którzy bez mała samodzielnie obalili prezydenta. Czy tak jednak było naprawdę? Mówimy o tym, co ujawniły dochodzenia, które w tej sprawie prowadziła nie tylko prasa, lecz także wymiar sprawiedliwości oraz specjalna, ponadpartyjna komisja Senatu.
Opowiemy o „Głębokim Gardle”; dowiecie się kim była Martha Mitchell; kto znajdował się na „liście wrogów prezydenta”; kto powiedział o „raku rosnącym na prezydenturze” i dlaczego w Gabinecie Owalnym Białego Domu wszystkie rozmowy były potajemnie nagrywane.
Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
92. Dług studencki przygniata Amerykanów
2022-06-11 09:04:17
Zadłużenie studenckie w Stanach Zjednoczonych wynosi dziś około 1,7 biliona dolarów. To więcej niż długi wszystkich Amerykanów na kartach kredytowych. Problem dotyczy jakichś 15 procent populacji, czyli około 45 milionów osób, którym przeciętnie zostało do spłaty około 35 tysięcy dolarów kredytu. Choć są i tacy, których zadłużenie liczy się w setkach tysięcy dolarów i tacy, którzy dług mają, moim że studiów nigdy nie skończyli.
W dzisiejszym odcinku tłumaczymy dlaczego w amerykańskiej debacie publicznej tyle ostatnio mówi się o długu studenckim. Obecnie wciąż obowiązuje moratorium na spłatę kredytów studenckich wprowadzone jeszcze w marcu 2020 roku. Już kosztowało budżet około 100 miliardów dolarów, ale wygasa z końcem sierpnia. Czy prezydent Biden mógłby ten dług po prostu skreślić? Jakie są argumenty zwolenników i przeciwników częściowego lub całościowego umorzenia kredytów studenckich?
Przyglądamy się opowieściom starszych Amerykanów, którzy przekonują, że umorzenie długów to niesprawiedliwość, bo im nikt nigdy nie pomagał na studiach – mówimy o tym, jak kiedyś wyglądała edukacja wyższa, o tym, ile wówczas wynosiło czesne, a ile obecnie; dlaczego w latach 60. można było opłacić sobie studia wakacyjną pracą, a dziś nawet studenci pracujący na pełen etat nierzadko ledwo wiążą koniec z końcem.
Z drugiej strony zastanawiamy się czy umorzenie długu jak leci, bez kryterium dochodowego (jak chciałaby lewica) jest na pewno sprawiedliwe. Czy tych ogromnych pieniędzy nie dałoby się wydać mądrzej? Poza tym, czy nie byłoby to wspomaganie elektoratu Demokratów kosztem pozostałych obywateli? No i co o tym pomyśle sądzi ów elektorat –czy pomoc liczona w setkach miliardów dolarów pomogłaby politycznie prezydentowi, czy tylko rozwścieczyła Amerykanów bez wyższego wykształcenia, a zadłużonych i tak zostawiła z poczuciem zawodu?
Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
91. Uvalde, Sandy Hook, Parkland, Columbine etc. Jak broń palna zabija Amerykanów.
2022-06-04 08:30:55
24 maja w szkole podstawowej w teksańskim miasteczku Uvalde 18-letni napastnik zamordował 21 osób, w większości czwartoklasistów. Była to trzecia najkrwawsza szkolna strzelanina w historii Stanów Zjednoczonych i kolejna masakra z użyciem broni palnej w ostatnim czasie – dopiero co mieliśmy strzelaninę w supermarkecie w Buffalo, a kilka dni po zbrodni w Uvalde, cztery osoby zginęły, kiedy napastnik otworzył ogień w szpitalu w Tulsie, w Oklahomie.
Amerykańska wyjątkowość daje o sobie znać – w żadnym innym rozwiniętym kraju nie ma czegoś takiego jak „szkolna strzelanina”, a uczniowie nie uczą się chronić przed uzbrojonym napastnikiem. Od broni palnej ginie w USA codziennie ponad 100 Amerykanów, średnio 40 tysięcy osób rocznie, a liczba ta stale wzrasta. Połowa z nich to samobójcy, reszta ofiary zabójstw. I choć ofiary masakr w szkołach stanowią tylko znikomy ich odsetek, „strzelanin” jest coraz więcej i przynoszą coraz krwawsze żniwo.
Po każdej masakrze zaczyna się ten sam dance macabre: Demokraci domagają się zaostrzenia kontroli dostępu do broni, Republikanie snują absurdalne plany uzbrajania nauczycieli, fortyfikowania szkół i szukają przyczyn wszędzie, tylko nie w dostępie do broni. „Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią”, powtarzają uparcie (choć dane tego nie potwierdzają) i kategorycznie sprzeciwiają się jakimkolwiek obostrzeniom, które ograniczałyby „święte prawo” obywateli zagwarantowane 2. poprawką do Konstytucji.
Mówimy o przepisach – dlaczego w konserwatywnym Teksasie do wędkowania potrzebna jest odpowiednia legitymacja, ale broń może kupić każdy; dlaczego w liberalnej Kalifornii statystyki wyglądają inaczej; co dał federalny zakaz broni szturmowej z lat 1994-2004 i co się stało po tym, kiedy przestał obowiązywać. Jak spór wobec posiadania broni palnej stał się sporem kulturowym w którym konserwatyści nie cofną się ani o krok i dlaczego na jakąkolwiek istotną zmianę przepisów nie ma co liczyć, a kolejna masakra jest tylko kwestią czasu.
Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski