Zmieniamy Wielkopolskę – o unijnych "bejmach" na antenie Radia Złote Przeboje. Magazyn poświęcony Wielkopolskiemu Regionalnemu Programowi Operacyjnemu na lata 2007-2013 i 2014-2020. Celem nadrzędnym programu jest przedstawienie, z& różnych perspektyw, jak w naszym województwie – przy pomocy Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego – wydawane są pieniądze Unii Europejskiej.
W programie prezentujemy różnorodne historie konkretnych beneficjentów, którzy skorzystali z finansowego wsparcia w ramach WRPO 2007-2013 lub 2014-2020. Tak zwane „dobre praktyki” mają być dowodem na to, że Wielkopolska zmienia się w różnych miejscach przede wszystkim właśnie dzięki pieniądzom Unii Europejskiej.
O dotacjach z WRPO 2014+ przeczytasz w każdy piątek w "Głosie Wielkopolskim", w każdą sobotę w "Gazecie Wyborczej", miesięczniku "Monitor Wielkopolski", w biuletynie informacyjnym „Nasz Region”, serwisie naszemiasto.pl – a także obejrzysz w TVP Poznań (magazyn „Zmieniamy Wielkopolskę”) oraz w TV Asta.
Audycja finansowana przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Społecznego i Samorząd Województwa Wielkopolskiego w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.
Krzysztof Sadowski rozmawia z Janem Grabkowskim – starostą poznańskim na temat nowych ścieżek rowerowych dla mieszkańców Poznania i okolic.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś drodzy Państwo – hop – na rower! Pogoda piękna, wakacje w pełni. No to w drogę! W wielu miejscach ścieżki już są, ale dzięki Wielkopolskiemu Regionalnemu Programowi Operacyjnemu będzie ich duużo więcej. Powiat poznański od dawna stawia na ekologię, rekreację, aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Koszt całego projektu to ponad 10 milionów złotych. Nie ma się siedzenia przed telewizorem. Wskakujemy na rowery i w drogę!
„Unia Europejska pomaga!”
Jan Grabkowski, starosta poznański.
- Jesteśmy w takim momencie rozwoju, że trzeba myśleć o ścieżkach rowerowych, zwłaszcza w pięknych miejscach, a powiat poznański nie dość że gospodarny, to jeszcze jest piękny. Dwie ścieżki rowerowe, na które uzyskaliśmy dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej, od marszałka – to jest ścieżka rowerowa Poznań-Tulce-Gowarzewo – 7,5 km. I druga ścieżka: od Pobiedzisk do Kociałkowej Górki przez Kapalice, czyli Park Krajobrazowy Promno – Przepiękne rejony. Długość ścieżki ponad 5 km. No i oczywiście w pewnych miejscach też będą zainstalowane te energooszczędne lampy. Czyli całość ma być bezpieczna, ładna, miła i sprzyjająca podróżowaniu rowerem. Unijne pieniądze są absolutnie impulsem.
Szczerze? Ja już nie mogę się doczekać. Przypomnę, że budowa ścieżek rowerowych w powiecie poznańskim na tak szeroką skalę jest możliwa dzięki finansowej pomocy Unii Europejskiej i Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Obie ścieżki będą gotowe do końca przyszłego roku. Powód? Inwestycje sa prowadzone w bardzo trudnym terenie. Tymczasem, zmykam na rower, słyszymy się za tydzień. Krzysztof Sadowski, do następnego poniedziałku!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
Krzysztof Sadowski rozmawia z Janem Grabkowskim – starostą poznańskim na temat nowych ścieżek rowerowych dla mieszkańców Poznania i okolic.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś drodzy Państwo – hop – na rower! Pogoda piękna, wakacje w pełni. No to w drogę! W wielu miejscach ścieżki już są, ale dzięki Wielkopolskiemu Regionalnemu Programowi Operacyjnemu będzie ich duużo więcej. Powiat poznański od dawna stawia na ekologię, rekreację, aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Koszt całego projektu to ponad 10 milionów złotych. Nie ma się siedzenia przed telewizorem. Wskakujemy na rowery i w drogę!
„Unia Europejska pomaga!”
Jan Grabkowski, starosta poznański.
- Jesteśmy w takim momencie rozwoju, że trzeba myśleć o ścieżkach rowerowych, zwłaszcza w pięknych miejscach, a powiat poznański nie dość że gospodarny, to jeszcze jest piękny. Dwie ścieżki rowerowe, na które uzyskaliśmy dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej, od marszałka – to jest ścieżka rowerowa Poznań-Tulce-Gowarzewo – 7,5 km. I druga ścieżka: od Pobiedzisk do Kociałkowej Górki przez Kapalice, czyli Park Krajobrazowy Promno – Przepiękne rejony. Długość ścieżki ponad 5 km. No i oczywiście w pewnych miejscach też będą zainstalowane te energooszczędne lampy. Czyli całość ma być bezpieczna, ładna, miła i sprzyjająca podróżowaniu rowerem. Unijne pieniądze są absolutnie impulsem.
Szczerze? Ja już nie mogę się doczekać. Przypomnę, że budowa ścieżek rowerowych w powiecie poznańskim na tak szeroką skalę jest możliwa dzięki finansowej pomocy Unii Europejskiej i Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Obie ścieżki będą gotowe do końca przyszłego roku. Powód? Inwestycje sa prowadzone w bardzo trudnym terenie. Tymczasem, zmykam na rower, słyszymy się za tydzień. Krzysztof Sadowski, do następnego poniedziałku!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O aktywizacji społecznej osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów możliwej dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych w rozmowie z Beatą Dąbek z Fundacji Aktywizacja Poznań.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Naszym głównym bohaterem jest Wielkopolski Regionalny Program Operacyjny. Wartość – bagatela – prawie 10 miliardów złotych. WRPO to też ogromna, finansowa pomoc dla ludzi w trudnej sytuacji życiowej. Takim osobom pomagają stowarzyszenia i fundacje, które współfinansuje – i to w niemałym stopniu, Unia Europejska. Przykład prosto z Poznania – Beata Dąbek, Fundacja Aktywizacja Poznań.
Unia Europejska pomaga!
- Chodzi o to, że aktywizujemy społecznie osoby z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów przy pomocy różnych narzędzi. Każda taka osoba ma swojego osobistego trenera aktywności, który od samego początku towarzyszy mu w projekcie – począwszy od wypełnienia dokumentów, skończywszy na tym, że pomaga na przykład mu załatwiać różne sprawy w urzędach, no i stara się go wyciągnąć z domu na różne formy aktywności. Drugą płaszczyzną jest praca na rzecz opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Tzw. opiekunów faktycznych, czyli to nie zawsze jest mama, tata ale na przykład siostra, brat. I dla nich też mamy dosyć ciekawą ofertę.
To opowieści o ludzkim nieszczęściu – z jednej strony, ale też o ludziach, którzy pomagają słabszym, a w tle tego wszystkiego jest Unia Europejska, która na tego rodzaju projekty grosza nie szczędzi. I dobrze, bo przecież człowiek w tym wszystkim jest najważniejszy. Szczególnie ten niepełnosprawny, wciąż niestety bywa, że zamknięty w czterech ścianach swojego mieszkania. Na szczęście sytuacja takich osób bardzo w ostatnim czasie się zmieniła również dzięki pieniądzom Unii Europejskiej.
Krzysztof Sadowski. Zapraszam za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O aktywizacji społecznej osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów możliwej dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych w rozmowie z Beatą Dąbek z Fundacji Aktywizacja Poznań.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Naszym głównym bohaterem jest Wielkopolski Regionalny Program Operacyjny. Wartość – bagatela – prawie 10 miliardów złotych. WRPO to też ogromna, finansowa pomoc dla ludzi w trudnej sytuacji życiowej. Takim osobom pomagają stowarzyszenia i fundacje, które współfinansuje – i to w niemałym stopniu, Unia Europejska. Przykład prosto z Poznania – Beata Dąbek, Fundacja Aktywizacja Poznań.
Unia Europejska pomaga!
- Chodzi o to, że aktywizujemy społecznie osoby z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów przy pomocy różnych narzędzi. Każda taka osoba ma swojego osobistego trenera aktywności, który od samego początku towarzyszy mu w projekcie – począwszy od wypełnienia dokumentów, skończywszy na tym, że pomaga na przykład mu załatwiać różne sprawy w urzędach, no i stara się go wyciągnąć z domu na różne formy aktywności. Drugą płaszczyzną jest praca na rzecz opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Tzw. opiekunów faktycznych, czyli to nie zawsze jest mama, tata ale na przykład siostra, brat. I dla nich też mamy dosyć ciekawą ofertę.
To opowieści o ludzkim nieszczęściu – z jednej strony, ale też o ludziach, którzy pomagają słabszym, a w tle tego wszystkiego jest Unia Europejska, która na tego rodzaju projekty grosza nie szczędzi. I dobrze, bo przecież człowiek w tym wszystkim jest najważniejszy. Szczególnie ten niepełnosprawny, wciąż niestety bywa, że zamknięty w czterech ścianach swojego mieszkania. Na szczęście sytuacja takich osób bardzo w ostatnim czasie się zmieniła również dzięki pieniądzom Unii Europejskiej.
Krzysztof Sadowski. Zapraszam za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O nowej strategii regionalnego programu operacyjnego dla Wielkopolski na lata 2020+ w rozmowie z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego – Markiem Woźniakiem.
Krzysztof Sadowski – dzień dobry! W 2020 roku kończy się obecna perspektywa budżetowa Unii Europejskiej. Zjednoczona Europa już dzisiaj zadaje sobie pytania, co dalej? Jaki będzie budżet 2020+? Prowadzone są negocjacje, w jakim kierunku ma się rozwijać nasz region. Poświęcone tym problemom konferencje odbyły się w Poznaniu, Lesznie, Koninie, Kaliszu, Gnieźnie i Pile.
„Unia Europejska pomaga!”
Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.
- Jesteśmy po cyklu konferencji. Chcemy odbyć etap diagnostyczny, ale nie tylko oparty o badania naukowców, o nasze analizy urzędowe. Chcemy ten etap diagnostyczny wzbogacić o konsultacje społeczne. Praktycznie każdy, kto będzie chciał wziąć udział w tego rodzaju konsultacjach, może się z nami komunikować. Chodzi o to, by wysłuchać wszystkich głosów na temat, jaka jest Wielkopolska. Będzie to stanowiło doskonały materiał, żeby przetworzyć go na pewną wizję rozwoju regionu do roku 2030. Nasza strategia, która obowiązuje, kończy się w roku 2020. To już niedługo. I też chcemy mieć strategię nową, dostosowaną do czasów, które nadejdą, bo będziemy pisać nowy, regionalny program operacyjny dla Wielkopolski, pod nowy budżet Unii Europejskiej.
W konferencjach zorganizowanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, oprócz urzędników, wzięli też udział między innymi, jak słyszeliśmy, naukowcy, samorządowcy i działacze organizacji pozarządowych. Unia Europejska ogłosiła już budżet dla Polski. Wynosi on 375 miliardów euro. Priorytetami są: zindywidualizowane podejście do rozwoju regionu, uproszczenie procedur, więcej pieniędzy na rozwój przedsiębiorczości.
Krzysztof Sadowski, do usłyszenia!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O nowej strategii regionalnego programu operacyjnego dla Wielkopolski na lata 2020+ w rozmowie z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego – Markiem Woźniakiem.
Krzysztof Sadowski – dzień dobry! W 2020 roku kończy się obecna perspektywa budżetowa Unii Europejskiej. Zjednoczona Europa już dzisiaj zadaje sobie pytania, co dalej? Jaki będzie budżet 2020+? Prowadzone są negocjacje, w jakim kierunku ma się rozwijać nasz region. Poświęcone tym problemom konferencje odbyły się w Poznaniu, Lesznie, Koninie, Kaliszu, Gnieźnie i Pile.
„Unia Europejska pomaga!”
Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.
- Jesteśmy po cyklu konferencji. Chcemy odbyć etap diagnostyczny, ale nie tylko oparty o badania naukowców, o nasze analizy urzędowe. Chcemy ten etap diagnostyczny wzbogacić o konsultacje społeczne. Praktycznie każdy, kto będzie chciał wziąć udział w tego rodzaju konsultacjach, może się z nami komunikować. Chodzi o to, by wysłuchać wszystkich głosów na temat, jaka jest Wielkopolska. Będzie to stanowiło doskonały materiał, żeby przetworzyć go na pewną wizję rozwoju regionu do roku 2030. Nasza strategia, która obowiązuje, kończy się w roku 2020. To już niedługo. I też chcemy mieć strategię nową, dostosowaną do czasów, które nadejdą, bo będziemy pisać nowy, regionalny program operacyjny dla Wielkopolski, pod nowy budżet Unii Europejskiej.
W konferencjach zorganizowanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, oprócz urzędników, wzięli też udział między innymi, jak słyszeliśmy, naukowcy, samorządowcy i działacze organizacji pozarządowych. Unia Europejska ogłosiła już budżet dla Polski. Wynosi on 375 miliardów euro. Priorytetami są: zindywidualizowane podejście do rozwoju regionu, uproszczenie procedur, więcej pieniędzy na rozwój przedsiębiorczości.
Krzysztof Sadowski, do usłyszenia!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
Z Dorotą Grześko, właścicielką firmy Optimal o inwestycjach i innowacjach za unijne środki rozmawia Krzysztof Sadowski.
Kolejny poniedziałek, ruszamy więc z kolejną porcją informacji o tym, jak nasza piękna Wielkopolska radzi sobie z wydawaniem ogromnej góry unijnej kasy. Przypomnę – to blisko 10 miliardów złotych. Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś wyprawa do malutkiego Przyłęku. Działa tam firma Optimal. Jej właścicielka – Dorota Grześko skorzystała z unijnej, finansowej pomocy. W ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego dostała – uwaga, prawie dwa miliony złotych. Zakład tapicerski złapał wiatr w żagle i do dzisiaj spokojnie pływa po biznesowych wodach nie tylko Polski, ale i Europy.
„Unia Europejska pomaga!”
Dorota Grześko, firma Optimal:
Kasa została przeznaczona na wykonanie ogrzewania podłogowego firmy połączonego z pompą ciepła z centralą wentylacyjną z rekuperacją no i naszego największego sukcesu, czyli katera do cięcia skóry – urządzenia absolutnie innowacyjnego, które pozwoliło nam się naprawdę wspiąć na wyżyny techniki. Dzięki unijnym pieniądzom firma zdołała do dnia dzisiejszego utrzymać wysoki poziom swoich usług. Tylko właściwie pracujemy na rynkach zagranicznych. No, ciężko było, tak szczerze mówiąc, ponieważ nasz wniosek, który napisaliśmy sami, był jednym z najbardziej skomplikowanych wniosków. Udało się. Środki zostały nam przyznane, skonsumowane i ani nie obniżyliśmy naszych lotów, nie zmniejszyliśmy zatrudnienia wręcz ten prestiż, który dzięki realizacji wniosku, no, jest nadal utrzymany.
Prawda, że to piękna opowieść o świetnej firmie, której tak bardzo pomogła unijna kasa?
Dziś to już wszystko. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
Z Dorotą Grześko, właścicielką firmy Optimal o inwestycjach i innowacjach za unijne środki rozmawia Krzysztof Sadowski.
Kolejny poniedziałek, ruszamy więc z kolejną porcją informacji o tym, jak nasza piękna Wielkopolska radzi sobie z wydawaniem ogromnej góry unijnej kasy. Przypomnę – to blisko 10 miliardów złotych. Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś wyprawa do malutkiego Przyłęku. Działa tam firma Optimal. Jej właścicielka – Dorota Grześko skorzystała z unijnej, finansowej pomocy. W ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego dostała – uwaga, prawie dwa miliony złotych. Zakład tapicerski złapał wiatr w żagle i do dzisiaj spokojnie pływa po biznesowych wodach nie tylko Polski, ale i Europy.
„Unia Europejska pomaga!”
Dorota Grześko, firma Optimal:
Kasa została przeznaczona na wykonanie ogrzewania podłogowego firmy połączonego z pompą ciepła z centralą wentylacyjną z rekuperacją no i naszego największego sukcesu, czyli katera do cięcia skóry – urządzenia absolutnie innowacyjnego, które pozwoliło nam się naprawdę wspiąć na wyżyny techniki. Dzięki unijnym pieniądzom firma zdołała do dnia dzisiejszego utrzymać wysoki poziom swoich usług. Tylko właściwie pracujemy na rynkach zagranicznych. No, ciężko było, tak szczerze mówiąc, ponieważ nasz wniosek, który napisaliśmy sami, był jednym z najbardziej skomplikowanych wniosków. Udało się. Środki zostały nam przyznane, skonsumowane i ani nie obniżyliśmy naszych lotów, nie zmniejszyliśmy zatrudnienia wręcz ten prestiż, który dzięki realizacji wniosku, no, jest nadal utrzymany.
Prawda, że to piękna opowieść o świetnej firmie, której tak bardzo pomogła unijna kasa?
Dziś to już wszystko. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O tym jak można rozwijać działalność dzięki unijnym pieniądzom opowie właścicielka firmy WySPA w Nowym Tomyślu.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Jak Wielkopolska wydaje pieniądze unijne? Na to właśnie pytanie odpowiadamy w każdy poniedziałek na antenie naszego radia. Dziś kolejny przykład. Dziś zabieram Państwa do Nowego Tomyśla na… wyspę – wyspę urody. Tak nazywa się bowiem firma Agnieszki Kubickiej-Kaciczak. Ta młoda nowotomyślanka samodzielnie napisała wniosek o unijną dotację, no i dostała ponad 100 tysięcy złotych.
„Unia Europejska pomaga!”
Agnieszka Kubicka-Kaciczak, WySPA Urody Nowy Tomyśl:
- Pieniądze te przeznaczyliśmy na zakup sprzętu kosmetycznego i wyposażenia salonu. Pieniądze te pomogły nam w dalszym rozwoju, gdyż były takim naszym bodźcem do tworzenia kolejnych miejsc pracy, kupowania dalej sprzętu, inwestowania w nowy sprzęt. Cały czas się rozwijamy. W międzyczasie poszliśmy też w inny rodzaj działalności. Stworzyliśmy salę zabaw Kraina Alwina. W tym roku zakupiliśmy najnowszy sprzęt Icoon, który służy do zabiegów na ciało. Tak, że dzięki tym pieniądzom wystartowaliśmy i rozwijamy się nadal.
- Zawsze pytam w takich sytuacjach, jak wyglądała droga po tę unijną kasę.
- Sama wszystko zrobiłam. Nie korzystałam z usług firm doradczych.
- Czyli można..?
- Można tylko trzeba po prostu mieć troszeczkę wiedzy na ten temat.
- A Gdyby Pani miała jeszcze raz wystartować, pokusiłaby się Pani o taki ruch?
- Myślę, że tak. Myślę, że tak. Dlatego, że poukładałam sobie dzięki temu jakoś inaczej swoją pracę zawodową i jest mi troszeczkę łatwiej.
WySPA urody, dzięki pomocy Unii Europejskiej, zmieniała się nie do poznania. Nowe urządzenia sprawiły, że liczba klientek zwiększyła się i to bardzo. To z kolei pozwoliło na kolejne inwestycje. Tak jest w Nowym Tomyślu. A dziś to już wszystko.
Państwa uwadze polecam też stronę wrpo.wielkopolskie.pl.
Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O tym jak można rozwijać działalność dzięki unijnym pieniądzom opowie właścicielka firmy WySPA w Nowym Tomyślu.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Jak Wielkopolska wydaje pieniądze unijne? Na to właśnie pytanie odpowiadamy w każdy poniedziałek na antenie naszego radia. Dziś kolejny przykład. Dziś zabieram Państwa do Nowego Tomyśla na… wyspę – wyspę urody. Tak nazywa się bowiem firma Agnieszki Kubickiej-Kaciczak. Ta młoda nowotomyślanka samodzielnie napisała wniosek o unijną dotację, no i dostała ponad 100 tysięcy złotych.
„Unia Europejska pomaga!”
Agnieszka Kubicka-Kaciczak, WySPA Urody Nowy Tomyśl:
- Pieniądze te przeznaczyliśmy na zakup sprzętu kosmetycznego i wyposażenia salonu. Pieniądze te pomogły nam w dalszym rozwoju, gdyż były takim naszym bodźcem do tworzenia kolejnych miejsc pracy, kupowania dalej sprzętu, inwestowania w nowy sprzęt. Cały czas się rozwijamy. W międzyczasie poszliśmy też w inny rodzaj działalności. Stworzyliśmy salę zabaw Kraina Alwina. W tym roku zakupiliśmy najnowszy sprzęt Icoon, który służy do zabiegów na ciało. Tak, że dzięki tym pieniądzom wystartowaliśmy i rozwijamy się nadal.
- Zawsze pytam w takich sytuacjach, jak wyglądała droga po tę unijną kasę.
- Sama wszystko zrobiłam. Nie korzystałam z usług firm doradczych.
- Czyli można..?
- Można tylko trzeba po prostu mieć troszeczkę wiedzy na ten temat.
- A Gdyby Pani miała jeszcze raz wystartować, pokusiłaby się Pani o taki ruch?
- Myślę, że tak. Myślę, że tak. Dlatego, że poukładałam sobie dzięki temu jakoś inaczej swoją pracę zawodową i jest mi troszeczkę łatwiej.
WySPA urody, dzięki pomocy Unii Europejskiej, zmieniała się nie do poznania. Nowe urządzenia sprawiły, że liczba klientek zwiększyła się i to bardzo. To z kolei pozwoliło na kolejne inwestycje. Tak jest w Nowym Tomyślu. A dziś to już wszystko.
Państwa uwadze polecam też stronę wrpo.wielkopolskie.pl.
Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O dofinansowaniu transportu publicznego i innych udogodnień dla aglomeracji poznańskiej płynących wraz ze środkami z Unii Europejskiej w rozmowie z Sylwią Ciesiółką ze Stowarzyszenia Metropolia Poznań
Krzysztof Sadowski – dzień dobry! W tym programie mówimy o tym, jak Wielkopolska wykorzystuje unijne pieniądze. Do 2020 roku mamy do wydania blisko 10 miliardów złotych. Dziś zaglądamy do Stowarzyszenia Metropolia Poznań, które rozdaje unijną kasę w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego głównie wśród samorządów tworzących aglomerację poznańską.
„Unia Europejska pomaga!”
Sylwia Ciesiółka, Stowarzyszenie Metropolia Poznań
Beneficjentami są głównie jednostki samorządu terytorialnego z Metropolii Poznań, wszystkie gminy Powiatu Poznańskiego i cztery gminy powiatów ościennych. Do tej pory udało nam się zakontraktować siedemdziesiąt procent tej kwoty, czyli podpisaliśmy umowy na ponad pięćset milionów złotych. Czego dotyczą te projekty? No, przede wszystkim to są projekty dotyczące tworzenia systemów węzłów przesiadkowych. Ponad połowa tych umów dotyczy właśnie tego. Tutaj chodzi o integrację transportu publicznego z transportem indywidualnym. Tworzymy takie punkty przesiadkowe, w których można zostawić samochód i przesiąść się na transport publiczny - czyli na tramwaj, na kolej. Także wspieramy termomodernizację obiektów użyteczności publicznej, przebudowę dróg. Ulica Gdyńska jest i tu też finansowana. Jak ogłaszamy nabór, zawsze organizowane jest szkolenie dla beneficjentów. To nie tylko rozdawanie tych pieniędzy.
Stowarzyszenie Metropolia Poznań, jak słyszeliśmy, do tej pory rozdysponowało ponad 500 milionów złotych. W ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020 zawarto grubo ponad 1700 umów na prawie 8,5 mld złotych. W tym unijnych pieniędzy jest – uwaga – blisko 6 miliardów ale… do wzięcia jest jeszcze całkiem spory kawał eurogrosza. Słuchajcie nas więc w każdy poniedziałek i śmiało ruszajcie po unijną kasę!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O dofinansowaniu transportu publicznego i innych udogodnień dla aglomeracji poznańskiej płynących wraz ze środkami z Unii Europejskiej w rozmowie z Sylwią Ciesiółką ze Stowarzyszenia Metropolia Poznań
Krzysztof Sadowski – dzień dobry! W tym programie mówimy o tym, jak Wielkopolska wykorzystuje unijne pieniądze. Do 2020 roku mamy do wydania blisko 10 miliardów złotych. Dziś zaglądamy do Stowarzyszenia Metropolia Poznań, które rozdaje unijną kasę w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego głównie wśród samorządów tworzących aglomerację poznańską.
„Unia Europejska pomaga!”
Sylwia Ciesiółka, Stowarzyszenie Metropolia Poznań
Beneficjentami są głównie jednostki samorządu terytorialnego z Metropolii Poznań, wszystkie gminy Powiatu Poznańskiego i cztery gminy powiatów ościennych. Do tej pory udało nam się zakontraktować siedemdziesiąt procent tej kwoty, czyli podpisaliśmy umowy na ponad pięćset milionów złotych. Czego dotyczą te projekty? No, przede wszystkim to są projekty dotyczące tworzenia systemów węzłów przesiadkowych. Ponad połowa tych umów dotyczy właśnie tego. Tutaj chodzi o integrację transportu publicznego z transportem indywidualnym. Tworzymy takie punkty przesiadkowe, w których można zostawić samochód i przesiąść się na transport publiczny - czyli na tramwaj, na kolej. Także wspieramy termomodernizację obiektów użyteczności publicznej, przebudowę dróg. Ulica Gdyńska jest i tu też finansowana. Jak ogłaszamy nabór, zawsze organizowane jest szkolenie dla beneficjentów. To nie tylko rozdawanie tych pieniędzy.
Stowarzyszenie Metropolia Poznań, jak słyszeliśmy, do tej pory rozdysponowało ponad 500 milionów złotych. W ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020 zawarto grubo ponad 1700 umów na prawie 8,5 mld złotych. W tym unijnych pieniędzy jest – uwaga – blisko 6 miliardów ale… do wzięcia jest jeszcze całkiem spory kawał eurogrosza. Słuchajcie nas więc w każdy poniedziałek i śmiało ruszajcie po unijną kasę!
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
W dzisiejszym odcinku „Zmieniamy Wielkopolskę” o borówce amerykańskiej hodowanej w Wielkopolsce, która dzięki unijnym dotacjom dociera do Azji opowiada prezes zarządu Berry Group – Mateusz Pilch.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Dziś w poszukiwaniu unijnej kasy w Wielkopolsce zajrzymy na plantację niedaleko Pniew i Pamiątkowa koło Szamotuł. Jak okiem sięgnąć… wszędzie borówka amerykańska. Mała, smaczna, no i można – jak się okazuje – nieźle na niej zarobić. Zarobić przy niemałym, finansowym wsparciu Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
„Unia Europejska pomaga!”
Mateusz Pilch, „Berry Group”.
- Najbardziej zależało nam na tym, żeby wyjść z naszym produktem na rynki zewnętrzne. I głównie temu celowi służyła ta dotacja.
- Pojawiła się unijna kasa... i co?
- Przede wszystkim zaczęliśmy pracować najpierw nad stworzeniem jakiegoś logo, brandu firmy, żeby móc się lepiej zaprezentować w świecie. Następnym naturalnym krokiem był udział w targach zagranicznych. Postawiliśmy na Azję, postawiliśmy też na Europę, tak. Pierwszym naszym głównym jednak rynkiem, ze względu na ilość ludzi, na rosnącą klasę średnią i rosnącą popularność zdrowej żywności, dlatego udaliśmy się na targi do Japonii, do Hongkongu – prezentować nasze produkty tam. Zainteresowanie jest duże. I już pierwsze sprzedaże rozpoczęliśmy – mówiąc generalnie – do Hongkongu, Singapuru.
- Gdyby nie te pieniądze z Unii Europejskiej..?
- Byłoby na pewno dużo dłużej i dużo trudniej. To była ogromna pomoc. Sądzę, że do Azji do dzisiaj byśmy się nie wybrali. Może zaczęlibyśmy jakieś pierwsze targi w Europie. To na pewno była bardzo duża, bardzo duża pomoc, która bardzo przyspieszyła nasze działania.
Firma Mateusza Pilcha dostała od Unii Europejskiej w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 blisko pół miliona złotych.
I właśnie dzięki tym pieniądzom Berry Goup jest marką coraz bardziej rozpoznawalną na świecie. A więcej informacji o możliwościach pozyskania pieniędzy unijnych na wrpo.wielkopolskie.pl. Dziś to już wszystko. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
W dzisiejszym odcinku „Zmieniamy Wielkopolskę” o borówce amerykańskiej hodowanej w Wielkopolsce, która dzięki unijnym dotacjom dociera do Azji opowiada prezes zarządu Berry Group – Mateusz Pilch.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry! Dziś w poszukiwaniu unijnej kasy w Wielkopolsce zajrzymy na plantację niedaleko Pniew i Pamiątkowa koło Szamotuł. Jak okiem sięgnąć… wszędzie borówka amerykańska. Mała, smaczna, no i można – jak się okazuje – nieźle na niej zarobić. Zarobić przy niemałym, finansowym wsparciu Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
„Unia Europejska pomaga!”
Mateusz Pilch, „Berry Group”.
- Najbardziej zależało nam na tym, żeby wyjść z naszym produktem na rynki zewnętrzne. I głównie temu celowi służyła ta dotacja.
- Pojawiła się unijna kasa... i co?
- Przede wszystkim zaczęliśmy pracować najpierw nad stworzeniem jakiegoś logo, brandu firmy, żeby móc się lepiej zaprezentować w świecie. Następnym naturalnym krokiem był udział w targach zagranicznych. Postawiliśmy na Azję, postawiliśmy też na Europę, tak. Pierwszym naszym głównym jednak rynkiem, ze względu na ilość ludzi, na rosnącą klasę średnią i rosnącą popularność zdrowej żywności, dlatego udaliśmy się na targi do Japonii, do Hongkongu – prezentować nasze produkty tam. Zainteresowanie jest duże. I już pierwsze sprzedaże rozpoczęliśmy – mówiąc generalnie – do Hongkongu, Singapuru.
- Gdyby nie te pieniądze z Unii Europejskiej..?
- Byłoby na pewno dużo dłużej i dużo trudniej. To była ogromna pomoc. Sądzę, że do Azji do dzisiaj byśmy się nie wybrali. Może zaczęlibyśmy jakieś pierwsze targi w Europie. To na pewno była bardzo duża, bardzo duża pomoc, która bardzo przyspieszyła nasze działania.
Firma Mateusza Pilcha dostała od Unii Europejskiej w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 blisko pół miliona złotych.
I właśnie dzięki tym pieniądzom Berry Goup jest marką coraz bardziej rozpoznawalną na świecie. A więcej informacji o możliwościach pozyskania pieniędzy unijnych na wrpo.wielkopolskie.pl. Dziś to już wszystko. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
W „Zmieniamy Wielkopolskę” o pieniądzach na szkolenia, kursy, żłobki i przedszkola, które są do wzięcia z Europejskiego Funduszu Społecznego w rozmowie z Sylwią Wójcik, dyrektorką Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim.
Poniedziałek i kolejna porcja informacji o unijnej kasie w Wielkopolsce na antenie Radia Złote Przeboje. Krzysztof Sadowski, dzień dobry!
Unijne pieniądze w naszym województwie to nie tylko budowy dróg i wspieranie małych i średnich firm. To również Europejski Fundusz Społeczny. W latach 2014-2020 mamy do wydania ponad 600 milionów złotych. To między innymi pieniądze na szkolenia, kursy, żłobki i przedszkola. Dziś zaglądamy do Europejskiego Funduszu Społecznego po raz pierwszy ale na pewno nie po raz ostatni.
„Unia Europejska w Wielkopolsce!”
Sylwia Wójcik, dyrektorka Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w wielkopolskim urzędzie marszałkowskim:
Europejski Fundusz Społeczny jest to wsparcie dla człowieka. W ramach Europejskiego Funduszu Społecznego będziemy realizowali takie działania, które mają tu i teraz pomóc osobom konkretnym, mieszkańcom naszego województwa wielkopolskiego. Poruszamy się tak naprawdę w trzech obszarach. Pierwszy z tych obszarów to rynek pracy, drugi to włączenie społeczne, a trzeci to edukacja. Europejski Fundusz Społeczny oferuje nam do wykorzystania 618 milionów euro na wszystkie działania w tych trzech obszarach, o których wspomniałam, w związku z czym jest to dość dużo środków. Tutaj wiemy, że chociażby w obszarze rynku pracy wesprzemy sześćdziesiąt tysięcy osób. Jak chodzi o na przykład przedszkola, bo taką formę też możemy dofinansować, no to tutaj planujemy, że obejmiemy wsparciem dwanaście tysięcy dzieci. Także te cyfry są duże i wiemy, że to wsparcie będzie miało naprawdę duży wpływ na nasz region.
Do końca tej perspektywy budżetowej zostały jeszcze prawie trzy lata i jest jeszcze całkiem sporo pieniędzy do wzięcia. Również w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
W „Zmieniamy Wielkopolskę” o pieniądzach na szkolenia, kursy, żłobki i przedszkola, które są do wzięcia z Europejskiego Funduszu Społecznego w rozmowie z Sylwią Wójcik, dyrektorką Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim.
Poniedziałek i kolejna porcja informacji o unijnej kasie w Wielkopolsce na antenie Radia Złote Przeboje. Krzysztof Sadowski, dzień dobry!
Unijne pieniądze w naszym województwie to nie tylko budowy dróg i wspieranie małych i średnich firm. To również Europejski Fundusz Społeczny. W latach 2014-2020 mamy do wydania ponad 600 milionów złotych. To między innymi pieniądze na szkolenia, kursy, żłobki i przedszkola. Dziś zaglądamy do Europejskiego Funduszu Społecznego po raz pierwszy ale na pewno nie po raz ostatni.
„Unia Europejska w Wielkopolsce!”
Sylwia Wójcik, dyrektorka Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w wielkopolskim urzędzie marszałkowskim:
Europejski Fundusz Społeczny jest to wsparcie dla człowieka. W ramach Europejskiego Funduszu Społecznego będziemy realizowali takie działania, które mają tu i teraz pomóc osobom konkretnym, mieszkańcom naszego województwa wielkopolskiego. Poruszamy się tak naprawdę w trzech obszarach. Pierwszy z tych obszarów to rynek pracy, drugi to włączenie społeczne, a trzeci to edukacja. Europejski Fundusz Społeczny oferuje nam do wykorzystania 618 milionów euro na wszystkie działania w tych trzech obszarach, o których wspomniałam, w związku z czym jest to dość dużo środków. Tutaj wiemy, że chociażby w obszarze rynku pracy wesprzemy sześćdziesiąt tysięcy osób. Jak chodzi o na przykład przedszkola, bo taką formę też możemy dofinansować, no to tutaj planujemy, że obejmiemy wsparciem dwanaście tysięcy dzieci. Także te cyfry są duże i wiemy, że to wsparcie będzie miało naprawdę duży wpływ na nasz region.
Do końca tej perspektywy budżetowej zostały jeszcze prawie trzy lata i jest jeszcze całkiem sporo pieniędzy do wzięcia. Również w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Krzysztof Sadowski, do usłyszenia za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O sukcesach w branży wystawienniczo-targowej z Włodzimierzem Słomińskim, właścicielem firmy BWS Sp. z o.o. rozmawia Krzysztof Sadowski.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś w naszym magazynie kolejna niezwykła historia przedsiębiorcy, tym razem z Suchego Lasu, który – uwaga – aż cztery razy sięgnął po unijne pieniądze w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego i niesamowicie rozwinął swoje biznesowe skrzydła. W sumie Unia Europejska dała tej firmie prawie półtora miliona złotych. Pieniądze poszły na zakup nowoczesnych maszyn i promocję. Dziś ten zakład produkuje stoiska targowe dla klientów rozsianych po całym świecie.
„Te pieniądze są dla ciebie”
Włodzimierz Słomiński, właściciel firmy BWS:
Od dziesięciu lat patrzymy jak rozwija się rynek wystawienniczy i żeby spełnić pewnego rodzaju wymagania firm, które chcą się wystawiać, które chcą budować stoiska – w większości są to firmy zachodnie, to są firmy z drugiej półkuli – musieliśmy rozszerzyć swoją działalność. Korzystając z dofinansowań udało nam się kupić maszyny, które skomputeryzowały naszą produkcję. Takie maszyny jak centra obróbcze. Kupiliśmy również maszyny do wydruków wielkoformatowych. Uważam, że pieniądze, które otrzymaliśmy z Unii Europejskiej spowodowały rozwój, spowodowały pójście do przodu, większą ilość ludzi zatrudnionych, rozbudowę – rozbudowę firmy. Wszystkie walory, które otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły bardzo przyjaźnie, bardzo rozwojowo.
W ciągu roku z tej podpoznańskiej firmy wyjeżdża, bagatela, ponad półtora tysiąca tirów, które rozwożą stoiska targowe nie tylko po Europie. Jeśli szukacie informacji o możliwościach pozyskania pieniędzy Unii Europejskiej, zapraszam do odwiedzenia strony: wrpo.wielkopolskie.pl.
Dziś to już wszystko, Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
O sukcesach w branży wystawienniczo-targowej z Włodzimierzem Słomińskim, właścicielem firmy BWS Sp. z o.o. rozmawia Krzysztof Sadowski.
Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski, dzień dobry! Dziś w naszym magazynie kolejna niezwykła historia przedsiębiorcy, tym razem z Suchego Lasu, który – uwaga – aż cztery razy sięgnął po unijne pieniądze w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego i niesamowicie rozwinął swoje biznesowe skrzydła. W sumie Unia Europejska dała tej firmie prawie półtora miliona złotych. Pieniądze poszły na zakup nowoczesnych maszyn i promocję. Dziś ten zakład produkuje stoiska targowe dla klientów rozsianych po całym świecie.
„Te pieniądze są dla ciebie”
Włodzimierz Słomiński, właściciel firmy BWS:
Od dziesięciu lat patrzymy jak rozwija się rynek wystawienniczy i żeby spełnić pewnego rodzaju wymagania firm, które chcą się wystawiać, które chcą budować stoiska – w większości są to firmy zachodnie, to są firmy z drugiej półkuli – musieliśmy rozszerzyć swoją działalność. Korzystając z dofinansowań udało nam się kupić maszyny, które skomputeryzowały naszą produkcję. Takie maszyny jak centra obróbcze. Kupiliśmy również maszyny do wydruków wielkoformatowych. Uważam, że pieniądze, które otrzymaliśmy z Unii Europejskiej spowodowały rozwój, spowodowały pójście do przodu, większą ilość ludzi zatrudnionych, rozbudowę – rozbudowę firmy. Wszystkie walory, które otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły bardzo przyjaźnie, bardzo rozwojowo.
W ciągu roku z tej podpoznańskiej firmy wyjeżdża, bagatela, ponad półtora tysiąca tirów, które rozwożą stoiska targowe nie tylko po Europie. Jeśli szukacie informacji o możliwościach pozyskania pieniędzy Unii Europejskiej, zapraszam do odwiedzenia strony: wrpo.wielkopolskie.pl.
Dziś to już wszystko, Krzysztof Sadowski, do usłyszenia.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
„Zmieniamy Wielkopolskę” z udziałem Wicemarszałka Macieja Sytka, który opowie o dofinansowaniu wielkopolskich szpitali ze środków WRPO.
Dziś w naszym magazynie o służbie zdrowia. Również tej w wydaniu powiatowym. Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry!
Szpitale powiatowe. Ich codzienność? Ciągły brak pieniędzy, niskie kontrakty. Ale jest i druga strona medalu. Mimo tej mizerii, lecznice dwoją się i troją, żeby się rozwijać, inwestować w nowy sprzęt. A pomagają w tym pieniądze unijne. W najbliższym czasie, w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, do szpitali w naszym województwie trafi ponad 120 milionów złotych.
„Unia Europejska w Wielkopolsce!”
Wicemarszałka Macieja Sytka spotkaliśmy w szpitalu w Nowym Tomyślu, który w ramach WRPO dostanie blisko 6 milionów złotych.
Ogłosiliśmy konkurs. Zgłosiło się bardzo dużo szpitali. Były to szpitale marszałkowskie, powiatowe. Dzisiaj finalizujemy tę akcję. Udało nam się znaleźć jeszcze dodatkowe 30 milionów, bo pierwotna kwota opiewała na dziewięćdziesiąt milionów. Dołożyliśmy jeszcze trzydzieści milionów tak, że dużo szpitali zostało dofinansowanych. To są szpitale powiatowe, które ,no, zawsze są w trochę trudniejszej sytuacji, bo to jednak organy, które je prowadzą – starostwa, mają mniejsze pieniądze. Tak że bardzo się z tego powodu cieszymy. Właściwie cała Wielkopolska została objęta pomocą z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
W Nowym Tomyślu za unijną kasę urządzono trzecie piętro szpitala. Jest supernowoczesna sala operacyjna i sprzęt diagnostyczny z najwyższej, światowej półki. Do nowych sal przeprowadził się też oddział ortopedyczny.
Dziś to już wszystko, Krzysztof Sadowski, do usłyszenia za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
„Zmieniamy Wielkopolskę” z udziałem Wicemarszałka Macieja Sytka, który opowie o dofinansowaniu wielkopolskich szpitali ze środków WRPO.
Dziś w naszym magazynie o służbie zdrowia. Również tej w wydaniu powiatowym. Przed mikrofonem Krzysztof Sadowski – dzień dobry!
Szpitale powiatowe. Ich codzienność? Ciągły brak pieniędzy, niskie kontrakty. Ale jest i druga strona medalu. Mimo tej mizerii, lecznice dwoją się i troją, żeby się rozwijać, inwestować w nowy sprzęt. A pomagają w tym pieniądze unijne. W najbliższym czasie, w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, do szpitali w naszym województwie trafi ponad 120 milionów złotych.
„Unia Europejska w Wielkopolsce!”
Wicemarszałka Macieja Sytka spotkaliśmy w szpitalu w Nowym Tomyślu, który w ramach WRPO dostanie blisko 6 milionów złotych.
Ogłosiliśmy konkurs. Zgłosiło się bardzo dużo szpitali. Były to szpitale marszałkowskie, powiatowe. Dzisiaj finalizujemy tę akcję. Udało nam się znaleźć jeszcze dodatkowe 30 milionów, bo pierwotna kwota opiewała na dziewięćdziesiąt milionów. Dołożyliśmy jeszcze trzydzieści milionów tak, że dużo szpitali zostało dofinansowanych. To są szpitale powiatowe, które ,no, zawsze są w trochę trudniejszej sytuacji, bo to jednak organy, które je prowadzą – starostwa, mają mniejsze pieniądze. Tak że bardzo się z tego powodu cieszymy. Właściwie cała Wielkopolska została objęta pomocą z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
W Nowym Tomyślu za unijną kasę urządzono trzecie piętro szpitala. Jest supernowoczesna sala operacyjna i sprzęt diagnostyczny z najwyższej, światowej półki. Do nowych sal przeprowadził się też oddział ortopedyczny.
Dziś to już wszystko, Krzysztof Sadowski, do usłyszenia za tydzień.
Audycja współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej.
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
Prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności,
której polityka cookies jest częścią. Kontynuując przeglądanie serwisu zgadzasz się z naszą
Polityką prywatności.