Znacie? To posłuchajcie!

Głosy, głosy, głosy...


Odcinki od najnowszych:

Prasówka z 29 października 2023 (41/2023)
2023-10-29 13:42:11

Morawiecki, w międzyczasie walki o koryto, udał się do Brukseli, gdzie wyraził się niedorzecznie kilka razy na tematy polskie. Mnie jednak najbardziej zaciekawiło jego oburzenie, że to z Donaldem Tuskiem a nie z nim Bruksela rozmawia o odblokowaniu KPO. No cóż, panie Morawiecki, może jest pan niewiarygodny, po dwóch wyrokach za kłamstwo, albo może nie dotarło do pana, że jest pan na wylocie i rozmowy z panem, nie dość, że męczące, to z punktu widzenia rozmówców są bezcelowe. Pot i krew w piach. Z drugiej strony, wydaje się, że próba podpisania się nieudacznika i kłamcy, pod skutecznością polityczną Tuska, którego niejednokrotnie przegrany Morawiecki obrażał, zniesławiał i zwyczajnie poniewierał, jest przejawem schizofrenii i to wcale nie politycznej? Trudno szukać usprawiedliwień, traum z dzieciństwa, które przeżył mały Mateuszek, bo to ojciec - działacz opozycji politycznej PRL-u, którego zapewne nie było przy nim, bo siedział w więzieniu, ciągłe naloty w mieszkaniu, inwigilacja i poczucie wykluczenia. Ale przecież nie on jeden miał spaprane dzieciństwo. Taki los spotykał choćby dzieci Lecha Wałęsy czy setki mniej znanych osób sprzeciwiających się reżimowi - dziennikarzy, prawników, osoby związane z Solidarnością, porządnych ludzi. Nie zachowują się dziś one obrzydliwie, nie obsrywają swoich poprzednich mocodawców, także personalnie. A Mateuszek i owszem. Szkoda czasu na tego pana. Jeszcze się trzeba będzie pomęczyć jakiś czas zanim zniknie, przynajmniej z czołówki mediów w Polsce i na świecie, a zagości, daj Boże na stałe, w brukowcach prawicowych, chylących się z czasem ku bankructwu. Zapraszam do Prasówki autorstwa Tamary Olszewskiej i jej autorski przegląd polityczny minionego tygodnia.

Morawiecki, w międzyczasie walki o koryto, udał się do Brukseli, gdzie wyraził się niedorzecznie kilka razy na tematy polskie. Mnie jednak najbardziej zaciekawiło jego oburzenie, że to z Donaldem Tuskiem a nie z nim Bruksela rozmawia o odblokowaniu KPO. No cóż, panie Morawiecki, może jest pan niewiarygodny, po dwóch wyrokach za kłamstwo, albo może nie dotarło do pana, że jest pan na wylocie i rozmowy z panem, nie dość, że męczące, to z punktu widzenia rozmówców są bezcelowe. Pot i krew w piach.

Z drugiej strony, wydaje się, że próba podpisania się nieudacznika i kłamcy, pod skutecznością polityczną Tuska, którego niejednokrotnie przegrany Morawiecki obrażał, zniesławiał i zwyczajnie poniewierał, jest przejawem schizofrenii i to wcale nie politycznej?

Trudno szukać usprawiedliwień, traum z dzieciństwa, które przeżył mały Mateuszek, bo to ojciec - działacz opozycji politycznej PRL-u, którego zapewne nie było przy nim, bo siedział w więzieniu, ciągłe naloty w mieszkaniu, inwigilacja i poczucie wykluczenia. Ale przecież nie on jeden miał spaprane dzieciństwo. Taki los spotykał choćby dzieci Lecha Wałęsy czy setki mniej znanych osób sprzeciwiających się reżimowi - dziennikarzy, prawników, osoby związane z Solidarnością, porządnych ludzi. Nie zachowują się dziś one obrzydliwie, nie obsrywają swoich poprzednich mocodawców, także personalnie. A Mateuszek i owszem.

Szkoda czasu na tego pana. Jeszcze się trzeba będzie pomęczyć jakiś czas zanim zniknie, przynajmniej z czołówki mediów w Polsce i na świecie, a zagości, daj Boże na stałe, w brukowcach prawicowych, chylących się z czasem ku bankructwu.

Zapraszam do Prasówki autorstwa Tamary Olszewskiej i jej autorski przegląd polityczny minionego tygodnia.

Prasówka z 22 października 2023 (40/2023)
2023-10-22 15:44:15

Mija tydzień od wyborów do polskiego parlamentu. O referendum nie wspominam, bo trudno pochylać się nad czymś takim. Najwięcej głosów uzyskała partia PiS, ale kto wygrał? To się jeszcze okaże. To zależy od tego, czy opozycja przetrwa knowania, fejki, prawdopodobną inwigilację przez służby jeszcze podległe Kamińskiemu i Wawrzykowi, i próby rozbijania jedności KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy od środka i od zewnątrz. To test lojalności. Z drugiej strony, nie da się ukryć, że Kaczyńskiemu brak klasy generała Jaruzelskiego, który posiadając wszelkie środki i możliwości zachował się propaństwowo i oddał władzę przedstawicielom nowej, rodzącej się demokracji. Politycy i funkcjonariusze pisowscy obawiają się odpowiedzialności i słusznie! Z tego powodu trudno ich będzie odspawać od stołków i stanowisk. A praca to będzie długa i żmudna. Najbardziej przegrany z nich wszystkich jest Kaczyński. Oderwany o rzeczywistości, coraz słabszy fizycznie, z Ziobrą i innymi czyhającymi na jego pozycję, przypomina komunistycznych satrapów, opuszczonych, zdradzonych traktowanych przedmiotowo i wykorzystanych do granic możliwości w chwili słabości, a nawet dobijanych. Jak się może czuć polityczna prostytutka, która zapomniała przestrogę Czesława Miłosza z wiersza "Który skrzywdziłeś": (...)Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy.

Mija tydzień od wyborów do polskiego parlamentu. O referendum nie wspominam, bo trudno pochylać się nad czymś takim. Najwięcej głosów uzyskała partia PiS, ale kto wygrał? To się jeszcze okaże. To zależy od tego, czy opozycja przetrwa knowania, fejki, prawdopodobną inwigilację przez służby jeszcze podległe Kamińskiemu i Wawrzykowi, i próby rozbijania jedności KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy od środka i od zewnątrz. To test lojalności.


Z drugiej strony, nie da się ukryć, że Kaczyńskiemu brak klasy generała Jaruzelskiego, który posiadając wszelkie środki i możliwości zachował się propaństwowo i oddał władzę przedstawicielom nowej, rodzącej się demokracji. Politycy i funkcjonariusze pisowscy obawiają się odpowiedzialności i słusznie! Z tego powodu trudno ich będzie odspawać od stołków i stanowisk. A praca to będzie długa i żmudna.

Najbardziej przegrany z nich wszystkich jest Kaczyński. Oderwany o rzeczywistości, coraz słabszy fizycznie, z Ziobrą i innymi czyhającymi na jego pozycję, przypomina komunistycznych satrapów, opuszczonych, zdradzonych traktowanych przedmiotowo i wykorzystanych do granic możliwości w chwili słabości, a nawet dobijanych. Jak się może czuć polityczna prostytutka, która zapomniała przestrogę Czesława Miłosza z wiersza "Który skrzywdziłeś":

(...)Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.

Możesz go zabić - narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.

Prasowka z 24 września 2023 (38/2023)
2023-09-24 16:11:10

Kompromitacja i miałkość polityków PiS w cotygodniowym przeglądzie prasy Tamary Olszewskiej.

Kompromitacja i miałkość polityków PiS w cotygodniowym przeglądzie prasy Tamary Olszewskiej.

Prasowka z 17 września 2023 (37/2023)
2023-09-17 19:55:15

Już się zbliża, coraz bliżej: Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

Już się zbliża, coraz bliżej: Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

Prasówka z 27 sierpnia 2023 (34/2023)
2023-08-27 13:06:07

Kapliczka plus? Mówi to coś komukolwiek? A powinno i chyba każdy dobrze to kojarzy. To pomysł na dofinansowanie kościołów z naszych pieniędzy. Oczywiście PiS nie robi tego za darmo. Liczy, że księża w ramach wdzięczności wskażą zagubionym owieczkom na kogo głosować. Ci bardziej świadomi kapłani zapewne pozostaną neutralni, ale jest ich niewielu, a może już i wcale. Zastanawiam się, gdzie teraz można się w spokoju pomodlić, także za sprzedajnych kapłanów, bez ich pośrednictwa, w ciszy i spokoju, z dala od przedwyborczego zgiełku.

Kapliczka plus? Mówi to coś komukolwiek? A powinno i chyba każdy dobrze to kojarzy. To pomysł na dofinansowanie kościołów z naszych pieniędzy. Oczywiście PiS nie robi tego za darmo. Liczy, że księża w ramach wdzięczności wskażą zagubionym owieczkom na kogo głosować. Ci bardziej świadomi kapłani zapewne pozostaną neutralni, ale jest ich niewielu, a może już i wcale. Zastanawiam się, gdzie teraz można się w spokoju pomodlić, także za sprzedajnych kapłanów, bez ich pośrednictwa, w ciszy i spokoju, z dala od przedwyborczego zgiełku.

Prasówka z 13 sierpnia 2023 (32/2023)
2023-08-13 14:15:55

Aby nie wziąć udziału w referendum należy w komisji wyborczej to zgłosić i dopilnować, aby decyzja ta została odnotowana odnotowano. Kuriozalne, bo powstaje katalog tych, co nie chcieli, a poza tym dotąd, jak się nie chciało uczestniczyć w tego rodzaju akcie politycznym, to się nie szło na referendum, i już. Wybory to jedno, referendum - drugie. Ja chcę wziąć udział w wyborach do Sejmu i Senatu i to niekoniecznie aby zagłosować za kimś, a zdecydowanie i centralnie - przeciw. Łączenie na siłę wyborów z referendum absolutnie mi nie leży i dotąd nie było praktykowane, a nawet rozdział jednego z drugim zapewniony w Konstytucji. A tu taki klops, taka kacza manipulacja. Dlaczego to takie ważne i to tej jesieni? Ano dlatego, że referendum jest wiążące, gdy weźmie w nim udział 50% uprawnionych + 1. Z kolei referendum jest ważne, gdy wzięło w nim udział 30% uprawnionych. Karta referendalna z automatu w komisji przy okazji wyborów, w tym samym lokalu i tej samej komisji, mój podpis oznaczający, że wziąłem udział nawet jeśli nie wrzuciłem karty referendalnej do urny lub ją przekreśliłem to manipulacja. Clue referendum, to frekwencja, a wyniki referendum mogą się okazać nie takie jak bym chciał. Zdecydują ci, co odpowiedzą na pytania. A odpowiedzą zwolennicy PiS-u, bo normalni ludzie nie chcą brać udziału w komedi, jaką zgotował, zresztą nie po raz pierwszy, Kaczyński Polakom. I dlatego moje wybory w tym roku są przeciw a nie za, a brak udziału w referendum, świadomym do bólu i pełnym wyziłku działaniem, co też polecam czytającym.

Aby nie wziąć udziału w referendum należy w komisji wyborczej to zgłosić i dopilnować, aby decyzja ta została odnotowana odnotowano. Kuriozalne, bo powstaje katalog tych, co nie chcieli, a poza tym dotąd, jak się nie chciało uczestniczyć w tego rodzaju akcie politycznym, to się nie szło na referendum, i już. Wybory to jedno, referendum - drugie. Ja chcę wziąć udział w wyborach do Sejmu i Senatu i to niekoniecznie aby zagłosować za kimś, a zdecydowanie i centralnie - przeciw. Łączenie na siłę wyborów z referendum absolutnie mi nie leży i dotąd nie było praktykowane, a nawet rozdział jednego z drugim zapewniony w Konstytucji. A tu taki klops, taka kacza manipulacja.

Dlaczego to takie ważne i to tej jesieni? Ano dlatego, że referendum jest wiążące, gdy weźmie w nim udział 50% uprawnionych + 1. Z kolei referendum jest ważne, gdy wzięło w nim udział 30% uprawnionych. Karta referendalna z automatu w komisji przy okazji wyborów, w tym samym lokalu i tej samej komisji, mój podpis oznaczający, że wziąłem udział nawet jeśli nie wrzuciłem karty referendalnej do urny lub ją przekreśliłem to manipulacja. Clue referendum, to frekwencja, a wyniki referendum mogą się okazać nie takie jak bym chciał. Zdecydują ci, co odpowiedzą na pytania. A odpowiedzą zwolennicy PiS-u, bo normalni ludzie nie chcą brać udziału w komedi, jaką zgotował, zresztą nie po raz pierwszy, Kaczyński Polakom. I dlatego moje wybory w tym roku są przeciw a nie za, a brak udziału w referendum, świadomym do bólu i pełnym wyziłku działaniem, co też polecam czytającym.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie