:: ::

[AUTOPROMOCJA] 

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:   https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy

Myślimy „Daniel” i od razu wszystkim nam uśmiechają się buzie. Jedni się cieszą, że Daniel Obajtek jako prawdziwie polski mąż stanu startuje z prawdziwie polskiej listy prawdziwie polskiego PiS do Europarlamentu, by tym kosmopolitom i lewakom w Brukseli dać do wiwatu. Inni się cieszą, bo każde kolejne doniesienia o bombastycznych rządach Obajtka w Orlenie są jak nowy odcinek wciągającego sitcomu, skrzyżowanie Tarantino z Klossem, przyprawione Janosikiem i Bareją. Są wreszcie tacy, którzy — podle i małostkowo — odliczają dni do momentu, gdy o 6.00 rano służby przyjdą po pana Daniela, by wywieźć go do Berezy, Alcatraz czy innej Bastylii.
Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka wiedzą jedno: władza chce pana Daniela wsadzić, opozycja ochronić, a to wszystko oznacza, że czeka nas przedni serial.   Lubimy się przednio bawić, ale jedno nas niestety martwi. Z Orlenu zniknęło ponad 1,5 bańki. Bardzo dużej bańki. PONAD PÓŁTORA MILIARDA PLN!
Dla jasności i bez cienia żartów. Obajtek stworzył latem 2022 r. w Szwajcarii spółkę Orlen Trading Switzerland (OTS), na której czele postawił gościa z Bahrajnu, który przez Dubaj miał kupić ropę z Wenezueli — tyle, że ropy nie ma do dziś, a kasa trafiła do 25-letniego Chińczyka.
Nie dziwimy się więc, że pan Daniel — podobnie jak jego najbliżsi kumple z zarządu Orlenu Adam Burak i Michał Róg — po zmianie władzy ewakuował się za granicę.
Prokuratura już w marcu zrobiła Obajtkowi kipisz w licznych domach i mieszkaniach. Wiele wskazuje na to, że Obajtek ukrywa się na Węgrzech, zakładając, że kumpel PiS Viktor Orban — któremu sprzedał część stacji Lotosu — nie zrobi mu krzywdy.
Do Budapesztu pielgrzymuje także Mateusz Morawiecki. Były premier zapomniał urazę wobec prorosyjskiego Orbana i wystąpił jako gość na organizowanym przez niego zlocie protrumpowskiej prawicy europejskiej CPAC. Morawiecki ewidentnie szuka możliwości, by pokazać, że wciąż liczy się za granicą — mimo utraty władzy.
To element jego planu politycznego — właśnie ogłosił wszem i wobec to, co zapowiadaliśmy w „Stanie Wyjątkowym” od kilku miesięcy: że chce wystartować w wyborach prezydenckich.
Na razie wierchuszkę PiS bardziej od wyborów prezydenckich elektryzują wezwania do prokuratury. Nie, pisowcy wiedzą, że czas rozliczeń jeszcze nie nadszedł — mimo wielu szumnych zapowiedzi Prokuratora Generalnego Adama Bodnara i jego prawej ręki Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka. Pisowcy wiedzą, że każdy towarzysz, który teraz dostaje wezwanie do prokuratory, niechybnie usłyszy tam, że był inwigilowany Pegasusem. Wedle ustaleń twórców „Stanu Wyjątkowego” pegasusowe wezwania dostali już Ryszard Terlecki, Marek Kuchciński, Marek Suski oraz Krzysztof Sobolewski. Wszyscy dla dobra partii publicznie milczą. Ale odreagowują wściekłość na partyjnych nasiadówkach. Przyłożyliśmy ucho: nie darują tego Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi, czyli swym własnym kumplom, szefom specsłużb w rządach PiS. I, mówiąc szczerze, właśnie na to liczymy — wszak lubimy dobrą zabawę.

Jest to odcinek podkastu:
Stan Wyjątkowy

"Stan Wyjątkowy" to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Beata Lubecka i Kamil Dziubka dyskutować będą o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i Newsweeka zapewnią słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulisów polskiej sceny politycznej gwarantują potężną dawkę informacji.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie