Smoczy Czajnik Po Godzinach
Na warsztat biorę herbatę herbaciarnie i herbaciarzy. Raczej z poczuciem humoru, choć nieraz czarnym.
38 Earl Grey co to i skąd to?
2023-12-26 15:12:21
Kilka słów o powszechnie rozpoznawanej mieszance jaką jest earl grey Transkrypcja [Muzyka] Cześć, jestem Sławek. Świadomie piję od 19 lat, a siorbie tak regularnie od 15. Jestem herbaciarzem. I jestem z tego dumny. Dziś na tapet weźmiemy Earl Grey'a. Jedną z bardziej rozpoznawalnych herbat aromatyzowanych. Tak, herbat aromatyzowanych, ponieważ nie dodaje się do niej ani owoców, ani kwiatów. Przynajmniej w tej podstawowej formie. A dodaje się za to olejek z bergamotki. Botanicy pewnie mnie na stosie spalą za to co powiem. Więc jak nie będzie kolejnych podcastów, to przyczyna będzie Wam znana. Ale bergamotka to coś a la cytryna. Hm? A nie, wydawało mi się, że ktoś z buta wchodzi do studia. Ale wracając. Jest wiele historii, które mówią o tym, jak powstała właśnie ta mieszanka. Wszystkie mają jeden punkt wspólny. Lorda Charlesa Grey'a II. Hrabiego i dyplomaty brytyjskiego, żyjącego w XIX wieku. I to by było na tyle części wspólnej w wersjach. Jedna z nich mówi o tym, że Lord Grey dostał taką mieszaninę od chińskiego mandaryna w płodzience za uratowanie syna, kiedy ten niefortunnie wpadł do oceanu. Oczywiście Lord sam nie kwapił się na ratunek, a tego heroicznego czynu miał dokonać jeden z jego ludzi. Niespływane jest tutaj kilka rzeczy. Po pierwsze w Chinach nie doprawiano herbaty bergamotką. Po drugie Lord Grey nigdy nie miał być w Chinach. Pewna odmiana tej historii mówi o tym, że to w Chinach skomponowano tę mieszankę dla Grey'a, ponieważ w jego rodzinnej posiadłości miała być tak zła woda, że trzeba było to jakość zniwelować. I o ile to dalej jest mało prawdopodobne, to jakość wód gruntowych na wyspach brytyjskich podać pozostawia wiele do życzenia. Kolejno mówi o tym, że to nie z Chin, a w Indiach miał Lord Grey otrzymać mieszankę. Odmożnego tam bylca. I tu podobnie jak w pierwszej wersji, za uratowanie syna. Tym razem złap Tygrysa, ale też niewłasnoręcznie. Jednak to też wydaje się mało prawdopodobne. Trzecia z kolei docenia chęć zarobku. Pewien kupiec sprowadził statek wypełniony herbatą z Chin. Jednak perypetie na morzach i oceanach spowodowały, że cały transport zamógł. Po dotarciu do portu docelowego kupiec chciał jak to zawsze sprzedać swój ładunek, jednak w takim nie najlepszym stanie nikt nie chciał kupić tej herbaty. To kupiec postanowił wysuszyć towar. Jak postanowił, tak zrobił, ale niewiele to zmieniło, bo herbata nabyła nowego, mało atrakcyjnego morskiego aromatu. Jako, że zalegał temu kupcowi też olejek z bergamoty, to wymieszał jedno z drugim i tak zaczęło się dopiero robienie hajsu na tej herbacie. Zwłaszcza, kiedy okazało się, że herbata w takiej formie smakuje lepiej na, jak wspomniałem, nie najlepszej brytyjskiej wodzie. Ostatnią i chyba najlepiej udokumentowaną historią powstania Earl Grey'a, albo i najlepiej dopracowaną marketingowo, jest historia Twinningsa. Tak, tego producenta herbaty. Ona też w sobie łączy kilka wątków jak poprzedniczki. Ponoć mieszanka została skomponowana specjalnie dla Lorda Grey'a przez mistrzów w tym fachu, zatrudnionym właśnie przez tę firmę. Specjalnie pod jakość wody w majątku Lorda Grey'a. Tradycją w Twinningse była opisywanie opakowań z herbatą, imieniem bądź innym przydomkiem osoby, która zamawiała. Nasz Lord się tak rozsmakował, że obdarowywał nią znajomych. A na wszystkich opakowaniach zgodnie z tradycją Twinningsa był napis Earl Grey. I tak to jakoś poszło. Historii wiele jest w koło tej herbaty jak widać. Która jest prawdziwa? Abo ja wiem, te które powstały na dalekim wschodzie i jak to często bywa mają trochę bardziej magiczną i heroiczną atmosferę. Te mocniej osadzone w Europie są bardziej pragmatyczne. A która się Tobie bardziej podoba? Daj znać, która jest najlepsza. Dziś wielu producentów ma w swojej ofercie herbatę Earl Grey. Często różnią się intensywnością aromatu, który jest dodawany, albo innymi minutami jakie można znaleźć w suszu i na parze. Nierzadko są to dodatki kwiatowe jak jaśmin czy bławatek, ale można też znaleźć pomarańcze i inne cytrusy. Chciałem jeszcze na moment wrócić do samego olejku bergamotkowego. Około 90% produkcji odbywa się we włoskim Reggio Calabria. Tam można znaleźć wszystko z bergamotką. Od marmolad, przez soki, aż po makaron. To ostatnio mnie jakoś specjalnie nie dziwi. W końcu to Włochy. Sam olej pozyskuje się ze skórki owoców. A żeby uzyskać kilogram olejku, trzeba około 200 kilogramów owoców. Więc ten dodatek do herbaty to tanich nie należy. Część producentów przycina koszty przez wzbogacanie Earl Grey'ów o olejki innych cytrusów. Popularna jest limonka czy Grey Fruit. Może te dodatki były efektem wysokich kosztów czystego olejku? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Wiem tylko jedno. Earl Grey to przede wszystkim z olejkiem z bergamotki. Dobra, temat uważam zaliźnięty i czas już pomału na mnie. Jeśli chcesz wesprzeć ten podcast, to zapraszam do linku w opisie. A ja już uciekam parzyć herbatę. To na razie! [MUZYKA]
Kilka słów o powszechnie rozpoznawanej mieszance jaką jest earl grey
Transkrypcja
[Muzyka]
Cześć, jestem Sławek.
Świadomie piję od 19 lat, a siorbie tak regularnie od 15.
Jestem herbaciarzem.
I jestem z tego dumny.
Dziś na tapet weźmiemy Earl Grey'a.
Jedną z bardziej rozpoznawalnych herbat aromatyzowanych.
Tak, herbat aromatyzowanych, ponieważ nie dodaje się do niej ani owoców, ani kwiatów.
Przynajmniej w tej podstawowej formie.
A dodaje się za to olejek z bergamotki.
Botanicy pewnie mnie na stosie spalą za to co powiem.
Więc jak nie będzie kolejnych podcastów, to przyczyna będzie Wam znana.
Ale bergamotka to coś a la cytryna.
Hm?
A nie, wydawało mi się, że ktoś z buta wchodzi do studia.
Ale wracając.
Jest wiele historii, które mówią o tym, jak powstała właśnie ta mieszanka.
Wszystkie mają jeden punkt wspólny.
Lorda Charlesa Grey'a II.
Hrabiego i dyplomaty brytyjskiego, żyjącego w XIX wieku.
I to by było na tyle części wspólnej w wersjach.
Jedna z nich mówi o tym, że Lord Grey dostał taką mieszaninę od chińskiego mandaryna
w płodzience za uratowanie syna, kiedy ten niefortunnie wpadł do oceanu.
Oczywiście Lord sam nie kwapił się na ratunek, a tego heroicznego czynu miał dokonać jeden z jego ludzi.
Niespływane jest tutaj kilka rzeczy.
Po pierwsze w Chinach nie doprawiano herbaty bergamotką.
Po drugie Lord Grey nigdy nie miał być w Chinach.
Pewna odmiana tej historii mówi o tym, że to w Chinach skomponowano tę mieszankę dla Grey'a,
ponieważ w jego rodzinnej posiadłości miała być tak zła woda, że trzeba było to jakość zniwelować.
I o ile to dalej jest mało prawdopodobne, to jakość wód gruntowych na wyspach brytyjskich
podać pozostawia wiele do życzenia.
Kolejno mówi o tym, że to nie z Chin, a w Indiach miał Lord Grey otrzymać mieszankę.
Odmożnego tam bylca.
I tu podobnie jak w pierwszej wersji, za uratowanie syna.
Tym razem złap Tygrysa, ale też niewłasnoręcznie.
Jednak to też wydaje się mało prawdopodobne.
Trzecia z kolei docenia chęć zarobku.
Pewien kupiec sprowadził statek wypełniony herbatą z Chin.
Jednak perypetie na morzach i oceanach spowodowały, że cały transport zamógł.
Po dotarciu do portu docelowego kupiec chciał jak to zawsze sprzedać swój ładunek,
jednak w takim nie najlepszym stanie nikt nie chciał kupić tej herbaty.
To kupiec postanowił wysuszyć towar.
Jak postanowił, tak zrobił, ale niewiele to zmieniło,
bo herbata nabyła nowego, mało atrakcyjnego morskiego aromatu.
Jako, że zalegał temu kupcowi też olejek z bergamoty,
to wymieszał jedno z drugim i tak zaczęło się dopiero robienie hajsu na tej herbacie.
Zwłaszcza, kiedy okazało się, że herbata w takiej formie smakuje lepiej
na, jak wspomniałem, nie najlepszej brytyjskiej wodzie.
Ostatnią i chyba najlepiej udokumentowaną historią powstania Earl Grey'a,
albo i najlepiej dopracowaną marketingowo, jest historia Twinningsa.
Tak, tego producenta herbaty. Ona też w sobie łączy kilka wątków jak poprzedniczki.
Ponoć mieszanka została skomponowana specjalnie dla Lorda Grey'a przez mistrzów w tym fachu,
zatrudnionym właśnie przez tę firmę.
Specjalnie pod jakość wody w majątku Lorda Grey'a.
Tradycją w Twinningse była opisywanie opakowań z herbatą,
imieniem bądź innym przydomkiem osoby, która zamawiała.
Nasz Lord się tak rozsmakował, że obdarowywał nią znajomych.
A na wszystkich opakowaniach zgodnie z tradycją Twinningsa był napis Earl Grey.
I tak to jakoś poszło.
Historii wiele jest w koło tej herbaty jak widać.
Która jest prawdziwa? Abo ja wiem, te które powstały na dalekim wschodzie
i jak to często bywa mają trochę bardziej magiczną i heroiczną atmosferę.
Te mocniej osadzone w Europie są bardziej pragmatyczne.
A która się Tobie bardziej podoba? Daj znać, która jest najlepsza.
Dziś wielu producentów ma w swojej ofercie herbatę Earl Grey.
Często różnią się intensywnością aromatu, który jest dodawany,
albo innymi minutami jakie można znaleźć w suszu i na parze.
Nierzadko są to dodatki kwiatowe jak jaśmin czy bławatek,
ale można też znaleźć pomarańcze i inne cytrusy.
Chciałem jeszcze na moment wrócić do samego olejku bergamotkowego.
Około 90% produkcji odbywa się we włoskim Reggio Calabria.
Tam można znaleźć wszystko z bergamotką.
Od marmolad, przez soki, aż po makaron.
To ostatnio mnie jakoś specjalnie nie dziwi. W końcu to Włochy.
Sam olej pozyskuje się ze skórki owoców.
A żeby uzyskać kilogram olejku, trzeba około 200 kilogramów owoców.
Więc ten dodatek do herbaty to tanich nie należy.
Część producentów przycina koszty przez wzbogacanie Earl Grey'ów
o olejki innych cytrusów.
Popularna jest limonka czy Grey Fruit.
Może te dodatki były efektem wysokich kosztów czystego olejku?
Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć.
Wiem tylko jedno. Earl Grey to przede wszystkim z olejkiem z bergamotki.
Dobra, temat uważam zaliźnięty i czas już pomału na mnie.
Jeśli chcesz wesprzeć ten podcast, to zapraszam do linku w opisie.
A ja już uciekam parzyć herbatę. To na razie!
[MUZYKA]
Transkrypcja
[Muzyka]
Cześć, jestem Sławek.
Świadomie piję od 19 lat, a siorbie tak regularnie od 15.
Jestem herbaciarzem.
I jestem z tego dumny.
Dziś na tapet weźmiemy Earl Grey'a.
Jedną z bardziej rozpoznawalnych herbat aromatyzowanych.
Tak, herbat aromatyzowanych, ponieważ nie dodaje się do niej ani owoców, ani kwiatów.
Przynajmniej w tej podstawowej formie.
A dodaje się za to olejek z bergamotki.
Botanicy pewnie mnie na stosie spalą za to co powiem.
Więc jak nie będzie kolejnych podcastów, to przyczyna będzie Wam znana.
Ale bergamotka to coś a la cytryna.
Hm?
A nie, wydawało mi się, że ktoś z buta wchodzi do studia.
Ale wracając.
Jest wiele historii, które mówią o tym, jak powstała właśnie ta mieszanka.
Wszystkie mają jeden punkt wspólny.
Lorda Charlesa Grey'a II.
Hrabiego i dyplomaty brytyjskiego, żyjącego w XIX wieku.
I to by było na tyle części wspólnej w wersjach.
Jedna z nich mówi o tym, że Lord Grey dostał taką mieszaninę od chińskiego mandaryna
w płodzience za uratowanie syna, kiedy ten niefortunnie wpadł do oceanu.
Oczywiście Lord sam nie kwapił się na ratunek, a tego heroicznego czynu miał dokonać jeden z jego ludzi.
Niespływane jest tutaj kilka rzeczy.
Po pierwsze w Chinach nie doprawiano herbaty bergamotką.
Po drugie Lord Grey nigdy nie miał być w Chinach.
Pewna odmiana tej historii mówi o tym, że to w Chinach skomponowano tę mieszankę dla Grey'a,
ponieważ w jego rodzinnej posiadłości miała być tak zła woda, że trzeba było to jakość zniwelować.
I o ile to dalej jest mało prawdopodobne, to jakość wód gruntowych na wyspach brytyjskich
podać pozostawia wiele do życzenia.
Kolejno mówi o tym, że to nie z Chin, a w Indiach miał Lord Grey otrzymać mieszankę.
Odmożnego tam bylca.
I tu podobnie jak w pierwszej wersji, za uratowanie syna.
Tym razem złap Tygrysa, ale też niewłasnoręcznie.
Jednak to też wydaje się mało prawdopodobne.
Trzecia z kolei docenia chęć zarobku.
Pewien kupiec sprowadził statek wypełniony herbatą z Chin.
Jednak perypetie na morzach i oceanach spowodowały, że cały transport zamógł.
Po dotarciu do portu docelowego kupiec chciał jak to zawsze sprzedać swój ładunek,
jednak w takim nie najlepszym stanie nikt nie chciał kupić tej herbaty.
To kupiec postanowił wysuszyć towar.
Jak postanowił, tak zrobił, ale niewiele to zmieniło,
bo herbata nabyła nowego, mało atrakcyjnego morskiego aromatu.
Jako, że zalegał temu kupcowi też olejek z bergamoty,
to wymieszał jedno z drugim i tak zaczęło się dopiero robienie hajsu na tej herbacie.
Zwłaszcza, kiedy okazało się, że herbata w takiej formie smakuje lepiej
na, jak wspomniałem, nie najlepszej brytyjskiej wodzie.
Ostatnią i chyba najlepiej udokumentowaną historią powstania Earl Grey'a,
albo i najlepiej dopracowaną marketingowo, jest historia Twinningsa.
Tak, tego producenta herbaty. Ona też w sobie łączy kilka wątków jak poprzedniczki.
Ponoć mieszanka została skomponowana specjalnie dla Lorda Grey'a przez mistrzów w tym fachu,
zatrudnionym właśnie przez tę firmę.
Specjalnie pod jakość wody w majątku Lorda Grey'a.
Tradycją w Twinningse była opisywanie opakowań z herbatą,
imieniem bądź innym przydomkiem osoby, która zamawiała.
Nasz Lord się tak rozsmakował, że obdarowywał nią znajomych.
A na wszystkich opakowaniach zgodnie z tradycją Twinningsa był napis Earl Grey.
I tak to jakoś poszło.
Historii wiele jest w koło tej herbaty jak widać.
Która jest prawdziwa? Abo ja wiem, te które powstały na dalekim wschodzie
i jak to często bywa mają trochę bardziej magiczną i heroiczną atmosferę.
Te mocniej osadzone w Europie są bardziej pragmatyczne.
A która się Tobie bardziej podoba? Daj znać, która jest najlepsza.
Dziś wielu producentów ma w swojej ofercie herbatę Earl Grey.
Często różnią się intensywnością aromatu, który jest dodawany,
albo innymi minutami jakie można znaleźć w suszu i na parze.
Nierzadko są to dodatki kwiatowe jak jaśmin czy bławatek,
ale można też znaleźć pomarańcze i inne cytrusy.
Chciałem jeszcze na moment wrócić do samego olejku bergamotkowego.
Około 90% produkcji odbywa się we włoskim Reggio Calabria.
Tam można znaleźć wszystko z bergamotką.
Od marmolad, przez soki, aż po makaron.
To ostatnio mnie jakoś specjalnie nie dziwi. W końcu to Włochy.
Sam olej pozyskuje się ze skórki owoców.
A żeby uzyskać kilogram olejku, trzeba około 200 kilogramów owoców.
Więc ten dodatek do herbaty to tanich nie należy.
Część producentów przycina koszty przez wzbogacanie Earl Grey'ów
o olejki innych cytrusów.
Popularna jest limonka czy Grey Fruit.
Może te dodatki były efektem wysokich kosztów czystego olejku?
Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć.
Wiem tylko jedno. Earl Grey to przede wszystkim z olejkiem z bergamotki.
Dobra, temat uważam zaliźnięty i czas już pomału na mnie.
Jeśli chcesz wesprzeć ten podcast, to zapraszam do linku w opisie.
A ja już uciekam parzyć herbatę. To na razie!
[MUZYKA]
37 Odrobinę o ceramice z Anią Zaczkowską część 1
2023-12-05 15:02:43
Ceramika to dość istotna sprawa jeśli chodzi o herbatę. i właśnie o tym tym razem rozmawiam z Anią Zaczkowską! I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;) https://zrzutka.pl/5gk2pt
Ceramika to dość istotna sprawa jeśli chodzi o herbatę.
i właśnie o tym tym razem rozmawiam z Anią Zaczkowską!
I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;)
https://zrzutka.pl/5gk2pt
i właśnie o tym tym razem rozmawiam z Anią Zaczkowską!
I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;)
https://zrzutka.pl/5gk2pt
36 AltFasion - Event na lokalu
2023-11-13 13:05:52
Dziś kolejne uzupełnienie, choc może bardziej zajawka tego co będzie na lokalu. ArtFasion Swap&sell Czym to się je, czego się spodziewać - nie do końca wiedziałem kiedy dogadywaliśmy szczegóły ... Więc zaprosiłem dwie z organizatorek! Emmę https://www.instagram.com/emmaretta_official/ oraz Morgan https://www.instagram.com/ladymorganofficial/ Dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie! zapraszam do słuchania! :D I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;) https://zrzutka.pl/5gk2pt
Dziś kolejne uzupełnienie, choc może bardziej zajawka tego co będzie na lokalu.
ArtFasion Swap&sell
Czym to się je, czego się spodziewać - nie do końca wiedziałem kiedy dogadywaliśmy szczegóły ... Więc zaprosiłem dwie z organizatorek!
Emmę https://www.instagram.com/emmaretta_official/
oraz
Morgan https://www.instagram.com/ladymorganofficial/
Dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie!
zapraszam do słuchania! :D
I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;)
https://zrzutka.pl/5gk2pt
ArtFasion Swap&sell
Czym to się je, czego się spodziewać - nie do końca wiedziałem kiedy dogadywaliśmy szczegóły ... Więc zaprosiłem dwie z organizatorek!
Emmę https://www.instagram.com/emmaretta_official/
oraz
Morgan https://www.instagram.com/ladymorganofficial/
Dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie!
zapraszam do słuchania! :D
I wspomniany link do zrzutki podcastowej jeśli chcesz mi pomóc w rozwoju ;)
https://zrzutka.pl/5gk2pt
35 Plakat Literacki - uzupełnienie wystawy
2023-09-05 12:13:36
Zapraszam do rozmowy z Mariuszem, autorem wystawy która na chwilę publikacji jest do obejrzenia na lokalu. Rozmowa ciekawa i momentami filozoficzna ;) Miłego słuchania! I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D https://zrzutka.pl/5gk2pt
Zapraszam do rozmowy z Mariuszem, autorem wystawy która na chwilę publikacji jest do obejrzenia na lokalu. Rozmowa ciekawa i momentami filozoficzna ;)
Miłego słuchania!
I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D
https://zrzutka.pl/5gk2pt
Miłego słuchania!
I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D
https://zrzutka.pl/5gk2pt
34 Pétanque
2023-08-25 12:36:38
Zapraszam do rozmowy o ciekawej grze, z którą mnie było dane się spotkać pierwszy raz w Wunderwaldzie - innym podcaście który Tworzę z Mateuszem Świstakiem Czym to jest, czym to się gra i gdzie można zagrać - i parę innych rzeczy powiązanych z tą właśnie grą :D Namiary na klub w Katowicach: https://www.facebook.com/carbon.petanque Zapraszam! I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D https://zrzutka.pl/5gk2pt
Zapraszam do rozmowy o ciekawej grze, z którą mnie było dane się spotkać pierwszy raz w Wunderwaldzie - innym podcaście który Tworzę z Mateuszem Świstakiem
Czym to jest, czym to się gra i gdzie można zagrać - i parę innych rzeczy powiązanych z tą właśnie grą :D
Namiary na klub w Katowicach:
https://www.facebook.com/carbon.petanque
Zapraszam!
I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D
https://zrzutka.pl/5gk2pt
Czym to jest, czym to się gra i gdzie można zagrać - i parę innych rzeczy powiązanych z tą właśnie grą :D
Namiary na klub w Katowicach:
https://www.facebook.com/carbon.petanque
Zapraszam!
I wspomniany link do zrzutki jeśli chcesz wesprzeć podcast :D
https://zrzutka.pl/5gk2pt
33 RPG część druga
2023-07-21 13:20:46
I lecimy dalej z tematem RPGów w doborowym towarzystwie! w odcinku zapowiedziany był link i oto i on! https://bit.ly/44UJJBx Miłego słuchania!
I lecimy dalej z tematem RPGów w doborowym towarzystwie!
w odcinku zapowiedziany był link i oto i on!
https://bit.ly/44UJJBx
Miłego słuchania!
w odcinku zapowiedziany był link i oto i on!
https://bit.ly/44UJJBx
Miłego słuchania!
32 RPG część pierwsza
2023-07-17 12:36:03
Może i herbata nie kojarzy się na pierwszy rzut oka z RPGami ale jedno drugiego nie wyklucza. O tym czym są RPG rozmawiam z Kacprem, którego możesz znać z odcinków o Yerba Mate i jego żoną Anią! w odcinku zapowiedziany był link i oto i on! https://bit.ly/44UJJBx Miłego słuchania!
Może i herbata nie kojarzy się na pierwszy rzut oka z RPGami ale jedno drugiego nie wyklucza.
O tym czym są RPG rozmawiam z Kacprem, którego możesz znać z odcinków o Yerba Mate i jego żoną Anią!
w odcinku zapowiedziany był link i oto i on!
https://bit.ly/44UJJBx
Miłego słuchania!
O tym czym są RPG rozmawiam z Kacprem, którego możesz znać z odcinków o Yerba Mate i jego żoną Anią!
w odcinku zapowiedziany był link i oto i on!
https://bit.ly/44UJJBx
Miłego słuchania!
31 W czym herbata może pomóc?
2023-07-04 19:20:03
Tym razem zapraszam Cię do posłuchania o teaninie - całkiem ciekawym aminokwasie, który występuje głównie w herbacie, choć zdarza się też w niektórych grzybach! Czy może zaszkodzić? Czy może jakoś pomóc? Zapraszam!
Tym razem zapraszam Cię do posłuchania o teaninie - całkiem ciekawym aminokwasie, który występuje głównie w herbacie, choć zdarza się też w niektórych grzybach!
Czy może zaszkodzić? Czy może jakoś pomóc?
Zapraszam!
Czy może zaszkodzić? Czy może jakoś pomóc?
Zapraszam!
30 Czajniki
2023-06-15 19:14:43
Czajnik - podstawowy instrument każdego herbaciarza i o nim dzis poopowiadam, nie o jednym konkretnym, a o różnych czajnikach!
Czajnik - podstawowy instrument każdego herbaciarza i o nim dzis poopowiadam, nie o jednym konkretnym, a o różnych czajnikach!
29 Honeybush
2023-06-02 12:01:17
Dość zgrubnie i bardziej zajawkowo tym razem o honeybushu! O tym jak parzyc, skąd pochodzi i co może nam zrobić. Miłego słuchania!
Dość zgrubnie i bardziej zajawkowo tym razem o honeybushu!
O tym jak parzyc, skąd pochodzi i co może nam zrobić.
Miłego słuchania!
O tym jak parzyc, skąd pochodzi i co może nam zrobić.
Miłego słuchania!