:: ::

Brzuch niby łatwo go zakryć. To mój kompleks. Sterczy, wystaje, przykrywa świat. Wstydziłem się plaży, basenu, siłowni, miejsc gdzie brzuch wychodził z ukrycia. Myślałem, że to świadczy o moim nieogarnięciu - nie potrafię się kontrolować i powstrzymać przed jedzeniem. Lękałem się dziewczyn na plaży „zobaczy mnie” i pomyśli „dramat”. Nie chciałem, aby nikt mnie takiego widział… Paradoks nie lubisz swojego ciała to karasz je kolejnym obżarstwem, nie czujesz głodu ale dalej jesz, zapychasz się. Gdy czujesz się źle i masz natłok myśli, stres to dobijasz się nadmiernym jedzeniem? Jedzenie w amoku, pośpiechu, aby odpędzić od siebie te niepokojące myśli? Wiesz, ze będziesz żałować, ale nie przestajesz? Jak się z tym ogarnąć, zapraszam medytacje: https://www.banal.pl/medytacja/

Jest to odcinek podkastu:
banał

może niektóre rzeczy lepiej zostawić niewypowiedziane, ale nie tym razem. „banał” to jazda przez mój wewnętrzny monolog od przyjaźni, samotności, żenujących historii sprzed 5-10 lat po schabowe zjedzone o 4 nad ranem i twórczość artystyczną, która nie powinna się ukazać.

życie jednym słowem. banał.

ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie