Szafa Melomana

Nazywam się Mateusz Ciupka, pracuję w redakcji „Ruchu Muzycznego”. Szafa Melomana to pierwszy regularny polski podcast poświęcony muzyce klasycznej. Początkowo polegał na rozmowach z przedstawicielami środowiska muzycznego, przeplatanych audycjami solowymi. Od 88 odcinka Szafa jest podcastem solowym. Samodzielnie opowiadam o tym, co w muzyce klasycznej ciekawe, wciągające, nieoczywiste - aktualnie i historycznie. Nowe odcinki ukazują się co drugi piątek. Więcej informacji na stronie: https://szafamelomana.pl/

Kategorie:
Historia muzyki Muzyka

Odcinki od najnowszych:

#133 André Rieu – król walca i kiczu
2024-07-12 18:42:40

Ponad 45 milionów sprzedanych płyt, 500 platyn, koncerty na 5 kontynentach, własna orkiestra i ogromny majątek, w tym stradivarius. Skala sukcesu André Rieu jest ogromna. Niektóre media okrzyknęły go „rewolucjonistą muzyki klasycznej”, który do tej „trudnej” sztuki potrafi przyciągnąć dziesiątki tysięcy nowych odbiorców. Pogląd ten jest całkowicie fałszywy. Rieu nie jest żadnym rewolucjonistą, nie przyciąga także nowej publiczności do sal koncertowych. Prawdopodobnie jest wręcz odwrotnie. Z jednym jednak trzeba się zgodzić: jest szalenie popularny. To mówi wiele zarówno o nim, jego pomyśle na muzyczny biznes, jak i o publiczności. Nazywany jest „królem walca”, choć to nie pierwszy artysta, który ten tytuł otrzymał. Udamy się zatem w tym odcinku w podróż do XIX-wiecznego Wiednia, aby odnaleźć źródła sukcesu Rieu i prześledzić karierę jego poprzedników – dynastii Straussów. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl . Muzyka w odcinku: 1. J. Strauss, „Weib, Wein und Gesang”, wyk. Marek Weber i jego orkiestra (1927). 2. J. Strauss, „Waltz Medley”, US Air Force Band aranż. Charles Granofsky. 3. Fragmenty występów André Rieu i Johann Strauss Orchestra w Bukareszcie i Wiedniu. 4. J. Strauss, „Tritsch-Tratsch Polka”, wyk. Akkordeonorchester Hof, aranż. Christoph Waghubinger.

Ponad 45 milionów sprzedanych płyt, 500 platyn, koncerty na 5 kontynentach, własna orkiestra i ogromny majątek, w tym stradivarius. Skala sukcesu André Rieu jest ogromna. Niektóre media okrzyknęły go „rewolucjonistą muzyki klasycznej”, który do tej „trudnej” sztuki potrafi przyciągnąć dziesiątki tysięcy nowych odbiorców. Pogląd ten jest całkowicie fałszywy. Rieu nie jest żadnym rewolucjonistą, nie przyciąga także nowej publiczności do sal koncertowych. Prawdopodobnie jest wręcz odwrotnie. Z jednym jednak trzeba się zgodzić: jest szalenie popularny. To mówi wiele zarówno o nim, jego pomyśle na muzyczny biznes, jak i o publiczności. Nazywany jest „królem walca”, choć to nie pierwszy artysta, który ten tytuł otrzymał. Udamy się zatem w tym odcinku w podróż do XIX-wiecznego Wiednia, aby odnaleźć źródła sukcesu Rieu i prześledzić karierę jego poprzedników – dynastii Straussów.


Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.


Muzyka w odcinku:

1. J. Strauss, „Weib, Wein und Gesang”, wyk. Marek Weber i jego orkiestra (1927).

2. J. Strauss, „Waltz Medley”, US Air Force Band aranż. Charles Granofsky.

3. Fragmenty występów André Rieu i Johann Strauss Orchestra w Bukareszcie i Wiedniu.

4. J. Strauss, „Tritsch-Tratsch Polka”, wyk. Akkordeonorchester Hof, aranż. Christoph Waghubinger.

#132 Kunst der Fuge
2024-06-28 21:36:15

„W chwili, gdy Bach oślepł, a jego zdrowie podupadło, ostatek sił włożył w ukończenie dzieła, które stało się wielkim wytworem ludzkiego umysłu” – napisał austriacki muzykolog Karl Geiringer. Jego amerykański kolega po fachu Paul Henry Lang mówił z kolei o „filozoficznym brewiarzu, którego każdy takt zaprasza do namysłu”. Wreszcie Glenn Gould uważał, że finałowa, potrójna fuga tego cyklu jest najpiękniejszym, co powstało w dziejach muzyki. Mowa oczywiście o „Kunst der Fuge” Jana Sebastiana Bacha – „Sztuce fugi”. Jakie tajemnice kryje ten cykl zbudowany na jednym temacie? Jak to możliwe, że przy zachowaniu ścisłej architektury udało się kompozytorowi wyrazić tak wiele emocji? I wreszcie – co to znaczy, że sztuka fugi jest ukoronowaniem dorobku zachodnioeuropejskiej polifonii? Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl . Wykład Michaela Parloffa o „Kunst der Fuge” „Kunst der Fuge” w wykonaniu Marty Czech (2022) Muzyka w odcinku: 1. J.S. Bach, „Contrapunctus IV” z „Kunst der Fuge”, wyk. Christoph Lahme (fisharmonia), Essen 2011. 2. Kanon „Sumer is icumen in”, wyk. Exeter University Madrigals. 3. G.P. da Palestrina, „Illumina oculos meos”, wyk. Suspicious Cheese Lords (2023). 4. J.S. Bach, „Fuga c-moll” z II t. DWK BWV 871, wyk. Sarara Momokawa. 5. J.S. Bach, „Preludium i Fuga C-dur” BWV 531, wyk. James Kibbie. 6. J.S. Bach, wybrane fugi i kanony z „Kunst der Fuge”, wyk. Helmut Walcha, Marta Czech, Kimiko Ishizaka, Glenn Gould.

„W chwili, gdy Bach oślepł, a jego zdrowie podupadło, ostatek sił włożył w ukończenie dzieła, które stało się wielkim wytworem ludzkiego umysłu” – napisał austriacki muzykolog Karl Geiringer. Jego amerykański kolega po fachu Paul Henry Lang mówił z kolei o „filozoficznym brewiarzu, którego każdy takt zaprasza do namysłu”. Wreszcie Glenn Gould uważał, że finałowa, potrójna fuga tego cyklu jest najpiękniejszym, co powstało w dziejach muzyki. Mowa oczywiście o „Kunst der Fuge” Jana Sebastiana Bacha – „Sztuce fugi”. Jakie tajemnice kryje ten cykl zbudowany na jednym temacie? Jak to możliwe, że przy zachowaniu ścisłej architektury udało się kompozytorowi wyrazić tak wiele emocji? I wreszcie – co to znaczy, że sztuka fugi jest ukoronowaniem dorobku zachodnioeuropejskiej polifonii?


Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.


Wykład Michaela Parloffa o „Kunst der Fuge”


„Kunst der Fuge” w wykonaniu Marty Czech (2022)


Muzyka w odcinku:

1. J.S. Bach, „Contrapunctus IV” z „Kunst der Fuge”, wyk. Christoph Lahme (fisharmonia), Essen 2011.

2. Kanon „Sumer is icumen in”, wyk. Exeter University Madrigals.

3. G.P. da Palestrina, „Illumina oculos meos”, wyk. Suspicious Cheese Lords (2023).

4. J.S. Bach, „Fuga c-moll” z II t. DWK BWV 871, wyk. Sarara Momokawa.

5. J.S. Bach, „Preludium i Fuga C-dur” BWV 531, wyk. James Kibbie.

6. J.S. Bach, wybrane fugi i kanony z „Kunst der Fuge”, wyk. Helmut Walcha, Marta Czech, Kimiko Ishizaka, Glenn Gould.

#131 Jerzy Waldorff II
2024-06-14 18:25:28

„Z wielości form i mnogości gatunków powstała nowa jakość, nowy Waldorff – akceptowany, ale osobny, niby przedwojenny, a przecież doskonale wpasowany w nową powojenną rzeczywistość” – pisał przed laty o swoim przyjacielu Stefan Kisielewski. O bataliach, układach z władzą, o popularyzatorskich książkach i ostrych felietonach, a wreszcie o wyciąganiu czarnych kart z życiorysu opowiadam w drugiej części audycji o Jerzym Waldorffie, publicyście, pisarzu, krytyku muzycznym, który odcisnął trwały ślad w świadomości polskich melomanów. Wspomnienia Jerzego Waldorffa dla Polskiego Radia . Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl .

„Z wielości form i mnogości gatunków powstała nowa jakość, nowy Waldorff – akceptowany, ale osobny, niby przedwojenny, a przecież doskonale wpasowany w nową powojenną rzeczywistość” – pisał przed laty o swoim przyjacielu Stefan Kisielewski. O bataliach, układach z władzą, o popularyzatorskich książkach i ostrych felietonach, a wreszcie o wyciąganiu czarnych kart z życiorysu opowiadam w drugiej części audycji o Jerzym Waldorffie, publicyście, pisarzu, krytyku muzycznym, który odcisnął trwały ślad w świadomości polskich melomanów.


Wspomnienia Jerzego Waldorffa dla Polskiego Radia.


Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#130 Jerzy Waldorff I
2024-05-31 22:54:48

Ostatni baron PRL-u, barwny ptak, popularyzator muzyki, autor 20 książek, arystokrata ducha w szarej rzeczywistości socjalizmu. Tak się o nim dzisiaj mówi, wspominając jego sławne anegdoty, niebywale kwiecisty język i fenomenalną wiedzę, którą dzielił się ze swoimi słuchaczami. Mówi się dziś także otwarcie o jego orientacji i długoletnim, ukrywanym związku z Mieczysławem Jankowskim. Ale wszystkie te określenia, nie wyczerpują tego, kim Waldorff był. Był bowiem także postacią niejednoznaczną. Ostrym polemistą o radykalnych poglądach, wyrazistym publicystą o agresywnym, nieznającym litości piórze i wreszcie szarą eminencją polskiej kultury, gdy musiała ona układać się z komunistyczną władzą. Oto pierwsza część opowieści o Jerzym Waldorffie, w której mowa będzie o jego przedwojennych i wojennych latach. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.
Ostatni baron PRL-u, barwny ptak, popularyzator muzyki, autor 20 książek, arystokrata ducha w szarej rzeczywistości socjalizmu. Tak się o nim dzisiaj mówi, wspominając jego sławne anegdoty, niebywale kwiecisty język i fenomenalną wiedzę, którą dzielił się ze swoimi słuchaczami. Mówi się dziś także otwarcie o jego orientacji i długoletnim, ukrywanym związku z Mieczysławem Jankowskim. Ale wszystkie te określenia, nie wyczerpują tego, kim Waldorff był. Był bowiem także postacią niejednoznaczną. Ostrym polemistą o radykalnych poglądach, wyrazistym publicystą o agresywnym, nieznającym litości piórze i wreszcie szarą eminencją polskiej kultury, gdy musiała ona układać się z komunistyczną władzą. Oto pierwsza część opowieści o Jerzym Waldorffie, w której mowa będzie o jego przedwojennych i wojennych latach. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#129 Czy naprawdę grali do końca? Muzycy Titanica (II)
2024-05-10 23:03:38

15 kwietnia 1912 roku o godzinie 2:17 potężne ciśnienie wody rozerwało przewody parowe na Titanicu. W wyniku tego ostatnie źródło światła na ciemnych wodach Atlantyku zgasło. Noc była bezksiężycowa, wszystko pogrążyło się w ciemności. Z dużej odległości dało się słyszeć krzyki ludzi, którzy nie dostali się do łodzi ratunkowych i ginęli w lodowatej wodzie. Kilka minut później ocean pochłonął największy statek świata, a wraz z nim półtora tysiąca niewinnych osób, w tym ośmiu muzyków, którzy niemal do ostatniej chwili grali ku pokrzepieniu serc. Czy na pewno? Czy wielka mitologia, która zbudowana została wokół tamtej tragedii wytrzymała próbę badań naukowych? Czy bohaterowie tamtych dni byli nimi naprawdę, czy zostali nimi wykreowani? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w drugiej części opowieści o muzykach Titanica. W tym odcinku mamy także gościa specjalnego – p. Krzysztofa Mędralę, znawcę tematyki Titanica, kolekcjonera pamiątek związanych z tym transatlantykiem i firmą White Star Line oraz członka British Titanic Society. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl .

15 kwietnia 1912 roku o godzinie 2:17 potężne ciśnienie wody rozerwało przewody parowe na Titanicu. W wyniku tego ostatnie źródło światła na ciemnych wodach Atlantyku zgasło. Noc była bezksiężycowa, wszystko pogrążyło się w ciemności. Z dużej odległości dało się słyszeć krzyki ludzi, którzy nie dostali się do łodzi ratunkowych i ginęli w lodowatej wodzie. Kilka minut później ocean pochłonął największy statek świata, a wraz z nim półtora tysiąca niewinnych osób, w tym ośmiu muzyków, którzy niemal do ostatniej chwili grali ku pokrzepieniu serc. Czy na pewno? Czy wielka mitologia, która zbudowana została wokół tamtej tragedii wytrzymała próbę badań naukowych? Czy bohaterowie tamtych dni byli nimi naprawdę, czy zostali nimi wykreowani?

Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w drugiej części opowieści o muzykach Titanica. W tym odcinku mamy także gościa specjalnego – p. Krzysztofa Mędralę, znawcę tematyki Titanica, kolekcjonera pamiątek związanych z tym transatlantykiem i firmą White Star Line oraz członka British Titanic Society.

Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#128 LIVE 9 - Fryderyki, prywatne folwarki i źle zredagowane biogramy
2024-04-29 21:45:02

Dziewiąty odcinek na żywo Szafy, czyli cringe na Fryderykach – po co te nagrody są, komu służą i jak robić galę, by nie było zgrzytania piachu w zębach. Oprócz tego pytanie o to, dlaczego instytucje muzyczne stają się prywatnymi folwarkami oraz co jest nie tak z biogramami artystów, które dostajemy przed koncertami. Podcast powstał dzięki ⁠Mecenasom⁠ Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie ⁠ Patronite.pl ⁠ .

Dziewiąty odcinek na żywo Szafy, czyli cringe na Fryderykach – po co te nagrody są, komu służą i jak robić galę, by nie było zgrzytania piachu w zębach. Oprócz tego pytanie o to, dlaczego instytucje muzyczne stają się prywatnymi folwarkami oraz co jest nie tak z biogramami artystów, które dostajemy przed koncertami.


Podcast powstał dzięki ⁠Mecenasom⁠ Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#127 Czy naprawdę grali do końca? Muzycy Titanica (I)
2024-04-19 21:20:12

2 godziny i 40 minut – tyle, co typowa opera – trwała tragedia Titanica, największego i najwspanialszego statku pasażerskiego, który powstał w 1912 roku. Gdy na pokładzie, na który wdzierała się lodowata woda Atlantyku, trwały dantejskie sceny ewakuacji, ośmioro dzielnych muzyków postanowiło ukoić nerwy ludzi, którzy stanęli twarzą w twarz ze śmiercią. Za tę duchową pomoc, którą nieśli w czarnej godzinie, wszyscy zapłacili życiem. Byli pierwszymi bohaterami najgłośniejszej morskiej katastrofy w historii. Kim byli? Dlaczego zdecydowali się grać na Titanicu? Jakie nadzieje wiązali z tym zleceniem i wreszcie – czy istotnie cała ósemka wykazała się heroizmem, o którym pisano w gazetach? Zapraszam na pierwszą część opowieści o muzykach Titanica. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl .

2 godziny i 40 minut – tyle, co typowa opera – trwała tragedia Titanica, największego i najwspanialszego statku pasażerskiego, który powstał w 1912 roku. Gdy na pokładzie, na który wdzierała się lodowata woda Atlantyku, trwały dantejskie sceny ewakuacji, ośmioro dzielnych muzyków postanowiło ukoić nerwy ludzi, którzy stanęli twarzą w twarz ze śmiercią. Za tę duchową pomoc, którą nieśli w czarnej godzinie, wszyscy zapłacili życiem. Byli pierwszymi bohaterami najgłośniejszej morskiej katastrofy w historii. Kim byli? Dlaczego zdecydowali się grać na Titanicu? Jakie nadzieje wiązali z tym zleceniem i wreszcie – czy istotnie cała ósemka wykazała się heroizmem, o którym pisano w gazetach?

Zapraszam na pierwszą część opowieści o muzykach Titanica.


Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#126 Jak diwy operowe zawładnęły masową wyobraźnią?
2024-04-12 23:58:24

Gdy myślimy o wielkich gwiazdach opery XIX wieku, często nie uświadamiamy sobie, że były one bohaterkami nie masowej wyobraźni, a wyobraźni garstki ludzi – tych, którzy operę profesjonalnie opisywali, ludzi z branży oraz tych, których stać było na bilet. Opera wkroczyła w życie przeciętnego człowieka dzięki fonografii i kinematografii. To tej przemianie sposobu komunikacji swoje blisko 2 miliony odbiorców zawdzięcza dzisiaj Aida Garifullina albo gwiazdy operowego crossoveru. Jedną z artystek, które tę przemianę zapoczątkowały była Lily Pons, której rocznica urodzin przypada w dniu, kiedy publikuję ten odcinek. Kim była, jak zbudowała swoją popularność i z czym musiała się mierzyć, gdy gazety w latach 30 bardziej zwracały uwagę na jej wygląd niż głos? O tym wszystkim opowiadam w #126 odcinku. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl . Praca doktorska, o której wspomniałem pod koniec jest tu: G. Bombola, „Can’t Help Singing: The Modern Opera Diva in Hollywood Film”

Gdy myślimy o wielkich gwiazdach opery XIX wieku, często nie uświadamiamy sobie, że były one bohaterkami nie masowej wyobraźni, a wyobraźni garstki ludzi – tych, którzy operę profesjonalnie opisywali, ludzi z branży oraz tych, których stać było na bilet. Opera wkroczyła w życie przeciętnego człowieka dzięki fonografii i kinematografii. To tej przemianie sposobu komunikacji swoje blisko 2 miliony odbiorców zawdzięcza dzisiaj Aida Garifullina albo gwiazdy operowego crossoveru. Jedną z artystek, które tę przemianę zapoczątkowały była Lily Pons, której rocznica urodzin przypada w dniu, kiedy publikuję ten odcinek. Kim była, jak zbudowała swoją popularność i z czym musiała się mierzyć, gdy gazety w latach 30 bardziej zwracały uwagę na jej wygląd niż głos? O tym wszystkim opowiadam w #126 odcinku.


Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.


Praca doktorska, o której wspomniałem pod koniec jest tu:

G. Bombola, „Can’t Help Singing: The Modern Opera Diva in Hollywood Film”

#125 Zaginiona Pasja Bacha
2024-03-29 16:46:13

W opublikowanym cztery lata po śmierci Bacha nekrologu Mizlerowskim czytamy, że lipski kantor pozostawił po sobie 5 opracowań Pasji. Dwie z nich – Mateuszową i Janową znamy bardzo dobrze. Co więcej, to Mateuszowa przyczyniła się do tego, że muzyka Bacha zagościła w salach koncertowych. Co jednak z trzema pozostałymi? Pasja według św. Łukasza jest prawdopodobnie dziełem innego kompozytora, a kojarzymy ją z Bachem, bo własnoręcznie przepisał jej fragmenty. Piąta Pasja to całkowita niewiadoma, aczkolwiek niektórzy badacze uważają, że jest jakimś wariantem Mateuszowej. To, co rozgrzewało i nadal rozgrzewa serca miłośników Bacha, to Pasja trzecia – według św. Marka. Zachowało się wyłącznie jej libretto – partytura zaginęła. Mimo to podjęto blisko 20 prób jej zrekonstruowania. Jak odtworzyć dzieło, którego ani jedna nuta się nie zachowała? Jak słuchać takiej rekonstrukcji? Czy ona w ogóle ma sens? O tym opowiadam w wielkanocnym 125. odcinku. Zapraszam bardzo serdecznie. Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl .

W opublikowanym cztery lata po śmierci Bacha nekrologu Mizlerowskim czytamy, że lipski kantor pozostawił po sobie 5 opracowań Pasji. Dwie z nich – Mateuszową i Janową znamy bardzo dobrze. Co więcej, to Mateuszowa przyczyniła się do tego, że muzyka Bacha zagościła w salach koncertowych. Co jednak z trzema pozostałymi? Pasja według św. Łukasza jest prawdopodobnie dziełem innego kompozytora, a kojarzymy ją z Bachem, bo własnoręcznie przepisał jej fragmenty. Piąta Pasja to całkowita niewiadoma, aczkolwiek niektórzy badacze uważają, że jest jakimś wariantem Mateuszowej. To, co rozgrzewało i nadal rozgrzewa serca miłośników Bacha, to Pasja trzecia – według św. Marka. Zachowało się wyłącznie jej libretto – partytura zaginęła. Mimo to podjęto blisko 20 prób jej zrekonstruowania.

Jak odtworzyć dzieło, którego ani jedna nuta się nie zachowała? Jak słuchać takiej rekonstrukcji? Czy ona w ogóle ma sens? O tym opowiadam w wielkanocnym 125. odcinku. Zapraszam bardzo serdecznie.

Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

#124 Wieczna miłość Beethovena
2024-03-22 22:36:39

Wieczorem 3 lipca 1812 roku Ludwig van Beethoven opuścił hotel „Pod czarnym koniem” w Pradze. Wyszedł szybkim krokiem, bardzo wzburzony. Był tak przejęty tym, co się wydarzyło, że zapomniał o umówionym spotkaniu z Karlem Augustem Varnhagenem, weteranem wojennym, który obracał się w kręgach austriackiej arystokracji i był łącznikiem między kompozytorem, a księciem Ferdinandem Kinskim, jednym z kilku mecenasów Beethovena. O tym, że do tajemniczego spotkania w hotelu doszło, wiemy z listu, który odnaleziony został w prywatnych zbiorach Beethovena, gdy ten zmarł w 1827 roku. Widnieje na nim data 6-7 lipca. Nie znamy jednak adresata tekstu zapisanego ołówkiem na kilku niewielkich kartkach papieru. Z treści wnioskować można, że chodziło o kobietę – Wieczną miłość (Unsterbliche Geliebte) – z którą Beethoven nie po raz pierwszy próbował ułożyć sobie życie. Anton Schindler, osobisty sekretarz Beethovena i autor wydanej 23 lata po  śmierci biografii kompozytora napisał, że była nią Giulietta Guicciardi, uczennica Beethovena i adresatka dedykacji Sonaty „Księżycowej”. Ale to nieprawda. Co więcej, Schindler wiedział, że to nieprawda. Dlaczego skłamał? Kim była tajemnicza kobieta, z którą Beethoven spotkał się w Pradze? Jakie znaczenie miało to dla jego życia i twórczości? Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl . Muzyka w odcinku: 1. L. van Beethoven, „14 Sonata cis-moll”, op. 27 nr 2, wyk. Artur Schnabel (1934), cz I i III. 2. L. van Beethoven, „Wariacje na temat ‘Ich denke dein’ na cztery ręce” WoO 74, wyk. Magdalena Galka, Claudia Großekathöfer. 3. L. van Beethoven, „Sonata fortepianowa nr 23 f-moll op. 57” (cz. I), wyk. Jonathan Biss. 4. L. van Beethoven, „An die ferne Geliebte” (cz. I „Auf dem Hügel sitz ich spähend”), wyk. Ellio Bataglia (baryton), Erik Werba (fort.). 5. L. van Beethoven, „ Sonata fortepianowa nr 31 As-dur op. 110” (cz. III), wyk. Julia Froschhammer.

Wieczorem 3 lipca 1812 roku Ludwig van Beethoven opuścił hotel „Pod czarnym koniem” w Pradze. Wyszedł szybkim krokiem, bardzo wzburzony. Był tak przejęty tym, co się wydarzyło, że zapomniał o umówionym spotkaniu z Karlem Augustem Varnhagenem, weteranem wojennym, który obracał się w kręgach austriackiej arystokracji i był łącznikiem między kompozytorem, a księciem Ferdinandem Kinskim, jednym z kilku mecenasów Beethovena.

O tym, że do tajemniczego spotkania w hotelu doszło, wiemy z listu, który odnaleziony został w prywatnych zbiorach Beethovena, gdy ten zmarł w 1827 roku. Widnieje na nim data 6-7 lipca. Nie znamy jednak adresata tekstu zapisanego ołówkiem na kilku niewielkich kartkach papieru. Z treści wnioskować można, że chodziło o kobietę – Wieczną miłość (Unsterbliche Geliebte) – z którą Beethoven nie po raz pierwszy próbował ułożyć sobie życie.

Anton Schindler, osobisty sekretarz Beethovena i autor wydanej 23 lata po  śmierci biografii kompozytora napisał, że była nią Giulietta Guicciardi, uczennica Beethovena i adresatka dedykacji Sonaty „Księżycowej”. Ale to nieprawda. Co więcej, Schindler wiedział, że to nieprawda. Dlaczego skłamał? Kim była tajemnicza kobieta, z którą Beethoven spotkał się w Pradze? Jakie znaczenie miało to dla jego życia i twórczości?

Podcast powstał dzięki Mecenasom Szafy Melomana. Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie Patronite.pl.

Muzyka w odcinku:

1. L. van Beethoven, „14 Sonata cis-moll”, op. 27 nr 2, wyk. Artur Schnabel (1934), cz I i III.

2. L. van Beethoven, „Wariacje na temat ‘Ich denke dein’ na cztery ręce” WoO 74, wyk. Magdalena Galka, Claudia Großekathöfer.

3. L. van Beethoven, „Sonata fortepianowa nr 23 f-moll op. 57” (cz. I), wyk. Jonathan Biss.

4. L. van Beethoven, „An die ferne Geliebte” (cz. I „Auf dem Hügel sitz ich spähend”), wyk. Ellio Bataglia (baryton), Erik Werba (fort.).

5. L. van Beethoven, „ Sonata fortepianowa nr 31 As-dur op. 110” (cz. III), wyk. Julia Froschhammer.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie