Alfabet Wojtusika
O książkach, które czytam, przeczytałem, chciałbym przeczytać. O ludziach, którzy te książki piszą, tworzą. O rynku książki, literackich festiwalach, wydarzeniach. O tym co związane z literaturą - subiektywnie, alfabetycznie, w podcaście.
Między odcinkami warto śledzić mnie na FB: https://cutt.ly/TjxngXo
Więcej o mnie na www.lukaszwojtusik.pl
#75 Andrzej Muszyński - „Dom ojców”. Pisanie ziemią, szukanie kroku siewu
2022-06-17 00:05:03
Odcinek #75, w którym siedzimy z Andrzejem Muszyńskim w księgarni De Revolutionibus i rozmawiamy o tym, jak rośnie samopsza. Książka „Dom ojców” przenosi nas do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Idziemy w nią krokiem siewu. Pytam autora skąd trudna miłość do Z jak ziemi. Pojawia się O jak oswajanie mapy, przestrzeni, obcego lasu. Jest P jak perz, S jak skała i jej codzienna kontemplacja. Mówimy o zakorzenieniu i byciu stąd, o naszych zapomnianych, nie powracających w rozmowach praprzodkach. Patrzymy tym praprzodkom w oczy. Trzymamy się blisko opowieści pisanej ziemią.
Odcinek #75, w którym siedzimy z Andrzejem Muszyńskim w księgarni De Revolutionibus i rozmawiamy o tym, jak rośnie samopsza. Książka „Dom ojców” przenosi nas do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Idziemy w nią krokiem siewu. Pytam autora skąd trudna miłość do Z jak ziemi. Pojawia się O jak oswajanie mapy, przestrzeni, obcego lasu. Jest P jak perz, S jak skała i jej codzienna kontemplacja. Mówimy o zakorzenieniu i byciu stąd, o naszych zapomnianych, nie powracających w rozmowach praprzodkach. Patrzymy tym praprzodkom w oczy. Trzymamy się blisko opowieści pisanej ziemią.
#74 Katarzyna Surmiak-Domańska. "Czystka" - milczenie i pamięć.
2022-06-10 00:05:02
Odcinek #74, w którym z Katarzyną Surmiak-Domańską siedzimy w bibliotece, podczas Festiwalu Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry i rozmawiamy o podróży wyrastającej z M jak milczenia. Autorka „Czystki” rekonstruuje historie swoich przodków, szuka samoświadomości. Pojawia się drzewo genealogiczne doświadczeń, upodobań, cech charakteru. Drzewo bez nazwisk. Towarzyszą nam O jak ojciec bez bliskości- ten z dzieciństwa i z teraz, W jak wujek Janek z paczką spinaczy i plastikowym motylem, C jak ciotka z Francji z taliami kart i B jak babcia Frania- niewidzialna, uciekająca. Wracamy historii Wołynia; czystki etnicznej i czystki pamięci. Przyglądamy się kontroli języka i odsuwaniu traum. Są L jak listy i B jak białe plamy. I są P jak pytania, które wciąż zadajemy za późno.
Odcinek #74, w którym z Katarzyną Surmiak-Domańską siedzimy w bibliotece, podczas Festiwalu Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry i rozmawiamy o podróży wyrastającej z M jak milczenia. Autorka „Czystki” rekonstruuje historie swoich przodków, szuka samoświadomości. Pojawia się drzewo genealogiczne doświadczeń, upodobań, cech charakteru. Drzewo bez nazwisk. Towarzyszą nam O jak ojciec bez bliskości- ten z dzieciństwa i z teraz, W jak wujek Janek z paczką spinaczy i plastikowym motylem, C jak ciotka z Francji z taliami kart i B jak babcia Frania- niewidzialna, uciekająca. Wracamy historii Wołynia; czystki etnicznej i czystki pamięci. Przyglądamy się kontroli języka i odsuwaniu traum. Są L jak listy i B jak białe plamy. I są P jak pytania, które wciąż zadajemy za późno.
#73 WIELOŚWIATY Festiwal Historii Fantastycznych- chcemy żyć w wielu światach
2022-06-03 00:05:01
Odcinek, w którym z Dagny Kurdwanowską i Marcinem Wiktorem w Sopotece sprawdzamy jak pojemne jest literackie światotwórstwo. Pretekstem jest pierwsza edycja Festiwalu Historii Fantastycznych WIELOŚWIATY. Spotkanie otwiera Łukasz Orbitowski, który zdradza przywiązanie do świata śledzia. Na festiwal przybywają też Michał Gołkowski, Robert M. Wegner, Radek Rak, Paulina Hendel i Anna Kańtoch. Jest F jak fantasy, włoski młot bojowy od ukraińskiego metaloplastyka, maska demonicznego lisa i M jak minimalizm, który nie pozwala pójść w absurdy. Pytam Roberta M. Wegnera co było pierwsze: świat czy postać? Trafiamy na T jak tłumaczenia. Dzięki realizowanemu przez Bibliotekę Sopocką projektowi „Przejęzyczeni. Klasyka: Reaktywacja” dołączają do nas Wojciech Charchalis z „Don Kichotem” i Jarosław Mikołajewski z „Boską Komedią”- opowieściami totalnymi. Poruszamy się między XVI-wieczną Hiszpanią, Piekłem i Rajem, Japonią, wspomnieniami z dzieciństwa i meekhańskim imperium. "Nie ma nas bez opowieści, chcemy być w opowieści" - podsumowuje Łukasz Orbitowski.
Odcinek, w którym z Dagny Kurdwanowską i Marcinem Wiktorem w Sopotece sprawdzamy jak pojemne jest literackie światotwórstwo. Pretekstem jest pierwsza edycja Festiwalu Historii Fantastycznych WIELOŚWIATY. Spotkanie otwiera Łukasz Orbitowski, który zdradza przywiązanie do świata śledzia. Na festiwal przybywają też Michał Gołkowski, Robert M. Wegner, Radek Rak, Paulina Hendel i Anna Kańtoch. Jest F jak fantasy, włoski młot bojowy od ukraińskiego metaloplastyka, maska demonicznego lisa i M jak minimalizm, który nie pozwala pójść w absurdy. Pytam Roberta M. Wegnera co było pierwsze: świat czy postać? Trafiamy na T jak tłumaczenia. Dzięki realizowanemu przez Bibliotekę Sopocką projektowi „Przejęzyczeni. Klasyka: Reaktywacja” dołączają do nas Wojciech Charchalis z „Don Kichotem” i Jarosław Mikołajewski z „Boską Komedią”- opowieściami totalnymi. Poruszamy się między XVI-wieczną Hiszpanią, Piekłem i Rajem, Japonią, wspomnieniami z dzieciństwa i meekhańskim imperium.
"Nie ma nas bez opowieści, chcemy być w opowieści" - podsumowuje Łukasz Orbitowski.
"Nie ma nas bez opowieści, chcemy być w opowieści" - podsumowuje Łukasz Orbitowski.
#72 Maciej Siembieda – wyimki z "Katharsis"
2022-05-27 00:05:01
Odcinek #72, w którym siedząc z Maciejem Siembiedą w księgarni Smak Słowa w Sopocie wchodzimy w labirynt małych opowieści. Jest G jak Gdynia, a w niej G jak gang bezwzględnych bagiennych boyów. Sprawdzamy fakty. Dominantą opowieści staje się G jak Grecja : greccy migranci, rozbitkowie, trudna historia Grecji. Stąd Kostas i M jak macedońska matka. Przyglądamy się literze W jak wyspa Wolin oraz więzieniu w czasie W - wojny. Dokumentacja, archiwa i skarb - to również znajdziecie w naszej rozmowie o "Katharsis". Przemycamy mikrohistorie z powieści. W końcu Maciej Siembieda potwierdza - mogę zostać jego tycerem.
Odcinek #72, w którym siedząc z Maciejem Siembiedą w księgarni Smak Słowa w Sopocie wchodzimy w labirynt małych opowieści.
Jest G jak Gdynia, a w niej G jak gang bezwzględnych bagiennych boyów. Sprawdzamy fakty. Dominantą opowieści staje się G jak Grecja : greccy migranci, rozbitkowie, trudna historia Grecji. Stąd Kostas i M jak macedońska matka. Przyglądamy się literze W jak wyspa Wolin oraz więzieniu w czasie W - wojny. Dokumentacja, archiwa i skarb - to również znajdziecie w naszej rozmowie o "Katharsis". Przemycamy mikrohistorie z powieści. W końcu Maciej Siembieda potwierdza - mogę zostać jego tycerem.
Jest G jak Gdynia, a w niej G jak gang bezwzględnych bagiennych boyów. Sprawdzamy fakty. Dominantą opowieści staje się G jak Grecja : greccy migranci, rozbitkowie, trudna historia Grecji. Stąd Kostas i M jak macedońska matka. Przyglądamy się literze W jak wyspa Wolin oraz więzieniu w czasie W - wojny. Dokumentacja, archiwa i skarb - to również znajdziecie w naszej rozmowie o "Katharsis". Przemycamy mikrohistorie z powieści. W końcu Maciej Siembieda potwierdza - mogę zostać jego tycerem.
#71 Dyskusyjne Kluby Czytelnicze- o wspólnym czytaniu/odczytywaniu
2022-05-20 00:05:02
Odcinek #71, w którym w kawiarnio-księgarni NIĆ tkamy dyskusję o czytaniu z Anną Marchewką, Wojciechem Bonowiczem i Michałem Zabłockim. Punktem wyjścia do spotkania jest 7. edycja Dyskusyjnych Klubów Czytelniczych organizowanych przez Fundację Poemat. Są K jak książka i R jak rozmowa w kameralnym gronie. Zastanawiamy się nad tym, jak dostać się do tekstu i jak nam brzmi język powieści, komiksu i poezji. Mówimy o czytaniu, poznawaniu literatury. Wracamy do wczesnych doświadczeń, pierwszych radości. Jak uczyć się czytać? Jak rozmawiać o przeczytanym? Pojawiają się przecież wtedy E jak emocje czytelnika. W mikrospołeczności rozmawiamy, tak jak w DKCZ w mikrospołeczności czytamy.
Odcinek #71, w którym w kawiarnio-księgarni NIĆ tkamy dyskusję o czytaniu z Anną Marchewką, Wojciechem Bonowiczem i Michałem Zabłockim. Punktem wyjścia do spotkania jest 7. edycja Dyskusyjnych Klubów Czytelniczych organizowanych przez Fundację Poemat. Są K jak książka i R jak rozmowa w kameralnym gronie. Zastanawiamy się nad tym, jak dostać się do tekstu i jak nam brzmi język powieści, komiksu i poezji. Mówimy o czytaniu, poznawaniu literatury. Wracamy do wczesnych doświadczeń, pierwszych radości. Jak uczyć się czytać? Jak rozmawiać o przeczytanym? Pojawiają się przecież wtedy E jak emocje czytelnika. W mikrospołeczności rozmawiamy, tak jak w DKCZ w mikrospołeczności czytamy.
CZAS LITERATURY Paweł Majka o pozornej ucieczce do fantasy i od fantasy
2022-05-13 00:05:01
CZAS LITERATURY- w tym cyklu wertujemy strony kwartalnika „Czas literatury”. Tym razem nr 1/2022, który miał być pełen elfów, krasnoludów i historii niesamowitych. I jest- ale nie brakuje w nim także komentarzy do historii, która dzieje się teraz, za wschodnią granicą. Z Pawłem Majką, autorem jednego z tekstów: „Nie uciekajcie” rozmawiam o eskapizmie wpisanym w literaturę fantasy, o szerokiej konwencji tego nurtu. Pojawiają się nazwiska autorów, którzy zaczynali od gatunkowych fantastycznych narracji - jak choćby Łukasz Orbitowski czy Anna Kańtoch. Przywołujemy tych, którzy w wielogatunkowości się wygodnie rozsiedli (Radek Rak). Jest M jak mitologia słowiańska, o której wciąż za mało się uczymy i M jak magia. Wisi nad nami realność i nierealność świata fantastycznego. Wracamy do Tolkiena, Howarda i Le Guin, do trzech różnych ścieżek tworzenia. Potwierdza się, że baśniowość mamy zakorzenioną, a w opowieści fantasy możemy się odbijać.
CZAS LITERATURY- w tym cyklu wertujemy strony kwartalnika „Czas literatury”. Tym razem nr 1/2022, który miał być pełen elfów, krasnoludów i historii niesamowitych. I jest- ale nie brakuje w nim także komentarzy do historii, która dzieje się teraz, za wschodnią granicą.
Z Pawłem Majką, autorem jednego z tekstów: „Nie uciekajcie” rozmawiam o eskapizmie wpisanym w literaturę fantasy, o szerokiej konwencji tego nurtu.
Pojawiają się nazwiska autorów, którzy zaczynali od gatunkowych fantastycznych narracji - jak choćby Łukasz Orbitowski czy Anna Kańtoch. Przywołujemy tych, którzy w wielogatunkowości się wygodnie rozsiedli (Radek Rak). Jest M jak mitologia słowiańska, o której wciąż za mało się uczymy i M jak magia. Wisi nad nami realność i nierealność świata fantastycznego. Wracamy do Tolkiena, Howarda i Le Guin, do trzech różnych ścieżek tworzenia. Potwierdza się, że baśniowość mamy zakorzenioną, a w opowieści fantasy możemy się odbijać.
Z Pawłem Majką, autorem jednego z tekstów: „Nie uciekajcie” rozmawiam o eskapizmie wpisanym w literaturę fantasy, o szerokiej konwencji tego nurtu.
Pojawiają się nazwiska autorów, którzy zaczynali od gatunkowych fantastycznych narracji - jak choćby Łukasz Orbitowski czy Anna Kańtoch. Przywołujemy tych, którzy w wielogatunkowości się wygodnie rozsiedli (Radek Rak). Jest M jak mitologia słowiańska, o której wciąż za mało się uczymy i M jak magia. Wisi nad nami realność i nierealność świata fantastycznego. Wracamy do Tolkiena, Howarda i Le Guin, do trzech różnych ścieżek tworzenia. Potwierdza się, że baśniowość mamy zakorzenioną, a w opowieści fantasy możemy się odbijać.
#70 Wielkie Litery - o idei, czytaniu i zmianie społecznej
2022-05-06 00:05:02
Odcinek #70, w którym rozmawiamy między regałami w Bibliotece Kraków o unikaniu samotności. Gości: Paulinę Bandurę z OSDW Azymut, Izabelę Ronkiewicz-Brągiel z Biblioteki Kraków, Martę Hernik z Fundacji Poland Business Run i Marcina Baniaka z Wydawnictwa Literackiego pytam o projekt pt. „Wielkie Litery”, czyli o społeczną zmianę. Jest B jak bibliotekarz-powiernik, W jak wykluczenie i przeciwstawne W jak wsparcie. Myślimy o bieganiu i tym, co czeka w nagrodę na półce. Zastanawiamy się czym jest dziś projektowanie K jak książki i czy czytelnik musi mieć lupę. Obok liter, wymieniamy liczby: 18 (wydawców), 57 (oddziałów), 900 (bibliotek). Sprawdzamy światło między liniami, układając dużą czcionką literacką listę życzeń. Dzięki czytaniu zaczynamy widzieć więcej.
Odcinek #70, w którym rozmawiamy między regałami w Bibliotece Kraków o unikaniu samotności. Gości: Paulinę Bandurę z OSDW Azymut, Izabelę Ronkiewicz-Brągiel z Biblioteki Kraków, Martę Hernik z Fundacji Poland Business Run i Marcina Baniaka z Wydawnictwa Literackiego pytam o projekt pt. „Wielkie Litery”, czyli o społeczną zmianę. Jest B jak bibliotekarz-powiernik, W jak wykluczenie i przeciwstawne W jak wsparcie. Myślimy o bieganiu i tym, co czeka w nagrodę na półce. Zastanawiamy się czym jest dziś projektowanie K jak książki i czy czytelnik musi mieć lupę. Obok liter, wymieniamy liczby: 18 (wydawców), 57 (oddziałów), 900 (bibliotek). Sprawdzamy światło między liniami, układając dużą czcionką literacką listę życzeń. Dzięki czytaniu zaczynamy widzieć więcej.
#69 Grzegorz Jankowicz - Alberto Manguel w labiryncie biblioteki
2022-04-29 00:05:02
Odcinek #69, w którym z Grzegorzem Jankowiczem wchodzimy w labirynt skojarzeń. Bohaterem naszej rozmowy jest Alberto Manguel i jego książka „Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień” / Wydawnictwo Drzazgi/. Prowadzi nas B jak biblioteka. Próbujemy ją nazwać, podążając śladami autora. Jej ostatecznej formy- nie ma. Szybko pojawia się B jak Borges i rzeka nieśmiertelności. Wracamy do życiorysu pisarza i do księgarni Pigmalion w Buenos Aires. Chcemy to, co spakowane - otworzyć. Dochodzimy do wniosku, że książka jest utratą, archiwum porażki. Gubimy się i szukamy drogi, bo opowieści potrzebne są tym, którzy tracą. I jest mnóstwo dygresji. Co najmniej dziesięć.
Odcinek #69, w którym z Grzegorzem Jankowiczem wchodzimy w labirynt skojarzeń. Bohaterem naszej rozmowy jest Alberto Manguel i jego książka „Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień” / Wydawnictwo Drzazgi/. Prowadzi nas B jak biblioteka. Próbujemy ją nazwać, podążając śladami autora. Jej ostatecznej formy- nie ma. Szybko pojawia się B jak Borges i rzeka nieśmiertelności. Wracamy do życiorysu pisarza i do księgarni Pigmalion w Buenos Aires. Chcemy to, co spakowane - otworzyć. Dochodzimy do wniosku, że książka jest utratą, archiwum porażki. Gubimy się i szukamy drogi, bo opowieści potrzebne są tym, którzy tracą. I jest mnóstwo dygresji. Co najmniej dziesięć.
#68 Bogdan Frymorgen o „Frymografii” i okruchach z przeszłości
2022-04-22 00:05:02
Odcinek #68, w którym siedzimy w księgarni De Revolutionibus z Bogdanem Frymorgenem i odrzucamy zbędne słowa, wyostrzamy zmysły. Autor m.in. „Frymografii” i „Okruchów większej całości” opowiada jak to jest szukać człowieka ukrytego w różnych przestrzeniach. Pojawia się U jak uczciwość obrazu i opowieści. Jest P jak pamięć wzbudzona, rejestrowana z fotograficzną precyzją. Wracamy do dzieciństwa. Pojawiają się O jak ojciec, B jak babcia i brat. Bogdan wspomina Komorowice, opowiada o pisaniu, dziennikarskiej etyce i fotografii. Jest wreszcie zdjęcie pierwotne, na które warto czekać. A w kieszeniach? W kieszeniach nic nam nie brzęczy.
Odcinek #68, w którym siedzimy w księgarni De Revolutionibus z Bogdanem Frymorgenem i odrzucamy zbędne słowa, wyostrzamy zmysły. Autor m.in. „Frymografii” i „Okruchów większej całości” opowiada jak to jest szukać człowieka ukrytego w różnych przestrzeniach. Pojawia się U jak uczciwość obrazu i opowieści. Jest P jak pamięć wzbudzona, rejestrowana z fotograficzną precyzją. Wracamy do dzieciństwa. Pojawiają się O jak ojciec, B jak babcia i brat. Bogdan wspomina Komorowice, opowiada o pisaniu, dziennikarskiej etyce i fotografii. Jest wreszcie zdjęcie pierwotne, na które warto czekać. A w kieszeniach? W kieszeniach nic nam nie brzęczy.
#67 Jan Burnatowski - poradnik życia uważnego według Janusza Szubera
2022-04-15 00:05:02
Odcinek #67, w którym siedzimy z Janem Burnatowskim w księgarni De Revolutionibus i tasujemy- jak karty- wiersze Janusza Szubera. Zamiast gry wychodzi nam lekcja uważności. Jest P jak pejzaż pierwotny, wielokulturowość i cenny wokabularz. Oddalamy się i wracamy do S jak Sanoka. Pojawia się A jak archiwariusz i D jak dorosły. Wspominamy M jak mojość poety, która „jest wyłącznie stąd i tu”. Powstaje z tego portret wielokrotny. Przystajemy na chwilę na żółtym patio poety. Życie zaczyna brzmieć utratą, a wokół nas gęstnieją powidoki. Jak powidła.
Odcinek #67, w którym siedzimy z Janem Burnatowskim w księgarni De Revolutionibus i tasujemy- jak karty- wiersze Janusza Szubera. Zamiast gry wychodzi nam lekcja uważności. Jest P jak pejzaż pierwotny, wielokulturowość i cenny wokabularz. Oddalamy się i wracamy do S jak Sanoka. Pojawia się A jak archiwariusz i D jak dorosły. Wspominamy M jak mojość poety, która „jest wyłącznie stąd i tu”. Powstaje z tego portret wielokrotny. Przystajemy na chwilę na żółtym patio poety. Życie zaczyna brzmieć utratą, a wokół nas gęstnieją powidoki. Jak powidła.