Słowa Świadectwa
Tutaj znajdziesz świadectwa różnych ludzi z ich życia. Do zwierzeń zaprosił naszych gości Jan Ziółkowski.
Synu, ja cię nie poznaję – Grzegorz Mazur
2021-04-06 08:00:00
„Moje dzieciństwo nie było za wesołe. Alkohol, przemoc, napiętnowanie przez ojca.
Mama była podporą, wychowywała mnie po katolicku. A jednak nie potrafiłem Boga znaleźć. Gdy przyjechałem do Warszawy, już całkiem o Nim zapomniałem. Błądziłem po omacku. Bóg mnie przygotował do przyjęcia ewangelii, zadawałem Mu wiele pytań. A w końcu: jeśli jesteś, to pokaż się. Kolega z pracy powiedział mi o Jezusie.
Zacząłem wyrzucać z siebie grzechy, zalałem się łzami… Poczułem, jakbym po długim marszu zrzucił z siebie ciężki plecak.
Zmieniło się wszystko po kolei: odeszły wulgaryzmy, używki, pornografia. Dostałem też mieszkanie, znów byliśmy razem z żoną. Płakaliśmy ze szczęścia. Narodził się nam drugi syn. Bóg uzdrowił moje relacje z rodzicami… To jest ta „wonność chrystusowa”.
Jezus jest uparty, drąży Słowem – Joanna Kamienowska
2021-03-10 07:10:00
"W moim domu rodzinnym zawsze był obecny Pan Bóg, ale moją wiarę tak naprawdę obudziła Ania – przyjaciółka na studiach. Widziałam, że jej relacja z Jezusem jest szczera i autentyczna, piękna i… zaraźliwa. Nauczyłam się, że można Jezusowi ufać w najprostszych codziennych rzeczach. Moje życie zmieniło się dzięki Jezusowi, a zaczęło się od przebaczenia – mojemu tacie, który zostawił nas, gdy byłyśmy małe z moją siostrą. Bóg mnie zmienił, zabrał moje kamienne serce pełne lęku i dał mi nowe, uzdrowił mnie. Od tego czasu zaczęłam słuchać Jezusa. Ma bardzo dziwne oczekiwania, to nietypowe sytuacje. Ale później widzę, że to najpiękniejsze, co mogłam zrobić”.
Jezus jest jedynym pewnym gruntem – Iwonka Wawulska
2021-03-10 07:00:00
"Zajmowałam się okultyzmem – prowadziłam firmę i brałam udział w szkoleniach, żeby doglądać interesu – w tym czasie doświadczałam różnych przejawów duchowości, wręcz namacalnych. Przez to wiem, że człowiek nie jest w stanie się przeciwstawić siłom duchowym po drugiej stronie mocy, jeśli za nim nie stoi Jezus. Pewnego razu usłyszałam głos pełen miłości i autorytetu: «A kto ci na to pozwolił?» Później zwiastował mi ewangelię mój znajomy – nawrócony nauczyciel tarota (Bóg ma poczucie humoru). Oddałam życie Bogu, zostałam uwolniona, uzdrowiona, Bóg naprawił moje relacje, ale najważniejsze jest, że spędzę wieczność ze Stworzycielem i że nie jestem nigdy sama, nie muszę się bać”.
Po prostu się poddaj – Liza Krzyżanowska
2021-03-01 07:45:00
"Chrystus był dla mnie jakimś świętym z ikony. Nie wiedziałam, że w Nim jest ratunek. Nikt mnie tego nie nauczył. Ale po wypadku, już po trzeciej operacji – zobaczyłam filmik z uzdrowieniem: człowiek wstał z wózka! Od razu widziałam, że w tym jest prawdziwy Bóg. Później sama zostałam uzdrowiona.
Ale najbardziej jestem wdzięczna Bogu za uwolnienie. Wiele razy próbowałam naprawić siebie – rzucić nałogi, przejść terapię… A Bogu to zajęło dobę.
Powiedziałam po prostu «Boże, nie radzę sobie». To, co radzę każdemu, to wyrzekanie się siebie. Może ciężko jest przyjąć prawdę, ale… po prostu się poddaj. Jak dziecko. Zanim zdarzy się coś trudnego."
Jezus wyznacza mi kierunek – Daniel Muszkiet
2021-03-01 07:40:00
"Moi rodzice byli i są wierzący, ale to nie znaczy, że ja też musiałem… Byłem nastolatkiem, 16-17 lat, kiedy zadawałem sobie pytania, jak to moje życie ma wyglądać.
Różne chrześcijańskie obozy, spotkania… podobały mi się, ale miałem poczucie, że… to nie jest moje życie, to mnie nie dotyczy. Musiałem więc podjąć decyzję… Gdybym nie przyszedł do Jezusa, nie miałbym zbawienia. On mnie uwalnia od wielu rzeczy i mogę mówić, że jestem Bożym dzieckiem.
U znajomych chrześcijan pociągała mnie ich relacja z Bogiem – chciałem takiego życia".
Nowa natura w Jezusie – to smak życia – Alicja Kliczbor
2021-03-01 07:30:00
"Nawróciłam się jak byłam dziewczynką, niespełna trzynaście lat. Mimo wszystko byłam świadoma i zrobiłam to na poważnie… Dziś myślę, że najlepszą rzeczą w życiu z Bogiem jest, po pierwsze, Jego interwencja w sytuacjach beznadziejnych, na przykład u ludzi, o których się wstawiam, ale jeszcze bardziej to, że Duch Święty w nas potrafi nas przekształcić na obraz Chrystusa.
To jest mega proces! Najbardziej smakowita podróż zaczęła się, kiedy dzięki Jezusowi zaczęłam pozbywać się swojej starej, egoistycznej natury."
Bóg uciszył burzę w moim życiu – Alina Olszewska-Tosi
2021-03-01 07:10:00
"Mój brat nawrócił się i wykorzystywał każdą okazję, żeby mówić nam o zbawieniu. Moja pierwsza reakcja: «Chłopcze, coś ci się stało! Przecież żyjemy normalnie, a co po śmierci – to zobaczymy…» Ale taka bliska, osobista relacja z Jezusem – to mi się wydało jakieś nadmierne. Jakiś czas potem poprosiłam Boga, żeby przyszedł, jeśli jest.
Doświadczyłam prawdziwego SPOTKANIA z Bogiem. Przepraszałam Go. A on powiedział: «To nic…» To był najważniejszy dzień mojego życia”.
Diabeł kusił mnie wiedzą – Jakub Gołębiewski
2021-03-01 07:00:00
Jakub opowiadał o odczuwalnych spotkaniach z demonami. „Nagle znów, jak poprzednio, poczułem się sparaliżowany. Kątem oka zobaczyłem czarną, zakapturzoną postać. Jej przekaz był niewerbalny, ale wyraźny: – . – A ja przecież miałem obsesję, żeby poznać prawdę.
Nie skusił mnie pieniędzmi ani kobietami, bo ja nie miałem z tym problemu…”.
Bez Boga sobie nie poradzisz – Ewa Szmyt
2021-01-25 07:15:00
"Robiłam wszystko, żeby Bóg nie miał do mnie dostępu. W tym buncie przeszłam przez całe swoje życie, przez małżeństwo... Byłam bankrutem, ale nie chciałam się nawet przyznać do tego, że potrzebuję pomocy. Aż usłyszałam słowa: Ewka, bez Boga sobie nie poradzisz. Rehabilitant powtarzał mi to przez trzy tygodnie..."
Jeśli znasz osobę podobnie upartą, to jest historia dla niej!
Nadłamanej trzciny nie dołamie – Anna
2021-01-25 07:00:00
„Nadłamanej trzciny nie dołamie” – Anna opowiada o tym, jak Bóg podtrzymał i odmienił jej całe życie.
"Od Małgosi, gdzie oddałam życie Jezusowi, wracałam jak na skrzydłach. Wypełniła mnie Boża miłość - to było więcej, niż wtedy potrzebowałam. Wszystkie moje problemy wydały mi się... nieaktualne".
Była zgnębiona przez męża alkoholika, bez siły i nadziei. Ale to na szczęście tylko początek historii; dalej, dzięki Bogu, było tylko lepiej.