Autentyczność w pasji

Izabela Mrozińska Art zapraszam na rozmowy i refleksje o byciu autentycznym w pasji.


Odcinki od najnowszych:

Ania Sama- To są momenty, kiedy znajduje się swoje niebo
2020-07-23 19:00:00

Z Anią zetknęłam się przez przypadek. Choć, jak w naszej rozmowie  usłyszycie, że nie wierzę już przypadki. Wierzę za to w siłę  przyciągania. Poczułam, że rozmowa z Nią będzie wartościowa i taka też  była. Uwielbiam kojący ton Jej głosu. To taki balsam na serce. Ania kończy  pracę nad swoją debiutancką płytą. W naszej rozmowie pochylamy się nad  marzeniami i pasjami, które nosi w sobie każdy człowiek. Bez nich życie staje się pustką i może doprowadzić człowieka na skraj  rozpaczy. To jest to nasze przeznaczenie, ten nasz wewnętrzny głos,  który mówi nam: “idź, spróbuj to, co w sobie masz dać światu a  zobaczysz, że będziesz szczęśliwa”. Często go ignorujemy bojąc się cudzych ocen sami rzucamy sobie kłody  pod nogi. Poddajemy się, bo np. wierzymy, że jesteśmy na coś już za  starzy i popadamy w apatię. Zaczynamy się też porównywać z innymi, choć tak naprawdę nie wiemy,  jak wygląda ich realne życie, to poza mediami społecznościowymi. Nie wiemy, czy są ludźmi spełnionymi, czy tylko aktorami odgrywającymi jakąś rolę, dającymi innym zarządzać swoim życiem. Zapraszam do wysłuchania rozmowy, która inspiruje do tego, by zająć  się w życiu sobą i pomimo tego, że często mówi nam się, że się nie uda,  że nie można, że nie ma sensu mieć marzeń, to próbować je spełniać, bo  wtedy życie ma zupełnie inny smak. To rozmowa także o sile, jaką daje człowiekowi bycie samemu i  kreacji, jaka się wówczas pojawia. Hałas i zgiełk otępiają nasze zmysły,  zabijając w nas ten wewnętrzny głos i przestajemy go słuchać, a on jest  i czeka aż pozwolimy mu zaistnieć, aż stworzymy mu przestrzeń, by po  prostu był.

Z Anią zetknęłam się przez przypadek. Choć, jak w naszej rozmowie  usłyszycie, że nie wierzę już przypadki. Wierzę za to w siłę  przyciągania. Poczułam, że rozmowa z Nią będzie wartościowa i taka też  była.

Uwielbiam kojący ton Jej głosu. To taki balsam na serce. Ania kończy  pracę nad swoją debiutancką płytą. W naszej rozmowie pochylamy się nad  marzeniami i pasjami, które nosi w sobie każdy człowiek.

Bez nich życie staje się pustką i może doprowadzić człowieka na skraj  rozpaczy. To jest to nasze przeznaczenie, ten nasz wewnętrzny głos,  który mówi nam: “idź, spróbuj to, co w sobie masz dać światu a  zobaczysz, że będziesz szczęśliwa”.

Często go ignorujemy bojąc się cudzych ocen sami rzucamy sobie kłody  pod nogi. Poddajemy się, bo np. wierzymy, że jesteśmy na coś już za  starzy i popadamy w apatię.

Zaczynamy się też porównywać z innymi, choć tak naprawdę nie wiemy,  jak wygląda ich realne życie, to poza mediami społecznościowymi.

Nie wiemy, czy są ludźmi spełnionymi, czy tylko aktorami odgrywającymi jakąś rolę, dającymi innym zarządzać swoim życiem.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy, która inspiruje do tego, by zająć  się w życiu sobą i pomimo tego, że często mówi nam się, że się nie uda,  że nie można, że nie ma sensu mieć marzeń, to próbować je spełniać, bo  wtedy życie ma zupełnie inny smak.

To rozmowa także o sile, jaką daje człowiekowi bycie samemu i  kreacji, jaka się wówczas pojawia. Hałas i zgiełk otępiają nasze zmysły,  zabijając w nas ten wewnętrzny głos i przestajemy go słuchać, a on jest  i czeka aż pozwolimy mu zaistnieć, aż stworzymy mu przestrzeń, by po  prostu był.

Krzysztof Szajda- Error Theory- Nie ma sensu udawać
2020-07-12 20:00:00

Temat depresji i samobójstw w świecie artystów jest tematem tabu, o  którym się po prostu nie mówi. Sława, pieniądze, popularność, robienie  tego, co się w życiu kocha nie sprawia, że z automatu jest on  szczęśliwy. Przykłady Chris Cornella, Chestera Benningtona, Robina Williamsa,  pokazują, że psychika człowieka potrafi być niezwykle delikatna i krucha  a noszony w sercu ból i cierpienie doprowadzają do tragedii. Podczas tej rozmowy z Krzysztofem Szajdą z zespołu Error theory, który zainicjował kampanię pt. “ Hall of death ” dotyczącą depresji i samobójstw wśród artystów staram się dotknąć tej mrocznej strony duszy człowieka. Presja środowiska, bycie jak inni, dziedziczone zachowania czy  choroby, fiksacja na punkcie idoli powodują, że ludzie nie wytrzymują  ciśnienia i decydują się na drastyczne kroki. Czy można zauważyć, że drugi człowiek cierpi, pomimo przyklejonego  wiecznego uśmiechu na twarz? Pamiętam jeden z ostatnich koncertów  Chestera, który odbył się w Polsce. Te jego smutne oczy i to pożegnanie z  fanami podczas wykonywania utworu “One more light”. Pamiętam je do dzisiaj, bardzo mnie ono dotyka i porusza coś w  środku. Tak naprawdę to każdy chce być dostrzeżony, akceptowany i  kochany taki, jaki jest. Pamiętam też emocjonalne wykonanie utworu “Crawling”, w którym było  tyle pasji i tyle bólu, który ja także w sobie nosiłam. Muzyka Linkin  Park pomagała mi wówczas wyładować własne emocje, których bardzo często  nie mogłam z siebie uwolnić albo nie rozumiała jeszcze ich źródła. Jak mówi w tym wywiadzie Krzysztof: “Jest tylko jeden Krzysztof Szajda”. I to jest prawda, jesteśmy unikatowi, jakkolwiek o sobie myślimy. Zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy.

Temat depresji i samobójstw w świecie artystów jest tematem tabu, o  którym się po prostu nie mówi. Sława, pieniądze, popularność, robienie  tego, co się w życiu kocha nie sprawia, że z automatu jest on  szczęśliwy.

Przykłady Chris Cornella, Chestera Benningtona, Robina Williamsa,  pokazują, że psychika człowieka potrafi być niezwykle delikatna i krucha  a noszony w sercu ból i cierpienie doprowadzają do tragedii.

Podczas tej rozmowy z Krzysztofem Szajdą z zespołu Error theory, który zainicjował kampanię pt. “Hall of death” dotyczącą depresji i samobójstw wśród artystów staram się dotknąć tej mrocznej strony duszy człowieka.

Presja środowiska, bycie jak inni, dziedziczone zachowania czy  choroby, fiksacja na punkcie idoli powodują, że ludzie nie wytrzymują  ciśnienia i decydują się na drastyczne kroki.

Czy można zauważyć, że drugi człowiek cierpi, pomimo przyklejonego  wiecznego uśmiechu na twarz? Pamiętam jeden z ostatnich koncertów  Chestera, który odbył się w Polsce. Te jego smutne oczy i to pożegnanie z  fanami podczas wykonywania utworu “One more light”.

Pamiętam je do dzisiaj, bardzo mnie ono dotyka i porusza coś w  środku. Tak naprawdę to każdy chce być dostrzeżony, akceptowany i  kochany taki, jaki jest.

Pamiętam też emocjonalne wykonanie utworu “Crawling”, w którym było  tyle pasji i tyle bólu, który ja także w sobie nosiłam. Muzyka Linkin  Park pomagała mi wówczas wyładować własne emocje, których bardzo często  nie mogłam z siebie uwolnić albo nie rozumiała jeszcze ich źródła.

Jak mówi w tym wywiadzie Krzysztof: “Jest tylko jeden Krzysztof Szajda”. I to jest prawda, jesteśmy unikatowi, jakkolwiek o sobie myślimy.

Zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy.

Adam Kalinowski- Z muzyki powstał świat
2020-07-09 19:00:00

To jest zdecydowanie najluźniejsza rozmowa, jaką dotąd  przeprowadziłam, co jednak wcale nie oznacza, że rozmawialiśmy na luźne  tematy, wręcz przeciwnie. Przed wywiadem Adam napisał mi, że jest gadułą, co potwierdziło się w realu, bo rozmawiało mi się z nim mega fajnie. Poza tym, że to bardzo otwarty człowiek, to także osoba, dla której świat wartości ma duże znaczenie. Dlatego m.in.  zadałam mu sporo pytań dotyczących Boga, szlachetności uczuć przyjaźni, miłości, czy umiłowania przyrody. Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytań o Tolkiena i “Władcę  Pierścieni”. Wszak Adam jest wielkim fanem twórczości tego pisarza.

To jest zdecydowanie najluźniejsza rozmowa, jaką dotąd  przeprowadziłam, co jednak wcale nie oznacza, że rozmawialiśmy na luźne  tematy, wręcz przeciwnie.

Przed wywiadem Adam napisał mi, że jest gadułą, co potwierdziło się w realu, bo rozmawiało mi się z nim mega fajnie.

Poza tym, że to bardzo otwarty człowiek, to także osoba, dla której świat wartości ma duże znaczenie.

Dlatego m.in.  zadałam mu sporo pytań dotyczących Boga, szlachetności uczuć przyjaźni, miłości, czy umiłowania przyrody.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytań o Tolkiena i “Władcę  Pierścieni”. Wszak Adam jest wielkim fanem twórczości tego pisarza.

Agata Karczewska- Wrażliwość doświadczaniem rzeczywistości
2020-07-07 20:00:00

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Agatą Karczewską. Dziewczyną, która konsekwentnie podąża w swojej muzycznej podróży swoją własną drogą. Dziewczyną, która lubi muzykę pełną wrażliwości i emocjonalności, która wnika w głąb człowieka i go ubogaca. Dziewczyną, która została doceniona przez branżę muzyczną nagrodą radiowej Trójki oraz tegoroczną nominacją do Fryderyka. To dziewczyna, która nie mówi zbyt wiele, ale za to szczerze i z sensem.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Agatą Karczewską.

Dziewczyną, która konsekwentnie podąża w swojej muzycznej podróży swoją własną drogą.

Dziewczyną, która lubi muzykę pełną wrażliwości i emocjonalności, która wnika w głąb człowieka i go ubogaca.

Dziewczyną, która została doceniona przez branżę muzyczną nagrodą radiowej Trójki oraz tegoroczną nominacją do Fryderyka.

To dziewczyna, która nie mówi zbyt wiele, ale za to szczerze i z sensem.

Piotr Hopcia- Muzyka i ludzie
2020-07-03 19:00:00

Ta rozmowa zasługuje na swoją osobną opowieść. Przeglądając facebooka wyskoczył mi fanpage Piotra, który akurat tego dnia założył. Nie wierzę w przypadki, skoro się pojawił i przykuł moją uwagę, to miało tak być. Zaciekawiło mnie to, co robi. Improwizowane podróże muzyczne mnie zaintrygowały. Dlatego zgłębiłam temat i poczytałam… Z  tej rozmowy bije spokój, który człowiek czuje, kiedy zaczyna w życiu robić swoje i kierować się wewnętrzną intuicją. Gdybyście mogli zobaczyć uśmiech Piotra podczas tej rozmowy, to poczulibyście o czym tutaj piszę. Piotr pracował jako informatyk, ale totalnie nie była to jego bajka. Nie mógł uciec od tego uczucia, że to nie jest jego droga. Ona bardzo czuł w sercu muzykę. Pewnego dnia nie wytrzymał i po rozmowie z szefem odszedł z branży. I świat się nim zaopiekował. Piotr jednak nie jest bujającym w obłokach marzycielem. Wierzy w połączenie ducha z materią, które daje człowiekowi życiowe uziemienie. Piotr oprócz podróży muzycznych pracował także z przedszkolakami, osobą po udarze. Mocno wierzy w to, że muzyka potrafi leczyć ludzi. Zapraszam Cię do wysłuchania rozmowy z człowiekiem, który zaufał sobie, własnej intuicji, który szlifuje swój warsztat, by być coraz lepszym w tym, co robi. I powiem Ci w sekrecie, że on także ma swoje lęki, on także się boi,  ale próbuje, wychodzi do ludzi, którzy są jego pasją. Dzieli się sobą i  swoim talentem. Tym, kim jest. Jestem wdzięczna za możliwość rozmowy z tym człowiekiem. Myślę, że  ubogaciliśmy się wzajemnie. Pytania pojawiały się same, tak naturalnie.  Tak, jak naturalne było otoczenie, w którym się odbyła. W tle usłyszycie odgłosy mielenia kawy i ludzkich rozmów. Nie umiem i nawet nie chcę przeprowadzać sterylnych rozmów. Chcę, żeby one były żywe, w których drugi człowiek opowie mi trochę o sobie. Ja lubię słuchać, przyjmować do serca to, co mi powie, a że często  jest tak, że mówi dużo, to wtedy mam wrażenie, że to nie jest tylko  rozmowa, to jest spotkanie dwojga dusz. Po każdym takim spotkaniu czuję się szczęśliwa i wdzięczna za to, że mogę tak po prostu rozmawiać z ludźmi i się tym dzielić.

Ta rozmowa zasługuje na swoją osobną opowieść. Przeglądając facebooka wyskoczył mi fanpage Piotra, który akurat tego dnia założył.

Nie wierzę w przypadki, skoro się pojawił i przykuł moją uwagę, to miało tak być.

Zaciekawiło mnie to, co robi. Improwizowane podróże muzyczne mnie zaintrygowały.

Dlatego zgłębiłam temat i poczytałam…

Z  tej rozmowy bije spokój, który człowiek czuje, kiedy zaczyna w życiu robić swoje i kierować się wewnętrzną intuicją.

Gdybyście mogli zobaczyć uśmiech Piotra podczas tej rozmowy, to poczulibyście o czym tutaj piszę.

Piotr pracował jako informatyk, ale totalnie nie była to jego bajka. Nie mógł uciec od tego uczucia, że to nie jest jego droga. Ona bardzo czuł w sercu muzykę. Pewnego dnia nie wytrzymał i po rozmowie z szefem odszedł z branży.

I świat się nim zaopiekował. Piotr jednak nie jest bujającym w obłokach marzycielem. Wierzy w połączenie ducha z materią, które daje człowiekowi życiowe uziemienie.

Piotr oprócz podróży muzycznych pracował także z przedszkolakami, osobą po udarze. Mocno wierzy w to, że muzyka potrafi leczyć ludzi.

Zapraszam Cię do wysłuchania rozmowy z człowiekiem, który zaufał sobie, własnej intuicji, który szlifuje swój warsztat, by być coraz lepszym w tym, co robi.

I powiem Ci w sekrecie, że on także ma swoje lęki, on także się boi,  ale próbuje, wychodzi do ludzi, którzy są jego pasją. Dzieli się sobą i  swoim talentem. Tym, kim jest.

Jestem wdzięczna za możliwość rozmowy z tym człowiekiem. Myślę, że  ubogaciliśmy się wzajemnie. Pytania pojawiały się same, tak naturalnie.  Tak, jak naturalne było otoczenie, w którym się odbyła.

W tle usłyszycie odgłosy mielenia kawy i ludzkich rozmów.

Nie umiem i nawet nie chcę przeprowadzać sterylnych rozmów.

Chcę, żeby one były żywe, w których drugi człowiek opowie mi trochę o sobie.

Ja lubię słuchać, przyjmować do serca to, co mi powie, a że często  jest tak, że mówi dużo, to wtedy mam wrażenie, że to nie jest tylko  rozmowa, to jest spotkanie dwojga dusz.

Po każdym takim spotkaniu czuję się szczęśliwa i wdzięczna za to, że mogę tak po prostu rozmawiać z ludźmi i się tym dzielić.

Hubert Grygielewicz- Docenić rzeczy błahe i normalne
2020-07-01 14:00:00

Zapraszam Cię serdecznie do wysłuchania rozmowy z Hubertem Grygielewiczem, który robi zdjęcia na największych koncertowych stadionach, w dużych klubach, festiwalach, ale także w intymnych miejscach.  Jak zawsze jest to podcast, w swobodnej atmosferze, która sprzyja temu, by rozmawiać szczerze o swojej pasji.  Hubert opowiedział mi o swoich emocjach i uczuciach, jakie mu towarzyszą podczas robienia zdjęć. O ciarach,  jakie miał na plecach, kiedy robił zdjęcia na stadionie narodowym, czy podczas Scenozstąpienia.  Rozmawialiśmy o tym, w jakich okolicznościach poznał Korteza. Czy ważne jest dla niego to, kogo fotografuje, jakie ma marzenia i jak to jest, kiedy nie zostaje się prawnikiem a idzie za głosem swojego serca.

Zapraszam Cię serdecznie do wysłuchania rozmowy z Hubertem Grygielewiczem, który robi zdjęcia na największych koncertowych stadionach, w dużych klubach, festiwalach, ale także w intymnych miejscach. 

Jak zawsze jest to podcast, w swobodnej atmosferze, która sprzyja temu, by rozmawiać szczerze o swojej pasji. 

Hubert opowiedział mi o swoich emocjach i uczuciach, jakie mu towarzyszą podczas robienia zdjęć. O ciarach, 

jakie miał na plecach, kiedy robił zdjęcia na stadionie narodowym, czy podczas Scenozstąpienia. 

Rozmawialiśmy o tym, w jakich okolicznościach poznał Korteza. Czy ważne jest dla niego to, kogo fotografuje, jakie ma marzenia i jak to jest, kiedy nie zostaje się prawnikiem a idzie za głosem swojego serca.

Maciek Czemplik- Uspokaja mnie przestrzeń w muzyce i w przyrodzie
2020-06-30 20:00:00

Moi Drodzy, prezentuję Wam dzisiaj wywiad z Maćkiem Czemplikiem. Człowiekiem pełnym spokoju i opanowania, który kocha swoją gitarę i nagrywanie na łonie natury.

Moi Drodzy, prezentuję Wam dzisiaj wywiad z Maćkiem Czemplikiem.

Człowiekiem pełnym spokoju i opanowania, który kocha swoją gitarę i nagrywanie na łonie natury.

Patrick The Pan- Zdjąć maski i maniery i być sobą
2020-06-25 19:00:00

Zapraszam Was serdecznie do wysłuchania wywiadu z Patrickiem The Panem, czyli z Piotrem Madejem

Zapraszam Was serdecznie do wysłuchania wywiadu z Patrickiem The Panem, czyli z Piotrem Madejem

Kasia Bizukojć- Zostałam rzucona na głęboką wodę
2020-06-21 20:00:00

Kasia jest przykładem człowieka, który podejmuje w życiu wyzwania, w którego jest wpisana pasja i rozwój. W swojej pracy została rzucona na głęboką wodę. Nie utonęła, lecz nauczyła się pływać. To osoba, która ma swoje zdanie, potrafiąca jednak przyjmować konstruktywną krytykę, by się z niej czegoś uczyć. Mówi wprost co myśli, bo  ktoś, kto popełnia błąd może go wówczas naprawić. Najlepiej pracuje jej się z pasjonatami, bo oni kochają to, co robią. Podróżuje po całym świecie. W swojej pracy styka się z gwiazdami siatkówki, których jednak kiedy trzeba, to trzyma krótko. Lubi uczyć się nowych rzeczy, poszerzać krąg własnych zainteresowań. Oprócz pracy w sporcie, jest także serialową statystką, pasjonują ją góry. Pragnie pojechać na Igrzyska Olimpijskie do Tokio i zdobyć Kilimandżaro. Potrafi wyłączyć się na pół roku z życia w mediach społecznościowych, by poszukać siebie, odkryć swoje serce, by rozkwitnąć. Bardzo się cieszę, że porozmawiałyśmy, bo Kasia swoim przykładem  pokazuje, że można połączyć pracę ze swoją pasją i że z każdej sytuacji  jest wyjście. Warto postawić granice, wierzyć w siebie i wyrobić w sobie cierpliwość.

Kasia jest przykładem człowieka, który podejmuje w życiu wyzwania, w którego jest wpisana pasja i rozwój.

W swojej pracy została rzucona na głęboką wodę.
Nie utonęła, lecz nauczyła się pływać.

To osoba, która ma swoje zdanie, potrafiąca jednak przyjmować konstruktywną krytykę, by się z niej czegoś uczyć.

Mówi wprost co myśli, bo  ktoś, kto popełnia błąd może go wówczas naprawić.

Najlepiej pracuje jej się z pasjonatami, bo oni kochają to, co robią.

Podróżuje po całym świecie. W swojej pracy styka się z gwiazdami siatkówki, których jednak kiedy trzeba, to trzyma krótko.
Lubi uczyć się nowych rzeczy, poszerzać krąg własnych zainteresowań.

Oprócz pracy w sporcie, jest także serialową statystką, pasjonują ją góry.

Pragnie pojechać na Igrzyska Olimpijskie do Tokio i zdobyć Kilimandżaro.
Potrafi wyłączyć się na pół roku z życia w mediach społecznościowych, by poszukać siebie, odkryć swoje serce, by rozkwitnąć.

Bardzo się cieszę, że porozmawiałyśmy, bo Kasia swoim przykładem  pokazuje, że można połączyć pracę ze swoją pasją i że z każdej sytuacji  jest wyjście.

Warto postawić granice, wierzyć w siebie i wyrobić w sobie cierpliwość.

Michał Grzyb- Jestem sternikiem swojego życia
2020-06-14 19:00:00

Dlaczego tak ważne jest żeby się nie poddawać, by kroczyć swoją własną drogą, być sternikiem własnego życia? Moje życie ewidentnie pokazuje mi, że pasja jest największą życiową  kreacją. Jest fenomenalnym nauczycielem, czasem niecierpliwym, czasem  karcącym, ale także pobudzającym do działania. Bo to jest tak, że wewnętrznego głosu w sobie nigdy nie zabijesz.  Możesz go zepchnąć gdzieś w odległe zakamarki, ale jeśli coś Cię ciągnie  do tego, żeby sprawdzać własne możliwości, żeby podnosić sobie  poprzeczkę, to Ty w to idziesz. Michał w to idzie, próbuje nowych rzeczy, uczy się nowych rzeczy i  zwycięża, bo za każdym razem, kiedy to robi, to poznaje siebie coraz  bardziej. Kiedyś nie przejechałby 50 km na rowerze. Teraz daje radę 540 km.  Kiedyś nie umiał w ogóle pływać. Teraz wystartował w triathlonowych  zawodach Ironman. Kiedyś 3 razy złamał nogę w kostce i nie mógł zawodowo  grać w siatkówkę. Teraz uprawia inne dyscypliny sportu. Ma foodtrucka, sam gotuje, bierze udział w konkursach kulinarnych,  komentuje mecze piłkarskie, jest dj-em i robi jeszcze parę innych  rzeczy. Ewidentnie jest człowiekiem pasji, bo komu tam by się chciało wstawać  o 2, 3 nad ranem, by do 10:00 pojeździć sobie w weekend rowerem. Jemu się chciało, jemu się chce. Pomimo zmęczenia, różnych kłopotów  idzie ciągle do przodu. I dlatego właśnie z nim rozmawiałam, by go  zapytać o jego drogę i jak to wszystko godzi z pracą zawodową i rodziną.

Dlaczego tak ważne jest żeby się nie poddawać, by kroczyć swoją własną drogą, być sternikiem własnego życia?

Moje życie ewidentnie pokazuje mi, że pasja jest największą życiową  kreacją. Jest fenomenalnym nauczycielem, czasem niecierpliwym, czasem  karcącym, ale także pobudzającym do działania.

Bo to jest tak, że wewnętrznego głosu w sobie nigdy nie zabijesz.  Możesz go zepchnąć gdzieś w odległe zakamarki, ale jeśli coś Cię ciągnie  do tego, żeby sprawdzać własne możliwości, żeby podnosić sobie  poprzeczkę, to Ty w to idziesz.

Michał w to idzie, próbuje nowych rzeczy, uczy się nowych rzeczy i  zwycięża, bo za każdym razem, kiedy to robi, to poznaje siebie coraz  bardziej.

Kiedyś nie przejechałby 50 km na rowerze. Teraz daje radę 540 km.  Kiedyś nie umiał w ogóle pływać. Teraz wystartował w triathlonowych  zawodach Ironman. Kiedyś 3 razy złamał nogę w kostce i nie mógł zawodowo  grać w siatkówkę. Teraz uprawia inne dyscypliny sportu.

Ma foodtrucka, sam gotuje, bierze udział w konkursach kulinarnych,  komentuje mecze piłkarskie, jest dj-em i robi jeszcze parę innych  rzeczy.

Ewidentnie jest człowiekiem pasji, bo komu tam by się chciało wstawać  o 2, 3 nad ranem, by do 10:00 pojeździć sobie w weekend rowerem.

Jemu się chciało, jemu się chce. Pomimo zmęczenia, różnych kłopotów  idzie ciągle do przodu. I dlatego właśnie z nim rozmawiałam, by go  zapytać o jego drogę i jak to wszystko godzi z pracą zawodową i rodziną.


Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie