Szkoła Bardzo Wieczorowa Radia Katowice
Szkoła Bardzo Wieczorowa – co zapewne zaskoczeniem nie jest – to radiowa akademia dla tych, którzy są ciekawi świata, których interesuje renesans w malarstwie bądź losy białych krwinek. Jeśli ktoś woli posłuchać o programie Apollo bądź bardziej interesują go czasy II Wojny Światowej, także może znaleźć coś ciekawego dla siebie .
Kategorie:
Nauka
Nauka
Związek z psychopatą
2024-09-05 19:04:11
Związek z psychopatą - choć brzmi jak opowieść rodem z kryminału, to wbrew pozorom, możemy tkwić w takiej relacji latami nie będąc tego świadomi… Sam termin psychopata kojarzy się bardziej z seryjnym mordercą, niż z osobą niezwykle uroczą, co często usypia czujność. Tym bardziej, że nad swoją ofiarą taki oprawca "pracuje" w niezwykle wyrafinowany sposób. Kamuflaż psychopaty z uwagi m.in. na perfekcyjną manipulację, sprawia, że ten typ zaburzenia osobowości czasem trudno jest wychwycić nawet samemu terapeucie. O toksycznych, mówiąc potocznie, relacjach, Katarzyna Herbuś rozmawia z Anną Gajdą, psychologiem i psychotraumatologiem.
Związek z psychopatą - choć brzmi jak opowieść rodem z kryminału, to wbrew pozorom, możemy tkwić w takiej relacji latami nie będąc tego świadomi…
Sam termin psychopata kojarzy się bardziej z seryjnym mordercą, niż z osobą niezwykle uroczą, co często usypia czujność. Tym bardziej, że nad swoją ofiarą taki oprawca "pracuje" w niezwykle wyrafinowany sposób. Kamuflaż psychopaty z uwagi m.in. na perfekcyjną manipulację, sprawia, że ten typ zaburzenia osobowości czasem trudno jest wychwycić nawet samemu terapeucie.
O toksycznych, mówiąc potocznie, relacjach, Katarzyna Herbuś rozmawia z Anną Gajdą, psychologiem i psychotraumatologiem.
Sam termin psychopata kojarzy się bardziej z seryjnym mordercą, niż z osobą niezwykle uroczą, co często usypia czujność. Tym bardziej, że nad swoją ofiarą taki oprawca "pracuje" w niezwykle wyrafinowany sposób. Kamuflaż psychopaty z uwagi m.in. na perfekcyjną manipulację, sprawia, że ten typ zaburzenia osobowości czasem trudno jest wychwycić nawet samemu terapeucie.
O toksycznych, mówiąc potocznie, relacjach, Katarzyna Herbuś rozmawia z Anną Gajdą, psychologiem i psychotraumatologiem.
Tadeusz Dołęga Mostowicz
2024-09-03 20:34:47
Tadeusz Dołęga Mostowicz - bohater wykładu profesorki Joanny Warońskiej Gęsiarz z Uniwersytetu im. Jana Długosza z Częstochowy - był znakomitym pisarzem i dziennikarze. Napisał kilkanaście książek, które cieszyły się w dwudziestoleciu międzywojennym ogromną popularnością. Cieszą się nią i dziś, bo są czytane, a także przenoszone na ekran i na deski sceniczne. Nie lubił sanacji za co został pobity i szykanowany. Nie miał też szczęścia w miłości. No i zginał będąc w kwiecie wieku, bo miał raptem 39 lat i całą karierę pisarską przed sobą. No cóż, mamy nieśmiertelną "Karierę Nikodema Dyzmy", "Pamiętnik Pani Hanki", "Znachora" i bardzo ciekawą książkę zatytułowaną "Trzecia pleć". Często powtarzał: "Chcąc serce pozyskać, trzeba całe serce okazać".
Tadeusz Dołęga Mostowicz - bohater wykładu profesorki Joanny Warońskiej Gęsiarz z Uniwersytetu im. Jana Długosza z Częstochowy - był znakomitym pisarzem i dziennikarze. Napisał kilkanaście książek, które cieszyły się w dwudziestoleciu międzywojennym ogromną popularnością. Cieszą się nią i dziś, bo są czytane, a także przenoszone na ekran i na deski sceniczne.
Nie lubił sanacji za co został pobity i szykanowany. Nie miał też szczęścia w miłości. No i zginał będąc w kwiecie wieku, bo miał raptem 39 lat i całą karierę pisarską przed sobą. No cóż, mamy nieśmiertelną "Karierę Nikodema Dyzmy", "Pamiętnik Pani Hanki", "Znachora" i bardzo ciekawą książkę zatytułowaną "Trzecia pleć". Często powtarzał: "Chcąc serce pozyskać, trzeba całe serce okazać".
Nie lubił sanacji za co został pobity i szykanowany. Nie miał też szczęścia w miłości. No i zginał będąc w kwiecie wieku, bo miał raptem 39 lat i całą karierę pisarską przed sobą. No cóż, mamy nieśmiertelną "Karierę Nikodema Dyzmy", "Pamiętnik Pani Hanki", "Znachora" i bardzo ciekawą książkę zatytułowaną "Trzecia pleć". Często powtarzał: "Chcąc serce pozyskać, trzeba całe serce okazać".
Niezwykli Postimpresjoniści
2024-06-20 18:27:13
Świat potrzebuje młodych buntowników. Ten fakt jest widoczny wyraźnie w sztuce. Do polemiki pokoleniowej nawiązywć dzisiaj będzie wykład w Szkole bardzo Wieczorowej. Beata Tomanek i prof. Irma Kozina rozmawiać będą o polemice z impresjonizmem.
Świat potrzebuje młodych buntowników. Ten fakt jest widoczny wyraźnie w sztuce. Do polemiki pokoleniowej nawiązywć dzisiaj będzie wykład w Szkole bardzo Wieczorowej. Beata Tomanek i prof. Irma Kozina rozmawiać będą o polemice z impresjonizmem.
Kobiety w sporcie, ze szczególnym uwzględnieniem Śląska
2024-06-18 19:00:04
Czy możemy sobie dziś wyobrazić, że w wielu dyscyplinach sportowych nie startują kobiety. Nie ma Igi Światek, Anity Włodarczyk, Justyny Kowalczyk, polskiej sztafety i kobiet rzucających oszczepem czy skaczących wzwyż.. To jest dziś niemożliwe, a jednak było i to całkiem niedawno. Co z tego, że kobiety w roku 1918 dostały prawa wyborcze, jak i tak były traktowane "po macoszemu". Miały siedzieć w domu, pracować w polu lub fabryce, opiekować się dziećmi. Kto by tam wówczas myślał o tym, żeby oprawiać sport. A jednak znalazły się odważne, które powiedziały - chce i osiągnę cel. I Halina Konopacka, złota medalistka w rzucie dyskiem w roku 1928, przetarła kobietom drogę do uprawiania sportu. Młode dziewczyny, zapatrzone w mistrzynie zaczęły ćwiczyć i zdobywać medale. Odnosiły coraz więcej sukcesów. I o tym właśnie przypomni w swoim wykładzie dr Małgorzata Tkacz Janik, mówiąc jak trudno miały na początku ubiegłego wieku kobiety chcące zostać sportsmenkami. Rozmawia z nią Marek Mierzwiak.
Czy możemy sobie dziś wyobrazić, że w wielu dyscyplinach sportowych nie startują kobiety. Nie ma Igi Światek, Anity Włodarczyk, Justyny Kowalczyk, polskiej sztafety i kobiet rzucających oszczepem czy skaczących wzwyż.. To jest dziś niemożliwe, a jednak było i to całkiem niedawno. Co z tego, że kobiety w roku 1918 dostały prawa wyborcze, jak i tak były traktowane "po macoszemu". Miały siedzieć w domu, pracować w polu lub fabryce, opiekować się dziećmi. Kto by tam wówczas myślał o tym, żeby oprawiać sport. A jednak znalazły się odważne, które powiedziały - chce i osiągnę cel. I Halina Konopacka, złota medalistka w rzucie dyskiem w roku 1928, przetarła kobietom drogę do uprawiania sportu. Młode dziewczyny, zapatrzone w mistrzynie zaczęły ćwiczyć i zdobywać medale. Odnosiły coraz więcej sukcesów. I o tym właśnie przypomni w swoim wykładzie dr Małgorzata Tkacz Janik, mówiąc jak trudno miały na początku ubiegłego wieku kobiety chcące zostać sportsmenkami.
Rozmawia z nią Marek Mierzwiak.
Rozmawia z nią Marek Mierzwiak.
Święci nie do końca święci
2024-06-13 21:45:02
W dzisiejszej Szkole Bardzo Wieczorowej poruszony zostanie temat świętych. Jak możemy przeczytać w Encyklopedii PWN, święty to człowiek, który za życia był doskonały, a po śmierci uznany za wzór między innymi pod względem moralnym. Ale czy rzeczywiście wszyscy, którzy są świętymi, byli świętymi za życia?
W dzisiejszej Szkole Bardzo Wieczorowej poruszony zostanie temat świętych. Jak możemy przeczytać w Encyklopedii PWN, święty to człowiek, który za życia był doskonały, a po śmierci uznany za wzór między innymi pod względem moralnym. Ale czy rzeczywiście wszyscy, którzy są świętymi, byli świętymi za życia?
Pierre Bonnard
2024-06-11 22:10:02
Bohaterem wykładu dr Anny Adamus-Matuszyńskiej jest Pierre Bonnard – francuski artysta, głównie malarz, który trochę pchnął malarstwo na inna drogę. Był twórcą nabizmu i dla niego oraz dla malarzy z jego kręgu, najważniejszy był kolor, barwa i przedstawianie na obrazach naszej codzienności. Chociaż bardzo dużo namalował też aktów, głównie swojej miłości Marty, która na tych obrazach, a malował ją przez lat kilkadziesiąt, w ogolę się nie starzała. Tak jak zapamiętał swoją muzę, gdy zobaczył ją po raz pierwszy, tak malował ją piękną, wysmukłą przez lata. Ale miał też inne muzy i kochanki, i o tym wszystkim w dzisiejszym wykładzie, który przygotował Marek Mierzwiak.
Bohaterem wykładu dr Anny Adamus-Matuszyńskiej jest Pierre Bonnard – francuski artysta, głównie malarz, który trochę pchnął malarstwo na inna drogę. Był twórcą nabizmu i dla niego oraz dla malarzy z jego kręgu, najważniejszy był kolor, barwa i przedstawianie na obrazach naszej codzienności. Chociaż bardzo dużo namalował też aktów, głównie swojej miłości Marty, która na tych obrazach, a malował ją przez lat kilkadziesiąt, w ogolę się nie starzała. Tak jak zapamiętał swoją muzę, gdy zobaczył ją po raz pierwszy, tak malował ją piękną, wysmukłą przez lata. Ale miał też inne muzy i kochanki, i o tym wszystkim w dzisiejszym wykładzie, który przygotował Marek Mierzwiak.
Praca kobiet nigdy się nie kończy
2024-06-04 19:00:03
Praca kobiet nigdy sie nie kończy to temat dzisiejszego wykładu Pani dr Małgorzaty Tkacz Janik. Na wielu przykładach opowie ona o tym jak kobiety pracowały prawie zawsze i prawie przez całe dnie. Na ich głowach była cała rodzina utrzymanie domu, wychowywanie dzieci, a i czasami jeszcze praca w jakimś przedsiębiorstwie czy fabryce. I tak to trwa wielu lat, mimo, że też od lat kobiety walczą o równouprawnienie, o to, żeby mogły zarabiać tyle ile mężczyźni i o to, aby one też czasami mogły decydować tak o sobie, swoim życiu jak i o swojej rodzinie. Niestety, muszą o tym w końcu, na poważnie, zadecydować mężczyźni.
Praca kobiet nigdy sie nie kończy to temat dzisiejszego wykładu Pani dr Małgorzaty Tkacz Janik. Na wielu przykładach opowie ona o tym jak kobiety pracowały prawie zawsze i prawie przez całe dnie. Na ich głowach była cała rodzina utrzymanie domu, wychowywanie dzieci, a i czasami jeszcze praca w jakimś przedsiębiorstwie czy fabryce. I tak to trwa wielu lat, mimo, że też od lat kobiety walczą o równouprawnienie, o to, żeby mogły zarabiać tyle ile mężczyźni i o to, aby one też czasami mogły decydować tak o sobie, swoim życiu jak i o swojej rodzinie. Niestety, muszą o tym w końcu, na poważnie, zadecydować mężczyźni.
Parmigianino
2024-05-28 21:00:03
To przydomek artystyczny malarza włoskiego epoki manieryzmu, którego też możemy nazywać Girolamo Francesco Maria Mazzola. Charakterystyczne dla jego malarstwa wydłużenie postaci, wyszukany wdzięk i odrzucenie postulatów realizmu stały się cechami typowymi dla wielu malarzy doby właśnie manieryzmu. Jego wspaniałe obrazy, które znajdują się w historii sztuki, to między innymi " Autoportret w wypukłym lustrze, "Madonna z długa szyją" czy "Kupido napinający łuk". O jego twórczości, ale i o bardzo ciekawym, choć bardzo krótkim życiu, wykłada w audycji Marka Mierzwiaka Ewelina Sobczyk Podleszańska
To przydomek artystyczny malarza włoskiego epoki manieryzmu, którego też możemy nazywać Girolamo Francesco Maria Mazzola. Charakterystyczne dla jego malarstwa wydłużenie postaci, wyszukany wdzięk i odrzucenie postulatów realizmu stały się cechami typowymi dla wielu malarzy doby właśnie manieryzmu. Jego wspaniałe obrazy, które znajdują się w historii sztuki, to między innymi "Autoportret w wypukłym lustrze, "Madonna z długa szyją" czy "Kupido napinający łuk".
O jego twórczości, ale i o bardzo ciekawym, choć bardzo krótkim życiu, wykłada w audycji Marka Mierzwiaka Ewelina Sobczyk Podleszańska
O jego twórczości, ale i o bardzo ciekawym, choć bardzo krótkim życiu, wykłada w audycji Marka Mierzwiaka Ewelina Sobczyk Podleszańska
Hanka Ordonówna
2024-05-21 17:25:02
Hanka Ordonówna podczas koncertów wypełniała sama cały wieczór i każdym wyjściem na scenę stwarzając nową postać: tragiczną lub wzruszająco śmieszną . Zawsze chciała śpiewać, ale dopiero po spotkaniu z Fryderykiem Jarosym, który nauczył ją jak ma się zachowywać na scenie i jak śpiewać - zyskała status gwiazdy. W 1933 roku wyszła za mąż za hrabiego Michała Tyszkiewicza, autora wielu jej piosenek. Przed śmiercią zdążyła napisać i wydać pod pseudonimem Weronika Hort książkę pt. "Tułacze dzieci". Pisała wiersze, nowele, przygotowywała książkę autobiograficzną. U kresu życia zaczęła także malować.O niebanalnym życiu Hanki Ordonówny rozmawia Maria Trzeciak z Markiem Mierzwiakiem.
Hanka Ordonówna podczas koncertów wypełniała sama cały wieczór i każdym wyjściem na scenę stwarzając nową postać: tragiczną lub wzruszająco śmieszną . Zawsze chciała śpiewać, ale dopiero po spotkaniu z Fryderykiem Jarosym, który nauczył ją jak ma się zachowywać na scenie i jak śpiewać - zyskała status gwiazdy. W 1933 roku wyszła za mąż za hrabiego Michała Tyszkiewicza, autora wielu jej piosenek. Przed śmiercią zdążyła napisać i wydać pod pseudonimem Weronika Hort książkę pt. "Tułacze dzieci". Pisała wiersze, nowele, przygotowywała książkę autobiograficzną. U kresu życia zaczęła także malować.O niebanalnym życiu Hanki Ordonówny rozmawia Maria Trzeciak z Markiem Mierzwiakiem.
Krzysztof Król. Relacja z samym sobą
2024-05-21 15:14:22
Nie relacją z matką czy ojcem, dziadkami, rodzeństwem, partnerem lub partnerką jest tą najważniejszą w życiu. Najważniejsza w życiu relacja to ta z samym sobą. Trwa bowiem przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu aż do samej śmierci. Kiedy jednak się zaczyna, co ma na nią wpływ i jak ważne jest, by była właściwa? O tym z Krzysztofem Królem, trenerem rozwoju osobistego, mówcą motywacyjnym i psychologiem rozmawia Joanna Opas.
Nie relacją z matką czy ojcem, dziadkami, rodzeństwem, partnerem lub partnerką jest tą najważniejszą w życiu. Najważniejsza w życiu relacja to ta z samym sobą. Trwa bowiem przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu aż do samej śmierci. Kiedy jednak się zaczyna, co ma na nią wpływ i jak ważne jest, by była właściwa? O tym z Krzysztofem Królem, trenerem rozwoju osobistego, mówcą motywacyjnym i psychologiem rozmawia Joanna Opas.