Fotogeniczny - podcast o fotografii

Fotogeniczny podcast jest próbą rozmów o fotografii ze znakomitymi fotografami, którzy może nie są gwiazdami social mediów i zbiorowej wyobraźni, ale ich wiedza i talent nie kłaniają się modom.

Podcast nie jest fotogeniczny dlatego, że dobrze się nań patrzy przez szkło.

W tej nazwie chodzi mi o „fotogeniczny” w sensie członu „geniczny” – należący do gatunku i powstający w określony sposób.

Podcast ten nie ma być formą monetyzacji wiedzy. Ma być próbą jej popularyzacji. Mam nadzieję, że udaną.

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.


Odcinki od najnowszych:

#6 - Jakub Nowotyński
2020-08-29 21:36:03

Dzisiejszy gość to absolwent Europejskiej Akademii Fotografii, autor kilku projektów artystycznych i wystaw, ale również wzięty fotograf ślubny, który żyje głównie z reportażu ślubnego. Pracował na planie filmowym, współtworzy fotograficzną grupę na Facebooku i myśli o zajęciu się stolarką. Ale, jak mówi, fotografii nie porzuci. Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Jakubem Nowotyńskim.
Dzisiejszy gość to absolwent Europejskiej Akademii Fotografii, autor kilku projektów artystycznych i wystaw, ale również wzięty fotograf ślubny, który żyje głównie z reportażu ślubnego. Pracował na planie filmowym, współtworzy fotograficzną grupę na Facebooku i myśli o zajęciu się stolarką. Ale, jak mówi, fotografii nie porzuci.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Jakubem Nowotyńskim.

#5 – Michał Mydło Medyński
2020-08-28 15:06:19

Gość piątego odcinka podcastu uważa, że w fotografii najważniejsze są pozytywne reakcje osób fotografowanych, które dodają pewności siebie, a chcącym fotografować radzi używanie do tego celu telefonu i mówi, że dobrych zdjęć trudniej jest szukać w swojej codziennej okolicy, niż w podróży. Trzykrotnie znalazł się w gronie zwycięzców konkursu Leica Street Photo, niedawno realizował ciekawy gliniany projekt fotograficzny w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego a zajmuje się fotografią tak różnorodną, że niełatwo spektrum jego zainteresowań ogarnąć. Michał Mydło Medyński, zapraszam do wysłuchania rozmowy:
Gość piątego odcinka podcastu uważa, że w fotografii najważniejsze są pozytywne reakcje osób fotografowanych, które dodają pewności siebie, a chcącym fotografować radzi używanie do tego celu telefonu i mówi, że dobrych zdjęć trudniej jest szukać w swojej codziennej okolicy, niż w podróży.

Trzykrotnie znalazł się w gronie zwycięzców konkursu Leica Street Photo, niedawno realizował ciekawy gliniany projekt fotograficzny w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego a zajmuje się fotografią tak różnorodną, że niełatwo spektrum jego zainteresowań ogarnąć.

Michał Mydło Medyński, zapraszam do wysłuchania rozmowy:

#4 – Roland Okoń
2020-08-25 14:10:52

Roland Okoń to wrocławianin, ktory od 2016 roku wydaje Vegetarian Calendar. Nie jest to jednak zbiór fotografii kulinarnych, czy też drastycznych zdjęć dokumentujących to jak wykorzystujemy zwierzęta. To akty. Autor wysmakowanych zdjęć kobiet postanowił, że w swoim kalendarzu co roku pokaże zdjęcia 12 wegetarianek i weganek. W roku 2019 n zdjęciach pojawiły się m.in. aktorki Agata Buzek i Paulina Holtz. Roland Okoń (rocznik 1973) brał udział w wielu indywidualnych i zbiorowych wystawach we Wrocławiu, Berlinie, Pradze, Warszawie, Krakowie i Londynie. Ma na swoim koncie kilka prestiżowych nagród, m. in. VIVA Photo Award 2014, Playboy Photoerotica 2014 i Playboy Photoerotica 2016. W czwartym odcinku podcastu rozmawiamy o fotografii w służbie idei, o tym czego Roland nie lubi w fotografii i o nieistniejącej już wrocławskiej Galerii OKO. Pytam też o to, czy Roland fotografuje mięsożerne kobiety i o to co znaczy hasło „vege jest sexy”. Miłego słuchania. Portret Rolanda Okonia: Monika Cichoszewska
Roland Okoń to wrocławianin, ktory od 2016 roku wydaje Vegetarian Calendar. Nie jest to jednak zbiór fotografii kulinarnych, czy też drastycznych zdjęć dokumentujących to jak wykorzystujemy zwierzęta. To akty.

Autor wysmakowanych zdjęć kobiet postanowił, że w swoim kalendarzu co roku pokaże zdjęcia 12 wegetarianek i weganek. W roku 2019 n zdjęciach pojawiły się m.in. aktorki Agata Buzek i Paulina Holtz.

Roland Okoń (rocznik 1973) brał udział w wielu indywidualnych i zbiorowych wystawach we Wrocławiu, Berlinie, Pradze, Warszawie, Krakowie i Londynie. Ma na swoim koncie kilka prestiżowych nagród, m. in. VIVA Photo Award 2014, Playboy Photoerotica 2014 i Playboy Photoerotica 2016.

W czwartym odcinku podcastu rozmawiamy o fotografii w służbie idei, o tym czego Roland nie lubi w fotografii i o nieistniejącej już wrocławskiej Galerii OKO. Pytam też o to, czy Roland fotografuje mięsożerne kobiety i o to co znaczy hasło „vege jest sexy”.

Miłego słuchania.

Portret Rolanda Okonia: Monika Cichoszewska

#3 - Andrzej Pytliński
2020-07-20 18:13:20

Mokry kolodion, guma dwuchromianowa, cyjanotypia, światłodruk czy przetłok bromolejowy to tylko część technik fotograficznych, którymi pasjonuje się i o których uczy inżynier chemik Andrzej Pytliński. Kawał życia poświęcił na popularyzację fotografii jako rękodzieła artystycznego. Samo tworzenie interesuje go bardziej, niż efekt. Choć jest honorowym członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, to nie uważa się za artystę, a pierwsze laboratorium fotograficzne, które zobaczył, było laboratorium konspiracyjnym w czasie II Wojny Światowej. Pisał książki o fotografii sam i razem z Witoldem Dederko, a na edukację fotografujących poświęcił tyle lat, że znany jest bardziej jako edukator, niż jako fotograf. Mija mu 70 lat fotografowania. Zapraszam do wysłuchania rozmowy.
Mokry kolodion, guma dwuchromianowa, cyjanotypia, światłodruk czy przetłok bromolejowy to tylko część technik fotograficznych, którymi pasjonuje się i o których uczy inżynier chemik Andrzej Pytliński.

Kawał życia poświęcił na popularyzację fotografii jako rękodzieła artystycznego. Samo tworzenie interesuje go bardziej, niż efekt. Choć jest honorowym członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, to nie uważa się za artystę, a pierwsze laboratorium fotograficzne, które zobaczył, było laboratorium konspiracyjnym w czasie II Wojny Światowej.
Pisał książki o fotografii sam i razem z Witoldem Dederko, a na edukację fotografujących poświęcił tyle lat, że znany jest bardziej jako edukator, niż jako fotograf.

Mija mu 70 lat fotografowania.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy.

#2 - Tadeusz Rolke
2020-07-08 11:56:30

Gościem drugiego odcinka Fotogenicznego podcastu jest Tadeusz Rolke. Pytam go m.in. o to jak wygląda aktywność zawodowa 91 – letniego fotografa? Czy autor słów „Kantora fotografuje się jak szewca” woli fotografować Kantorów, ludzi świata kultury, czy szewców? Czy czuje się spełniony jako fotograf i kogo jeszcze chciałby sfotografować (tutaj odpowiedź bardzo zaskakuje mnie osobiście i nie tylko). Rozmawiamy również o tym, czy to robienie fotografii „niepotrzebnych”, niezamawianych, to może być klucz do sukcesu w tej dziedzinie? No i oczywiście rozmawiamy o fotografowaniu kobiet… Człowiek, którego nie interesują piksele a z papierów lubi jedynie fotograficzny opowie też o tym, jak nie sfotografował Jerzego Giedroycia i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Zapraszam do wysłuchania rozmowy.
Gościem drugiego odcinka Fotogenicznego podcastu jest Tadeusz Rolke. Pytam go m.in. o to jak wygląda aktywność zawodowa 91 – letniego fotografa? Czy autor słów „Kantora fotografuje się jak szewca” woli fotografować Kantorów, ludzi świata kultury, czy szewców? Czy czuje się spełniony jako fotograf i kogo jeszcze chciałby sfotografować (tutaj odpowiedź bardzo zaskakuje mnie osobiście i nie tylko). Rozmawiamy również o tym, czy to robienie fotografii „niepotrzebnych”, niezamawianych, to może być klucz do sukcesu w tej dziedzinie? No i oczywiście rozmawiamy o fotografowaniu kobiet…

Człowiek, którego nie interesują piksele a z papierów lubi jedynie fotograficzny opowie też o tym, jak nie sfotografował Jerzego Giedroycia i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy.

#1 - Janusz Moniatowicz
2020-06-29 10:17:47

Janusz Moniatowicz, rocznik 1958, swój debiut wystawowy miał w 1976 w Bolesławcu, w którym się wychował. W tym roku mijają 44 lata od tej wystawy. Także w 1976 roku Janusz Moniatowicz dowiedział się o istnieniu Josefa Sudka i pierwszy raz w życiu trafił z wycieczką szkolną do Pragi. 10 lat później i jednocześnie 10 lat po śmierci Sudka fotografował pozostałości jego domu i jednocześnie pracowni w Pradze. Rozmawiam z nim o tym, co jest najważniejsze w fotografii i czego najbardziej w fotografii nie lubi. O różnicy między rzemiosłem a sztuką, o tym jak nie sfotografował Michaela Jacksona i jak sfotografował pracownię Sudka. Fotografie domu wielkiego czeskiego fotografika stały się dla Janusza Moniatowicza przepustką do wystawy w Centre Pompidou w Paryżu i były pierwszymi pracami polskiego fotografika w zbiorach Victoria & Albert Museum w Londynie. Uwierzycie, że ten sukces pozbawił go pracy? Skończył łódzką filmówkę i Akademię Filmową w Pradze. Jest laureatem medalu Zasłużony Kulturze – Gloria Artis, członkiem i wieloletnim szefem jeleniogórskiego oddziału Stowarzyszenia Polskich Artystów Fotografików. W rozmowie pytam go m.in. o to, czy zrobił karierę na miarę swojego talentu, czy większą niż oczekiwałeś, czy też uważa, że mogłeś zajść wyżej. Nagrania dokonaliśmy w Hotelu Ambasada w Bolesławcu. Dziękuję bardzo Bogdanowi Nowakowi za stworzenie mi takiej możliwości. Dziękuję Zbigniewowi Warężakowi za obróbkę i montaż nagrania oraz Jankowi Ratajskiemu za pomoc audio. Zapraszam do wysłuchania rozmowy. Wkrótce na stronie http://www.fotogenicznypodcast.pl ukaże się zapis rozmowy w formie tekstowej. Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.
Janusz Moniatowicz, rocznik 1958, swój debiut wystawowy miał w 1976 w Bolesławcu, w którym się wychował. W tym roku mijają 44 lata od tej wystawy.

Także w 1976 roku Janusz Moniatowicz dowiedział się o istnieniu Josefa Sudka i pierwszy raz w życiu trafił z wycieczką szkolną do Pragi. 10 lat później i jednocześnie 10 lat po śmierci Sudka fotografował pozostałości jego domu i jednocześnie pracowni w Pradze.

Rozmawiam z nim o tym, co jest najważniejsze w fotografii i czego najbardziej w fotografii nie lubi. O różnicy między rzemiosłem a sztuką, o tym jak nie sfotografował Michaela Jacksona i jak sfotografował pracownię Sudka. Fotografie domu wielkiego czeskiego fotografika stały się dla Janusza Moniatowicza przepustką do wystawy w Centre Pompidou w Paryżu i były pierwszymi pracami polskiego fotografika w zbiorach Victoria & Albert Museum w Londynie. Uwierzycie, że ten sukces pozbawił go pracy?

Skończył łódzką filmówkę i Akademię Filmową w Pradze. Jest laureatem medalu Zasłużony Kulturze – Gloria Artis, członkiem i wieloletnim szefem jeleniogórskiego oddziału Stowarzyszenia Polskich Artystów Fotografików.

W rozmowie pytam go m.in. o to, czy zrobił karierę na miarę swojego talentu, czy większą niż oczekiwałeś, czy też uważa, że mogłeś zajść wyżej.

Nagrania dokonaliśmy w Hotelu Ambasada w Bolesławcu. Dziękuję bardzo Bogdanowi Nowakowi za stworzenie mi takiej możliwości. Dziękuję Zbigniewowi Warężakowi za obróbkę i montaż nagrania oraz Jankowi Ratajskiemu za pomoc audio.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy.

Wkrótce na stronie http://www.fotogenicznypodcast.pl ukaże się zapis rozmowy w formie tekstowej.

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie