Dom Słowa - z relacji z Bogiem
Dom Słowa to chrześcijański, biblijny audioblog o życiu z Bogiem i wszystkim tym, co wypływa z osobistej relacji z Nim.
Dom Słowa powstał w sierpniu 2017 z miłości do Pana Jezusa i pragnienia służenia Mu oraz moim braciom i siostrom w Nim.
Więcej podkastów znajdziesz na
https://domslowa.com.pl
Serdecznie zapraszam i niech Cię Pan błogosławi.
Możesz do mnie napisać
domslowa.com.pl@gmail.com
Królestwo zaś umacniało się dzięki Salomonowi
2020-09-26 12:25:52
Tytuł tego nagrania, czy jak też to można nazwać - audiobloga czy podkastu, to fragment 46 wersetu drugiego rozdziału Pierwszej Księgi Królewskiej. A dokładniej jego druga, końcowa część. Kiedyś zostałem tym właśnie Słowem poruszony dlatego, że mówi ono o umocnieniu królestwa przez Salomona, a raczej przez to, co Salomon uczynił aby to królestwo umocnić.
Wierzę, że przykład Salomona i kroki jakie powziął aby umocnić swoje królestwo są lekcją przydatną dla nas, którzy podobnie jak on otrzymujemy królestwo od naszego Ojca.
Jest to lekcja dla młodych, dopiero co nawróconych ludzi, ale również dla tych, którzy swoje życie z Bogiem rozpoczęli już jakiś czas temu, a jest ono niestabilne, nie takie jakie być powinno, jakieś “wybrakowane”. Być może, jest to właśnie spowodowane działalnością wrogich sił wewnątrz.
A co takiego zrobił Salomon?
Zlikwidował ze swojego, królestwa cztery osoby, które stanowiły dla niego zagrożenie:
Adoniasza, który był jego starszym bratem i któremu to według ciała, ale nie według Boga, przypadało królowanie i który prawo do tego uzurpował sobie a nawet bez porozumienia z Dawidem ogłosił się królem.
Joaba, który w czasie pokoju zamordował dwóch ludzi i sprzymierzył się z Adoniaszem.
Ebiatara, który był kapłanem i przechodził przez wszystko to, co Dawid gdy uciekał przed Saulem, bo u niego się schronił będąc zagrożonym. Ale serce jego nie było z Dawidem, bo gdy Adoniasz ogłaszał się królem to Ebiatar przyłączył się do niego.
Szymejego, który bluźnił i złorzeczył Dawidowi, gdy ten wychodził z Jerozolimy uciekając przed swoim synem Absalomem.
To jest skrótowe przedstawienie tematu. Natomiast jak odnosi się to do naszego życia dzisiaj, jakie funkcje pełnią te osoby i jaki wpływ mają na nas znajduje się w nagraniu, do którego wysłuchania zapraszam z nadzieją i życzeniem Bożego błogosławieństwa i duchowego pożytku.
Tytuł tego nagrania, czy jak też to można nazwać - audiobloga czy podkastu, to fragment 46 wersetu drugiego rozdziału Pierwszej Księgi Królewskiej. A dokładniej jego druga, końcowa część. Kiedyś zostałem tym właśnie Słowem poruszony dlatego, że mówi ono o umocnieniu królestwa przez Salomona, a raczej przez to, co Salomon uczynił aby to królestwo umocnić.
Wierzę, że przykład Salomona i kroki jakie powziął aby umocnić swoje królestwo są lekcją przydatną dla nas, którzy podobnie jak on otrzymujemy królestwo od naszego Ojca.
Jest to lekcja dla młodych, dopiero co nawróconych ludzi, ale również dla tych, którzy swoje życie z Bogiem rozpoczęli już jakiś czas temu, a jest ono niestabilne, nie takie jakie być powinno, jakieś “wybrakowane”. Być może, jest to właśnie spowodowane działalnością wrogich sił wewnątrz.
A co takiego zrobił Salomon?
Zlikwidował ze swojego, królestwa cztery osoby, które stanowiły dla niego zagrożenie:
Adoniasza, który był jego starszym bratem i któremu to według ciała, ale nie według Boga, przypadało królowanie i który prawo do tego uzurpował sobie a nawet bez porozumienia z Dawidem ogłosił się królem.
Joaba, który w czasie pokoju zamordował dwóch ludzi i sprzymierzył się z Adoniaszem.
Ebiatara, który był kapłanem i przechodził przez wszystko to, co Dawid gdy uciekał przed Saulem, bo u niego się schronił będąc zagrożonym. Ale serce jego nie było z Dawidem, bo gdy Adoniasz ogłaszał się królem to Ebiatar przyłączył się do niego.
Szymejego, który bluźnił i złorzeczył Dawidowi, gdy ten wychodził z Jerozolimy uciekając przed swoim synem Absalomem.
To jest skrótowe przedstawienie tematu. Natomiast jak odnosi się to do naszego życia dzisiaj, jakie funkcje pełnią te osoby i jaki wpływ mają na nas znajduje się w nagraniu, do którego wysłuchania zapraszam z nadzieją i życzeniem Bożego błogosławieństwa i duchowego pożytku.
Kiedyś pokonam Goliatów
2020-09-26 12:16:31
W historii o Dawidzie i Goliacie widzę dwie grupy chrześcijan. Jedna to wojsko stające każdego dnia na górze w szyku i wydające okrzyk bojowy. Druga to Dawid schodzący z tej góry i pokonujący Goliata.
W pierwszej grupie nie chcę być, ponieważ jest nieprzydatna. Pomimo tego, że jest uzbrojona, groźnie wygląda i wydaje okrzyk bojowy to Goliat nic sobie z tego nie robi. W zasadzie nie różni się ona niczym od wojsk przeciwnika, które tak samo stają na górze i krzyczą.
Ta grupa jest jak Kapłan i Lewita w przypowieści Pana Jezusa o Miłosiernym Samarytaninie.
Grupa druga reprezentowana przez Dawida to naśladowcy Pana Jezusa. Ponieważ gotowi są każdego dnia schodzić w dolinę. W ten sposób naśladują Pana Jezusa. On bowiem zszedł z największych, bo niebiańskich wyżyn w naszą dolinę rozprawić się z naszymi Goliatami.
Dawid, nieznany wśród wojska, niby obcy, bez zbroi, niby przypadkiem się tam znalazł. Krytykowany przez starszego brata. Niedoświadczony w walce młodzieniec. Takie NIC.
Czy idąc wysłany przez ojca spodziewał się tego, że właśnie tam pokona Goliata? Gdzie zaczęło się to jego zwycięstwo?
Zapraszam do słuchania.
W historii o Dawidzie i Goliacie widzę dwie grupy chrześcijan. Jedna to wojsko stające każdego dnia na górze w szyku i wydające okrzyk bojowy. Druga to Dawid schodzący z tej góry i pokonujący Goliata.
W pierwszej grupie nie chcę być, ponieważ jest nieprzydatna. Pomimo tego, że jest uzbrojona, groźnie wygląda i wydaje okrzyk bojowy to Goliat nic sobie z tego nie robi. W zasadzie nie różni się ona niczym od wojsk przeciwnika, które tak samo stają na górze i krzyczą.
Ta grupa jest jak Kapłan i Lewita w przypowieści Pana Jezusa o Miłosiernym Samarytaninie.
Grupa druga reprezentowana przez Dawida to naśladowcy Pana Jezusa. Ponieważ gotowi są każdego dnia schodzić w dolinę. W ten sposób naśladują Pana Jezusa. On bowiem zszedł z największych, bo niebiańskich wyżyn w naszą dolinę rozprawić się z naszymi Goliatami.
Dawid, nieznany wśród wojska, niby obcy, bez zbroi, niby przypadkiem się tam znalazł. Krytykowany przez starszego brata. Niedoświadczony w walce młodzieniec. Takie NIC.
Czy idąc wysłany przez ojca spodziewał się tego, że właśnie tam pokona Goliata? Gdzie zaczęło się to jego zwycięstwo?
Zapraszam do słuchania.
Szukaj oślic a znajdziesz plaster miodu. Scenariusz i reżyseria - Bóg
2020-09-26 12:15:20
Zastanawiasz się może co kryje się za tym, trochę dziwnym tytułem. Wyjaśniam - szukanie oślic oznacza wyruszenie w pewną drogę, plaster miodu to odnalezienie Bożego celu dla swojego życia. A Bóg jest tym, który to zaplanował i zrealizował.
Nawiązuje to do historii młodego Saula zanim został królem Izraela.
W Pierwszej Księdze Samuela w dziewiątym rozdziale opisana jest historia jak ojcu Saula, Kiszowi zaginęły oślice. Wysłał on więc swego syna wraz z sługą na ich poszukiwanie. Przechodzili ono przez różne ziemie ale nie znaleźli oślic. W końcu doszli do ziemi Suf, która to oznacza “plaster miodu”. W ziemi tej Saul spotkał się z prorokiem Samuelem, od którego dowiedział się, że Bóg wybrał go za króla nad swoim ludem. Tam też został na niego namaszczony.
Czy Saul wyruszając w drogę spodziewał się takiego zakończenia? Absolutnie nie. Natomiast pewnym jest, że gdyby w tą drogę nie wyruszył i jej nie przeszedł, nigdy by do tego spotkania nie doszło.
Scenariusz i reżyseria – Bóg
W historii tej zobaczyłem też dwie sceny toczące się równolegle, ale w innych miejscach. Dlatego porównałem je do dwóch planów filmowych, dwóch różnych miejsc akcji, które później łączą się z sobą.
W jednej scenie widzimy Saula poszukującego oślic a w drugiej zaś Samuela, któremu Bóg mówi: “Jutro o tej porze przyprowadzę do ciebie młodzieńca, którego namaścisz na króla“
Czy Bóg tego młodzieńca wziął za rękę i przyprowadził, albo czy powiedział do Saula idź do Samuela? Fizycznie nie, a jednak tak stwarzając okoliczności i sytuacje.
Rodowód Saula:
Ojciec Saula Kisz – “dar“
Ojciec Kisza Abiel – “Bóg jest moim ojcem“
Ojciec Abiela Seror – “pakunek, tobołek, paczka, woreczek, sakiewka, torba” (od wiązać, być związanym, ograniczonym, być wąskim, być stłoczonym, być w niedoli)
Ojciec Serora Bekorat – “pierworodny”
Ojciec Bekorata Afijach – “sprawię, że będzie oddychać” (prawdopodobnie od tchnąć, dmuchać, wiać)
Saul – “upragniony” (od pytać, prosić, dowiadywać się, pożyczać, błagać)
Ziemie przez które przechodził Saul:
Efraim
“podwójna sterta popiołu” bądź “będę podwójnie owocny“
Pierwszy raz w Biblii występuje w historii Józefa, sprzedanego przez braci do niewoli, niewinnie osadzonego w więzieniu i potężnie wywyższonego. Nazwał on tym imieniem swojego drugiego syna, mówiąc ( 1 Mojż. 41, 52):
“Rozmnożył mnie Bóg w ziemi niedoli mojej”
Szalisza
Trzecie od słowa szalasz co oznacza “wzmacniać, potrajać, robić trzeci raz, robić trzy razy, dzielić na trzy części“
Salim
“lisy” – liczba mnoga słowa oznaczającego lis, szakal, zwierzę mieszkające w jamie. Od słowa oznaczającego “wydrążać, pusta dłoń, zagłębienie dłoni, garść“
W Pieśni nad Pieśniami 2,15 czytamy takie słowa:
“Połapcie nam lisy, małe liski, które psują winnice, a winnice nasze zakwitają!”
Jemini, Ben-jamin
Połączenie dwóch słów: “Ben” i “Jemini”. Benjaminita. “syn prawicy, syn radości“. Po grecku: “syn prawicy” albo “syn szczęścia“
W Biblii imię to powstało na wskutek transformacji, metamorfozy. Ponieważ żona Jakuba, umierająca podczas porodu nazwała ich syna Ben-Oni się tłumaczy: “syn mojej zgryzoty“. Od rdzenia oznaczającego “dyszeć, wysilać się“, (najczęściej na darmo). “Zmartwienie, niegodziwość, smutek: bałwochwalstwo“. Natomiast Jakub słysząc nadał mu imię Ben-jamin ( 1Mojż. 35, 18):
“A gdy uchodziła z niej dusza, bo umierała, nazwała go: Ben-Oni, lecz ojciec nazwał go Beniamin”
Suf
“plaster miodu“
Wszystkie te nazwy ziem, jak i rodowód Saula mają swoje znaczenie dla nas.
Zapraszam do słuchania.
Zastanawiasz się może co kryje się za tym, trochę dziwnym tytułem. Wyjaśniam - szukanie oślic oznacza wyruszenie w pewną drogę, plaster miodu to odnalezienie Bożego celu dla swojego życia. A Bóg jest tym, który to zaplanował i zrealizował.
Nawiązuje to do historii młodego Saula zanim został królem Izraela.
W Pierwszej Księdze Samuela w dziewiątym rozdziale opisana jest historia jak ojcu Saula, Kiszowi zaginęły oślice. Wysłał on więc swego syna wraz z sługą na ich poszukiwanie. Przechodzili ono przez różne ziemie ale nie znaleźli oślic. W końcu doszli do ziemi Suf, która to oznacza “plaster miodu”. W ziemi tej Saul spotkał się z prorokiem Samuelem, od którego dowiedział się, że Bóg wybrał go za króla nad swoim ludem. Tam też został na niego namaszczony.
Czy Saul wyruszając w drogę spodziewał się takiego zakończenia? Absolutnie nie. Natomiast pewnym jest, że gdyby w tą drogę nie wyruszył i jej nie przeszedł, nigdy by do tego spotkania nie doszło.
Scenariusz i reżyseria – Bóg
W historii tej zobaczyłem też dwie sceny toczące się równolegle, ale w innych miejscach. Dlatego porównałem je do dwóch planów filmowych, dwóch różnych miejsc akcji, które później łączą się z sobą.
W jednej scenie widzimy Saula poszukującego oślic a w drugiej zaś Samuela, któremu Bóg mówi: “Jutro o tej porze przyprowadzę do ciebie młodzieńca, którego namaścisz na króla“
Czy Bóg tego młodzieńca wziął za rękę i przyprowadził, albo czy powiedział do Saula idź do Samuela? Fizycznie nie, a jednak tak stwarzając okoliczności i sytuacje.
Rodowód Saula:
Ojciec Saula Kisz – “dar“
Ojciec Kisza Abiel – “Bóg jest moim ojcem“
Ojciec Abiela Seror – “pakunek, tobołek, paczka, woreczek, sakiewka, torba” (od wiązać, być związanym, ograniczonym, być wąskim, być stłoczonym, być w niedoli)
Ojciec Serora Bekorat – “pierworodny”
Ojciec Bekorata Afijach – “sprawię, że będzie oddychać” (prawdopodobnie od tchnąć, dmuchać, wiać)
Saul – “upragniony” (od pytać, prosić, dowiadywać się, pożyczać, błagać)
Ziemie przez które przechodził Saul:
Efraim
“podwójna sterta popiołu” bądź “będę podwójnie owocny“
Pierwszy raz w Biblii występuje w historii Józefa, sprzedanego przez braci do niewoli, niewinnie osadzonego w więzieniu i potężnie wywyższonego. Nazwał on tym imieniem swojego drugiego syna, mówiąc ( 1 Mojż. 41, 52):
“Rozmnożył mnie Bóg w ziemi niedoli mojej”
Szalisza
Trzecie od słowa szalasz co oznacza “wzmacniać, potrajać, robić trzeci raz, robić trzy razy, dzielić na trzy części“
Salim
“lisy” – liczba mnoga słowa oznaczającego lis, szakal, zwierzę mieszkające w jamie. Od słowa oznaczającego “wydrążać, pusta dłoń, zagłębienie dłoni, garść“
W Pieśni nad Pieśniami 2,15 czytamy takie słowa:
“Połapcie nam lisy, małe liski, które psują winnice, a winnice nasze zakwitają!”
Jemini, Ben-jamin
Połączenie dwóch słów: “Ben” i “Jemini”. Benjaminita. “syn prawicy, syn radości“. Po grecku: “syn prawicy” albo “syn szczęścia“
W Biblii imię to powstało na wskutek transformacji, metamorfozy. Ponieważ żona Jakuba, umierająca podczas porodu nazwała ich syna Ben-Oni się tłumaczy: “syn mojej zgryzoty“. Od rdzenia oznaczającego “dyszeć, wysilać się“, (najczęściej na darmo). “Zmartwienie, niegodziwość, smutek: bałwochwalstwo“. Natomiast Jakub słysząc nadał mu imię Ben-jamin ( 1Mojż. 35, 18):
“A gdy uchodziła z niej dusza, bo umierała, nazwała go: Ben-Oni, lecz ojciec nazwał go Beniamin”
Suf
“plaster miodu“
Wszystkie te nazwy ziem, jak i rodowód Saula mają swoje znaczenie dla nas.
Zapraszam do słuchania.
Ale Ty, gdy się modlisz
2020-09-26 09:28:36
Witaj Adamie. Mam taką małą prośbę, gdybyś mógł nagrać coś na temat modlitwy. Jak się modlić. Co byś doradził osobie która nie potrafi się modlić, która nie wie co mówić podczas modlitwy, osobie która jest z natury małomówna i ma bardzo ubogi słownik wymowy.
Wiem że tak nie jest, ale często gdy się modlę nie mogę oprzeć się wrażeniu że moja modlitwa jest tak żałosna, słaba, niedbała, prosta składająca się z zaledwie kilkunastu ciągle tych samych słów że Bóg nie widzi żadnej przyjemności w jej słuchaniu, jakby była odmawiana tylko dlatego bo trzeba, bo tak wypada bo już czas. Nasza modlitwa powinna nas budować, a mnie moje “kalectwo” doprowadza do tego że mam coraz mniejszą ochotę na modlitwę. Zawsze się modlę by Bóg napełnił moje serce modlitwą, ale na razie nie widzę efektów…nie wiem może mu nie zależy. Jak można mieć bliską relację z Bogiem gdy się nawet nie potrafi z nim rozmawiać bo w głowie jest pustka. Wiem że takie problemy ma wielu ludzi nie tylko ja. Niech Cię Bóg prowadzi Bracie
Witaj Adamie. Mam taką małą prośbę, gdybyś mógł nagrać coś na temat modlitwy. Jak się modlić. Co byś doradził osobie która nie potrafi się modlić, która nie wie co mówić podczas modlitwy, osobie która jest z natury małomówna i ma bardzo ubogi słownik wymowy.
Wiem że tak nie jest, ale często gdy się modlę nie mogę oprzeć się wrażeniu że moja modlitwa jest tak żałosna, słaba, niedbała, prosta składająca się z zaledwie kilkunastu ciągle tych samych słów że Bóg nie widzi żadnej przyjemności w jej słuchaniu, jakby była odmawiana tylko dlatego bo trzeba, bo tak wypada bo już czas. Nasza modlitwa powinna nas budować, a mnie moje “kalectwo” doprowadza do tego że mam coraz mniejszą ochotę na modlitwę. Zawsze się modlę by Bóg napełnił moje serce modlitwą, ale na razie nie widzę efektów…nie wiem może mu nie zależy. Jak można mieć bliską relację z Bogiem gdy się nawet nie potrafi z nim rozmawiać bo w głowie jest pustka. Wiem że takie problemy ma wielu ludzi nie tylko ja. Niech Cię Bóg prowadzi Bracie
Nie może się ukryć miasto położone na górze. Wróg na pewno je zauważy
2020-09-26 09:27:25
Miastem położonym na górze Pan Jezus nazwał tych, którzy są Jego uczniami. Takie miasto nie może być niewidoczne dla ludzi, ale też dla Bożego przeciwnika. Wcześniej czy później on również się o nim dowie. I co wtedy? Wtedy szczery wierzący zaczyna przechodzić różnego rodzaju trudności, problemy i nieprzyjemności. Może wtedy zadawać pytanie: Przecież jestem wierzącym, dlaczego mnie to spotyka?
Właśnie dlatego. Dlatego, że szatanowi bardzo nie podoba się to, jak człowiek szczerze, a nie tylko powierzchownie, chce żyć dla Boga. Używa on różnego rodzaju narzędzi i sposobów aby człowieka zniechęcić, zrazić lub zamknąć w niewoli martwej religii.
To nagranie jest właśnie na ten temat, a oparte jest o historię z Księgi Jozuego. W 10 i 11 rozdziale tej księgi mamy pokazane dwie koalicje, które zostały zebrane w celu:
PIERWSZA KOALICJA
Zniszczenie Gibeonitów, którzy zawarli pokój z Jozuem i ludem Izraela. I tu chcę podkreślić, że słowo Gibeon znaczy MIASTO NA WZGÓRZU a imię Jozue znaczy dokładnie to samo co hebrajskie JESZUA czyli JEZUS.
DRUGA KOALICJA
Walka z Jozuem i jego ludem, po tym jak pierwsza próba nie powiodła się.
W tekstach tych występuje wiele nazw miejsc i imion królów. Podczas normalnego czytania są to po prostu imiona i nazwy. Ja jednak przyjżałem się im przy pomocy Słownika Stronga i zobaczyłem, że pod tymi nazwami zawarte są narzędzia i sposoby działania Bożego przeciwnika. I tym w większości dzielę się tutaj z Wami.
Zapraszam do słuchania
Miastem położonym na górze Pan Jezus nazwał tych, którzy są Jego uczniami. Takie miasto nie może być niewidoczne dla ludzi, ale też dla Bożego przeciwnika. Wcześniej czy później on również się o nim dowie. I co wtedy? Wtedy szczery wierzący zaczyna przechodzić różnego rodzaju trudności, problemy i nieprzyjemności. Może wtedy zadawać pytanie: Przecież jestem wierzącym, dlaczego mnie to spotyka?
Właśnie dlatego. Dlatego, że szatanowi bardzo nie podoba się to, jak człowiek szczerze, a nie tylko powierzchownie, chce żyć dla Boga. Używa on różnego rodzaju narzędzi i sposobów aby człowieka zniechęcić, zrazić lub zamknąć w niewoli martwej religii.
To nagranie jest właśnie na ten temat, a oparte jest o historię z Księgi Jozuego. W 10 i 11 rozdziale tej księgi mamy pokazane dwie koalicje, które zostały zebrane w celu:
PIERWSZA KOALICJA
Zniszczenie Gibeonitów, którzy zawarli pokój z Jozuem i ludem Izraela. I tu chcę podkreślić, że słowo Gibeon znaczy MIASTO NA WZGÓRZU a imię Jozue znaczy dokładnie to samo co hebrajskie JESZUA czyli JEZUS.
DRUGA KOALICJA
Walka z Jozuem i jego ludem, po tym jak pierwsza próba nie powiodła się.
W tekstach tych występuje wiele nazw miejsc i imion królów. Podczas normalnego czytania są to po prostu imiona i nazwy. Ja jednak przyjżałem się im przy pomocy Słownika Stronga i zobaczyłem, że pod tymi nazwami zawarte są narzędzia i sposoby działania Bożego przeciwnika. I tym w większości dzielę się tutaj z Wami.
Zapraszam do słuchania
Dzielna kobieta, trudno o taką
2020-09-26 09:26:12
Tekst o dzielnej kobiecie z Przypowieści Salomona jest doskonale znany każdemu czytelnikowi Biblii. Wiele kobiet spełnia też cechy kobiety tam opisanej. Dlaczego więc czytamy, że o taką kobietę trudno?
To nagranie przeznaczone jest zwłaszcza dla kobiet, sióstr w Panu Jezusie. Zaznaczam od razu, że na ich prośbę
Tekst o dzielnej kobiecie z Przypowieści Salomona jest doskonale znany każdemu czytelnikowi Biblii. Wiele kobiet spełnia też cechy kobiety tam opisanej. Dlaczego więc czytamy, że o taką kobietę trudno?
To nagranie przeznaczone jest zwłaszcza dla kobiet, sióstr w Panu Jezusie. Zaznaczam od razu, że na ich prośbę
Kilka słów na temat chrztu
2020-09-26 09:25:16
Nie ma chyba żadnego ewangelicznie wierzącego człowieka, który nie zetknąłby się z tematem chrztu. Niektórzy zadają sobie pytania: czy muszę się ochrzcić? A czym wogóle jest chrzest? Czy jest potrzebny?
Na temat chrztu można znaleźć wiele materiałów, wykładów itd.
Nie chciałem żeby to nagranie było powieleniem tego, co już wielu wcześniej powiedziało. Chciałem w nim tylko przedstawić pewne spojrzenie na temat chrztu, które jak wierzę obrazuje duchową rzeczywistość tego aktu.
Nie odpowiadam w nim na wszystkie pytania, ale mam nadzieję, że po wysłuchaniu tego nagrania, za sprawą Bożego Ducha, odpowiedzi staną się jasne.
Na wszelkie pytania, gdyby się pojawiły, chętnie odpowiem.
Zapraszam do słuchania a Pan Bóg niech błogosławi.
Nie ma chyba żadnego ewangelicznie wierzącego człowieka, który nie zetknąłby się z tematem chrztu. Niektórzy zadają sobie pytania: czy muszę się ochrzcić? A czym wogóle jest chrzest? Czy jest potrzebny?
Na temat chrztu można znaleźć wiele materiałów, wykładów itd.
Nie chciałem żeby to nagranie było powieleniem tego, co już wielu wcześniej powiedziało. Chciałem w nim tylko przedstawić pewne spojrzenie na temat chrztu, które jak wierzę obrazuje duchową rzeczywistość tego aktu.
Nie odpowiadam w nim na wszystkie pytania, ale mam nadzieję, że po wysłuchaniu tego nagrania, za sprawą Bożego Ducha, odpowiedzi staną się jasne.
Na wszelkie pytania, gdyby się pojawiły, chętnie odpowiem.
Zapraszam do słuchania a Pan Bóg niech błogosławi.
"Przyjmij Pana Jezusa a będziesz zbawiony". Czyżby?
2020-09-26 09:23:53
Często słyszy się takie stwierdzenie, że aby być zbawionym należy przyjąć Pana Jezusa do serca i już. Ale czy napewno? O co chodzi w przyjęciu Pana Jezusa? Co to znaczy, że Pan Jezus mieszka w moim sercu?
Ten temat ostatnio poruszył mnie wewnątrz i zrozumiałem, że jest to coś, o czym należy powiedzieć.
Ale to nie wszystko…
W nagraniu odpowiadam też na pytanie zadane mi przez Stanisława i daję krótkie słowo zachęty.
Zapraszam.
Często słyszy się takie stwierdzenie, że aby być zbawionym należy przyjąć Pana Jezusa do serca i już. Ale czy napewno? O co chodzi w przyjęciu Pana Jezusa? Co to znaczy, że Pan Jezus mieszka w moim sercu?
Ten temat ostatnio poruszył mnie wewnątrz i zrozumiałem, że jest to coś, o czym należy powiedzieć.
Ale to nie wszystko…
W nagraniu odpowiadam też na pytanie zadane mi przez Stanisława i daję krótkie słowo zachęty.
Zapraszam.
Boże błogosławieństwo w Nowym Przymierzu
2020-09-26 09:22:43
Jakiś czas temu wspomniałem, że napisał do mnie pewien brat. Prosił mnie abym poświęcił jednego audiobloga dziesięcinie. A konkretnie w oparciu o fragment z Księgi Malachiasza 3, 7 - 12, i temu, czy dając dziesięcinę można sobie "kupić" Boże błogosławieństwo, gdyż wielu ludzi jest w ten sposób manipulowanych i pada ofiarą ludzi chciwych, którzy trwonią te pieniądze na swoje zachcianki.
Prosiłem zatem Pana Boga i pytałem: Panie. Co miałbym na ten temat powiedzieć? Przygotowałem sobie “wykład” o dziesięcinie ale po czterdziestu minutach nagrywania zrezygnowałem, gdyż Pan nie powołał mnie jako wykładowcę i czułem się bardzo nieswojo w tym nagraniu.
Tymczasem Pan wskazał mi miejsce, a konkretnie to co mam powiedzieć i może nie dotyczy to dokładnie dziesięciny ale błogosławieństwa Bożego, bo to przecież o nie głównie chodzi.
Zatem zapraszam na nagranie i życzę Tobie aby Ci Bóg błogosławił, a jak? Posłuchaj.
Jakiś czas temu wspomniałem, że napisał do mnie pewien brat. Prosił mnie abym poświęcił jednego audiobloga dziesięcinie. A konkretnie w oparciu o fragment z Księgi Malachiasza 3, 7 - 12, i temu, czy dając dziesięcinę można sobie "kupić" Boże błogosławieństwo, gdyż wielu ludzi jest w ten sposób manipulowanych i pada ofiarą ludzi chciwych, którzy trwonią te pieniądze na swoje zachcianki.
Prosiłem zatem Pana Boga i pytałem: Panie. Co miałbym na ten temat powiedzieć? Przygotowałem sobie “wykład” o dziesięcinie ale po czterdziestu minutach nagrywania zrezygnowałem, gdyż Pan nie powołał mnie jako wykładowcę i czułem się bardzo nieswojo w tym nagraniu.
Tymczasem Pan wskazał mi miejsce, a konkretnie to co mam powiedzieć i może nie dotyczy to dokładnie dziesięciny ale błogosławieństwa Bożego, bo to przecież o nie głównie chodzi.
Zatem zapraszam na nagranie i życzę Tobie aby Ci Bóg błogosławił, a jak? Posłuchaj.
Żyj w świadomości zbawienia a nie grzechu
2020-09-26 09:20:59
Wielu chrześcijan, mam tu oczywiście na myśli ludzi narodzonych na nowo, żyje życiem skoncentrowanym na tym żeby tylko czasem nie zgrzeszyć albo nie zanieczyścić się przed Bogiem.
Z tego też powodu narzucają sobie jakieś zasady, ograniczenia a co gorsze wciąż mają jakieś poczucie winy, lub myślą, że takim czy innym zachowaniem zgrzeszyli.
Ja też do takich ludzi należałem, każdego dnia, a raczej wieczoru, przepraszałem Boga za rzeczy, za które wcale przepraszać nie musiałem. Robiłem to do czasu, aż Bóg mi powiedział wyraźnie słowa:
“Jeśli ja nie przekonuję cię o grzechu, to nie musisz mnie przepraszać”
Pan Bóg chce, żebyśmy żyli w wolności. W świadomości tego, że nas zbawił i oczyścił przez krew Pana Jezusa, wdzięczni Mu za to dzieło i pełni radości. A nie w świadomości tego, że jesteśmy grzeszni i popełniamy błędy.
Wielu chrześcijan, mam tu oczywiście na myśli ludzi narodzonych na nowo, żyje życiem skoncentrowanym na tym żeby tylko czasem nie zgrzeszyć albo nie zanieczyścić się przed Bogiem.
Z tego też powodu narzucają sobie jakieś zasady, ograniczenia a co gorsze wciąż mają jakieś poczucie winy, lub myślą, że takim czy innym zachowaniem zgrzeszyli.
Ja też do takich ludzi należałem, każdego dnia, a raczej wieczoru, przepraszałem Boga za rzeczy, za które wcale przepraszać nie musiałem. Robiłem to do czasu, aż Bóg mi powiedział wyraźnie słowa:
“Jeśli ja nie przekonuję cię o grzechu, to nie musisz mnie przepraszać”
Pan Bóg chce, żebyśmy żyli w wolności. W świadomości tego, że nas zbawił i oczyścił przez krew Pana Jezusa, wdzięczni Mu za to dzieło i pełni radości. A nie w świadomości tego, że jesteśmy grzeszni i popełniamy błędy.