Wszyscy Jesteśmy ze Wsi

Wszyscy Jesteśmy ze Wsi - podcast o kulturze i historii wsi

Kategorie:
Historia

Odcinki od najnowszych:

Kamienne krzyże Roztocza
2021-05-30 11:00:00

Kamienne krzyże i figury bruśnieńskie, stanowią dziś unikalny pomnik nieistniejącego już największego w okresie II Rzeczpospolitej ośrodka kamieniarskiego. O tym fenomenie kultury ludowej, związanym również z uzyskaniem wolności od pańszczyzny przez galicyjskich chłopów, opowie Grzegorz Ciećka, twórca inicjatywy https://kamiennekrzyze.pl/ Jak pisze Grzegorz: "Po dwóch latach działań z kamiennymi krzyżami przydrożnymi okazało się, że stanowią one kopalnię historii lokalnej, często stanowią jedyne pomniki nieistniejących już wsi ukraińskich i polskich. Są też pomnikami zamarłej starej sztuki ludowej w regionie (elementy ozdobne, stosowane na kamiennych krzyżach, są unikalnym regionalnym bankiem wzorów). W końcu, stanowią też nierozerwalny element krajobrazu, nie tylko ziemi lubaczowskiej, ale także i sąsiednich powiatów." Polecamy posłuchać o tej inicjatywie, bo dla naszego podcastu ważne jest odkrywanie historii i kultury ludowej i takich wspaniałych mikrohistorii z całej Polski!

Kamienne krzyże i figury bruśnieńskie, stanowią dziś unikalny pomnik nieistniejącego już największego w okresie II Rzeczpospolitej ośrodka kamieniarskiego.

O tym fenomenie kultury ludowej, związanym również z uzyskaniem wolności od pańszczyzny przez galicyjskich chłopów, opowie Grzegorz Ciećka, twórca inicjatywy https://kamiennekrzyze.pl/

Jak pisze Grzegorz: "Po dwóch latach działań z kamiennymi krzyżami przydrożnymi okazało się, że stanowią one kopalnię historii lokalnej, często stanowią jedyne pomniki nieistniejących już wsi ukraińskich i polskich. Są też pomnikami zamarłej starej sztuki ludowej w regionie (elementy ozdobne, stosowane na kamiennych krzyżach, są unikalnym regionalnym bankiem wzorów). W końcu, stanowią też nierozerwalny element krajobrazu, nie tylko ziemi lubaczowskiej, ale także i sąsiednich powiatów." Polecamy posłuchać o tej inicjatywie, bo dla naszego podcastu ważne jest odkrywanie historii i kultury ludowej i takich wspaniałych mikrohistorii z całej Polski!

Wolność chłopska w pieśniach - wczoraj i dziś
2021-05-23 18:00:00

Mówi się, że każda pieśń ludowa jest o miłości i to zazwyczaj miłości między Jasiem i Marysią. Gdyby jednak wnikliwiej zagłębić się w ich sens, otrzyma się obraz społeczeństwa i stosunków nie tylko między kochankami, ale także w rodzinie, w społeczności oraz tych, które nas interesują, czyli obraz stosunków międzyklasowych. Są jednak pieśni, w których nie mamy wątpliwości, że mówią o uciśnienieniu chłopów, pańszczyźnie, rabacji oraz o tym, co było dalej. I wydaje się, że w porównaniu z ilością dum o wojnach, ballad czy hagiografii, jest to najmniej znana grupa pieśni. Zapraszamy na 4. odcinek 2. sezonu podcastu Wszyscy jesteśmy ze wsi. Tym razem opowiadamy o pieśniach wolności, które mówią o uciśnienieniu chłopów, pańszczyźnie, rabacji oraz o tym, co było dalej. Rozmówcą Katarzyny Chodoń w podcaście “Wszyscy jesteśmy ze wsi” jest autor zacytowanych wyżej przyśpiewek, Piotr Wawrzkiewicz, badacz, kolekcjoner starych druków, pieśniarz i lirnik, związany ze Stowarzyszenie Muzyka Dawna w Jarosławiu  oraz projektem Pieśni za grosze . Podcast powstaje dzięki Wam! Jeśli podoba Wam się i chcielibyśmy, żebyśmy działali dalej - prosimy o dorzucenie się drobną kwotą. Zrzutka z świetnymi nagrodami trwa: https://zrzutka.pl/dnwkpw

Mówi się, że każda pieśń ludowa jest o miłości i to zazwyczaj miłości między Jasiem i Marysią. Gdyby jednak wnikliwiej zagłębić się w ich sens, otrzyma się obraz społeczeństwa i stosunków nie tylko między kochankami, ale także w rodzinie, w społeczności oraz tych, które nas interesują, czyli obraz stosunków międzyklasowych. Są jednak pieśni, w których nie mamy wątpliwości, że mówią o uciśnienieniu chłopów, pańszczyźnie, rabacji oraz o tym, co było dalej. I wydaje się, że w porównaniu z ilością dum o wojnach, ballad czy hagiografii, jest to najmniej znana grupa pieśni.

Zapraszamy na 4. odcinek 2. sezonu podcastu Wszyscy jesteśmy ze wsi. Tym razem opowiadamy o pieśniach wolności, które mówią o uciśnienieniu chłopów, pańszczyźnie, rabacji oraz o tym, co było dalej.

Rozmówcą Katarzyny Chodoń w podcaście “Wszyscy jesteśmy ze wsi” jest autor zacytowanych wyżej przyśpiewek, Piotr Wawrzkiewicz, badacz, kolekcjoner starych druków, pieśniarz i lirnik, związany ze Stowarzyszenie Muzyka Dawna w Jarosławiu  oraz projektem Pieśni za grosze.

Podcast powstaje dzięki Wam! Jeśli podoba Wam się i chcielibyśmy, żebyśmy działali dalej - prosimy o dorzucenie się drobną kwotą. Zrzutka z świetnymi nagrodami trwa: https://zrzutka.pl/dnwkpw

Taniec deptania pańszczyzny - obyczaj z Pokucia
2021-05-07 10:08:43

Idziemy w Serbena! Tak co roku na Wielkanoc wołają mieszkańcy Czortowca, wsi na ukraińskim dziś Pokuciu (dawniej austriacka Galicja).  Wg badaczki Natalii Tkaczyk, źródła tego tańca odnoszą się do 1848 roku i nadania galicyjskim chłopom wolności. Ten niezwykły rytuał ma podobno oznaczać... deptanie pańszczyzny!  "Taniec ma rytm podobny do wojskowego, towarzyszy mu pieśń z odpowiednimi słowami. Mężczyźni łapią się z ręce i robią koło lub łańcuszek. W rytmie ruszają się w lewą stronę, dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. W ten sposób śpiewając obchodzą trzykrotnie dookoła cerkiew. Po czym obchodzą dookoła chór kobiet stojący obok" - opowiada etnografka.  Obok krzyży pańszczyźnianych jest to kolejny fascynujący obyczaj związany z galicyjskim Dniem Wolności. Dowiedzcie się więcej z podcastu! A tu obejrzycie jak ten taniec wyglądał: https://youtu.be/x1kn0be6518 Za wsparcie idei dziękujemy: Andrzej Augusiak, Mariusz Fornagiel, Jan Ptaszyński, Jan Wojtyński, Beata N., Sebastian, Marianna Osyra, Basia Skw, Tadeusz, Aleksandra Piwońska, Anna Sosnowska, Ag Ko, AsiaA, Ola Chodasz, Zieliński Paweł, Maria Świetlik, Wojciech Miller, Joanna Ucińska, Piotr Gawlik, Pati Maczyńska, Łukasz Dziura, Tomasz Błażej, Królik, Michał i Izabela, Iwona Pawelec Burczaniuk, Dawid Maślanka, Michał Gorczak   Marcin Mądry, Grzegorz Smyk, Joanna Ucińska, Grzegorz Gryziak, Seweryn Grodny, Andrzej Kudlicki, Jakub Majmurek

Idziemy w Serbena! Tak co roku na Wielkanoc wołają mieszkańcy Czortowca, wsi na ukraińskim dziś Pokuciu (dawniej austriacka Galicja). 

Wg badaczki Natalii Tkaczyk, źródła tego tańca odnoszą się do 1848 roku i nadania galicyjskim chłopom wolności. Ten niezwykły rytuał ma podobno oznaczać... deptanie pańszczyzny! 

"Taniec ma rytm podobny do wojskowego, towarzyszy mu pieśń z odpowiednimi słowami. Mężczyźni łapią się z ręce i robią koło lub łańcuszek. W rytmie ruszają się w lewą stronę, dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. W ten sposób śpiewając obchodzą trzykrotnie dookoła cerkiew. Po czym obchodzą dookoła chór kobiet stojący obok" - opowiada etnografka. 

Obok krzyży pańszczyźnianych jest to kolejny fascynujący obyczaj związany z galicyjskim Dniem Wolności. Dowiedzcie się więcej z podcastu!

A tu obejrzycie jak ten taniec wyglądał: https://youtu.be/x1kn0be6518

Za wsparcie idei dziękujemy: Andrzej Augusiak, Mariusz Fornagiel, Jan Ptaszyński, Jan Wojtyński, Beata N., Sebastian, Marianna Osyra, Basia Skw, Tadeusz, Aleksandra Piwońska, Anna Sosnowska, Ag Ko, AsiaA, Ola Chodasz, Zieliński Paweł, Maria Świetlik, Wojciech Miller, Joanna Ucińska, Piotr Gawlik, Pati Maczyńska, Łukasz Dziura, Tomasz Błażej, Królik, Michał i Izabela, Iwona Pawelec Burczaniuk, Dawid Maślanka, Michał Gorczak   Marcin Mądry, Grzegorz Smyk, Joanna Ucińska, Grzegorz Gryziak, Seweryn Grodny, Andrzej Kudlicki, Jakub Majmurek

To nie jest wtóre słowo o Jakubie Szeli – recenzja „Baśni o wężowym sercu” R.Raka
2021-05-02 15:00:00

“Baśń o wężowym sercu” to powieść napisana spektakularnie, sugestywnie i atrakcyjnie. Jej autor Radosław Rak niepotrzebnie jednak porywa się na temat rabacji galicyjskiej i staje w literackie szranki z Brunem Jasieńskim – twierdzi Maciej Piotrowski ze Stowarzyszenia Folkowisko w 1. odcinku 2. sezonu podcastu „Wszyscy jesteśmy ze wsi”. Podcast ten jest finansowany społecznie – dzięki Waszym wpłatom. Jeśli chcecie pomóc, by kolejne odcinki powstały - prosimy o wpłatę: https://zrzutka.pl/dnwkpw

“Baśń o wężowym sercu” to powieść napisana spektakularnie, sugestywnie i atrakcyjnie. Jej autor Radosław Rak niepotrzebnie jednak porywa się na temat rabacji galicyjskiej i staje w literackie szranki z Brunem Jasieńskim – twierdzi Maciej Piotrowski ze Stowarzyszenia Folkowisko w 1. odcinku 2. sezonu podcastu „Wszyscy jesteśmy ze wsi”.

Podcast ten jest finansowany społecznie – dzięki Waszym wpłatom.

Jeśli chcecie pomóc, by kolejne odcinki powstały - prosimy o wpłatę: https://zrzutka.pl/dnwkpw

Polskie migracje
2020-10-31 20:42:13

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych sposobów radzenia sobie ludzi z brakiem perspektyw w życiu są migracje. Chłopi na ziemiach polskich w czasach pańszczyzny migrowali czasem do miast. Po uwłaszczeniu migracje sezonowe i stałe były najbardziej rozpowszechnionym sposobem radzenia sobie z brakiem ziemi, głodem, brakiem możliwości zarobku i wieloma innymi problemami. Szczególnie amerykański przemysł przełomu XIX i XX wieku potrzebował mężczyzn gotowych do pracy. Chłopscy migranci stanowili idealną siłę roboczą. Na przełomie 19 i 20 wieku, około 6,5 miliona ludzi z Europy Środkowo-Wschodniej zdecydowało się na migrację zamorską, większość z nich do Stanów Zjednoczonych. Według badaczy połowę imigrantów z regionu stanowili Żydzi i polscy chłopi. W ostatnim już odcinku naszego podcastu porozmawiamy z dr hab. Anna Sosnowską. Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych sposobów radzenia sobie ludzi z brakiem perspektyw w życiu są migracje. Chłopi na ziemiach polskich w czasach pańszczyzny migrowali czasem do miast. Po uwłaszczeniu migracje sezonowe i stałe były najbardziej rozpowszechnionym sposobem radzenia sobie z brakiem ziemi, głodem, brakiem możliwości zarobku i wieloma innymi problemami.

Szczególnie amerykański przemysł przełomu XIX i XX wieku potrzebował mężczyzn gotowych do pracy. Chłopscy migranci stanowili idealną siłę roboczą. Na przełomie 19 i 20 wieku, około 6,5 miliona ludzi z Europy Środkowo-Wschodniej zdecydowało się na migrację zamorską, większość z nich do Stanów Zjednoczonych. Według badaczy połowę imigrantów z regionu stanowili Żydzi i polscy chłopi.

W ostatnim już odcinku naszego podcastu porozmawiamy z dr hab. Anna Sosnowską.


Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Wiejskie protesty w XX wieku. Od II RP po Samoobronę.
2020-10-23 09:00:00

Od spontanicznego oporu wiejskiego wobec urzędników w II Rzeczpospolitej, przez walkę z kolektywizacją i Solidarność Rolników Indywidualnych w PRL-u po Samoobronę w III Rzeczpospolitej. W 9. odcinku podcastu Wszyscy Jesteśmy ze Wsi opisujemy historię protestów, strajków i demonstracji na wsi w wieku XX. - Razem ze zniknięciem pańszczyzny chłopi nie znaleźli się na prostej ścieżce rozwoju. Wieś nieustannie trapiła bieda, wykluczenie, brak dostępu do edukacji. Część chłopów angażowała się politycznie, część organizowała spółdzielczość i samopomoc. Mimo odzyskania niepodległości nadal nie rozwiązana kwestii oczekiwanej przez chłopów reformy rolnej - mówi prowadzący podcast Michał Rauszer. Wspomina również o oporze przeciwko narzucanej w latach 50-tych kolektywizacji - jednym z głównych problemów dla ówczesnej władzy komunistycznej. Kontynuacją ruchów politycznych na wsi była Solidarność Rolników Indywidualnych w latach 80-tych, która spotkała się z dużymi trudnościami przy rejestracji. Wreszcie - wspominamy o reakcji społecznej na wsi w czasach transformacji: - Po 1989 roku zasadniczym punktem wobec którego mieszkańcy wsi stawiali opór były reformy liberalizmu i urynkowienia. Głównym problemem było zadłużenie (...) Po reformach Leszka Balcerowicza oprocentowanie kredytów poszybowało i rolnicy nie byli w stanie ich spłacać, a bez nich nie byli w stanie rozwijać swoich gospodarstw - mówi Rauszer, tłumacząc w podcaście przyczyny powstania ruchów takich jak Samoobrona w latach 90-tych. Gośćmi podcastu są prof. Janusz Mierzwa z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego i prof. Piotr Cichoracki z Instytutu Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Nasi goście razem z Profesor Joanną Dufart z Uniwersytetu Wrocławskiego wydali niedawno książkę Oblicza buntu społecznego w II Rzeczpospolitej Doby Wielkiego Kryzysu. Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Od spontanicznego oporu wiejskiego wobec urzędników w II Rzeczpospolitej, przez walkę z kolektywizacją i Solidarność Rolników Indywidualnych w PRL-u po Samoobronę w III Rzeczpospolitej.

W 9. odcinku podcastu Wszyscy Jesteśmy ze Wsi opisujemy historię protestów, strajków i demonstracji na wsi w wieku XX.

- Razem ze zniknięciem pańszczyzny chłopi nie znaleźli się na prostej ścieżce rozwoju. Wieś nieustannie trapiła bieda, wykluczenie, brak dostępu do edukacji. Część chłopów angażowała się politycznie, część organizowała spółdzielczość i samopomoc. Mimo odzyskania niepodległości nadal nie rozwiązana kwestii oczekiwanej przez chłopów reformy rolnej - mówi prowadzący podcast Michał Rauszer. Wspomina również o oporze przeciwko narzucanej w latach 50-tych kolektywizacji - jednym z głównych problemów dla ówczesnej władzy komunistycznej. Kontynuacją ruchów politycznych na wsi była Solidarność Rolników Indywidualnych w latach 80-tych, która spotkała się z dużymi trudnościami przy rejestracji.

Wreszcie - wspominamy o reakcji społecznej na wsi w czasach transformacji: - Po 1989 roku zasadniczym punktem wobec którego mieszkańcy wsi stawiali opór były reformy liberalizmu i urynkowienia. Głównym problemem było zadłużenie (...) Po reformach Leszka Balcerowicza oprocentowanie kredytów poszybowało i rolnicy nie byli w stanie ich spłacać, a bez nich nie byli w stanie rozwijać swoich gospodarstw - mówi Rauszer, tłumacząc w podcaście przyczyny powstania ruchów takich jak Samoobrona w latach 90-tych.

Gośćmi podcastu są prof. Janusz Mierzwa z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego i prof. Piotr Cichoracki z Instytutu Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Nasi goście razem z Profesor Joanną Dufart z Uniwersytetu Wrocławskiego wydali niedawno książkę Oblicza buntu społecznego w II Rzeczpospolitej Doby Wielkiego Kryzysu.


Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Nowy strój ludowy
2020-10-16 09:00:00

Wbrew pozorom nie wszystkich było stać na bogato zdobione gorsety czy sukienne sukmany. Dlatego często od połowy XIX wieku chłopi nosili tańsze ubrania miejskie kupowane na lokalnych targach - mówi Ewa Rossal Od mitologizacji stroju krakowskiego przez PRL-owską regionalizację po współczesnychfanów zmitologizowanego obrazu polskiej wsi - o tym rozmawiamy w 8. odcinku podcastu Wszyscy jesteśmy ze wsi. Historia kulturowego podejścia do ubiorów wywodzących się ze wsi jest długa. Z podcastu dowiemy się, z czym związane było stworzenie „stroju narodowego” w XIX wieku opartego o modę wsi podkrakowskich, będącego elementem konstruowania polskiej ideologii narodowowyzwoleńczej. „Strój krakowsk itraktowany instrumentalnie stał się narzędziem politycznym w rękach walczącycho niepodległość. Kolejnym omówionym etapem historii podejścia do stroju jest przewartościowanie go w okresie PRL, gdy z identyfikatora przynależności dowarstwy społecznej stał się identyfikatorem regionu i w końcu kraju. Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Wbrew pozorom nie wszystkich było stać na bogato zdobione gorsety czy sukienne sukmany. Dlatego często od połowy XIX wieku chłopi nosili tańsze ubrania miejskie kupowane na lokalnych targach - mówi Ewa Rossal

Od mitologizacji stroju krakowskiego przez PRL-owską regionalizację po współczesnychfanów zmitologizowanego obrazu polskiej wsi - o tym rozmawiamy w 8. odcinku podcastu Wszyscy jesteśmy ze wsi.

Historia kulturowego podejścia do ubiorów wywodzących się ze wsi jest długa.

Z podcastu dowiemy się, z czym związane było stworzenie „stroju narodowego” w XIX wieku opartego o modę wsi podkrakowskich, będącego elementem konstruowania polskiej ideologii narodowowyzwoleńczej. „Strój krakowsk itraktowany instrumentalnie stał się narzędziem politycznym w rękach walczącycho niepodległość. Kolejnym omówionym etapem historii podejścia do stroju jest przewartościowanie go w okresie PRL, gdy z identyfikatora przynależności dowarstwy społecznej stał się identyfikatorem regionu i w końcu kraju.


Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Mowa tworząca relacje - 7. odc. podcastu Wszyscy jesteśmy ze wsi
2020-10-11 18:00:00

„Gwara to jest język najintymniejszych relacji ludzkich, czyli domu”. Tak o języku naszych dziadków mówił Jan Miodek. Przez ostatnie 100 lat zmieniło się nie tylko pojęcie domu, ale i pochodzenia. W dzisiejszych czasach ludzie szukają swoich korzeni wracając ku tradycjom ludowym, a jak jest z mową? O zmianach języka, którym się posługujemy mówić będą: - Halina Duda – edukatorka i propagatorka kultury Krakowiaków Zachodnich oraz Północno-zachodnich, prezeska Fundacji Inicjatywy Społeczne i Dziedzictwo Kulturowe z Dulowej - Prof. dr hab. Józef Kąś – pracownik naukowy Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki Uniwerystetu Jagielońskiego, współautor „Słownika współczesnego języka polskiego” oraz autor 12 tomowego dzieła: „Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej” - Huber Józef ze Zdzieszowic, który gada po śląsku, bo w ten sposób manifestuje swoje pochodzenie. Zapraszam do przesłuchania! Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

„Gwara to jest język najintymniejszych relacji ludzkich, czyli domu”.

Tak o języku naszych dziadków mówił Jan Miodek. Przez ostatnie 100 lat zmieniło się nie tylko pojęcie domu, ale i pochodzenia. W dzisiejszych czasach ludzie szukają swoich korzeni wracając ku tradycjom ludowym, a jak jest z mową?

O zmianach języka, którym się posługujemy mówić będą:

- Halina Duda – edukatorka i propagatorka kultury Krakowiaków Zachodnich oraz Północno-zachodnich, prezeska Fundacji Inicjatywy Społeczne i Dziedzictwo Kulturowe z Dulowej

- Prof. dr hab. Józef Kąś – pracownik naukowy Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki Uniwerystetu Jagielońskiego, współautor „Słownika współczesnego języka polskiego” oraz autor 12 tomowego dzieła: „Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej”

- Huber Józef ze Zdzieszowic, który gada po śląsku, bo w ten sposób manifestuje swoje pochodzenie.

Zapraszam do przesłuchania!


Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Suknie jedwabiste, wygibasy łódzkie tańcuje jak się patrzy
2020-09-29 12:25:50

Fragmenty Pamiętników Chłopów, wyd. 1935 o tańcu. Wykorzystane w odcinku podcastu o zmianach kulturowych wsi polskiej między 1920 -2020 rokiem. Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Fragmenty Pamiętników Chłopów, wyd. 1935 o tańcu. Wykorzystane w odcinku podcastu o zmianach kulturowych wsi polskiej między 1920 -2020 rokiem.

Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Chłopski bunt. Jawne i ukryte sposoby sprzeciwu na wsi.
2020-09-06 17:00:00

W potocznej opinii chłopi się nie buntowali. Jeżeli już pokazuje się chłopów w historii, to raczej jako uległych lub pogodzonych z losem. W stosunku do PRL używano pojęcia homo sovieticus , które miało m.in. określać chłopską podległość. Tymczasem kiedy przyjrzymy się sprawie bliżej okazuje się, że chłopi buntowali się często, stosowali też taktyki oporu ukrytego, codziennego w każdym systemie, który uważali, że tłamsi ich wolność i ogranicza możliwości. W tej audycji zastanowimy się nad tym jak wyglądał taki chłopski opór ukryty? Prześledzimy też sytuacje, kiedy chłopi buntowali się w sposób jawny ----- Chłopi buntowali się często i spektakularnie – mówi Michał Rauszer w 6. odcinku podcastu "Wszyscy jesteśmy ze wsi". Mitem jest opinia o potulności mieszkańców wsi. Historia pokazuje, że ich bunt przybierał różne formy. Jawne bunty zdarzały się w sytuacjach wyjątkowych (momenty przełomowe), ale przez całe wieki chłopi stosowali tzw. codzienne chłopy oporu. To anonimowa, ukryta walka – szkodzenie panu, podważanie jego praw. To sabotowanie prac, podpalanie, podkradanie z pańskiego, wykonywanie ich nazbyt drobiazgowo czy też udawanie głupiego (strategia „na Szwejka”). „Wszystko to razem sumuje się w podważeniu zależności między chłopem a jego panem. Podobne strategie stosowali Polacy w czasie II wojny światowej wobec okupanta czy w PRL-owskich fabrykach” – mówi Rauszer. Rauszer przypomina również XX-wieczne próby oporu na wsi, gdy chłopi zaczęli czuć, że mają wpływ na najważniejsze sprawy w państwie i mogą decydować o swoim życiu poprzez udział w systemie politycznym. Największym sprzeciwem wobec sanacyjnych władz był jak Wielki Strajk Chłopski w 1937 roku, który ogarnął ziemie zamieszkane przez 6-8 mln osób. „Nie pomogły głosy – to pomogą kosy” – mówili wśród siebie wówczas strajkujący. Inny moment przejawu oporu wsi to walka czasów stalinizmu z kolektywizacją, którą uważano niekiedy za nową pańszczyznę. Wówczas najaktywniejsze były kobiety, mówiono wówczas nawet o babskich buntach. Między innymi ten sprzeciw był powodem zupełnego upadku procesu kolektywizacji w 1956 roku. „Cechą oporu podporządkowanych jest to, że nie występują oni ze sztandarami w widowiskowych i spektakularnych powstaniach, ale stosują różne formy oporu, których siła ujawnia się po ich zsumowaniu” – podsumowuje Rauszer. Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”. Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

W potocznej opinii chłopi się nie buntowali. Jeżeli już pokazuje się chłopów w historii, to raczej jako uległych lub pogodzonych z losem. W stosunku do PRL używano pojęcia homo sovieticus, które miało m.in. określać chłopską podległość. Tymczasem kiedy przyjrzymy się sprawie bliżej okazuje się, że chłopi buntowali się często, stosowali też taktyki oporu ukrytego, codziennego w każdym systemie, który uważali, że tłamsi ich wolność i ogranicza możliwości.

W tej audycji zastanowimy się nad tym jak wyglądał taki chłopski opór ukryty? Prześledzimy też sytuacje, kiedy chłopi buntowali się w sposób jawny

-----

Chłopi buntowali się często i spektakularnie – mówi Michał Rauszer w 6. odcinku podcastu "Wszyscy jesteśmy ze wsi".

Mitem jest opinia o potulności mieszkańców wsi. Historia pokazuje, że ich bunt przybierał różne formy.

Jawne bunty zdarzały się w sytuacjach wyjątkowych (momenty przełomowe), ale przez całe wieki chłopi stosowali tzw. codzienne chłopy oporu. To anonimowa, ukryta walka – szkodzenie panu, podważanie jego praw. To sabotowanie prac, podpalanie, podkradanie z pańskiego, wykonywanie ich nazbyt drobiazgowo czy też udawanie głupiego (strategia „na Szwejka”).

„Wszystko to razem sumuje się w podważeniu zależności między chłopem a jego panem. Podobne strategie stosowali Polacy w czasie II wojny światowej wobec okupanta czy w PRL-owskich fabrykach” – mówi Rauszer.

Rauszer przypomina również XX-wieczne próby oporu na wsi, gdy chłopi zaczęli czuć, że mają wpływ na najważniejsze sprawy w państwie i mogą decydować o swoim życiu poprzez udział w systemie politycznym. Największym sprzeciwem wobec sanacyjnych władz był jak Wielki Strajk Chłopski w 1937 roku, który ogarnął ziemie zamieszkane przez 6-8 mln osób. „Nie pomogły głosy – to pomogą kosy” – mówili wśród siebie wówczas strajkujący.

Inny moment przejawu oporu wsi to walka czasów stalinizmu z kolektywizacją, którą uważano niekiedy za nową pańszczyznę. Wówczas najaktywniejsze były kobiety, mówiono wówczas nawet o babskich buntach. Między innymi ten sprzeciw był powodem zupełnego upadku procesu kolektywizacji w 1956 roku.

„Cechą oporu podporządkowanych jest to, że nie występują oni ze sztandarami w widowiskowych i spektakularnych powstaniach, ale stosują różne formy oporu, których siła ujawnia się po ich zsumowaniu” – podsumowuje Rauszer.

Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm Jutra”.

Materiały dostępne na stronie dostępne na licencji CC BY SA 3.0 PL

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie