Dyskusje o Książkach

Nie recenzje, ale dyskusje, polemiki oraz przemyślenia po przeczytaniu książek.

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

38 - Szymborska
2020-10-02 17:00:16

Wisława Szymborska - wiersze: 1. Niektórzy lubią poezję 2. Trzy słowa najdziwniejsze 3. Koniec i początek 4. Kot w pustym mieszkaniu 5. Nic dwa razy 6. Gawęda o miłości do ziemi ojczystej 7. Życie na poczekaniu 8. Rozpoczęta Opowieść 9. Oda do starości
Wisława Szymborska - wiersze:
1. Niektórzy lubią poezję
2. Trzy słowa najdziwniejsze
3. Koniec i początek
4. Kot w pustym mieszkaniu
5. Nic dwa razy
6. Gawęda o miłości do ziemi ojczystej
7. Życie na poczekaniu
8. Rozpoczęta Opowieść
9. Oda do starości

37 - Tarabanie w Barbakanie
2020-09-16 13:22:33

“Tarabanie w Barbakanie” jest w zasadzie wznowieniem książki “Urodziłem się w Barbakanie”. Druga część to “Żywot człeka zmałpionego”, która jest wznowieniem książki “Tytus zlustrowany”. https://ksiegarnia.proszynski.pl/product,68631 Tarabanie w Barbakanie to pierwszy tom autobiografii autora komiksów z serii "Tytus, Romek i A'tomek". Autor opisuje tutaj życie w przedwojennej Warszawie. Robi to z ogromną dawką humoru oraz w sposób bardzo plastyczny. Pierwszy tom skupia się na narodzinach, okresie między wojennym, okupacji, powstaniu warszawskim, a później także na okresie powojennym. Biografia ilustrowana fragmentami komiksów. Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
“Tarabanie w Barbakanie” jest w zasadzie wznowieniem książki “Urodziłem się w Barbakanie”.
Druga część to “Żywot człeka zmałpionego”, która jest wznowieniem książki “Tytus zlustrowany”.
https://ksiegarnia.proszynski.pl/product,68631

Tarabanie w Barbakanie to pierwszy tom autobiografii autora komiksów z serii "Tytus, Romek i A'tomek". Autor opisuje tutaj życie w przedwojennej Warszawie. Robi to z ogromną dawką humoru oraz w sposób bardzo plastyczny. Pierwszy tom skupia się na narodzinach, okresie między wojennym, okupacji, powstaniu warszawskim, a później także na okresie powojennym. Biografia ilustrowana fragmentami komiksów.

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

36 - The Office
2020-09-10 12:26:33

Dziś chciałbym wam opowiedzieć o moim ulubionym serialu, a także o książce, która o nim opowiada. Chodzi oczywiście o serial The Office - wersja amerykańska, czyli krótko The Office US. Pierwowzorem był brytyjski serial, który będę nazywać The Office UK. W tej chwili uczę się hiszpańskiego i oglądam sobie wersję z Chile, która nazywa się La Ofis. Tak więc będę dzisiaj mówił o tych serialach, szczególnie tym amerykańskim oraz o książce: “The Office: The Untold Story of the Greatest Sitcom of the 2000s: An Oral History”, co można by przetłumaczyć jako: “The Office: Nieznana historia najlepszego Sticomu z 2000 opowiedziana w wywiadach”. Zacznę od książki. Niedawno zacząłem słuchać podkastu: “Office Ladies”, w którym dwie aktorki z The Office US omawiają kolejne odcinki serialu. Tamten podkast prowadzą Jenna Fischer czyli serialowa Pam Beesly oraz Angela Kinsey czyli serialowa Angela Martin. Początkowo ich audycje bardzo mi się podobały. Podawały wiele fajnych szczegółów odnośnie serialu. Niestety później poszły w kierunku historii typu “podczas kręcenia tego odcinka jadłam jogurt malinowy”, a drugi odpowiada “jak ty śmiesznie wypowiadasz słowa jogurt malinowy”. Wtedy wpadł mi w ręce audiobook “The Office Untold Story”. Podkast “Office Ladies” ma jedną zaletę. Prowadzą go autentyczne aktorki, które zapraszają innych aktorów. Tak więc można ponownie usłyszeć znajome głosy. Książka “The Office Untold Story” jest zbiorem wywiadów z aktorami, reżyserami, producentami itd. Audiobooka czyta wielu lektorów, niestety nie są to aktorzy. Lektorów dobrano dość dobrze tak więc np. wypowiedzi Creeda Brattona czyta lektor mówiąc w dość podobny sposób. Niestety to nie jest oryginalny Creed jak w podkaście “Office Ladies”. Niemniej treść książki jest o wiele ciekawsza. Jak już powiedziałem są to wywiady z osobami pracującymi przy serialu, nie tylko aktorami. Opowiadają oni to co pamiętają. Czasami jedni zaprzeczają drugim bo jakiś szczegół pamiętają zupełnie inaczej. Autor czyli Andy Greene zaczyna od brytyjskiego oryginału. Opowiada jak Ricky Gervais i Stephen Merchant stworzyli The Office UK. Opowiada oczywiście przy pomocy wywiadów. Później przechodzi do Grega Danielsa czyli geniusza, który stworzył amerykańską wersję The Office. Greg pracował przy wielu znanych produkcjach, ale najbardziej znane to chyba The Simpsons oraz The Office. Nie będę opowiadał wszystkiego co jest w książce, bo chciałbym was zachęcić do jej przeczytania albo przesłuchania. Warto jednak zwrócić uwagę na zmiany, które wprowadzono w amerykańskiej wersji. Brytyjska wersja jest krótka to tylko dwa sezony po 6 odcinków oraz dwa odcinki tz. Christmas Special z dwoma odcinkami. Amerykańska wersja to 9 sezonów, które miały około 20 odcinków. Pierwszy sezon jest najbardziej zbliżony do brytyjskiego pierwowzoru i ma tylko 6 odcinków. Pilot jest niemal dokładnie taki sam. Innymi słowy Amerykanie na początku kopiowali Brytyjczyków. Na szczęście później coś się wydarzyło. Steve Carell, który gra szefa w amerykańskiej wersji czyli Michaela Scotta zagrał w filmie “40-letni prawiczek” (ang. The 40-Year-Old Virgin). Brytyjski szef grany przez Ricky’iego Gervaisa jest popisującym się palantem, którego muszą znosić pracownicy. Amerykański Michael Scott też taki był w pierwszym sezonie. Jednak po filmie Steve’a Carella postanowiono zmienić postać amerykańskiego szefa. Dalej jest on popisującym się głupkiem, ale jest to pokazane w taki sposób, że mimo wszystko da się go lubić, a czasami nawet mu współczuć. To ta zmiana sprawia, że The Office US można oglądać wciąż na nowo podczas gdy brytyjski pierwowzór jest momentami bardzo uciążliwy do oglądania. Tak więc czytając (lub jak jak słuchając) “The Office Untold Story” można dowiedzieć się wielu rzeczy. Np. ewolucji postaci Michaela Scotta, powodów dlaczego odszedł w 7 sezonie. Ale dlaczego był to tak dobry serial? Za ten sukces odpowiada producent Greg Daniels, który z docenianiem podchodził do ludzi, którzy z nim pracowali. Pamiętał imiona nawet ludzi odpowiedzialnych za drobne rzeczy, ale co ważniejsze pozwalał innym podejmować wiele decyzji. Szczególnie ważne, że pozwalał na to scenarzystom. The Office US wyróżnia właśnie zespół ludzi piszących scenariusz. Wielu z nich nie tylko pisało, ale także grało w serialu, np. B. J. Novak grał Ryana Howarda, Paul Lieberstein - Toby’iego Flendersona, a Mindy Kaling - Kelly Kapoor. Łatwo zauważyć, którzy aktorzy byli scenarzystami. Nie mogli oni za dużo grać, tak więc rzadko przebywali w głównym pomieszczeniu The Office. Fakt, że scenarzyści grali w serialu sprawił też chyba, że mieli lepszy kontakt z aktorami. Nie tylko scenarzyści pisali. Pozwalano także aktorom na zmiany i improwizację. Np. ostatni odcinek drugiego sezonu czyli “Casino Night” napisał sam Steve Carell. Ciekawe są też postacie drugoplanowe, początkowo nie miały one swoich filmowych imion, tak więc aktorzy posługiwali się prawdziwymi imionami. Z tego powodu Angela i Oscar mają takie same imiona jak aktorzy, którzy ich grają. A Creed Bratton naprawdę też nazywa się Creed Bratton. Scenarzyści wykorzystywali też umiejętności aktorów. Np. Rainn Wilson umiał grać na wielu instrumentach, tak więc i jego postać czyli Dwight Schrute także umie grać. Były to czasy tz. pozytywnej dyskryminacji i niektórzy scenarzyści zostali zatrudnieni ze względu na rasę. Takim przykładem jest Mindy Kaling grająca Kelly Kapoor. Dzięki niej powstał jeden z moich ulubionych epizodów - sezon 3, epizod 6 czyli “Diwali”. Później w ramach tej pozytywnej dyskryminacji zatrudniono więcej kobiet scenarzystów. Choć warto wspomnieć, że kobiety pracował tam od początku, po prostu zatrudniono ich więcej. Moje osobiste zdanie na temat tej pozytywnej dyskryminacji jest takie, że to jest oksymoron i w dyskryminacji nie może być niczego pozytywnego - to dalej dyskryminacja. Niemniej cieszę się, że zatrudniono Mindy Kaling. Wielu scenarzystów było fanami The Wire (polski tytuł “Prawo ulicy”). Zaowocowało to tym, że zatrudniono kilku aktorów z tamtego serialu. W ten sposób pojawił się Idris Elba grający Charlesa Minera oraz Amy Ryan grająca Holly Flax. Co ciekawe zatrudniono ich bez prób. Po prostu scenarzyści tak ubóstwiali The Wire, że bez przesłuchań (ang. audition) brali ich do The Office. Jak już wcześniej wspomniałem autorki podkastu “Office Ladies” skupiają się na prywatnych sprawach aktorów. W książce jest na odwrót wszyscy skupiają się na serialu, co jednak nie znaczy, że nie pojawiają się tutaj prywatne sprawy. Np. w czerwcu 2000 roku Angela wyszła za mąż za Warrena Liebersteina, brata Paula, który grał Toby’iego. Mieli córkę, ale niestety w 2009 doszło do separacji, a w 2010 roku do rozwodu. Innym takim wydarzeniem, które miało wpływ na serial był strajk scenarzystów w USA. Gdy rozpoczynano kręcenie The Office US nie były jeszcze tak popularne sieci społecznościowe. Jednak w 2007 roku pojawił się pierwszy iPhone i podczas prezentacji tego smartfona Steve Jobs pokazał, że można na nim oglądać seriale, np. The Office. Był tam pokazany jeden z dowcipów jaki Jim zrobił Dwightowi. Był to ważny moment dla The Office, które zyskało wtedy nowych fanów. Między innymi mnie. Ja oglądałem tą prezentację i wprawdzie nigdy nie kupiłem obie iPhone’a ale za to stałem się fanem The Office US. Książka opisuje ogromny sukces miał odcinek przygotowany na Super Ball. Był to odcinek 14/15 z 5 sezonu “Stress Relief”. Pojawili się w nim Jack Black, Jessica Alba and Cloris Leachman. To był kolejny moment gdy przybyli fani The Office Później sieci społecznościowe miały wpływ na losy postaci. Np. Andy miał zniknąć z serialu na koniec 3 sezonu, ale ponieważ widownia go polubiła później wrócił. Ciekawe jest to, że scenarzyści sami nie znali zakończenia historii The Office, a szczególnie wątku miłosnego. Debatowano wiele scenariuszy, a decyzje podejmowano też na podstawie tego co pisali fani na forach i w sieciach społecznościowych. Dzisiaj żyjemy w czasach poprawności politycznej. Wydaje mi się, że taki serial jak The Office nie mógłby powstać dzisiaj. Np. szef używa słowa “nigger”, ma konflikt z “gejami”. Wszystko to jednak zrobiono w taki sposób, że rasizm szefa jest śmieszny, podobnie z jego homofobią. Scena z pierwszego odcinka drugiego sezonu “Gay Witch Hunt” przeszła do historii. Niestety już wtedy było widać pewne oznaki lewicowości Hollywood. Np. postać Dwighta pokazuje jak Demokracji widzą Republikanów. A trzeba wam wiedzieć, że wszyscy scenarzyści, producenci i chyba większość innych pracowników serialu głosowali na partię Demokratyczną. Jaki to miało wpływ na serial? W 2012 roku debatowano nad tym czy Dwight nie mógłby został szefem. Odbywało się to jednak podczas kampanii prezydenckiej 2012 roku, kiedy to republikanin Mitt Romney walczył z demokratą Barackiem Obamą. Dwight szefem nie został, a scenarzyści i producenci tłumaczyli to w ten sposób, że nie mogli szefem uczynić kogoś kto był tak republikański jak Dwight. Takie uprzedzenia są w zasadzie wszędzie w Hollywood. Wtedy jednak mimo wszystko mimo tego wychylenia w lewo w stronę partii demokratycznej dało się to oglądać, bo serial był po prostu śmieszny. W 2020 roku Greg Daniels wraz ze Stevem Carellem zrobili nowy serial “Siły kosmiczne”, w którym wyśmiewają się z obecnego prezydenta. Niestety poszli chyba zbyt daleko w swoich uprzedzeniach i ten nowy serial trudno nazwać komedią. Nic chyba dziwnego, że teraz The Office US odkrywa młode pokolenie. Niedawno prawa do tego serialu dostał Netfliks i młodzi, nawet 12-latkowie bindżują ten serial. Tak ja określam klasykę. Dla mnie klasyczne powieści, to takie, które zostały napisane dawno temu, ale ludzie, którzy urodzili się później także znajdują w nich coś dla siebie. Takie powieści są nieśmiertelne. Tak samo jest z serialami. Seriale takie jak The Office US czy The Wire miały swoich fanów, ale później odkrywają je kolejne pokolenia. Odkrywają je i oglądają. Tak ja definiuję klasykę. Tak więc w
Dziś chciałbym wam opowiedzieć o moim ulubionym serialu, a także o książce, która o nim opowiada. Chodzi oczywiście o serial The Office - wersja amerykańska, czyli krótko The Office US. Pierwowzorem był brytyjski serial, który będę nazywać The Office UK. W tej chwili uczę się hiszpańskiego i oglądam sobie wersję z Chile, która nazywa się La Ofis. Tak więc będę dzisiaj mówił o tych serialach, szczególnie tym amerykańskim oraz o książce: “The Office: The Untold Story of the Greatest Sitcom of the 2000s: An Oral History”, co można by przetłumaczyć jako: “The Office: Nieznana historia najlepszego Sticomu z 2000 opowiedziana w wywiadach”.

Zacznę od książki. Niedawno zacząłem słuchać podkastu: “Office Ladies”, w którym dwie aktorki z The Office US omawiają kolejne odcinki serialu. Tamten podkast prowadzą Jenna Fischer czyli serialowa Pam Beesly oraz Angela Kinsey czyli serialowa Angela Martin. Początkowo ich audycje bardzo mi się podobały. Podawały wiele fajnych szczegółów odnośnie serialu. Niestety później poszły w kierunku historii typu “podczas kręcenia tego odcinka jadłam jogurt malinowy”, a drugi odpowiada “jak ty śmiesznie wypowiadasz słowa jogurt malinowy”. Wtedy wpadł mi w ręce audiobook “The Office Untold Story”.

Podkast “Office Ladies” ma jedną zaletę. Prowadzą go autentyczne aktorki, które zapraszają innych aktorów. Tak więc można ponownie usłyszeć znajome głosy. Książka “The Office Untold Story” jest zbiorem wywiadów z aktorami, reżyserami, producentami itd. Audiobooka czyta wielu lektorów, niestety nie są to aktorzy. Lektorów dobrano dość dobrze tak więc np. wypowiedzi Creeda Brattona czyta lektor mówiąc w dość podobny sposób. Niestety to nie jest oryginalny Creed jak w podkaście “Office Ladies”. Niemniej treść książki jest o wiele ciekawsza.

Jak już powiedziałem są to wywiady z osobami pracującymi przy serialu, nie tylko aktorami. Opowiadają oni to co pamiętają. Czasami jedni zaprzeczają drugim bo jakiś szczegół pamiętają zupełnie inaczej. Autor czyli Andy Greene zaczyna od brytyjskiego oryginału. Opowiada jak Ricky Gervais i Stephen Merchant stworzyli The Office UK. Opowiada oczywiście przy pomocy wywiadów. Później przechodzi do Grega Danielsa czyli geniusza, który stworzył amerykańską wersję The Office. Greg pracował przy wielu znanych produkcjach, ale najbardziej znane to chyba The Simpsons oraz The Office.

Nie będę opowiadał wszystkiego co jest w książce, bo chciałbym was zachęcić do jej przeczytania albo przesłuchania. Warto jednak zwrócić uwagę na zmiany, które wprowadzono w amerykańskiej wersji. Brytyjska wersja jest krótka to tylko dwa sezony po 6 odcinków oraz dwa odcinki tz. Christmas Special z dwoma odcinkami. Amerykańska wersja to 9 sezonów, które miały około 20 odcinków. Pierwszy sezon jest najbardziej zbliżony do brytyjskiego pierwowzoru i ma tylko 6 odcinków. Pilot jest niemal dokładnie taki sam. Innymi słowy Amerykanie na początku kopiowali Brytyjczyków. Na szczęście później coś się wydarzyło.

Steve Carell, który gra szefa w amerykańskiej wersji czyli Michaela Scotta zagrał w filmie “40-letni prawiczek” (ang. The 40-Year-Old Virgin). Brytyjski szef grany przez Ricky’iego Gervaisa jest popisującym się palantem, którego muszą znosić pracownicy. Amerykański Michael Scott też taki był w pierwszym sezonie. Jednak po filmie Steve’a Carella postanowiono zmienić postać amerykańskiego szefa. Dalej jest on popisującym się głupkiem, ale jest to pokazane w taki sposób, że mimo wszystko da się go lubić, a czasami nawet mu współczuć. To ta zmiana sprawia, że The Office US można oglądać wciąż na nowo podczas gdy brytyjski pierwowzór jest momentami bardzo uciążliwy do oglądania. Tak więc czytając (lub jak jak słuchając) “The Office Untold Story” można dowiedzieć się wielu rzeczy. Np. ewolucji postaci Michaela Scotta, powodów dlaczego odszedł w 7 sezonie. Ale dlaczego był to tak dobry serial?

Za ten sukces odpowiada producent Greg Daniels, który z docenianiem podchodził do ludzi, którzy z nim pracowali. Pamiętał imiona nawet ludzi odpowiedzialnych za drobne rzeczy, ale co ważniejsze pozwalał innym podejmować wiele decyzji. Szczególnie ważne, że pozwalał na to scenarzystom. The Office US wyróżnia właśnie zespół ludzi piszących scenariusz. Wielu z nich nie tylko pisało, ale także grało w serialu, np. B. J. Novak grał Ryana Howarda, Paul Lieberstein - Toby’iego Flendersona, a Mindy Kaling - Kelly Kapoor. Łatwo zauważyć, którzy aktorzy byli scenarzystami. Nie mogli oni za dużo grać, tak więc rzadko przebywali w głównym pomieszczeniu The Office.

Fakt, że scenarzyści grali w serialu sprawił też chyba, że mieli lepszy kontakt z aktorami. Nie tylko scenarzyści pisali. Pozwalano także aktorom na zmiany i improwizację. Np. ostatni odcinek drugiego sezonu czyli “Casino Night” napisał sam Steve Carell. Ciekawe są też postacie drugoplanowe, początkowo nie miały one swoich filmowych imion, tak więc aktorzy posługiwali się prawdziwymi imionami. Z tego powodu Angela i Oscar mają takie same imiona jak aktorzy, którzy ich grają. A Creed Bratton naprawdę też nazywa się Creed Bratton. Scenarzyści wykorzystywali też umiejętności aktorów. Np. Rainn Wilson umiał grać na wielu instrumentach, tak więc i jego postać czyli Dwight Schrute także umie grać.

Były to czasy tz. pozytywnej dyskryminacji i niektórzy scenarzyści zostali zatrudnieni ze względu na rasę. Takim przykładem jest Mindy Kaling grająca Kelly Kapoor. Dzięki niej powstał jeden z moich ulubionych epizodów - sezon 3, epizod 6 czyli “Diwali”. Później w ramach tej pozytywnej dyskryminacji zatrudniono więcej kobiet scenarzystów. Choć warto wspomnieć, że kobiety pracował tam od początku, po prostu zatrudniono ich więcej. Moje osobiste zdanie na temat tej pozytywnej dyskryminacji jest takie, że to jest oksymoron i w dyskryminacji nie może być niczego pozytywnego - to dalej dyskryminacja. Niemniej cieszę się, że zatrudniono Mindy Kaling.

Wielu scenarzystów było fanami The Wire (polski tytuł “Prawo ulicy”). Zaowocowało to tym, że zatrudniono kilku aktorów z tamtego serialu. W ten sposób pojawił się Idris Elba grający Charlesa Minera oraz Amy Ryan grająca Holly Flax. Co ciekawe zatrudniono ich bez prób. Po prostu scenarzyści tak ubóstwiali The Wire, że bez przesłuchań (ang. audition) brali ich do The Office.

Jak już wcześniej wspomniałem autorki podkastu “Office Ladies” skupiają się na prywatnych sprawach aktorów. W książce jest na odwrót wszyscy skupiają się na serialu, co jednak nie znaczy, że nie pojawiają się tutaj prywatne sprawy. Np. w czerwcu 2000 roku Angela wyszła za mąż za Warrena Liebersteina, brata Paula, który grał Toby’iego. Mieli córkę, ale niestety w 2009 doszło do separacji, a w 2010 roku do rozwodu. Innym takim wydarzeniem, które miało wpływ na serial był strajk scenarzystów w USA.

Gdy rozpoczynano kręcenie The Office US nie były jeszcze tak popularne sieci społecznościowe. Jednak w 2007 roku pojawił się pierwszy iPhone i podczas prezentacji tego smartfona Steve Jobs pokazał, że można na nim oglądać seriale, np. The Office. Był tam pokazany jeden z dowcipów jaki Jim zrobił Dwightowi. Był to ważny moment dla The Office, które zyskało wtedy nowych fanów. Między innymi mnie. Ja oglądałem tą prezentację i wprawdzie nigdy nie kupiłem obie iPhone’a ale za to stałem się fanem The Office US.

Książka opisuje ogromny sukces miał odcinek przygotowany na Super Ball. Był to odcinek 14/15 z 5 sezonu “Stress Relief”. Pojawili się w nim Jack Black, Jessica Alba and Cloris Leachman. To był kolejny moment gdy przybyli fani The Office

Później sieci społecznościowe miały wpływ na losy postaci. Np. Andy miał zniknąć z serialu na koniec 3 sezonu, ale ponieważ widownia go polubiła później wrócił. Ciekawe jest to, że scenarzyści sami nie znali zakończenia historii The Office, a szczególnie wątku miłosnego. Debatowano wiele scenariuszy, a decyzje podejmowano też na podstawie tego co pisali fani na forach i w sieciach społecznościowych.

Dzisiaj żyjemy w czasach poprawności politycznej. Wydaje mi się, że taki serial jak The Office nie mógłby powstać dzisiaj. Np. szef używa słowa “nigger”, ma konflikt z “gejami”. Wszystko to jednak zrobiono w taki sposób, że rasizm szefa jest śmieszny, podobnie z jego homofobią. Scena z pierwszego odcinka drugiego sezonu “Gay Witch Hunt” przeszła do historii. Niestety już wtedy było widać pewne oznaki lewicowości Hollywood. Np. postać Dwighta pokazuje jak Demokracji widzą Republikanów. A trzeba wam wiedzieć, że wszyscy scenarzyści, producenci i chyba większość innych pracowników serialu głosowali na partię Demokratyczną. Jaki to miało wpływ na serial?

W 2012 roku debatowano nad tym czy Dwight nie mógłby został szefem. Odbywało się to jednak podczas kampanii prezydenckiej 2012 roku, kiedy to republikanin Mitt Romney walczył z demokratą Barackiem Obamą. Dwight szefem nie został, a scenarzyści i producenci tłumaczyli to w ten sposób, że nie mogli szefem uczynić kogoś kto był tak republikański jak Dwight. Takie uprzedzenia są w zasadzie wszędzie w Hollywood. Wtedy jednak mimo wszystko mimo tego wychylenia w lewo w stronę partii demokratycznej dało się to oglądać, bo serial był po prostu śmieszny. W 2020 roku Greg Daniels wraz ze Stevem Carellem zrobili nowy serial “Siły kosmiczne”, w którym wyśmiewają się z obecnego prezydenta. Niestety poszli chyba zbyt daleko w swoich uprzedzeniach i ten nowy serial trudno nazwać komedią.

Nic chyba dziwnego, że teraz The Office US odkrywa młode pokolenie. Niedawno prawa do tego serialu dostał Netfliks i młodzi, nawet 12-latkowie bindżują ten serial. Tak ja określam klasykę. Dla mnie klasyczne powieści, to takie, które zostały napisane dawno temu, ale ludzie, którzy urodzili się później także znajdują w nich coś dla siebie. Takie powieści są nieśmiertelne. Tak samo jest z serialami. Seriale takie jak The Office US czy The Wire miały swoich fanów, ale później odkrywają je kolejne pokolenia. Odkrywają je i oglądają. Tak ja definiuję klasykę. Tak więc w

35 - Bobiverse
2020-08-08 19:40:17

“Nasze imię Legion, nasze imię Bob” to pierwsza książka z cyklu “Bobiverse”. Wydana została przez wydawnictwo Mag. Okładka jest oszczędna, a do książki zachęcił mnie Sebastian Rulik z którym właśnie nagrywam tą audycję. Ta seria jest na krawędzi pomiędzy popularną fantastyką naukową, a taką twardą i bardzo naukową. Autor porusza wiele zagadnień naukowych, ale robi to w uproszczony sposób, co chyba doceni większość czytelników, ale co mogą krytykować miłośnicy hard sf. Książka zawiera dużo nawiązań do kultury popularnej. Np. kolejne klony głównego bohatera przyjmują imiona postaci np. z filmów animowanych takich jak Homer czy Garfield. Książki w serii: 1. Nasze imię Legion, nasze imię Bob (2016, kwiecień 2020) 2. Gdyż jest nas wielu (2017, lipiec 2020) 3. All These World (2017, ???) 4. Heaven's River (wrzesień 2020, ???) Tytuły 1 i 2 książki - nawiązanie do Biblii: I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu». Marka 5:9 https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=304 Autor porusza zagadnienia naukowe: - sonda von Neumanna - napęd bezwładnościowy - klonowanie - drukarki 3D Drzewo genealogiczne Bobów: https://wearebob.fandom.com/wiki/Bobiverse_Wiki Sebastian Rulik https://readersinitiative.podbean.com/
“Nasze imię Legion, nasze imię Bob” to pierwsza książka z cyklu “Bobiverse”. Wydana została przez wydawnictwo Mag. Okładka jest oszczędna, a do książki zachęcił mnie Sebastian Rulik z którym właśnie nagrywam tą audycję.
Ta seria jest na krawędzi pomiędzy popularną fantastyką naukową, a taką twardą i bardzo naukową. Autor porusza wiele zagadnień naukowych, ale robi to w uproszczony sposób, co chyba doceni większość czytelników, ale co mogą krytykować miłośnicy hard sf.
Książka zawiera dużo nawiązań do kultury popularnej. Np. kolejne klony głównego bohatera przyjmują imiona postaci np. z filmów animowanych takich jak Homer czy Garfield.

Książki w serii:
1. Nasze imię Legion, nasze imię Bob (2016, kwiecień 2020)
2. Gdyż jest nas wielu (2017, lipiec 2020)
3. All These World (2017, ???)
4. Heaven's River (wrzesień 2020, ???)
Tytuły 1 i 2 książki - nawiązanie do Biblii:
I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu».
Marka 5:9
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=304

Autor porusza zagadnienia naukowe:
- sonda von Neumanna
- napęd bezwładnościowy
- klonowanie
- drukarki 3D

Drzewo genealogiczne Bobów:
https://wearebob.fandom.com/wiki/Bobiverse_Wiki

Sebastian Rulik
https://readersinitiative.podbean.com/

34 - Pułapki myślenia
2020-08-06 22:33:30

Książka psychologa, który dostał nobla z ekonomii. Niestety dla niego kryzys replikacji w psychologii podważył jego autorytet oraz kilka jego teorii, które opisuje w tej książce. Czy mimo wszystko warto ją przeczytać? A jeżeli tak na co warto zwrócić uwagę? O tym właśnie rozmawiałem z Łukaszem Tomysem.
Książka psychologa, który dostał nobla z ekonomii. Niestety dla niego kryzys replikacji w psychologii podważył jego autorytet oraz kilka jego teorii, które opisuje w tej książce. Czy mimo wszystko warto ją przeczytać? A jeżeli tak na co warto zwrócić uwagę? O tym właśnie rozmawiałem z Łukaszem Tomysem.

33 - Emma
2020-07-29 10:26:10

Jane Austen napisała “Emmę” w czasach regencji, czyli w okresie króla wariata Jerzego III, kiedy rządził jako regent jego syn Jerzy IV. Austen dostała propozycję od wydawcy, ale wydała się jej nieciekawa i wydała “Emmę” w ramach selfpublishingu. Książka jest dość chaotyczna, ale wszystkie jej problemy naprawia film z 2020 roku, w którym gra Johnny Flynn i Bill Nighy. Jak wypada porównanie George Knightley do Wokulskiego albo Rhetta Butlera? Jak wypada Emma w porównaniu do Izabeli Łęckiej czy Scarlett O'Hara? Czy Emma, kobieta, która nie szuka męża jest podobna do współczesnych kobiet? Film z 2020 roku jest komedią ukazującą jak trudno jest odczytywać cudze uczucia. Chyba jeszcze trudniej swoje własne. Czy można i czy powinno się rozbudzać w kimś miłość? “Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!” Pieśń nad Pieśniami 3:5 http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Piesn-nad-Piesniami/3/5 Czy zachwalanie kogoś na przyszłego męża czy żonę można przyrównać do zachwalania towaru w sklepie? Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
Jane Austen napisała “Emmę” w czasach regencji, czyli w okresie króla wariata Jerzego III, kiedy rządził jako regent jego syn Jerzy IV. Austen dostała propozycję od wydawcy, ale wydała się jej nieciekawa i wydała “Emmę” w ramach selfpublishingu.
Książka jest dość chaotyczna, ale wszystkie jej problemy naprawia film z 2020 roku, w którym gra Johnny Flynn i Bill Nighy.
Jak wypada porównanie George Knightley do Wokulskiego albo Rhetta Butlera? Jak wypada Emma w porównaniu do Izabeli Łęckiej czy Scarlett O'Hara? Czy Emma, kobieta, która nie szuka męża jest podobna do współczesnych kobiet?
Film z 2020 roku jest komedią ukazującą jak trudno jest odczytywać cudze uczucia. Chyba jeszcze trudniej swoje własne.
Czy można i czy powinno się rozbudzać w kimś miłość?
“Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!”
Pieśń nad Pieśniami 3:5
http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Piesn-nad-Piesniami/3/5
Czy zachwalanie kogoś na przyszłego męża czy żonę można przyrównać do zachwalania towaru w sklepie?

Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

32 - Znaleźć czas
2020-07-07 13:26:18

Rozpoczęliśmy od Talentów Gallupa. Michał ma 1. komunikatywność, 2. osiąganie, 3. odkrywczość, 4. ukierunkowanie, 5. strateg oraz 6. dowodzenie. Moja pierwsza szóstka to: 1. kontekst (context), 2. uczenie się (learner), 3. analityk (analytical), 4. indywidualizacja (individualization), 5. dowodzenie (command) oraz 6.zgodność (harmony). Michał nagrał odcinek swojego własnego podkastu dotyczący talentów. https://www.spreaker.com/user/geekwork/geekcast-19 Znajomość talentów w grupie ułatwia lepszą współpracę i przy okazji wskazuje jak pracować nad tymi niedojrzałymi talentami. Książka Michała Barczaka jest zatytułowana “Znaleźć czas”. Rozpoczęliśmy więc rozmowę od czasu, jego definicji i tego czy można nim zarządzać. Metodologia GTD to jeden ze sposobów planowania zadań i rozporządzania czasem, ale czy to najlepszy sposób? Wspominaliśmy o najstarszym wydaniu GTD oraz o najnowszym, które omówiłem w audycji 29. https://www.spreaker.com/user/bilberry/dok29-gtd-dla-nastolatkow Metodologia GTD nie tylko ułatwia wykonywanie zadań, planów i zamierzeń, ale także oczyszcza umysł z niepotrzebnych informacji co daje większy spokój. Nasz mózg nie jest zaprojektowany do trzymania w nim zadań. Później rozmawialiśmy o zaletach wstawania o 5 rano oraz o etapach wprowadzania zmiany. Książka Michała pokazuje praktyczne kroki, które ułatwiają wprowadzanie zmian. Dyskutowaliśmy też czy motywacja powinna być zewnętrzna czy wewnętrzna, a jeżeli zewnętrzna to w jakiej ilości. Jak zacząć trudne zadanie? Od pierwszego kroku, nawet jak się nie widzi jeszcze celu. Dyskutowaliśmy zasadę Pareta. Czy podział 80-20 wskazuje na to, że tylko 20% czytelników odniesie korzyść z przeczytania książki? Później dyskutowaliśmy nad powodami jakie ludzie znajdują aby się bogacić. Wybieranie priorytetów oznacza przeznaczanie na nie czasu, co jednocześnie zabiera ten czas dla innych rzeczy. Potrzebna jest szczerość ze sobą samym. Na koniec rozmawialiśmy o tym jaki zawód warto mieć gdyby doszło do końca cywilizacji i cofnęlibyśmy się do XIX wieku albo do średniowiecza. Michał poleca książkę “Tam będą smoki”, autor to John Ringo. Linki do książki oraz bloga i podkastu Michała: https://onepress.pl/view/8645k/znacza.htm https://geekwork.pl https://placebo.pro
Rozpoczęliśmy od Talentów Gallupa. Michał ma 1. komunikatywność, 2. osiąganie, 3. odkrywczość, 4. ukierunkowanie, 5. strateg oraz 6. dowodzenie. Moja pierwsza szóstka to: 1. kontekst (context), 2. uczenie się (learner), 3. analityk (analytical), 4. indywidualizacja (individualization), 5. dowodzenie (command) oraz 6.zgodność (harmony). Michał nagrał odcinek swojego własnego podkastu dotyczący talentów.
https://www.spreaker.com/user/geekwork/geekcast-19
Znajomość talentów w grupie ułatwia lepszą współpracę i przy okazji wskazuje jak pracować nad tymi niedojrzałymi talentami.

Książka Michała Barczaka jest zatytułowana “Znaleźć czas”. Rozpoczęliśmy więc rozmowę od czasu, jego definicji i tego czy można nim zarządzać. Metodologia GTD to jeden ze sposobów planowania zadań i rozporządzania czasem, ale czy to najlepszy sposób? Wspominaliśmy o najstarszym wydaniu GTD oraz o najnowszym, które omówiłem w audycji 29.
https://www.spreaker.com/user/bilberry/dok29-gtd-dla-nastolatkow
Metodologia GTD nie tylko ułatwia wykonywanie zadań, planów i zamierzeń, ale także oczyszcza umysł z niepotrzebnych informacji co daje większy spokój. Nasz mózg nie jest zaprojektowany do trzymania w nim zadań.

Później rozmawialiśmy o zaletach wstawania o 5 rano oraz o etapach wprowadzania zmiany. Książka Michała pokazuje praktyczne kroki, które ułatwiają wprowadzanie zmian. Dyskutowaliśmy też czy motywacja powinna być zewnętrzna czy wewnętrzna, a jeżeli zewnętrzna to w jakiej ilości. Jak zacząć trudne zadanie? Od pierwszego kroku, nawet jak się nie widzi jeszcze celu.

Dyskutowaliśmy zasadę Pareta. Czy podział 80-20 wskazuje na to, że tylko 20% czytelników odniesie korzyść z przeczytania książki? Później dyskutowaliśmy nad powodami jakie ludzie znajdują aby się bogacić. Wybieranie priorytetów oznacza przeznaczanie na nie czasu, co jednocześnie zabiera ten czas dla innych rzeczy. Potrzebna jest szczerość ze sobą samym.

Na koniec rozmawialiśmy o tym jaki zawód warto mieć gdyby doszło do końca cywilizacji i cofnęlibyśmy się do XIX wieku albo do średniowiecza. Michał poleca książkę “Tam będą smoki”, autor to John Ringo.

Linki do książki oraz bloga i podkastu Michała:

https://onepress.pl/view/8645k/znacza.htm

https://geekwork.pl

https://placebo.pro

31 - W pustyni i w puszczy
2020-06-18 13:03:58

Dyskusja o tym czy "W pustyni i w puszczy" powinno być usunięte z kanonu lektur. Czy ta książka jest rasistowska? Czy nie za dużo w niej przemocy? Rafał Jasiński - podkasty: Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem) http://www.strefamrokupodcast.pl/ Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem) https://readersinitiative.podbean.com/
Dyskusja o tym czy "W pustyni i w puszczy" powinno być usunięte z kanonu lektur. Czy ta książka jest rasistowska? Czy nie za dużo w niej przemocy?


Rafał Jasiński - podkasty:
Strefa Mroku (z Jackiem Rokoszem)
http://www.strefamrokupodcast.pl/
Readers Initiative (z Michałem Sobieszkiem)
https://readersinitiative.podbean.com/

30 - Rozbój w biały dzień
2020-06-12 16:21:15

Rozbój w biały dzień. Jak podatki wykreowały naszą przeszłość oraz jak zmienią naszą przyszłość. Autorem jest Dominic Frisby, czyta autor. Zaczyna od cytatu. Podobno minister finansów Ludwika XIV powiedział: Sztuka pobierania podatków porównywać można do skubania gęsi: należy wyrwać z niej jak najwięcej piór przy jak najmniejszym syczeniu ptaka. Pierwsza część książki to historia ludzkości od starożytności do naszych czasów. Autor oczywiście koncentruje się na podatkach. Np. pismo klinowe zostało wynalezione głównie po to aby zapisywać ile kto był winien komu. Cytuje anonimowego mieszkańca starożytnego miasta w Babilonii. Powiedział on: możesz mieć swojego pana, możesz mieć swojego króla, ale tym kogo się boisz jest poborca podatków. Później powoli przechodzi od tych starożytnych podatków do tych bardziej współczesnych. Ja mieszkam w Anglii i myślałem, że dość dobrze znam historię tego kraju. Okazuje się, że o podatkach niewiele wiedziałem. Np. w Anglii w przeszłości był podatek od palenisk w domu. Później wprowadzono podatek od okien. Doprowadziło to do tego, że ludzie budowali np. w Londynie domy bez okien aby uniknąć tego podatku. Autor za każdym razem wskazywał kto wprowadził podatek i w jakim celu. Często pojawiał się ten sam wzór. Polityk, król, kapłan wprowadzał podatek, który był potrzebny na czas wojny. To miał być chwilowy podatek, ale najczęściej zostawał na długo. To doporowadzało do tego, że ludzie zmieniali swoje zachowanie aby uniknąć tego podatku. Np. budowali domy bez okien, co doprowadziło do pogorszenia warunków sanitarnych dla ludzi. Autor cytuje wielu znanych ludzi. Podobno Churchill powiedział, że podatki to zło konieczne. Autor pyta ile tego zła jest konieczne. Najwięcej chyba miejsca i pochwały w książce autor ma dla Hong Kongu. Opisuje ludzi, którzy doprowadzili do wzrostu ekonomicznego na tej wyspie. Co robił rząd Hong Kongu. Nic. Rząd postanowił nie robić nic, ale pozwolić działać niewidzialnej ręce rynku. Najwięcej krytyki spada na niewidzialne podatki czyli inflację oraz długi. Autor zaczął od cytatu, że pobieranie podatków przypomina skubanie gęsi. Trzeba to tak zrobić aby było jak najmniej syczenia. Inflacja jest właśnie takim podatkiem. Gdy rząd drukuje pieniądze ludzie nie narzekają. Jeszcze gorsza sytuacja jest z długami. Gdy rząd ma długi spłacać je będą ludzie, którzy się jeszcze nie narodzili. Przykładem jest Anglia, która po ostatniej wojnie przez całe dziesięciolecia spłacała swoje wojenne długi. Amerykanie wywołali swoją rewolucję z powodu podatków, konkretnie: taxation without representation czy opodatkowywania bez reprezentacji. Długi są dokładnie czymś takim, opodatkowuje się przyszłe pokolenia bez pytania ich czy zgadzają się na to zgadzają. Pod koniec autor opisuje problemy współczesnych poborców podatkowych. Jak opodatkować ludzi, którzy pracują przez internet z innego kraju? Jak opodatkować nomadów, czyli ludzi, którzy podróżują, wciąż się przemieszczają i chyba w większości nie płacą podatków? Jak opodatkować transakcje, które są zawierane przy pomocy bitcoinów albo innej waluty tego typu? W rozdziale 19 autor opisuje największy problem z podatkami. W wielu krajach podatki miały być tym czymś co wyrówna poziom życia bogatych i biednych. Okazuje się jednak, że podatki uderzają bardziej w biednych niż w bogatych. Tak więc podatki zamiast wyrównywać powodują coraz większą przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi. Jest to jeden z przykładów tego, że jak rządy chcą coś naprawić to psują to jeszcze bardziej. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego podatki pogłębiają tą różnicę? Jednym z powodów jest to, że systemy podatkowe są bardzo długie. Np. system podatkowy w UK jest 12 razy dłuższy niż Biblia. Ilość stron przewyższa liczbę stron, które większość ludzi przeczyta podczas swojego życia. Bogatych stać na to, aby zatrudnić ludzi, którzy dla nich przeczytają ten system i znajdą luki prawne. Biedni tego nie mogą zrobić. Innym powodem jest inflacja. Biedacy swoje oszczędności trzymają w pieniądzach bogaci w inwestycjach. Tak więc inflacja ten niewidzialny podatek uderza bardziej w biednych. Na sam koniec autor opisuje utopię. Kraj, w którym są proste podatki, które każdy jest w stanie zrozumieć. Ta utopia jest oparta na historii Hong Kongu. Niestety to utopia, a więc raczej nigdy nie będzie takiego państwa. Z drugiej jednak strony przez jakiś czas istniał Hong Kong z takim systemem podatkowym oraz rządem, który się nie mieszał do ekonomii. Może jest więc nadzieja. https://www.youtube.com/watch?v=jaJ0DdOWxKA Daylight Robbery How Tax Shaped Our Past and Will Change Our Future By: Dominic Frisby Narrated by: Dominic Frisby https://www.audible.co.uk/pd/Daylight-Robbery-Audiobook/0241440831
Rozbój w biały dzień. Jak podatki wykreowały naszą przeszłość oraz jak zmienią naszą przyszłość.
Autorem jest Dominic Frisby, czyta autor.
Zaczyna od cytatu. Podobno minister finansów Ludwika XIV powiedział:
Sztuka pobierania podatków porównywać można do skubania gęsi: należy wyrwać z niej jak najwięcej piór przy jak najmniejszym syczeniu ptaka.
Pierwsza część książki to historia ludzkości od starożytności do naszych czasów. Autor oczywiście koncentruje się na podatkach. Np. pismo klinowe zostało wynalezione głównie po to aby zapisywać ile kto był winien komu. Cytuje anonimowego mieszkańca starożytnego miasta w Babilonii. Powiedział on: możesz mieć swojego pana, możesz mieć swojego króla, ale tym kogo się boisz jest poborca podatków.
Później powoli przechodzi od tych starożytnych podatków do tych bardziej współczesnych. Ja mieszkam w Anglii i myślałem, że dość dobrze znam historię tego kraju. Okazuje się, że o podatkach niewiele wiedziałem. Np. w Anglii w przeszłości był podatek od palenisk w domu. Później wprowadzono podatek od okien. Doprowadziło to do tego, że ludzie budowali np. w Londynie domy bez okien aby uniknąć tego podatku.
Autor za każdym razem wskazywał kto wprowadził podatek i w jakim celu. Często pojawiał się ten sam wzór. Polityk, król, kapłan wprowadzał podatek, który był potrzebny na czas wojny. To miał być chwilowy podatek, ale najczęściej zostawał na długo. To doporowadzało do tego, że ludzie zmieniali swoje zachowanie aby uniknąć tego podatku. Np. budowali domy bez okien, co doprowadziło do pogorszenia warunków sanitarnych dla ludzi.
Autor cytuje wielu znanych ludzi. Podobno Churchill powiedział, że podatki to zło konieczne. Autor pyta ile tego zła jest konieczne.
Najwięcej chyba miejsca i pochwały w książce autor ma dla Hong Kongu. Opisuje ludzi, którzy doprowadzili do wzrostu ekonomicznego na tej wyspie. Co robił rząd Hong Kongu. Nic. Rząd postanowił nie robić nic, ale pozwolić działać niewidzialnej ręce rynku.
Najwięcej krytyki spada na niewidzialne podatki czyli inflację oraz długi. Autor zaczął od cytatu, że pobieranie podatków przypomina skubanie gęsi. Trzeba to tak zrobić aby było jak najmniej syczenia. Inflacja jest właśnie takim podatkiem. Gdy rząd drukuje pieniądze ludzie nie narzekają. Jeszcze gorsza sytuacja jest z długami. Gdy rząd ma długi spłacać je będą ludzie, którzy się jeszcze nie narodzili. Przykładem jest Anglia, która po ostatniej wojnie przez całe dziesięciolecia spłacała swoje wojenne długi. Amerykanie wywołali swoją rewolucję z powodu podatków, konkretnie: taxation without representation czy opodatkowywania bez reprezentacji. Długi są dokładnie czymś takim, opodatkowuje się przyszłe pokolenia bez pytania ich czy zgadzają się na to zgadzają.
Pod koniec autor opisuje problemy współczesnych poborców podatkowych. Jak opodatkować ludzi, którzy pracują przez internet z innego kraju? Jak opodatkować nomadów, czyli ludzi, którzy podróżują, wciąż się przemieszczają i chyba w większości nie płacą podatków? Jak opodatkować transakcje, które są zawierane przy pomocy bitcoinów albo innej waluty tego typu?
W rozdziale 19 autor opisuje największy problem z podatkami. W wielu krajach podatki miały być tym czymś co wyrówna poziom życia bogatych i biednych. Okazuje się jednak, że podatki uderzają bardziej w biednych niż w bogatych. Tak więc podatki zamiast wyrównywać powodują coraz większą przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi. Jest to jeden z przykładów tego, że jak rządy chcą coś naprawić to psują to jeszcze bardziej. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego podatki pogłębiają tą różnicę? Jednym z powodów jest to, że systemy podatkowe są bardzo długie. Np. system podatkowy w UK jest 12 razy dłuższy niż Biblia. Ilość stron przewyższa liczbę stron, które większość ludzi przeczyta podczas swojego życia. Bogatych stać na to, aby zatrudnić ludzi, którzy dla nich przeczytają ten system i znajdą luki prawne. Biedni tego nie mogą zrobić. Innym powodem jest inflacja. Biedacy swoje oszczędności trzymają w pieniądzach bogaci w inwestycjach. Tak więc inflacja ten niewidzialny podatek uderza bardziej w biednych.
Na sam koniec autor opisuje utopię. Kraj, w którym są proste podatki, które każdy jest w stanie zrozumieć. Ta utopia jest oparta na historii Hong Kongu. Niestety to utopia, a więc raczej nigdy nie będzie takiego państwa. Z drugiej jednak strony przez jakiś czas istniał Hong Kong z takim systemem podatkowym oraz rządem, który się nie mieszał do ekonomii. Może jest więc nadzieja.

https://www.youtube.com/watch?v=jaJ0DdOWxKA

Daylight Robbery
How Tax Shaped Our Past and Will Change Our Future
By: Dominic Frisby
Narrated by: Dominic Frisby
https://www.audible.co.uk/pd/Daylight-Robbery-Audiobook/0241440831

29 - GTD dla nastolatkow
2020-05-31 22:32:52

Rozmowa z Damianem Wójcikiem o książce “GTD dla nastolatków” oraz o samej metodzie. - nasze osobiste historie i pierwsze próby wcielenia w życie GTD - “toporność” pierwszego oraz drugiego wydania GTD - genialność Davida Alana - ilustracje w nowej książce “GTD dla nastolatków” - współautorzy: Mike Williams, Mark Wallace (ojciec i nauczyciel) - Mózg - małpka Myggy (monkey brain) i sowa Cortland - Trzy części książki, czy trzeba je czytać w kolejności? - Dlaczego nie warto przeciążać pamięci roboczej naszego mózgu - Jak stosowanie GTD obniża stres - Rejestrowanie zadań w systemie GTD - Przeglądy co określony czas w GTD - Stosowanie strategii jupiterowej - Ilość wyborów przed nami to wolność ale i stres - Sofizmat kosztów utopionych (sunk cost fallacy) - Błędy poznawcze, statystyka etc. - Nawiązania do stoicyzmu w książce - Ryan Holiday - Daily Stoic - Gotowość na chwilę obecną, na przyszłość, na nieznane - Czy książkę dałoby się zacząć od drugiej części albo nawet od trzeciej? - Piramida poziomów skupienia - Wyznaczanie swojej misji życiowej - Dlaczego warto się zastanowić nad swoimi celami? - Dlaczego (szczególnie w młodości) warto spróbować wielu rzeczy - Czy można tą książkę przesłuchać, czy trzeba przeczytać - Lista wyzwalaczy - Blog i podcast Damiana - Przerywany post (aplikacja LIFE Fasting) GTD dla nastolatków https://onepress.pl/ksiazki/getting-things-done-dla-nastolatkow-jak-ogarnac-wiele-spraw-i-zyskac-mnostwo-czasu-david-allen-mike-williams-mark-wallace,getnas.htm#format/d Blog Damiana Wójcika: https://damianwojcik.pl/
Rozmowa z Damianem Wójcikiem o książce “GTD dla nastolatków” oraz o samej metodzie.
- nasze osobiste historie i pierwsze próby wcielenia w życie GTD
- “toporność” pierwszego oraz drugiego wydania GTD
- genialność Davida Alana
- ilustracje w nowej książce “GTD dla nastolatków”
- współautorzy: Mike Williams, Mark Wallace (ojciec i nauczyciel)
- Mózg - małpka Myggy (monkey brain) i sowa Cortland
- Trzy części książki, czy trzeba je czytać w kolejności?
- Dlaczego nie warto przeciążać pamięci roboczej naszego mózgu
- Jak stosowanie GTD obniża stres
- Rejestrowanie zadań w systemie GTD
- Przeglądy co określony czas w GTD
- Stosowanie strategii jupiterowej
- Ilość wyborów przed nami to wolność ale i stres
- Sofizmat kosztów utopionych (sunk cost fallacy)
- Błędy poznawcze, statystyka etc.
- Nawiązania do stoicyzmu w książce
- Ryan Holiday - Daily Stoic
- Gotowość na chwilę obecną, na przyszłość, na nieznane
- Czy książkę dałoby się zacząć od drugiej części albo nawet od trzeciej?
- Piramida poziomów skupienia
- Wyznaczanie swojej misji życiowej
- Dlaczego warto się zastanowić nad swoimi celami?
- Dlaczego (szczególnie w młodości) warto spróbować wielu rzeczy
- Czy można tą książkę przesłuchać, czy trzeba przeczytać
- Lista wyzwalaczy
- Blog i podcast Damiana
- Przerywany post (aplikacja LIFE Fasting)


GTD dla nastolatków
https://onepress.pl/ksiazki/getting-things-done-dla-nastolatkow-jak-ogarnac-wiele-spraw-i-zyskac-mnostwo-czasu-david-allen-mike-williams-mark-wallace,getnas.htm#format/d

Blog Damiana Wójcika:
https://damianwojcik.pl/

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie