:: ::

W dzisiejszym odcinku przyjrzymy się, jak organizacje destrukcyjne, w tym Świadkowie Jehowy, radzą sobie z faktem, że od ponad 100 lat zapowiadają nadchodzący koniec świata, który wciąż nie nadszedł. Jak to możliwe, że mimo tylu nietrafionych proroctw, ludzie dalej w to wierzą? Zastanowimy się, jak świadkowie byli zachęcani do poświęceń – rezygnowali z karier, nie zakładali rodzin, wszystko z nadzieją, że koniec jest blisko. Jakie skutki ma to dziś na ich życie i jak organizacja próbuje łatać swoje dziury, by utrzymać swoich członków na smyczy?


Razem z Sarą i Edwinem z kanału Światusy zagłębimy się w najnowsze materiały propagandowe Świadków Jehowy, w których subtelnie sugeruje się, by nie wypatrywać końca, lecz zamiast tego skupić się na pracy na rzecz organizacji. Zobaczymy, jakie mechanizmy psychologiczne trzymają wiernych przy organizacji, nawet gdy nadzieje na rychły koniec świata słabną. Dowiecie się również o ciekawych przypadkach, takich jak grupa ludzi oczekująca na kosmiczne UFO w latach 50., która pod wpływem rozczarowania zaczęła głosić z nową siłą. Czy świadkowie Jehowy są na podobnej ścieżce?


Podyskutujemy o zmęczeniu, frustracji i rozczarowaniu życiem w nieustannym oczekiwaniu na Armagedon oraz o tym, jak daleko możemy się posunąć, by uniknąć przyznania się do porażki. Czy trwanie w błędzie to tylko wynik strachu przed konfrontacją z prawdą? Dajcie znać, co myślicie w komentarzach!


Jest to odcinek podkastu:
Światusy

Jak wygląda nasze życie po odejściu od świadków Jehowy? Dlaczego zdecydowaliśmy się podjąć taką decyzję? Historie innych osób, które odeszły z tej lub innych grup destrukcyjnych.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie