zamaskowanie
dziennik czasu zmian - zamaskowanie Milka Malzahn
...Nareszcie maski! Mogę szeptać sobie wszystkie niepoprawne komentarze do rzeczywistości, kończyć zdania za innych, pokazywać język i wykrzywiać się na wszystko, co mi się niepodoba i śmiać szeroko do tego, co mi się podoba. A być może nie powinno! Swobodne, indywidualne reakcje niemonitorowane przez nikogo. Tylko ja partycypuję w kształcie i natężeniu podmaskowych ripost, nikt niepowołany nie ma tutaj dostępu.
Ta (niełatwa) relacja, tak jak każda inna, ma jednak swoje fazy.
A Ty, w jakiej z nich jesteś?