naTemat.pl
Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW
Społeczeństwo i Kultura
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
123456789101112131415161718192021222324252627282930313233343536373839404142434445464748495051525354555657585960616263646566676869707172737475767778798081828384858687888990919293949596979899
POPTAJL #17 | "Einstein się mylił". Andrzej Dragan mówi nam o pandemicznym filmie dla HBO i teorii wszystkiego
2020-09-23 22:54:19
Gościem 16. odcinka wideopodcastu "Poptajl" jest Andrzej Dragan. To prawdziwy człowiek renesansu. Z jednej strony jest artystą, który niedawno nakręcił film krótkometrażowy w ramach antologii HBO "W domu". Z drugiej strony jest aktywnym profesorem pracującym na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. "W domu" to projekt HBO, w którym polscy twórcy nakręcili łącznie 14 krótkometrażówek. Jedną z nich "Piosenka o końcu świata", inspirowaną wierszem Czesława Miłosza, wyreżyserował prof. Andrzej Dragan. W samym środku pandemicznego lockdownu. Twórcy nie mieli żadnych ograniczeń formalnych poza czasem trwania produkcji (od 5 do 10 minut). – Chodziło o to, żeby nawiązywać do sytuacji, w której się znaleźliśmy. Praktyczne ograniczenie było tylko jedno: nie mogliśmy korzystać ze środków, z których zazwyczaj korzysta się przy produkcji filmowej, a na planie mogły być maksymalnie trzy osoby jednocześnie – mówi w rozmowie z naTemat. Z jego perspektywy, antologia była interesującym zjawiskiem. – Nie do końca patrzyłem na niego jako na projekt o pandemii, ale o tym, co się dzieje z dyrygentem, które nagle musi zostać solistą. Reżyser to taki generał, który dowodzi armią ludzi. Nagle jej nie miał, a coś musiał zrobić. Ciekawym było patrzeć, jak ci ludzie będą się męczyć w nowej roli – tłumaczy. Prof. Andrzej Dragan w czasie pandemii nakręcił nie tylko film, ale i opublikował artykuł "Kwantowa zasada względności"napisany wspólnie z prof. Arturem Ekertem z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Teks o ich pracy naukowej podlinkował sam... Albert Einstein, a raczej konto na Twitterze prowadzone w jego imieniu. W wideopodcaście "Poptajl" rozmawiam z prof. Draganem m.in. o jego filmie dla HBO, o tym, jak namówił Davida Lyncha do pozowania mu do zdjęć, o tym, dlaczego mechanika kwantowa jest prosta i jakie błędy popełnił Albert Einstein. Zapraszam do oglądania i słuchania!
POPTAJL #16 | To koniec pewnej epoki. Kultowy serwis odchodzi do krainy wiecznych memów
2020-09-23 22:50:41
Jeszcze 10 lat temu serwis Komixxy.pl był centrum polskich memów i internetowych historyjek. Z biegiem lat zaczął tracić użytkowników, a internetowa satyra i humor obrazkowy przeniósł się głównie na Facebooka. W 16. odcinku wideopodcastu "Poptajl" rozmawiam z założycielem kultowego serwisu Mariuszem Składanowskim. Osoby, które siedzą w internecie od przynajmniej dekady, z łezką w oku mogą wspominać proste komiksy z uśmiechniętym troll face czy płaczącym ludzikiem forever alone. Przeglądanie serwisu Komixxy.pl przypomina teraz wyprawę do muzeum polskiego internetu, w którym zobaczymy, co kiedyś śmieszyło miliony osób. Co się stanie ze stroną? Jak się zmieniły memy i internauci? O tym rozmawiam z Mariuszem Składanowskim, który jest również założycielem m.in. Demotywatorów, Joe Monstera, czy Mistrzów.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #29 | Polacy walczą z COVID-19 na całym świecie
2020-09-23 22:30:42
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pomaga w zwalczaniu pandemii SARS-CoV-2 nie tylko za granicą, ale również w Polsce. Ma unikalny zespół ekspertów. Organizacja doposaża w razie potrzeby polskie szpitale, ale pomaga też np. Libańczykom po wielkim wybuchu, który przyczynił się do wzrostu zakażeń nowym koronawirusem – podkreśla w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury" Aleksandra Rutkowska, rzeczniczka prasowa PCPM. – Nie tylko pomagamy za granicą, cały czas pracujemy też w Polsce. W ramach Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej działa Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM – to jest medyczny zespół szybkiego reagowania. Grupa wolontariuszy, ale ekspertów różnych medycznych specjalności, która w ciągu 48 godzin jest w stanie dotrzeć w dowolne miejsce na świecie. Takich zespołów działających przy organizacjach pozarządowych jest tylko 7 – opowiada nam Aleksandra Rutkowska. Namioty, które wykorzystuje organizacja i służą jej jako szpitale polowe, po ogłoszeniu pandemii COVID-19 przekazała polskim szpitalom. PCPM posiada też magazyn przygotowany na to, że w każdej chwili specjaliści będą musieli wyruszyć na drugi koniec globu. – Podzieliliśmy się sprzętem, materiałami które mamy. Wspomagaliśmy m.in. szpital w Łańcucie, gdzie pojawiła się pierwsza w Polsce ofiara śmiertelna zakażenia koronawirusem. Niedawno razem z partnerem Citi Foundation przekazaliśmy 300 tys. zł polskim szpitalom. My byliśmy tu podmiotem eksperckim, finansującym był Citi Foundation – tłumaczy nasza rozmówczyni. Organizacja cały czas pomaga w Polsce. Ma 100 specjalistów, którzy na co dzień pracują w swoich macierzystych placówkach na terenie całego kraju. – Oni wyjeżdżają też na misje. Najpierw były to Północne Włochy, później Kirgistan i Tadżykistan – to misja trzytygodniowa na granicy z Chinami, Afganistanem, Uzbekistanem. Pomagali w miejscach, gdzie np. w szpitalach nie ma bieżącej wody. Ratownicy pracowali na wysokości ponad 3 tys. m n.p.m. To ludzie przygotowani do udzielania pomocy w ekstremalnych warunkach – podkreśla rzeczniczka. Niektórym mogło się wydawać, że nowy koronawirus nie dotarł w tak odległe i słabo dostępne miejsca globu. Jednak jak podkreśla nasza rozmówczyni, to złudzenie, dlatego, że statystyki zachorowań z tych miejsc docierały do nas dość późno. – Jesteśmy też w Libanie, gdzie w Bejrucie doszło miesiąc temu do ogromnej eksplozji, która doprowadziła do śmierci 200 osób, pozbawiła tysiące ludzi dachu nad głową i dostępu do opieki medycznej – wybuch zniszczył część szpitali. Chorzy byli transportowani do tych placówek, które nie ucierpiały. Doszło do przeludnienia. Liczba zakażeń koronawirusem zaczęła wzrastać. Dziennie w Libanie jest ok. 600 zakażeń SARS-CoV-2, a trzeba pamiętać, że Liban jest wielkości naszego województwa świętokrzyskiego. Czyli to tak jakbyśmy dziennie, w jednym województwie, mieli 600 przypadków zakażeń SARS-CoV-2. Trzeba pamiętać też, że jest to państwo pogrążone w kryzysie gospodarczym, uchodźczym – co 6. osoba w Libanie jest uchodźcą.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #28 | Może specjalnie przechorować COVID-19? To jak rosyjska ruletka
2020-09-23 22:28:01
Zastanawiasz się, czy nie lepiej byłoby specjalnie przechorować SARS-CoV-2? Niestety nie możemy być pewni czy znajdziemy się w tej szczęśliwej grupie osób bezobjawowych, czy może w tej, która przechodzi COVID-19 ciężko i wymaga hospitalizacji. Specjalne zakażenie się koronawirusem jest jak rosyjska ruletka – mówi w specjalnym podcaście „Koronawirus bez cenzury” prof. Krzysztof Filipiak kardiolog,internista, hipertensjolog, farmakolog kliniczny z WUM, prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. Zdaniem naszego rozmówcy zakażenia warto unikać. Jednak nie należy panikować. Zakażeń SARS-CoV-2 jest na świecie coraz więcej, to samo widzimy w Polsce. Z drugiej strony nie wzrasta w Polsce liczba osób bardzo ciężko chorych, leczonych z pomocą respiratora, co pozwala formułować tezę, że być może zjadliwość tego wirusa słabnie. Nie ma jeszcze twardych dowodów dotyczących osłabienia zjadliwości wirusa, trzeba spokojnie poczekać na ustalenia naukowców i oczywiście nie zwalnia nas to z zachowania podstawowych zasad higieny, które mają nas chronić przed zakażeniem – podkreśla prof. Filipiak. Po 5 miesiącach epidemii SARS-CoV-2 lekarze i naukowcy nie są jeszcze w stanie wypowiedzieć się na temat odległych skutków przechorowania COVID-19. Jednak pojawiają się doniesienia naukowe, które sugerują, że może dochodzić do powikłań płucnych, uszkodzenia mięśnia sercowego, problemów z płodnością u mężczyzn czy zmian w ośrodkowym układzie nerwowym. Jednak na pewne dane na ten temat trzeba poczekać przynajmniej do marca przyszłego roku. Na razie lekarze nie mają pewności co do tych obserwacji. Jednak biorąc pod uwagę możliwość ewentualnych, odległych skutków przechorowania COVID-19, warto zrobić wszystko, żeby się nie zakazić i doczekać czasu pojawienia się skutecznej szczepionki przeciwko SARS-CoV-2.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #27 | Te 3 szczepienia mogą pomóc uniknąć ciężkiego przebiegu COVID-19
2020-09-23 22:24:51
To, że mamy pandemię SARS-CoV-2 nie oznacza, że zniknęły inne choroby zakaźne. Warto o tym pamiętać przed sezonem jesienno-zimowym. Szczególnie w dobie pandemii COVID-19 warto zaszczepić się przeciwko grypie, pneumokokom i krztuścowi. Dlatego, że możemy zachorować np. Jednocześnie na COVID-19 i grypę, a to bardzo niebezpieczne – wyjaśnia w specjalnym podkaście „Koronawirus bez cenzury” prof. dr hab. n. med. Aneta Nitsch-Osuch kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM, konsultant wojewódzki ds. epidemiologii.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #26 | Koronawirus. Maseczki tak jak majtki, trzeba zmieniać i prać
2020-09-23 22:21:31
Maski, maseczki, przyłbice - to temat, który rozgrzewa do czerwoności social media i prowadzi do ożywionych dyskusji towarzyskich. Nosić - nie nosić, gdzie nosić i dla kogo będzie lepsza maseczka, a dla kogo przyłbica? Czy takie środki ochrony osobistej rzeczywiście są w stanie zapobiec zakażeniu koronawirusem i jak o nie dbać? Na te wszystkie pytania odpowiada nam wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski w podkaście "Koronawirus bez cenzury”.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #25 | Szkoła w czasach koronawirusa. Dzieci powinny być w przyłbicach?
2020-09-23 22:19:10
Od września dzieci mają wrócić do szkoły. Z wirusologicznego punktu widzenia nie jest to najlepsze rozwiązanie. Jednak nie chodzi tu o zdrowie samych dzieci, które zwykle łagodnie przechodzą zakażenie SARS-CoV-2. Problem możemy mieć z nauczycielami a także z dziadkami i rodzicami, których dzieci mogą zakazić – mówi w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog. Dodatkowo dzieci młodsze nie chodzą same do szkoły. Są odprowadzane do szkoły przez rodziców lub dziadków. Jeśli przed szkołą będzie tłok, nie będą noszone maseczki czy przyłbice, to możemy mieć do czynienia z kolejnymi ogniskami epidemicznymi SARS-CoV-2. Niestety, zdaniem wirusologa, efektywność nauczania zdalnego nie jest taka sama jak nauczania bezpośredniego w szkole. Dodatkowo są takie miejsca w Polsce, gdzie zdalne nauczanie jest bardzo trudne z powodów technicznych. Jak tłumaczy nasz rozmówca, dzieci do prawidłowego rozwoju potrzebują kontaktów społecznych. Jeśli zamkniemy je na długo w betonowych klatkach naszych mieszkań z powodu koronawirusa, to za jakiś czas może okazać się, że pandemia wykształciła "społeczne kaleki”. Jednak trzeba powiedzieć sobie wyraźnie, że nie ma możliwości aby dzieci w szkole zachowywały dystans społeczny. Zdaniem doc. Dzieciątkowskiego brak nakazu noszenia maseczki lub przyłbicy w szkole to błąd. Wirusolog tłumaczy, że zdaje sobie sprawę, że noszenie maseczki przez wiele godzin przez dziecko jest praktycznie niemożliwe, jednak tę maseczkę zawsze można zastąpić przyłbicą. Przyłbice nie są tak problematyczne w użytkowaniu i są wygodniejsze, szczególnie dla młodszych dzieci.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #24 | Kolejny lockdown z powodu koronawirusa? Niekoniecznie.
2020-09-23 22:16:24
Trudno dzisiaj mówić o scenariuszu rozwoju pandemii SARS-CoV-2. To trochę jak "wróżenie z fusów”. Myśleliśmy, że ten koronawirus "osłabnie” w okresie letnim, tymczasem mamy więcej zakażeń. Ich liczba będzie utrzymywała się na podobnym poziomie lub będzie niestety rosła. Największym problemem może być nakładanie się okresu zachorowalności na grypę i infekcje grypopodobne z zakażeniami SARS-CoV-2 – mówi w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog. – Możemy mieć wtedy do czynienia ze zjawiskiem koinfekcji - zakażenia COVID-19 będą wtedy przebiegały ciężej – dodaje wirusolog. Co zatem powinni zrobić decydenci, żeby chorych z powodu SARS-CoV-2 było jak najmniej? Specjalista mówi, że trudno odpowiedzieć mu na to pytanie, bo ma zbyt mało punktów odniesienia ale jest pewien, że nie możemy wrócić do lockdownu, choćby z przyczyn ekonomicznych. Jednak to, że powinniśmy pracować, nie zwalnia nas od stosowania zasad higieny i zasad sanitarnych, które już wszystkim są dobrze znane. Nakazy i obostrzenia powinny być bezwzględnie egzekwowane. Należy chodzić w maseczkach albo przyłbicach. Powinniśmy zachowywać dystans społeczny, czyli 1,5 - 2 m odległości od innych. Oczywiście musimy też myć ręce. Dodatkowo, jak tłumaczy doc. Dzieciątkowski, tej jesieni wszyscy powinniśmy zaszczepić się przeciwko grypie, dzieci i osoby po 50. r. ż. przeciwko pneumokokom a ci, którzy mają nieważne szczepienie przeciwko krztuścowi, powinni to szczepienie również uzupełnić. Chodzi o to, żeby nie było takich sytuacji, że chorujemy np. na grypę i COVID-19 jednocześnie. Przy ważnych szczepieniach łatwiejsza jest też ewentualna diagnostyka infekcji - wtedy wiadomo, że można wykluczyć choroby, przeciwko którym zostaliśmy zaszczepieni.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #23 | Koronawirus nie znika od gadania polityków
2020-09-23 22:14:17
Nie wiem na jakich źródłach naukowych bazuje pan premier, jednak wystarczy popatrzeć na statystyki zachorowań, żeby wiedzieć, że pandemia COVID-19 nie ustępuje w Polsce. Ilość nowych zachorowań utrzymuje się ciągle na podobnym poziomie. Opinie, że pandemia ustępuje nie mają przełożenia na dane naukowe – mówi w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog. Zdaniem wirusologa tego typu informacje podawane przez wysokiego urzędnika państwowego mogą być potencjalnie niebezpieczne. Dodatkowo podawanie sprzecznych informacji co do tego czy nosić maseczki w przestrzeni publicznej, czy nie - powoduje, że społeczeństwo ma do czynienia z pewnym chaosem informacyjnym. Ludzie do końca nie wiedzą jak mają się zachowywać. Specjalista podkreśla, że zrozumiałe jest zakończenie izolacji i powrót do normalnego życia i normalnego funkcjonowania gospodarki. Jednak to w niczym nie przeszkadza, żebyśmy nosili maseczki, zachowywali dystans i często myli ręce. To wszystko jest bardzo istotne z punktu widzenia ograniczenia zachorowań. Można normalnie żyć i zachowywać zasady i zdrowy rozsądek. To, że ktoś powie, że pandemii koronawirusa nie ma i nawet jeśli to będzie premier, nie spowoduje, że wirus zniknie. Koronawirus nie znika od gadania. Przypomnijmy, że Mateusz Morawiecki w czwartek w Tomaszowie Lubelskim powiedział: – Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać – mówił premier.
KORONAWIRUS BEZ CENZURY #22 | Dieta sirtfood a może ketogeniczna? Jak schudnąć po izolacji
2020-09-23 22:11:53
Po okresie izolacji spowodowanej koronawirusem, cześć z nas niestety złapała kilka dodatkowych kilogramów. Tymczasem za chwilę sezon plażowy. Próbujemy więc schudnąć za wszelką cenę. Często korzystamy z rad naszych ulubionych celebrytów. Trzeba jednak pamiętać, że nad celebrytą pracuje często cały sztab ludzi i nie każda promowana przez nich dieta jest dla nas odpowiednia i zdrowa – tłumaczy w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” Kamil Paprotny, dietetyk kliniczny. Ostatnio zachwycaliśmy się przemianą Adel, która schudła dzięki diecie sirtfood. Kamil Paprotny podkreśla jednak, że to dieta niskokaloryczna, gdzie mamy ok. 1000 - 1200 kcal dziennie. To oczywiście powoduje szybki spadek wagi, ponieważ mamy do czynienia zwyczajnie z wysokim deficytem kalorycznym. Niestety później możemy zmagać się z efektem jo-jo. Powinniśmy unikać diet, które zachęcają nas rzekomymi magicznymi efektami czyli np. diet oczyszczających lub opartych na jakimś jednym produkcie spożywczym. Mogą to być niezdrowe, niedoborowe diety. Przykładowo po dietach oczyszczających owocowo-warzywnych będziemy mieli dość szybki efekt, bo są niskokaloryczne. Jednak nie chodzi nam przecież o krótkotrwałe zredukowanie wagi. Takich diet jak dieta Kwaśniewskiego, dieta Dukana w ogóle nie powinniśmy stosować. Natomiast dietę ketogeniczną tylko pod opieką specjalisty. Są to owszem sposoby na redukcję wagi ale nie są one optymalne. Warto natomiast, zdaniem Kamila Paprotnego, zdecydować się np. na dietę DASH, dietę śródziemnomorską czy dietę MIND, która jest pewnym połączeniem tych obu diet. Ostatnio dobre opinie ma też dieta fleksitariańska, czyli ograniczająca spożycie mięsa. Jeśli natomiast jakaś osoba zachwala nam dietę oczyszczającą, to powinniśmy być ostrożni. Tu raczej ktoś chce nam coś sprzedać. Oczyszczanie organizmu dietą to mit. On sam się oczyszcza - ma mechanizmy broniące nas przed różnymi rodzajami toksyn. Jak tłumaczy specjalista, mamy toksyny rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalne w tłuszczach. Te rozpuszczalne w wodzie są bez problemu usuwane przez nerki. Te rozpuszczalne w tłuszczach mogą odkładać się w naszej tkance tłuszczowej, więc im więcej jej mamy, tym więcej toksyn może być w naszym organizmie. Jeśli bardzo szybko chudniemy, to możemy uwolnić dużo toksyn do krwiobiegu. Choć oczywiście one albo wrócą do tkanki tłuszczowej albo zostana wówczas wydalone, więc to też nie jest wielki problem. Trzeba, zdaniem dietetyka, rozgraniczyć pojęcie zatrucia organizmy i ciągłej detoksykacji wykonywanej przez nasze nerki i wątrobę. Gdybyśmy rzeczywiście byli zatruci toksynami, to raczej potrzebowalibyśmy pomocy lekarskiej. Jeśli ktoś chce nam sprzedać dietę detoksykacyjną, to warto zapytać o wyeliminowanie jakiej toksyny mu chodzi. Jeśli nie będzie potrafił wymienić, to prawdopodobnie zwyczajnie nas oszukuje. Modna eliminacja glutenu czy laktozy to też nie jest najlepszy pomysł. Jak na każdej diecie eliminacyjnej schudniemy. Eliminując z diety gluten czy laktozę eliminujemy część kalorii, bo nie jemy np. chleba czy ciastek z glutenem lub nie pijemy mleka.
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
123456789101112131415161718192021222324252627282930313233343536373839404142434445464748495051525354555657585960616263646566676869707172737475767778798081828384858687888990919293949596979899