Reportaż w Radiu Lublin

Żyjemy w ciągłym zabieganiu, z trudem znajdując czas na relaks i zamyślenie nad życiem. Kiedy przychodzi wieczór często sięgamy po telewizyjny pilot, by zagłuszyć własne myśli. A może lepiej zaparzyć herbatę, wyłączyć światło, nałożyć słuchawki i… znaleźć się w trochę innym świecie? Opowieści, które dla Was przygotowujemy, przedstawiają życie w rozmaitych jego przejawach.
Zapraszają reportażyści Radia Lublin.
Zachęcamy Słuchaczy do kontaktu z Redakcją Reportażu
pod numerem telefonu
(+48) 81 822-85-84

Kategorie:
Edukacja

Odcinki od najnowszych:

Mariusz Kamiński "Wybawiciel"
2022-03-13 12:00:00

Jest to opowieść o losach posterunkowego Władysława Cieśli, który w czasie okupacji hitlerowskiej był granatowym policjantem w służbie niemieckiej. Pracował w okolicach Niska na Podkarpaciu. Dzięki jego odwadze i pomysłowości udało mu się uratować m.in. kilkanaście osób narodowości żydowskiej. Na przykład do jego zadań należało transportowanie do Janowa Lubelskiego schwytanych przez Niemców Żydów. Przedtem informował partyzantów o planowanym transporcie , którzy organizowali odbicie więźniów. Napadali na furmankę, którą przewożono Żydów, a dla zachowania pozorów  poturbowano furmana i samego posterunkowego Cieślę , a Żydzi uciekali, nieświadomi, że napad miał na celu uratowanie ich życia. Po latach dzięki staraniom jednaj z ocalonych Żydówek i zaangażowaniu syna Tadeusza Cieśli, jego ojciec pośmiertnie, jako jeden z niewielu granatowych policjantów, został wyróżniony Medalem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. A w audycji udział biorą - Tadeusz Cieśla – syn posterunkowego Władysława Cieśli - Aniela Ryznar - z Zarzecza, emerytowana bibliotekarka, która utrwala na różne sposoby historię lokalną, znała pana Władysława Cieślę - Roman Federkiewicz – historyk z Muzeum  Ziemi Leżajskiej - Grzegorz Gadomski – nauczyciel z Zespołu Szkół Nr 1 w Stalowej Woli, pasjonat historii lokalnej - dr Rafał Drabik – z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie - dr Alicja  Gontarek – IPN Odział w Lublinie

Jest to opowieść o losach posterunkowego Władysława Cieśli, który w czasie okupacji hitlerowskiej był granatowym policjantem w służbie niemieckiej. Pracował w okolicach Niska na Podkarpaciu. Dzięki jego odwadze i pomysłowości udało mu się uratować m.in. kilkanaście osób narodowości żydowskiej. Na przykład do jego zadań należało transportowanie do Janowa Lubelskiego schwytanych przez Niemców Żydów. Przedtem informował partyzantów o planowanym transporcie , którzy organizowali odbicie więźniów. Napadali na furmankę, którą przewożono Żydów, a dla zachowania pozorów  poturbowano furmana i samego posterunkowego Cieślę , a Żydzi uciekali, nieświadomi, że napad miał na celu uratowanie ich życia. Po latach dzięki staraniom jednaj z ocalonych Żydówek i zaangażowaniu syna Tadeusza Cieśli, jego ojciec pośmiertnie, jako jeden z niewielu granatowych policjantów, został wyróżniony Medalem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.

A w audycji udział biorą

- Tadeusz Cieśla – syn posterunkowego Władysława Cieśli

- Aniela Ryznar - z Zarzecza, emerytowana bibliotekarka, która utrwala na różne sposoby historię lokalną, znała pana Władysława Cieślę

- Roman Federkiewicz – historyk z Muzeum  Ziemi Leżajskiej

- Grzegorz Gadomski – nauczyciel z Zespołu Szkół Nr 1 w Stalowej Woli, pasjonat historii lokalnej

- dr Rafał Drabik – z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie

- dr Alicja  Gontarek – IPN Odział w Lublinie

Monika Malec "By żyć normalnie"
2022-03-11 08:12:18

Remiza OSP w Dysie została przekształcona w miejsce noclegowe dla uciekinierów z Ukrainy. Znalazły się tam m.in. matki z dziećmi z Włodzimierza Wołyńskiego oraz kobiety z Kijowa. Mieszkańcy Dysa zorganizowali się w zaledwie jeden dzień. Wspierają i goszczą jak umieją: ktoś przyniesie jajka, ktoś ziemniaki, jeszcze ktoś inny ugotuje rosół. W świetlicy nie ma rzeczy niemożliwych, a każdy problem załatwiany jest od ręki dzięki Monice, Małgorzacie, Kamilowi, Krzysztofowi i innym zaangażowanym osobom. Fot. Monika Płońska 

Remiza OSP w Dysie została przekształcona w miejsce noclegowe dla uciekinierów z Ukrainy. Znalazły się tam m.in. matki z dziećmi z Włodzimierza Wołyńskiego oraz kobiety z Kijowa. Mieszkańcy Dysa zorganizowali się w zaledwie jeden dzień. Wspierają i goszczą jak umieją: ktoś przyniesie jajka, ktoś ziemniaki, jeszcze ktoś inny ugotuje rosół. W świetlicy nie ma rzeczy niemożliwych, a każdy problem załatwiany jest od ręki dzięki Monice, Małgorzacie, Kamilowi, Krzysztofowi i innym zaangażowanym osobom.

Fot. Monika Płońska 

Czesława Borowik „Bo przyszły zielone ludziki”
2022-03-06 10:42:12

Po aneksji Krymu w 2014 roku, część uchodźców trafiła na Lubelszczyznę. W 2016 roku w ośrodku dla uchodźców w Łukowie, przebywało siedem rodzin. Ich członkowie musieli uciekać ze swoich domów, bo zbuntowali się przeciwko tak zwanym „zielonym ludzikom”. Ktoś ostrzegł, że grozi im niebezpieczeństwo, więc spakowali walizki i wyjechali. Na Krym nie mogli wracać bo tam groziła im śmierć. Polska stała się ich drugą ojczyzną. Tutaj co ważne, przede wszystkim dzieci mogły znaleźć spokój. Wówczas Ośrodek odwiedziła z mikrofonem Czesława Borowik. Fot. VASILY FEDOSENKO/ REUTERS

Po aneksji Krymu w 2014 roku, część uchodźców trafiła na Lubelszczyznę. W 2016 roku w ośrodku dla uchodźców w Łukowie, przebywało siedem rodzin. Ich członkowie musieli uciekać ze swoich domów, bo zbuntowali się przeciwko tak zwanym „zielonym ludzikom”. Ktoś ostrzegł, że grozi im niebezpieczeństwo, więc spakowali walizki i wyjechali. Na Krym nie mogli wracać bo tam groziła im śmierć. Polska stała się ich drugą ojczyzną. Tutaj co ważne, przede wszystkim dzieci mogły znaleźć spokój. Wówczas Ośrodek odwiedziła z mikrofonem Czesława Borowik.

Fot. VASILY FEDOSENKO/ REUTERS

katarzyna michalak, tomasz najda, agnieszka czyżewska jacquemet "punkty graniczne"
2022-03-04 10:39:29

24 lutego nad ranem rosyjskie wojska na rozkaz Władymira Putina  najechały Ukrainę. Bomby, pociski i rakiety zaczęły spadać nie tylko na  obiekty wojskowe ale także na bloki mieszkalne przedszkola i szpitale. Ku granicy z Polską ruszyła fala uchodźców głównie kobiet i  dzieci, które szukają u nas bezpieczeństwa i spokoju. W przygranicznych  gminach powstały punkty recepcyjne,  a lokalni mieszkańcy zmobilizowali  wszystkie siły aby tak po prostu i po ludzku pomóc osobom potrzebującym,  które w drodze spędziły po kilka dni. Przerażenie, odwaga, niepewność, troska, życzliwość i poczucie bezradności wszystkie te ludzkie uczucia skupiają się i mieszają w punktach granicznych gdzie spotykają się dwa światy uciekinierów i pomagających./ komentarze refleksje i opinie o reportażu -  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

24 lutego nad ranem rosyjskie wojska na rozkaz Władymira Putina  najechały Ukrainę. Bomby, pociski i rakiety zaczęły spadać nie tylko na  obiekty wojskowe ale także na bloki mieszkalne przedszkola i szpitale. Ku granicy z Polską ruszyła fala uchodźców głównie kobiet i  dzieci, które szukają u nas bezpieczeństwa i spokoju. W przygranicznych  gminach powstały punkty recepcyjne,  a lokalni mieszkańcy zmobilizowali  wszystkie siły aby tak po prostu i po ludzku pomóc osobom potrzebującym,  które w drodze spędziły po kilka dni. Przerażenie, odwaga, niepewność, troska, życzliwość i poczucie bezradności wszystkie te ludzkie uczucia skupiają się i mieszają w punktach granicznych gdzie spotykają się dwa światy uciekinierów i pomagających./ komentarze refleksje i opinie o reportażu -  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Tomasz Najda "Niebiesko-żółte serca"
2022-03-02 13:33:20

Lubelskie organizacje pozarządowe, urzędnicy, a także zwykli ludzie zaczęli działać i protestować już w pierwszym dniu zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Reportaż Tomasza Najdy oddaje klimat tego dnia w Lublinie, odpowiada na pytanie jak wyglądał powszechny zryw solidarnościowy mieszkańców. Mówią: Anna Dąbrowska - prezeska Stowarzyszenia Homo Faber, Krzysztof Stanowski - dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Lublin, prof. dr hab. Andrzej Gil z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wolontariusze i uczestnicy manifestacji solidarności z Ukrainą. Realizacja dźwięku: Piotr Wierzchoń.

Lubelskie organizacje pozarządowe, urzędnicy, a także zwykli ludzie zaczęli działać i protestować już w pierwszym dniu zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę.

Reportaż Tomasza Najdy oddaje klimat tego dnia w Lublinie, odpowiada na pytanie jak wyglądał powszechny zryw solidarnościowy mieszkańców.

Mówią: Anna Dąbrowska - prezeska Stowarzyszenia Homo Faber, Krzysztof Stanowski - dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Lublin, prof. dr hab. Andrzej Gil z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wolontariusze i uczestnicy manifestacji solidarności z Ukrainą.

Realizacja dźwięku: Piotr Wierzchoń.

Monika Malec "Pierwsza bibliotekarka"
2022-03-01 12:57:29

Emilia Szeliga-Szeligowska to kobieta, która poznała czym jest wojna i ucieczka z terenów zagrożonych działaniami zbrojnymi. Choć żyła w odległej przeszłości, staje się dziś bliska. 26 lutego minęło 68 lat od jej śmierci. Stworzyła coś czego namacalnie dotykają dziś studenci, pracownicy i naukowcy korzystający z biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.  W bibliotece zachował się rękopis z jej wspomnieniami, który odczytała i opracowała Jadwiga Jaźwierska z Oddziału Zbiorów Specjalnych biblioteki KUL. fot. Okładka książki Jadwigi Jaźwierskiej "Emilia Szeliga Szeligowska. Wspomnienia o ks. Idzim Radziszewskim i początkach Uniwersytetu 1917-1920."

Emilia Szeliga-Szeligowska to kobieta, która poznała czym jest wojna i ucieczka z terenów zagrożonych działaniami zbrojnymi. Choć żyła w odległej przeszłości, staje się dziś bliska. 26 lutego minęło 68 lat od jej śmierci. Stworzyła coś czego namacalnie dotykają dziś studenci, pracownicy i naukowcy korzystający z biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.  W bibliotece zachował się rękopis z jej wspomnieniami, który odczytała i opracowała Jadwiga Jaźwierska z Oddziału Zbiorów Specjalnych biblioteki KUL.

fot. Okładka książki Jadwigi Jaźwierskiej "Emilia Szeliga Szeligowska. Wspomnienia o ks. Idzim Radziszewskim i początkach Uniwersytetu 1917-1920."

agnieszka czyżewska jacquemet "Przy piecu"
2022-02-23 11:07:36

Pani Józia ma ponad 85 lat i mieszka w jednej z niewielkich kamienic w centrum miasta. Od kilku lat stan nigdy nieremontowanego budynku i przewodów kominowych pogarsza się. Pani Józia spędza więc chłodne miesiące przy zimnym piecu w czapce i kurtce, czekając na odrobinę ciepła i snując opowieść o tym co w życiu najważniejsze.  Refleksje opinie komentarze można zamieścić  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Pani Józia ma ponad 85 lat i mieszka w jednej z niewielkich kamienic w centrum miasta. Od kilku lat stan nigdy nieremontowanego budynku i przewodów kominowych pogarsza się. Pani Józia spędza więc chłodne miesiące przy zimnym piecu w czapce i kurtce, czekając na odrobinę ciepła i snując opowieść o tym co w życiu najważniejsze.  Refleksje opinie komentarze można zamieścić  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Magda Grydniewska „Porozmawiajmy o podatkach"
2022-02-20 14:00:00

Podatki, daniny, akcyzy oraz inne zobowiązania i należności -  porozmawiajmy o podatkach. Opowiadamy między innymi o dokumencie Zygmunta Starego, który zwolnił Lublin z obowiązków podatkowych, przyjrzymy się rachunkom za gaz z początku XX wieku i współczesnym rachunkom ze sklepu. Opowadamy też między innymi o głośnej sprawie, gdy piłkarze ligi hiszpańskiej uciekali do rajów podatkowych. Zaprasza Magda Grydniewska.

Podatki, daniny, akcyzy oraz inne zobowiązania i należności -  porozmawiajmy o podatkach. Opowiadamy między innymi o dokumencie Zygmunta Starego, który zwolnił Lublin z obowiązków podatkowych, przyjrzymy się rachunkom za gaz z początku XX wieku i współczesnym rachunkom ze sklepu. Opowadamy też między innymi o głośnej sprawie, gdy piłkarze ligi hiszpańskiej uciekali do rajów podatkowych.

Zaprasza Magda Grydniewska.

agnieszka czyżewska jacquemet "lekarz przedmiotów"
2022-02-16 14:19:40

Jego gabinet przypomina baśniowy Sezam, pełen rozlicznych  przedmiotów, którym życie wyrządziło jakąś krzywdę. Tancerka bez nogi, pogięta papierośnica, nadpalona rzeźba konia i mała maszyna parowa. Tomasz Okoń - lekarz przedmiotów zna wszystkie bolączki swoich pacjentów i niemal wszystkim potrafi zaradzić.  Opowiada o swoich pacjentkach tak jakby byli żywymi istotami, które prowadza swoje sekretne życie.  Co przedmioty mówią o nas https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Jego gabinet przypomina baśniowy Sezam, pełen rozlicznych  przedmiotów, którym życie wyrządziło jakąś krzywdę. Tancerka bez nogi, pogięta papierośnica, nadpalona rzeźba konia i mała maszyna parowa. Tomasz Okoń - lekarz przedmiotów zna wszystkie bolączki swoich pacjentów i niemal wszystkim potrafi zaradzić.  Opowiada o swoich pacjentkach tak jakby byli żywymi istotami, które prowadza swoje sekretne życie.  Co przedmioty mówią o nas https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Monika Malec "Z tej samej gliny"
2022-02-15 14:12:05

"Z tej samej gliny" to reportaż o wpływie pandemii na prowadzenie małego biznesu, o miłości do sztuki i ludzi oraz o tym, że życie nie znosi pustki. Bohaterką jest Emilia Gałczyńska - Wąsik prowadząca pracownię ceramiczną. Autorka reportażu Monika Malec trafia do pracowni w momencie, gdy właścicielka boryka się z trudnościami finansowymi. Pani Emilia nie ma jednak czasu na poddawanie się i walczy o ważne dla niej miejsce, gdzie nie tylko można stworzyć coś pięknego, ale wyrzucić z siebie stres, czy porozmawiać.

"Z tej samej gliny" to reportaż o wpływie pandemii na prowadzenie małego biznesu, o miłości do sztuki i ludzi oraz o tym, że życie nie znosi pustki. Bohaterką jest Emilia Gałczyńska - Wąsik prowadząca pracownię ceramiczną. Autorka reportażu Monika Malec trafia do pracowni w momencie, gdy właścicielka boryka się z trudnościami finansowymi. Pani Emilia nie ma jednak czasu na poddawanie się i walczy o ważne dla niej miejsce, gdzie nie tylko można stworzyć coś pięknego, ale wyrzucić z siebie stres, czy porozmawiać.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie