Pan Jerzy Jeżewicz osiedlił się na Lubelszczyźnie po wojnie. Największy dramat swojego życia przeżywał jednak w czasie wojny. Rodziców działających w ruchu oporu w Wielkopolsce aresztowano, a on, wtedy dziecko niespełna trzyletnie, wraz z bratem, trafił do obozu koncentracyjnego dla dzieci w Łodzi. Tam cierpiał głód, doświadczał znęcania psychicznego tzw. "wychowawczyń". Przez obóz przeszło blisko 14 tysięcy dzieci, część wywieziono, część zniemczono, ale sporo zginęło. Pan Jerzy cudem został ocalony. O swoich przeżyciach opowiadał dużej grupie młodzieży w czasie ostatnich "Dni Majdanka". Było to dla niego pierwsze takie spotkanie.
Jest to odcinek podkastu:
Reportaż Radia Lublin
Usłyszeć na własne uszy to znaczy doświadczyć osobiście, poznać, poczuć i zrozumieć. Słuchamy więc świata z wielką uwagą i przygotowujemy dla Was opowieści, które dotykają spraw najistotniejszych: miłości, bólu, cierpienia, szczęścia…
Zagłębiamy się w meandry przeszłości i śledzimy bieżące wydarzenia, nigdy nie tracąc z oczu losu człowieka. Los człowieka znaczy bowiem więcej niż jakakolwiek decyzja polityczna, ideologia czy religia. Naszym zadaniem jako autorów, jest spotkanie z Innym i takie opowiedzenie jego historii, aby stała się uniwersalna i ważna dla każdego, kto jej wysłucha.
Edukacja