MUZYCZNE PODRÓŻE PRZEZ ŚWIAT

Każda podróż jest przygodą, dostarcza wrażeń, ale jednocześnie kształci. Zapraszamy do podróżowania z Radiem Kielce – „Muzyczne podróże” w soboty po godz. 10. Wszystkie audycje „Muzyczne podróże” są dostępne do odsłuchania na portalu podcasty.radiokielce.pl.


Odcinki od najnowszych:

Boliwia - w miejscu narodzin pierwszych Inków
2021-06-19 10:20:15

Wyruszyliśmy do najwyżej położonego państwa Ameryki Południowej, najbardziej indiańskiego w ciągle żywej tradycji i wierzeniach. Byliśmy na jeziorze Titicaca, gdzie narodziło się słońce i w Tiahuanaco – miejscu, w którym zaczynają się legendy o bogach. W Copacabanie przekonaliśmy się, że Matka Boża ma indiańskie rysy. Byliśmy na Ulicy Czarownic w La Paz, a obok Sucre - na multikolorowym targu w Tarabuco. Zaproponowaliśmy trekkingi nie tylko po sześciotysięcznikach, podziwianie największego solniska świata – Salar de Uyuni, a także przejazd Drogą śmierci, uznawaną najniebezpieczniejszą na świecie. Gościem Jerzego Jopa była Grażyna Woźniczka, współtwórczyni kieleckiego biura „Polka Travel”
Wyruszyliśmy do najwyżej położonego państwa Ameryki Południowej, najbardziej indiańskiego w ciągle żywej tradycji i wierzeniach.
Byliśmy na jeziorze Titicaca, gdzie narodziło się słońce i w Tiahuanaco – miejscu, w którym zaczynają się legendy o bogach. W Copacabanie przekonaliśmy się, że Matka Boża ma indiańskie rysy.
Byliśmy na Ulicy Czarownic w La Paz, a obok Sucre - na multikolorowym targu w Tarabuco. Zaproponowaliśmy trekkingi nie tylko po sześciotysięcznikach, podziwianie największego solniska świata – Salar de Uyuni, a także przejazd Drogą śmierci, uznawaną najniebezpieczniejszą na świecie.
Gościem Jerzego Jopa była Grażyna Woźniczka, współtwórczyni kieleckiego biura „Polka Travel”

Zespół „Mazowsze” na scenach świata
2021-06-12 10:10:13

W listopadzie ubiegłego roku minęło 70 lat od pierwszego koncertu i 72 lata od założenia Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Przez te lata „Mazowsze” dało ponad 9 tysięcy koncertów dla 27 milionów ludzi na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Już w 1954 r. zespół zdobył Paryż. To był początek podróży „Mazowsza” na Zachód, za „żelazną kurtynę”. Słowo „Mazowsze” stało się hasłem wywoławczym utożsamianym z nieznanym dla cudzoziemców krajem i kulturą. Dla Polonii natomiast było synonimem patriotyzmu. Zespół „Mazowsze” otrzymał zaszczytne miano Ambasadora Kultury Polskiej. Ciekawostkami związanymi z podróżami „Mazowsza” dzielili się: Katarzyna Pasieczna, rzecznik prasowy zespołu i jego menedżer Krzysztof Kurlej, związany z „Mazowszem” od 1992 roku, a rozmawiał Jerzy Jop.
W listopadzie ubiegłego roku minęło 70 lat od pierwszego koncertu i 72 lata od założenia Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”.
Przez te lata „Mazowsze” dało ponad 9 tysięcy koncertów dla 27 milionów ludzi na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Już w 1954 r. zespół zdobył Paryż. To był początek podróży „Mazowsza” na Zachód, za „żelazną kurtynę”. Słowo „Mazowsze” stało się hasłem wywoławczym utożsamianym z nieznanym dla cudzoziemców krajem i kulturą. Dla Polonii natomiast było synonimem patriotyzmu. Zespół „Mazowsze” otrzymał zaszczytne miano Ambasadora Kultury Polskiej.
Ciekawostkami związanymi z podróżami „Mazowsza” dzielili się: Katarzyna Pasieczna, rzecznik prasowy zespołu i jego menedżer Krzysztof Kurlej, związany z „Mazowszem” od 1992 roku, a rozmawiał Jerzy Jop.

Indie - kamienie, seks i bogowie
2021-06-05 10:10:15

Wybraliśmy się do stanu Madhya Pradesh, leżącego w samym środku Indii. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od imponującego fortu w Gwaliorze, a potem zajrzeliśmy do Orchhy, bajkowego królestwa maharadży. W Khajuraho poznaliśmy kamasutrę zaklętą w kamieniu, a obok stolicy stanu – Bhopalu zatrzymaliśmy się przy starym buddyjskim kompleksie w Sanchi i stanowisku archeologicznym Bhimbetka, gdzie odkryto najstarsze ślady ludzkiej obecności na terenie Indii. Byliśmy w pielgrzymkowym Omkareshwarze, królewskim Maheshwarze i w Mandu, największym ufortyfikowanym mieście świata. Podróż zakończyliśmy w Udźdźajnie, jednym z siedmiu świętych miast Indii, w którym odbywa się Święto Dzbana, największe religijne zgromadzenie na świecie. Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.
Wybraliśmy się do stanu Madhya Pradesh, leżącego w samym środku Indii.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od imponującego fortu w Gwaliorze, a potem zajrzeliśmy do Orchhy, bajkowego królestwa maharadży. W Khajuraho poznaliśmy kamasutrę zaklętą w kamieniu, a obok stolicy stanu – Bhopalu zatrzymaliśmy się przy starym buddyjskim kompleksie w Sanchi i stanowisku archeologicznym Bhimbetka, gdzie odkryto najstarsze ślady ludzkiej obecności na terenie Indii.
Byliśmy w pielgrzymkowym Omkareshwarze, królewskim Maheshwarze i w Mandu, największym ufortyfikowanym mieście świata. Podróż zakończyliśmy w Udźdźajnie, jednym z siedmiu świętych miast Indii, w którym odbywa się Święto Dzbana, największe religijne zgromadzenie na świecie.
Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.

Gruzja - złote runo przyrody
2021-05-29 10:00:02

Wyjątkowa przyroda, smaczna kuchnia i niebywała historia – to wszystko odnaleźliśmy w Gruzji. Byliśmy w takich miastach, jak: Tbilisi, Kutaisi, Bordżomi i Gori z Muzeum Stalina, ale też w Lagodechi, ostatnim gruzińskim miasteczku przed granicą z Azerbejdżanem. Właśnie tam, szukając polskich śladów na gruzińskich kresach, trafiliśmy do dendrarium Ludwika Młokosiewicza. Dzięki staraniom naszego botanika powstał pierwszy obszar chroniony na terenie carskiej Rosji. Zajrzeliśmy też do Parku Narodowego Waszlowani i do regionu Raczy, a więc tam, gdzie docierają tylko nieliczni turyści, chcący oderwać się od cywilizacyjnego chaosu i pobyć tak blisko natury, jak to tylko możliwe. Gościem Jerzego Jopa był Radosław Koniarz.
Wyjątkowa przyroda, smaczna kuchnia i niebywała historia – to wszystko odnaleźliśmy w Gruzji.
Byliśmy w takich miastach, jak: Tbilisi, Kutaisi, Bordżomi i Gori z Muzeum Stalina, ale też w Lagodechi, ostatnim gruzińskim miasteczku przed granicą z Azerbejdżanem. Właśnie tam, szukając polskich śladów na gruzińskich kresach, trafiliśmy do dendrarium Ludwika Młokosiewicza. Dzięki staraniom naszego botanika powstał pierwszy obszar chroniony na terenie carskiej Rosji.
Zajrzeliśmy też do Parku Narodowego Waszlowani i do regionu Raczy, a więc tam, gdzie docierają tylko nieliczni turyści, chcący oderwać się od cywilizacyjnego chaosu i pobyć tak blisko natury, jak to tylko możliwe.
Gościem Jerzego Jopa był Radosław Koniarz.

Indie – kraj wielu religii
2021-05-22 10:00:14

Cywilizacja indyjska jest silnie związana z historią rozwoju wielkich religii: hinduizmu, buddyzmu i islamu. Występuje tam też wiele innych religii, z których na naszej trasie spotkaliśmy sikhizm i dżinizm. W stanie Gudżarat zwiedziliśmy niezliczone świątynie dżinijskie koło Palitany i okazały dżinijski kompleks świątynny na wzgórzu Girnar. W stanie Radżastan podziwialiśmy malowane rezydencje w mieście Mandawa, największą w Inadiach twierdzę Chittaur i Puszkar z jedyną w tym kraju świątynią Brahmy. Obok niebieskiego miasta Jodhpur podglądaliśmy ekologiczną społeczność Bishnoi. W Radżastanie odwiedziliśmy też hinduską świątynię Karni Maty, gdzie czczone są szczury i poznaliśmy atmosferę Złotej Świątyni w Amritsarze, najważniejszego sanktuarium Sikhów. Na koniec wybraliśmy się do regionu Ladakh, ostatniego przyczółka tybetańskiego buddyzmu, który nie został zniewolony, aby zobaczyć słynny festiwal w klasztorze Hemis. Gościem Jerzego Jopa jest Danuta Rasała.
Cywilizacja indyjska jest silnie związana z historią rozwoju wielkich religii: hinduizmu, buddyzmu i islamu. Występuje tam też wiele innych religii, z których na naszej trasie spotkaliśmy sikhizm i dżinizm.
W stanie Gudżarat zwiedziliśmy niezliczone świątynie dżinijskie koło Palitany i okazały dżinijski kompleks świątynny na wzgórzu Girnar. W stanie Radżastan podziwialiśmy malowane rezydencje w mieście Mandawa, największą w Inadiach twierdzę Chittaur i Puszkar z jedyną w tym kraju świątynią Brahmy. Obok niebieskiego miasta Jodhpur podglądaliśmy ekologiczną społeczność Bishnoi. W Radżastanie odwiedziliśmy też hinduską świątynię Karni Maty, gdzie czczone są szczury i poznaliśmy atmosferę Złotej Świątyni w Amritsarze, najważniejszego sanktuarium Sikhów.
Na koniec wybraliśmy się do regionu Ladakh, ostatniego przyczółka tybetańskiego buddyzmu, który nie został zniewolony, aby zobaczyć słynny festiwal w klasztorze Hemis.
Gościem Jerzego Jopa jest Danuta Rasała.

W górach i jaskiniach Słowenii
2021-05-15 10:10:11

Maleńka Słowenia, nieco zapomniana przez turystów, pod względem liczby atrakcji śmiało może konkurować z dużo większymi krajami. To kraj, który miłośnicy zwiedzania jaskiń mogą uznać za raj. Trzeba koniecznie wybrać się do jaskini Postojna, jednej z najpiękniejszych typowo krasowych jaskiń na świecie i do największego w Europie podziemnego kanionu, czyli Jaskiń Szkocjańskich. Zaproponowaliśmy też wyprawę na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav. Gościem Jerzego Jopa była Aneta Lech.
Maleńka Słowenia, nieco zapomniana przez turystów, pod względem liczby atrakcji śmiało może konkurować z dużo większymi krajami. To kraj, który miłośnicy zwiedzania jaskiń mogą uznać za raj. Trzeba koniecznie wybrać się do jaskini Postojna, jednej z najpiękniejszych typowo krasowych jaskiń na świecie i do największego w Europie podziemnego kanionu, czyli Jaskiń Szkocjańskich. Zaproponowaliśmy też wyprawę na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav. Gościem Jerzego Jopa była Aneta Lech.

Megamiasta i świątynie Indii
2021-05-08 10:00:03

Świątynie to nieodłączny element krajobrazu i kultury Indii. Widzieliśmy je w Puri, Bhubaneswar i Konarak (w stanie Orisa), w Maduraj, Tańdźawur, Kanchipuram i Kanyakumari (w stanie Tamilnadu). Resztki świątyń, domów i grobowców odnaleźliśmy na największym na świecie polu ruin - w Hampi w stanie Karnataka, a w stanie Maharasztra podziwialiśmy kompleksy świątyń wykutych w skałach (Ajanta i Ellora). Podróż zaczęliśmy i zakończyliśmy w megamiastach: Kolkacie i Mumbaju. Zajrzeliśmy do największego slumsu w Indiach, drugiego co do wielkości w Azji i trzeciego na świecie – Dharavi. Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.
Świątynie to nieodłączny element krajobrazu i kultury Indii. Widzieliśmy je w Puri, Bhubaneswar i Konarak (w stanie Orisa), w Maduraj, Tańdźawur, Kanchipuram i Kanyakumari (w stanie Tamilnadu).
Resztki świątyń, domów i grobowców odnaleźliśmy na największym na świecie polu ruin - w Hampi w stanie Karnataka, a w stanie Maharasztra podziwialiśmy kompleksy świątyń wykutych w skałach (Ajanta i Ellora).
Podróż zaczęliśmy i zakończyliśmy w megamiastach: Kolkacie i Mumbaju. Zajrzeliśmy do największego slumsu w Indiach, drugiego co do wielkości w Azji i trzeciego na świecie – Dharavi.
Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.

Serce Bałkanów - Bośnia i Hercegowina (część 2)
2021-05-01 11:00:07

Od krystalicznie czystych wód i zawrotnych wysokości po zapierające dech w piersiach kaniony i wspaniałe szczyty - Bośnia i Hercegowina jest miejscem, gdzie znajdziemy jedne z najlepszych miejsc do kanionowania w Europie. Zakochani w sportach ekstremalnych odkrywaliśmy Kanion Rakitnica, najbardziej niezbadany i drugi najgłębszy kanion na naszym kontynencie. Na miłośników raftingu czekały pontony podpływające do wodospadów w Parku Narodowym Una. Kochającym wspinaczkę górską zaproponowaliśmy zdobywanie najwyższego szczytu tego kraju - Maglic, wznoszącego się na 2386 m n.p.m. Mniej odważnym polecaliśmy wyprawy rowerowe i trekkingi po dzikich górach. O Bałkanach opowiada Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane”, kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.
Od krystalicznie czystych wód i zawrotnych wysokości po zapierające dech w piersiach kaniony i wspaniałe szczyty - Bośnia i Hercegowina jest miejscem, gdzie znajdziemy jedne z najlepszych miejsc do kanionowania w Europie. Zakochani w sportach ekstremalnych odkrywaliśmy Kanion Rakitnica, najbardziej niezbadany i drugi najgłębszy kanion na naszym kontynencie. Na miłośników raftingu czekały pontony podpływające do wodospadów w Parku Narodowym Una. Kochającym wspinaczkę górską zaproponowaliśmy zdobywanie najwyższego szczytu tego kraju - Maglic, wznoszącego się na 2386 m n.p.m. Mniej odważnym polecaliśmy wyprawy rowerowe i trekkingi po dzikich górach. O Bałkanach opowiada Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane”, kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.

Serce Bałkanów - Bośnia i Hercegowina (część 1)
2021-04-24 15:02:22

Bośnia i Hercegowina to wciąż nieodkryta część Bałkanów. Zwiedziliśmy Sarajewo, które jest miastem-legendą. Poznaliśmy miejsca przypominające o oblężeniu, mającym miejsce w latach 90-tych ubiegłego stulecia. Przekonaliśmy się, że Sarajewo to nie tylko zabytki i historia, ale również street art. Wyruszyliśmy koleją gondolową na Trebevic i odwiedziliśmy ruiny toru bobslejowego wybudowanego na olimpiadę w Sarajewie w 1984 r. Byliśmy w bajkowym Mostarze oraz w tajnym bunkrze Tito pod Konjic. Wybraliśmy się do wsi Lukomir, która jest jakby żywym muzeum etnograficznym. Zobaczyliśmy słynne Medjugorie. Miłośnikom adrenaliny zaproponowaliśmy rafting po wodospadach na Unie. Gościem Jerzego Jopa była Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane” i kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.
Bośnia i Hercegowina to wciąż nieodkryta część Bałkanów. Zwiedziliśmy Sarajewo, które jest miastem-legendą. Poznaliśmy miejsca przypominające o oblężeniu, mającym miejsce w latach 90-tych ubiegłego stulecia. Przekonaliśmy się, że Sarajewo to nie tylko zabytki i historia, ale również street art. Wyruszyliśmy koleją gondolową na Trebevic i odwiedziliśmy ruiny toru bobslejowego wybudowanego na olimpiadę w Sarajewie w 1984 r.
Byliśmy w bajkowym Mostarze oraz w tajnym bunkrze Tito pod Konjic. Wybraliśmy się do wsi Lukomir, która jest jakby żywym muzeum etnograficznym. Zobaczyliśmy słynne Medjugorie. Miłośnikom adrenaliny zaproponowaliśmy rafting po wodospadach na Unie.
Gościem Jerzego Jopa była Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane” i kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.

Indie w oczach fotografa
2021-04-17 10:00:07

Indie to obowiązkowy przystanek każdego podróżnika. Kraj kontrastów, nie tylko kolorystycznych, ale również społecznych i gospodarczych. Jest rajem dla fotografów. Barwna kultura, widowiskowe obrzędy, piękne tradycyjne stroje, monumentalne zabytki i wspaniała dzika przyroda – to wszystko zmusza do ciągłego trzymania aparatu w ręku i naciskania spustu migawki. Żaden inny kraj nie potrafi tak pobudzać zarówno zmysłów, jak i apetytu duchowego. O swoich wyprawach do Indii i o tym, że fotografia jest podróżą mówiła Magdalena Szczoczarz, z którą rozmawiał Jerzy Jop.
Indie to obowiązkowy przystanek każdego podróżnika. Kraj kontrastów, nie tylko kolorystycznych, ale również społecznych i gospodarczych. Jest rajem dla fotografów. Barwna kultura, widowiskowe obrzędy, piękne tradycyjne stroje, monumentalne zabytki i wspaniała dzika przyroda – to wszystko zmusza do ciągłego trzymania aparatu w ręku i naciskania spustu migawki. Żaden inny kraj nie potrafi tak pobudzać zarówno zmysłów, jak i apetytu duchowego. O swoich wyprawach do Indii i o tym, że fotografia jest podróżą mówiła Magdalena Szczoczarz, z którą rozmawiał Jerzy Jop.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie