Z Kart Historii

"Z kart historii" to cykl krótkich audycji omawiających najciekawsze relacje z obserwacji zjawisk paranormalnych, niezidentyfikowanych stworzeń, itd., które pojawiały się na przestrzeni lat. Każdy odcinek poświęcony jest jednemu wydarzeniu czy zjawisku. Dominują relacje dotyczące UFO, są jednak również i takie opisujące obserwacje niezidentyfikowanych zwierząt czy latających humanoidów.. Słuchaczy chcących wesprzeć nasze radio zapraszamy pod ten link: paypal.com/paypalme/RadioParanormalium. Zachęcamy również do odwiedzenia naszej strony internetowej.


Odcinki od najnowszych:

UFO nad Urzędem Miasta w Vancouver w Kanadzie zimą 1937
2012-12-30 00:00:00

Leonard Lamoureux, wiek 21, był na przepustce wojskowej, kiedy odwiedził Urząd Miasta Vancouver - aby zobaczyć i sfotografować świąteczny wystrój okolicy. Wraz z nim był jego brat Wilfred. Obydwaj zostali zaskoczeni "jasnym, jasnym niebieskim światłem" spadajacym prosto z nieba. Stawało się większe, tak iż mogli obserwować źródło tego światła - jakim był wg. Leonarda - obiekt opisany jako "dwa dyski skierowane wobec siebie, żarzące się jasnym, niebieskim światłem". Obiekt przeciął następnie niebo w poziomie i zawisł "martwy" ponad dachem urzędu miasta. Wtedy Leonard wykonał fotografię. Chwię potem obiekt wystrzelił pionowo w górę. "Nigdy nie widzieli niczego, co latałoby tak szybko, byli wystraszeni na śmierć i uciekli z tamtego miejsca". Obiekt nie emitował żadnych dźwięków.
Leonard Lamoureux, wiek 21, był na przepustce wojskowej, kiedy odwiedził Urząd Miasta Vancouver - aby zobaczyć i sfotografować świąteczny wystrój okolicy. Wraz z nim był jego brat Wilfred. Obydwaj zostali zaskoczeni "jasnym, jasnym niebieskim światłem" spadajacym prosto z nieba. Stawało się większe, tak iż mogli obserwować źródło tego światła - jakim był wg. Leonarda - obiekt opisany jako "dwa dyski skierowane wobec siebie, żarzące się jasnym, niebieskim światłem". Obiekt przeciął następnie niebo w poziomie i zawisł "martwy" ponad dachem urzędu miasta. Wtedy Leonard wykonał fotografię. Chwię potem obiekt wystrzelił pionowo w górę. "Nigdy nie widzieli niczego, co latałoby tak szybko, byli wystraszeni na śmierć i uciekli z tamtego miejsca". Obiekt nie emitował żadnych dźwięków.

Zapomniani telepaci z X-7
2012-12-23 00:00:00

O tej historii prawie zapomniano. W latach 60-tych głośno było o serii telepatycznych komunikatów, których nadawcami mieli być radzieccy więźniowie osadzeni w syberyjskiej kopalni soli. Ich odbiorcami była grupa angielskich mediów spirytystycznych, założycieli Findhorn Community, której członkowie uważają, iż możliwe jest żywienie się światłem. Pół wieku później sprawa "przekazów", które wywarły niebagatelny wpływ na rozwój filozofii New age, jest nadal nierozwiązana...
O tej historii prawie zapomniano. W latach 60-tych głośno było o serii telepatycznych komunikatów, których nadawcami mieli być radzieccy więźniowie osadzeni w syberyjskiej kopalni soli. Ich odbiorcami była grupa angielskich mediów spirytystycznych, założycieli Findhorn Community, której członkowie uważają, iż możliwe jest żywienie się światłem. Pół wieku później sprawa "przekazów", które wywarły niebagatelny wpływ na rozwój filozofii New age, jest nadal nierozwiązana...

Argentyna. Teleportacja w Arroyito (1972)
2012-12-16 00:00:00

40 lat temu parę Argentyńczyków wracających samochodem do miasta Cordoba zaskoczył nagły rozbłysk światła. Po chwili ujrzeli oni stojący w polu obiekt przypominający "pociąg" z wielkimi pomarańczowymi oknami. Niebawem, w niewytłumaczalny sposób, znaleźli się 80 km dalej, nie pamiętając nic z tego, co działo się w czasie drogi. Jak się okazało, nie była to jedyna tego typu obserwacja"
40 lat temu parę Argentyńczyków wracających samochodem do miasta Cordoba zaskoczył nagły rozbłysk światła. Po chwili ujrzeli oni stojący w polu obiekt przypominający "pociąg" z wielkimi pomarańczowymi oknami. Niebawem, w niewytłumaczalny sposób, znaleźli się 80 km dalej, nie pamiętając nic z tego, co działo się w czasie drogi. Jak się okazało, nie była to jedyna tego typu obserwacja"

Statek, który zaginął na końcu świata
2012-12-09 00:00:00

Wyspa Bouveta leży pośrodku oceanu niczego. W promieniu setek mil nie znajdują się żadne osiedla ludzkie. Najbliżej stąd do Antarktydy. To jałowy skrawek wulkanicznej skały, pokryty lodowcami, który do połowy XX w. uważano za prawie nieosiągalny. Jest w nim jednak pewna tajemnica. Podczas eksploracji wyspy w 1964 r., w niewielkiej zatoczce, odkryto kołyszącą się na falach nieoznakowaną łódź. Niedaleko, na skrawku skalistego wybrzeża, znajdowały się resztki prowizorycznego obozowiska. Śladów rozbitków jednak nie było...
Wyspa Bouveta leży pośrodku oceanu niczego. W promieniu setek mil nie znajdują się żadne osiedla ludzkie. Najbliżej stąd do Antarktydy. To jałowy skrawek wulkanicznej skały, pokryty lodowcami, który do połowy XX w. uważano za prawie nieosiągalny. Jest w nim jednak pewna tajemnica. Podczas eksploracji wyspy w 1964 r., w niewielkiej zatoczce, odkryto kołyszącą się na falach nieoznakowaną łódź. Niedaleko, na skrawku skalistego wybrzeża, znajdowały się resztki prowizorycznego obozowiska. Śladów rozbitków jednak nie było...

Co się stało z sondą Fobos-2?
2012-12-09 00:00:00

Czy radziecki satelita mający badać powierzchnię Marsa został zestrzelony przez statem obcych?
Czy radziecki satelita mający badać powierzchnię Marsa został zestrzelony przez statem obcych?

Rosyjska dziura do piekła
2012-10-21 00:00:00

W latach 70-tych w północnej Rosji zaczęto drążyć najgłębszą na świecie dziurę w ziemi. Ten gigantyczny projekt o nazwie SG-3, choć miał czysto naukowy cel, wywołał nagle ogólnoświatową panikę. Kiedy przekroczono magiczna granicę 12 km głębokości, natrafiono ponoć na dziwną pieczarę, w której panowała rekordowo wysoka temperatura. Kiedy w dół spuszczono mikrofon zarejestrowano odgłosy, jakich nikt się nie spodziewał. Sowieci mieli bowiem"
W latach 70-tych w północnej Rosji zaczęto drążyć najgłębszą na świecie dziurę w ziemi. Ten gigantyczny projekt o nazwie SG-3, choć miał czysto naukowy cel, wywołał nagle ogólnoświatową panikę. Kiedy przekroczono magiczna granicę 12 km głębokości, natrafiono ponoć na dziwną pieczarę, w której panowała rekordowo wysoka temperatura. Kiedy w dół spuszczono mikrofon zarejestrowano odgłosy, jakich nikt się nie spodziewał. Sowieci mieli bowiem"

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie