Trudno przewidzieć, jak wyglądałaby kampania i jaki byłby rezultat wyborów prowadzonych w czasie, kiedy od roku żyjemy w pandemii i społeczeństwo jest zmęczone. Widać to na przykładzie sondaży – mówi Krzysztof Łapiński, byłym rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy, agencja PR-timing w rozmowie z Michałem Kolanko.
Gość podcastu podkreśla, że hasło wcześniejszych wyborów to „straszak, szczególnie z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości wobec liderów mniejszych partii koalicyjnych czy wobec Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina”. Krzysztof Łapiński tłumaczy, że temat jest emocjonujący i nośny medialnie, natomiast, żeby doszło do przeprowadzenia wyborów we wcześniejszym terminie musiałoby dojść do spełnienia szeregu przesłanek legislacyjno-prawnych. - Przeprowadzanie akcji pod hasłem wcześniejsze wybory musiałby oznaczać, że albo PiS dogaduje się z PO i obie te partie popierają wniosek o skrócenie kadencji Sejmu albo rząd się poddaje do dymisji i w krokach konstytucyjnych jest powoływany nowy rząd, a przecież nie możemy założyć, że w tym czasie powstanie jakaś koalicja techniczna przeciwko PiS – dodaje gość audycji.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Jest to odcinek podkastu:
Podcasty Rzeczpospolitej
Słuchaj aby wiedzieć więcej. Po więcej analiz, artykułów i treści zapraszamy na rp.pl
Wiadomości