Radek Kobiałko Nadaje

Byłem dziennikarzem, jestem reżyserem, scenarzystą a od 20 lat także ekspertem i praktykiem pracy zdalnej co tych czasach okazuje się ważniejsze i bardziej przydatne niż kiedykolwiek wcześniej.
Ale przede wszystkim jestem wolnym człowiekiem.
Wciąż aktywnie tworzącym w mediach, piszącym i opowiadającym o tym co w nich robię, co polecam oraz analizującym jak zmienia się świat a wraz z nim ludzie, ich nawyki, nowe media i technologie.
Dawno temu byłem też radiowcem. Tu jestem nim znowu.


Odcinki od najnowszych:

Z Grzegorzem Skawińskim o życiu w czasach pandemii
2020-05-22 22:41:47

Grzegorz Skawiński nie wymaga przedstawiania. Bardzo się cieszę, że to właśnie ON został gościem pierwszego odcinka nowego cyklu mojego podcastu. A w nim rozmowy z Artystami o tym jak przeżyli czas izolacji, jak radzą sobie bez publiczności, scen, bycia w trasie, jak ta sytuacja na nich wpływa, jak zmienia i jak wyobrażają sobie nową normalność i siebie w niej. Porozmawiamy też o ich planach, nowych projektach, wspomnieniach z chwil do jakich chcieliby jak najszybciej powrócić. Ale ponieważ to są rozmowy a nie wywiady nigdy nie wiadomo gdzie nas poprowadzą… Tak jak ta z Grześkiem - pełna niespodzianek, emocji, tematów, które podczas niej wypłynęły… Poznacie Grzegorza Skawińskiego jakiego nie znacie nawet jeśli myślicie, że sporo o nim wiecie. Umówiliśmy się spontanicznie i nagraliśmy rozmowę online - Grzegorz był w swoim domu w Trójmieście a ja na tarasie mieszkania w Esteponie. Późnym wieczorem, obaj po długim spacerze i z apetytem na ciekawą rozmowę. Była więcej niż ciekawa… Posłuchajcie zresztą sami … Koniecznie.

Grzegorz Skawiński nie wymaga przedstawiania. Bardzo się cieszę, że to właśnie ON został gościem pierwszego odcinka nowego cyklu mojego podcastu. A w nim rozmowy z Artystami o tym jak przeżyli czas izolacji, jak radzą sobie bez publiczności, scen, bycia w trasie, jak ta sytuacja na nich wpływa, jak zmienia i jak wyobrażają sobie nową normalność i siebie w niej. Porozmawiamy też o ich planach, nowych projektach, wspomnieniach z chwil do jakich chcieliby jak najszybciej powrócić. Ale ponieważ to są rozmowy a nie wywiady nigdy nie wiadomo gdzie nas poprowadzą… Tak jak ta z Grześkiem - pełna niespodzianek, emocji, tematów, które podczas niej wypłynęły…

Poznacie Grzegorza Skawińskiego jakiego nie znacie nawet jeśli myślicie, że sporo o nim wiecie.

Umówiliśmy się spontanicznie i nagraliśmy rozmowę online - Grzegorz był w swoim domu w Trójmieście a ja na tarasie mieszkania w Esteponie. Późnym wieczorem, obaj po długim spacerze i z apetytem na ciekawą rozmowę. Była więcej niż ciekawa…

Posłuchajcie zresztą sami … Koniecznie.

Chaos w Hiszpanii!
2020-05-17 21:28:30

Nikt już nie wie tak do końca co można a czego nie w Hiszpanii... Każda Prowincja ustala teraz własne zasady dopasowane do nadrzędnych regulacji rządu, które też bywają sprzeczne. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Wątpię i część Hiszpanów, jeśli nie większość, chyba też... Niby odzyskujemy trochę wolności ale pod bardzo wieloma niejasnymi warunkami gdzie na końcu to policjant może łatwiej udowadniać swoje racje jeśli w ogóle zechce coś udowadniać... Eksperyment na terenie całego kraju i nie ma szans by zadowolić choćby większość... Nie ma też powodów by sądzić, że te działania mogą naprawdę skutecznie chronić przed wirusem... Na pewno natomiast dobijają gospodarkę...
Nikt już nie wie tak do końca co można a czego nie w Hiszpanii... Każda Prowincja ustala teraz własne zasady dopasowane do nadrzędnych regulacji rządu, które też bywają sprzeczne. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Wątpię i część Hiszpanów, jeśli nie większość, chyba też... Niby odzyskujemy trochę wolności ale pod bardzo wieloma niejasnymi warunkami gdzie na końcu to policjant może łatwiej udowadniać swoje racje jeśli w ogóle zechce coś udowadniać... Eksperyment na terenie całego kraju i nie ma szans by zadowolić choćby większość... Nie ma też powodów by sądzić, że te działania mogą naprawdę skutecznie chronić przed wirusem... Na pewno natomiast dobijają gospodarkę...

Raj dla każdego!
2020-05-16 18:26:37

Taki mam postulat dzisiaj przekonany, że szczęście, spokój, poczucie bezpieczeństwa jest zdecydowanie łatwiej osiągalne niż nam się wydaje. Ba, energia, zaangażowanie, ryzyko, pieniądze i zdrowie jakie poświęcamy codziennie w poszukiwaniu swojej idylli są niewspółmierne do efektów z naszej winy. Chcemy bowiem kalki marzeń dyktowanych choćby przez media zamiast skupić się na swoich. W tym odcinku opowiadam Wam m.in. o Tomku, który jest szczęśliwy w swoim raju, kochany kochający, spełniony zawodowo i samowystarczalny bez obaw o skutki koronawirusa... Urzekła mnie jego historia i Was też powinna. Ważne by wyciągnąć z niej wnioski. Do usłyszenia
Taki mam postulat dzisiaj przekonany, że szczęście, spokój, poczucie bezpieczeństwa jest zdecydowanie łatwiej osiągalne niż nam się wydaje. Ba, energia, zaangażowanie, ryzyko, pieniądze i zdrowie jakie poświęcamy codziennie w poszukiwaniu swojej idylli są niewspółmierne do efektów z naszej winy. Chcemy bowiem kalki marzeń dyktowanych choćby przez media zamiast skupić się na swoich. W tym odcinku opowiadam Wam m.in. o Tomku, który jest szczęśliwy w swoim raju, kochany kochający, spełniony zawodowo i samowystarczalny bez obaw o skutki koronawirusa... Urzekła mnie jego historia i Was też powinna. Ważne by wyciągnąć z niej wnioski. Do usłyszenia

Mniej znaczy więcej!
2020-05-15 19:28:41

To kolejny kryzys kiedy wmawia się nam, że tylko wzrost gospodarczy może nas uratować. Tymczasem po latach tego wzrostu okazało się, że Ci, którzy byli jego beneficjentami nie potrafią nas ochronić przed wirusem i jego skutkami. Nagle państwa, które miał napędzać mityczny wzrost gospodarczy okazały się bezradne i pozbawione podstawowych środków by pomagać obywatelom. Gdzie są te pieniądze z ciągłego wzrostu gospodarczego??? Dlaczego to znowu my mamy zbierać na środki dla służby zdrowia i to na nas ma spoczywać ciężar wychodzenia z kryzysu? Dlaczego znowu mamy uwierzyć, że ci najwięksi nie mogą upaść bo są na to za wielcy a my maluczcy mamy zapie...ać za miskę ryżu by byli jeszcze więksi? Kiedy ma przyjść opamiętanie jeśli nie teraz? Wybierajmy być zamiast mieć pamiętając, że często mniej znaczy więcej...
To kolejny kryzys kiedy wmawia się nam, że tylko wzrost gospodarczy może nas uratować. Tymczasem po latach tego wzrostu okazało się, że Ci, którzy byli jego beneficjentami nie potrafią nas ochronić przed wirusem i jego skutkami. Nagle państwa, które miał napędzać mityczny wzrost gospodarczy okazały się bezradne i pozbawione podstawowych środków by pomagać obywatelom. Gdzie są te pieniądze z ciągłego wzrostu gospodarczego??? Dlaczego to znowu my mamy zbierać na środki dla służby zdrowia i to na nas ma spoczywać ciężar wychodzenia z kryzysu? Dlaczego znowu mamy uwierzyć, że ci najwięksi nie mogą upaść bo są na to za wielcy a my maluczcy mamy zapie...ać za miskę ryżu by byli jeszcze więksi? Kiedy ma przyjść opamiętanie jeśli nie teraz? Wybierajmy być zamiast mieć pamiętając, że często mniej znaczy więcej...

O nowych nawykach
2020-05-13 10:34:44

I nowej normalności. Czy Wy też chcecie nadal pracować zdalnie? Zmienić miejsce zamieszkania? Swoje nawyki zakupowe? Bo miliony ludzi o tym właśnie myślą a największe koncerny pozostawiają swoich pracowników w pracy zdalnej gdy kończy się lock down bo okazuje się ona być korzystnym, wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem dla obu stron. Witajcie w nowej normalności.
I nowej normalności. Czy Wy też chcecie nadal pracować zdalnie? Zmienić miejsce zamieszkania? Swoje nawyki zakupowe? Bo miliony ludzi o tym właśnie myślą a największe koncerny pozostawiają swoich pracowników w pracy zdalnej gdy kończy się lock down bo okazuje się ona być korzystnym, wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem dla obu stron. Witajcie w nowej normalności.

Co interesowało Polaków w ostatnich dniach?
2020-05-04 10:39:12

Sprawdzam trendy w wyszukiwarce Google pokazujące co naprawdę interesowało Polaków w ostatnich dniach. Kolejny raz przekonacie się, że to co wydaje się gorącymi tematami w naszych bańkach mediów społecznościowych ma niewiele wspólnego z tym co interesuje większość. Polityka nie podniecała Polaków w ostatnich dniach wcale i o koronawirusie też praktycznie zapomnieli. Zapraszam do wysłuchania tego podcastu i przekonania się co naprawdę interesowało Polaków w ostatnich dniach
Sprawdzam trendy w wyszukiwarce Google pokazujące co naprawdę interesowało Polaków w ostatnich dniach. Kolejny raz przekonacie się, że to co wydaje się gorącymi tematami w naszych bańkach mediów społecznościowych ma niewiele wspólnego z tym co interesuje większość. Polityka nie podniecała Polaków w ostatnich dniach wcale i o koronawirusie też praktycznie zapomnieli. Zapraszam do wysłuchania tego podcastu i przekonania się co naprawdę interesowało Polaków w ostatnich dniach

Stop inwigilacji ⛔
2020-05-03 10:32:44

O tym jak się bronić przed inwigilacją. Wcześniej korporacji a teraz rządów, które wykorzystują zagrożenie koronawirusem do pełnej inwigilacji obywateli pod pretekstem ich ochrony. Podpowiem co robić by uniemożliwiać lub utrudniać takie śledzenie i opowiem jak bardzo niebezpieczne jest przekonanie, że nas to nie dotyczy zastrzegając, że nie należy też popadać w paranoję. Warto jednak wiedzieć jakie są zagrożenia i wybrać czy chcemy się przed nimi bronić czy też nie przeszkadza nam inwigilacja lub uznajemy, że taką cenę warto płacić za złudne poczucie bezpieczeństwa. Jeśli rząd wymaga od nas teraz zgody na inwigilację jeśli chcemy wejść do centrum handlowego to czas najwyższy przynajmniej się nad tym zastanowić. Do usłyszenia
O tym jak się bronić przed inwigilacją. Wcześniej korporacji a teraz rządów, które wykorzystują zagrożenie koronawirusem do pełnej inwigilacji obywateli pod pretekstem ich ochrony. Podpowiem co robić by uniemożliwiać lub utrudniać takie śledzenie i opowiem jak bardzo niebezpieczne jest przekonanie, że nas to nie dotyczy zastrzegając, że nie należy też popadać w paranoję. Warto jednak wiedzieć jakie są zagrożenia i wybrać czy chcemy się przed nimi bronić czy też nie przeszkadza nam inwigilacja lub uznajemy, że taką cenę warto płacić za złudne poczucie bezpieczeństwa. Jeśli rząd wymaga od nas teraz zgody na inwigilację jeśli chcemy wejść do centrum handlowego to czas najwyższy przynajmniej się nad tym zastanowić. Do usłyszenia

Tak smakuje wolność
2020-05-02 13:43:45

2 maja godzina 8:00. Tak się zaczął jeden z najpiękniejszych poranków w moim życiu i nigdy go nie zapomnę… W nocy właściwie nie spałem… Tak trzymały mnie emocje i strach, że obudzę się za późno aby, pierwszy raz, od 53 dni izolacji wyjść na spacer. W ostatniej chwili, wczoraj, rząd zlitował się nad nami cofając jeden z wielu absurdalnych zakazów i ogłosił, że w ramach spaceru osoby mieszkające do kilometra od plaży będą mogły na nią wejść… Mieszkamy 10 metrów od plaży więc... ;) Pozostało tylko odliczać godziny i podjąć decyzję czy wybieram wariant spaceru czy jazdy rowerem. Wybrałem ten drugi by po prawie dwóch miesiącach w zamknięciu zobaczyć jak najwięcej moich ukochanych miejsc. To co czułem gdy wjechałem na ścieżkę punktualnie o 8:00, czyli od momentu kiedy było wolno, jest nie do opisania a gdy dotarłem na swoją ukochaną plaże Cristo byłem już na haju jaki znam z opowieści znajomych eksperymentujących z różnymi używkami ;) To był pierwszy poranek kiedy dorosłe osoby mogły wyjść z domu na 2 godziny aby spacerować lub uprawiać sport. Tutaj ludzie są bardzo aktywni, pogoda temu również sprzyja, większość życia toczy się na wolnym powietrzu możecie sobie więc wyobrazić jak bardzo dotkliwe było życie w izolacji. W najbliższych dniach wolno nam będzie wychodzić od 8-10 i od 20-23. Oczywiście tylko pojedynczo i bez interakcji z innymi ludźmi ale jednak. Widok Hiszpanów zwykle całujących się, dotykających i w ogóle będących bardzo blisko i głośno a teraz zachowujących dystans i ciszę przypominał okoliczności w jakich się znajdujemy. W maskach tylko nieliczni bo panuje słuszne przekonanie, potwierdzane przez lekarzy, że na zewnątrz one bardziej szkodzą niż chronią a już najbardziej gdy ktoś uprawia sport. Na twarzach ludzi ulga, szczęście ale też lęk i niepewność. Tak zaczyna się stopniowe wychodzenie Hiszpanii z izolacji, które ma potrwać minimum dwa miesiące. Inne godziny i miejsca na spacery mają dzieci, inne osoby najstarsze. Wciąż pozostają oczywiście zamknięte galerie handlowe, gastronomia, usługi i wciąż też obowiązuje stan alarmowy z wyjątkami na te spacery. Większość ludzi nadal pozostaje w domach a rząd zapowiada, że będzie rekomendować aby po zakończeniu stanu alarmowego kto tylko może pozostał w trybie pracy zdalnej minimum dwa miesiące. Tak naprawdę więc proces wychodzenia z izolacji jest rozpisany do późnej jesieni z zastrzeżeniem, że obostrzenia mogą wracać jeśli tylko pojawi się więcej zachorowań. Tymczasem cieszymy się tym co mamy, upajamy wolnością na pięknym spacerniaku. Tym bardziej jednak jako człowiek wręcz obsesyjnie kochający wolność i o nią zawsze walczący mam dzisiaj wiele przemyśleń na temat tego jak szybko i jak łatwo została nam ona zabrana i jak z czysto politycznym wyrachowaniem rządy różnych krajów, a polski w szczególności, wykorzystują tę sytuację by ograniczać prawa człowieka i inwigilować cały naród. Więcej moich przemyśleń na ten temat, porad jak się bronić przed inwigilacją, jak dbać o wolność i wykorzystać ten kryzys do lepszego życia w przyszłości w odcinku podcastu pt „Tak smakuje wolność
2 maja godzina 8:00. Tak się zaczął jeden z najpiękniejszych poranków w moim życiu i nigdy go nie zapomnę… W nocy właściwie nie spałem… Tak trzymały mnie emocje i strach, że obudzę się za późno aby, pierwszy raz, od 53 dni izolacji wyjść na spacer. W ostatniej chwili, wczoraj, rząd zlitował się nad nami cofając jeden z wielu absurdalnych zakazów i ogłosił, że w ramach spaceru osoby mieszkające do kilometra od plaży będą mogły na nią wejść… Mieszkamy 10 metrów od plaży więc... ;) Pozostało tylko odliczać godziny i podjąć decyzję czy wybieram wariant spaceru czy jazdy rowerem. Wybrałem ten drugi by po prawie dwóch miesiącach w zamknięciu zobaczyć jak najwięcej moich ukochanych miejsc. To co czułem gdy wjechałem na ścieżkę punktualnie o 8:00, czyli od momentu kiedy było wolno, jest nie do opisania a gdy dotarłem na swoją ukochaną plaże Cristo byłem już na haju jaki znam z opowieści znajomych eksperymentujących z różnymi używkami ;) To był pierwszy poranek kiedy dorosłe osoby mogły wyjść z domu na 2 godziny aby spacerować lub uprawiać sport. Tutaj ludzie są bardzo aktywni, pogoda temu również sprzyja, większość życia toczy się na wolnym powietrzu możecie sobie więc wyobrazić jak bardzo dotkliwe było życie w izolacji. W najbliższych dniach wolno nam będzie wychodzić od 8-10 i od 20-23. Oczywiście tylko pojedynczo i bez interakcji z innymi ludźmi ale jednak. Widok Hiszpanów zwykle całujących się, dotykających i w ogóle będących bardzo blisko i głośno a teraz zachowujących dystans i ciszę przypominał okoliczności w jakich się znajdujemy. W maskach tylko nieliczni bo panuje słuszne przekonanie, potwierdzane przez lekarzy, że na zewnątrz one bardziej szkodzą niż chronią a już najbardziej gdy ktoś uprawia sport. Na twarzach ludzi ulga, szczęście ale też lęk i niepewność. Tak zaczyna się stopniowe wychodzenie Hiszpanii z izolacji, które ma potrwać minimum dwa miesiące. Inne godziny i miejsca na spacery mają dzieci, inne osoby najstarsze. Wciąż pozostają oczywiście zamknięte galerie handlowe, gastronomia, usługi i wciąż też obowiązuje stan alarmowy z wyjątkami na te spacery. Większość ludzi nadal pozostaje w domach a rząd zapowiada, że będzie rekomendować aby po zakończeniu stanu alarmowego kto tylko może pozostał w trybie pracy zdalnej minimum dwa miesiące. Tak naprawdę więc proces wychodzenia z izolacji jest rozpisany do późnej jesieni z zastrzeżeniem, że obostrzenia mogą wracać jeśli tylko pojawi się więcej zachorowań. Tymczasem cieszymy się tym co mamy, upajamy wolnością na pięknym spacerniaku. Tym bardziej jednak jako człowiek wręcz obsesyjnie kochający wolność i o nią zawsze walczący mam dzisiaj wiele przemyśleń na temat tego jak szybko i jak łatwo została nam ona zabrana i jak z czysto politycznym wyrachowaniem rządy różnych krajów, a polski w szczególności, wykorzystują tę sytuację by ograniczać prawa człowieka i inwigilować cały naród. Więcej moich przemyśleń na ten temat, porad jak się bronić przed inwigilacją, jak dbać o wolność i wykorzystać ten kryzys do lepszego życia w przyszłości w odcinku podcastu pt „Tak smakuje wolność

Od jutra Hiszpanie ruszą na spacery!
2020-05-01 10:59:53

Co prawa na razie tylko w wyznaczonych godzinach i obszarach ale po prawie dwóch miesiącach izolacji dobre i to. Pozostaje jednak wciąż wiele absurdalnych obostrzeń a stan alarmowy przedłużono do 25 maja. W Hiszpanii za dużo restrykcji a w Polsce z kolei luz niewspółmierny do podejścia w innych krajach napędzany parciem do wyborów. Tak źle i tak niedobrze. Jednak z dwojga złego wciąż bezpieczniej czuję się tutaj. Dlaczego? O tym i nie tylko w tym odcinku podcastu. Do usłyszenia
Co prawa na razie tylko w wyznaczonych godzinach i obszarach ale po prawie dwóch miesiącach izolacji dobre i to. Pozostaje jednak wciąż wiele absurdalnych obostrzeń a stan alarmowy przedłużono do 25 maja. W Hiszpanii za dużo restrykcji a w Polsce z kolei luz niewspółmierny do podejścia w innych krajach napędzany parciem do wyborów. Tak źle i tak niedobrze. Jednak z dwojga złego wciąż bezpieczniej czuję się tutaj. Dlaczego? O tym i nie tylko w tym odcinku podcastu. Do usłyszenia

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie