Czechostacja
Wszyscy w Polsce słyszeli o Szwejku i oglądali Krecika. Południowi sąsiedzi generalnie budzą nad Wisłą sympatię. Mimo to wiedza o Czechach wśród większości Polaków nie jest wielka i zwykle bazuje na stereotypach.
Nazywam się Jakub Medek, jestem Czechem i polskim dziennikarzem równocześnie. W swoim autorskim podcaście Czechostacja będę się starał, wraz ze swoimi rozmówcami, przybliżać Czechy i Czechów polskim słuchaczom.
Tomasz Garrigue Masaryk, ojciec wszystkich Czechów | opowiada: dr Karolina Ćwiek-Rogalska
2024-07-02 08:00:03
Syn słowackiego woźnicy i niemieckojęzycznej kucharki z małej mieściny w środku niczego. Czeladnik kowalski i ślusarski. Filozof i etyk, wykładowca akademicki i moralny autorytet. Wróg publiczny numer jeden, obiekt nienawiści tłumów. Ukochany przywódca, otoczony kultem jednostki. Wszystkie powyższe sformułowania opisują jedną i tę samą osobę - Tomasza Garrigue Masaryka, czeskiego działacza niepodległościowego, pierwszego - przez cztery kadencje, prezydenta Czechosłowacji. Człowieka, którego - używając bardzo uproszczonych analogii, możnaby określić mianem czeskiego Piłsudskiego. W trzydziestym odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk opowiada o tej nietuzinkowej postaci, której życiorysem możnaby obdzielić kilka osób. Która doskonale wpisuje się w amerykański ideał self made mana - na marginesie - Masaryk w Stanach spędził całkiem sporo czasu, stamtąd pochodziła jego ukochana żona i tam - dzięki szacunku prezydenta Wilsona, załatwił Czechosłowacji, ale pewnie też i Polsce, niepodległość. Wraca też sprawa sfałszowanych średniowiecznych rękopisów i antysemickiej burzy w trakcie Hilsneriady, czyli historie, które pojawiały się we wcześniejszych odcinkach podcastu i w których Masaryk potrafił stanąć wbrew prawie całemu społeczeństwu. Opowiadamy też o tym, jak po proklamowaniu niepodległości Ojciec Czechosłowacji - czy raczej Tatuś, jak mówią o nim do dzisiaj Czesi, sam wdrapał się na cokół i za życia został własnym pomnikiem. W końcu próbujemy też znaleźć odpowiedź na pytanie, ile z myśli Masaryka, który był znacznie mniej konserwatywny od współczesnych polityków, w ogóle w Czechach zostało. I jakie to były myśli. Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Syn słowackiego woźnicy i niemieckojęzycznej kucharki z małej mieściny w środku niczego. Czeladnik kowalski i ślusarski. Filozof i etyk, wykładowca akademicki i moralny autorytet. Wróg publiczny numer jeden, obiekt nienawiści tłumów. Ukochany przywódca, otoczony kultem jednostki.
Wszystkie powyższe sformułowania opisują jedną i tę samą osobę - Tomasza Garrigue Masaryka, czeskiego działacza niepodległościowego, pierwszego - przez cztery kadencje, prezydenta Czechosłowacji. Człowieka, którego - używając bardzo uproszczonych analogii, możnaby określić mianem czeskiego Piłsudskiego.
W trzydziestym odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk opowiada o tej nietuzinkowej postaci, której życiorysem możnaby obdzielić kilka osób. Która doskonale wpisuje się w amerykański ideał self made mana - na marginesie - Masaryk w Stanach spędził całkiem sporo czasu, stamtąd pochodziła jego ukochana żona i tam - dzięki szacunku prezydenta Wilsona, załatwił Czechosłowacji, ale pewnie też i Polsce, niepodległość.
Wraca też sprawa sfałszowanych średniowiecznych rękopisów i antysemickiej burzy w trakcie Hilsneriady, czyli historie, które pojawiały się we wcześniejszych odcinkach podcastu i w których Masaryk potrafił stanąć wbrew prawie całemu społeczeństwu.
Opowiadamy też o tym, jak po proklamowaniu niepodległości Ojciec Czechosłowacji - czy raczej Tatuś, jak mówią o nim do dzisiaj Czesi, sam wdrapał się na cokół i za życia został własnym pomnikiem.
W końcu próbujemy też znaleźć odpowiedź na pytanie, ile z myśli Masaryka, który był znacznie mniej konserwatywny od współczesnych polityków, w ogóle w Czechach zostało. I jakie to były myśli.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Wszystkie powyższe sformułowania opisują jedną i tę samą osobę - Tomasza Garrigue Masaryka, czeskiego działacza niepodległościowego, pierwszego - przez cztery kadencje, prezydenta Czechosłowacji. Człowieka, którego - używając bardzo uproszczonych analogii, możnaby określić mianem czeskiego Piłsudskiego.
W trzydziestym odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk opowiada o tej nietuzinkowej postaci, której życiorysem możnaby obdzielić kilka osób. Która doskonale wpisuje się w amerykański ideał self made mana - na marginesie - Masaryk w Stanach spędził całkiem sporo czasu, stamtąd pochodziła jego ukochana żona i tam - dzięki szacunku prezydenta Wilsona, załatwił Czechosłowacji, ale pewnie też i Polsce, niepodległość.
Wraca też sprawa sfałszowanych średniowiecznych rękopisów i antysemickiej burzy w trakcie Hilsneriady, czyli historie, które pojawiały się we wcześniejszych odcinkach podcastu i w których Masaryk potrafił stanąć wbrew prawie całemu społeczeństwu.
Opowiadamy też o tym, jak po proklamowaniu niepodległości Ojciec Czechosłowacji - czy raczej Tatuś, jak mówią o nim do dzisiaj Czesi, sam wdrapał się na cokół i za życia został własnym pomnikiem.
W końcu próbujemy też znaleźć odpowiedź na pytanie, ile z myśli Masaryka, który był znacznie mniej konserwatywny od współczesnych polityków, w ogóle w Czechach zostało. I jakie to były myśli.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Czechy to nie tylko Praga. Niesztampowy poradnik turystyczny | opowiada: Tomáš Zukal
2024-06-25 08:00:04
Czechy są bardzo popularnym celem urlopowych wypraw Polaków. Spośród zagranicznych turystów tylko Niemców dociera tam więcej. Równocześnie, paradoksalnie, Polacy właściwie Czech nie znają - prawie połowa z nich dociera wyłącznie do Pragi, reszta odwiedza zaledwie dwa spośród kilkunastu czeskich województw. Tymczasem w każdym z nich można znaleźć coś atrakcyjnego. Chociaż coś nie jest tutaj właściwym słowem - Czechy mają największe na świecie zagęszczenie obiektów z listy światowego dziedzictwa UNESCO, do tego chociażby kilkaset zamków, twierdz czy pałaców oraz aż pięć skalnych miast. W tym odcinku, razem z Tomášem Zukalem , szefem Czech Tourismu na Polskę i kraje bałtyckie nietworzymy konkretnego przewodnika. Nie mówimy, gdzie jechać, czym i za ile. Staramy się raczej opowiedzieć o tym, co naszym zdaniem jest w Czechach atrakcyjne, albo po prostu fajne a z czego Polacy często nie zdają sobie po prostu sprawy. Jest więc i o kuchni, i o hokeju, o spływach rzekami i rozlicznych kąpieliskach. Jest o stawach rybnych, które takich stawów wcale nie przypominają i o czeskich Bieszczadach, które nazywają się Szumawa i leżą na pograniczu z Bawarią. Podpowiadamy gdzie znaleźć wulkany, wyjaśniamy, czy tylko cztery parki narodowe są dowodem na brak ciekawej przyrody i czy trdelnik, który będą wam wciskać w centrum Pragi na każdym rogu rzeczywiście jest tradycyjnym czeskim ciastem. A jeśli czegoś nie ma (albo prawie nie ma), to piwa - jest za to trochę o winie i winnicach. Nie ma też w odcinku stolicy Czech Pragi. Bo tę akurat - jak pisałem wyżej - Polacy znają. A w każdym razie odwiedzają. Swoją drogą może to też jest pomysł, żeby przygotować odcinek o niesztampowym zwiedzaniu Pragi właśnie. Dajcie znać w komentarzach co myślicie na ten temat. Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Czechy są bardzo popularnym celem urlopowych wypraw Polaków. Spośród zagranicznych turystów tylko Niemców dociera tam więcej. Równocześnie, paradoksalnie, Polacy właściwie Czech nie znają - prawie połowa z nich dociera wyłącznie do Pragi, reszta odwiedza zaledwie dwa spośród kilkunastu czeskich województw.
Tymczasem w każdym z nich można znaleźć coś atrakcyjnego. Chociaż coś nie jest tutaj właściwym słowem - Czechy mają największe na świecie zagęszczenie obiektów z listy światowego dziedzictwa UNESCO, do tego chociażby kilkaset zamków, twierdz czy pałaców oraz aż pięć skalnych miast.
W tym odcinku, razem z Tomášem Zukalem, szefem Czech Tourismu na Polskę i kraje bałtyckie nietworzymy konkretnego przewodnika. Nie mówimy, gdzie jechać, czym i za ile. Staramy się raczej opowiedzieć o tym, co naszym zdaniem jest w Czechach atrakcyjne, albo po prostu fajne a z czego Polacy często nie zdają sobie po prostu sprawy.
Jest więc i o kuchni, i o hokeju, o spływach rzekami i rozlicznych kąpieliskach. Jest o stawach rybnych, które takich stawów wcale nie przypominają i o czeskich Bieszczadach, które nazywają się Szumawa i leżą na pograniczu z Bawarią.
Podpowiadamy gdzie znaleźć wulkany, wyjaśniamy, czy tylko cztery parki narodowe są dowodem na brak ciekawej przyrody i czy trdelnik, który będą wam wciskać w centrum Pragi na każdym rogu rzeczywiście jest tradycyjnym czeskim ciastem.
A jeśli czegoś nie ma (albo prawie nie ma), to piwa - jest za to trochę o winie i winnicach. Nie ma też w odcinku stolicy Czech Pragi. Bo tę akurat - jak pisałem wyżej - Polacy znają. A w każdym razie odwiedzają.
Swoją drogą może to też jest pomysł, żeby przygotować odcinek o niesztampowym zwiedzaniu Pragi właśnie. Dajcie znać w komentarzach co myślicie na ten temat.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Tymczasem w każdym z nich można znaleźć coś atrakcyjnego. Chociaż coś nie jest tutaj właściwym słowem - Czechy mają największe na świecie zagęszczenie obiektów z listy światowego dziedzictwa UNESCO, do tego chociażby kilkaset zamków, twierdz czy pałaców oraz aż pięć skalnych miast.
W tym odcinku, razem z Tomášem Zukalem, szefem Czech Tourismu na Polskę i kraje bałtyckie nietworzymy konkretnego przewodnika. Nie mówimy, gdzie jechać, czym i za ile. Staramy się raczej opowiedzieć o tym, co naszym zdaniem jest w Czechach atrakcyjne, albo po prostu fajne a z czego Polacy często nie zdają sobie po prostu sprawy.
Jest więc i o kuchni, i o hokeju, o spływach rzekami i rozlicznych kąpieliskach. Jest o stawach rybnych, które takich stawów wcale nie przypominają i o czeskich Bieszczadach, które nazywają się Szumawa i leżą na pograniczu z Bawarią.
Podpowiadamy gdzie znaleźć wulkany, wyjaśniamy, czy tylko cztery parki narodowe są dowodem na brak ciekawej przyrody i czy trdelnik, który będą wam wciskać w centrum Pragi na każdym rogu rzeczywiście jest tradycyjnym czeskim ciastem.
A jeśli czegoś nie ma (albo prawie nie ma), to piwa - jest za to trochę o winie i winnicach. Nie ma też w odcinku stolicy Czech Pragi. Bo tę akurat - jak pisałem wyżej - Polacy znają. A w każdym razie odwiedzają.
Swoją drogą może to też jest pomysł, żeby przygotować odcinek o niesztampowym zwiedzaniu Pragi właśnie. Dajcie znać w komentarzach co myślicie na ten temat.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Wybory do Europarlamentu. Czesi wybrali chłopski rozum | opowiada: dr Krzysztof Dębiec
2024-06-18 08:00:05
Rządząca Czechami koalicja pięciu partii nie ma po wyborach do Parlamentu Europejskiego powodów do zadowolenia. Trzem z nich - startujących w liberalno-konserwatywnym bloku SPOLU (Razem) nie udało się pokonać oligarchy i szefa największej opozycyjnej partii ANO Andreja Babisza . Dwa pozostałe ugrupowania koalicji zaś w wyborach, mimo wcześniejszych niezłych sondaży, po prostu przepadły. Najbardziej imponujący wyborczy sukces - z drugim wynikiem w kraju w ogóle, odniósł jednak ktoś zupełnie spoza polityki - nieznany szerzej jeszcze kilka miesięcy temu wstecz kierowca rajdowy, kolekcjoner samochodów, zwolennik "leczenia" autyzmu wybielaczem i miłośnik nazistowskiej symboliki Filip Turek . Jako reprezentant partii " Kierowcy sobie " wyraźną krytyką unijnego Green Dealu zawojował serca wyborców, dając swojemu ugrupowaniu, sam jeden, prawie 10 procent poparcia i dwa mandaty. Do gry wrócili też komuniści - zmienili nazwę i skupili się na straszeniu migrantami, co też pozwoliło im zdobyć dwa mandaty. A wszystko to przy rekordowej, jak na Czechy, frekwencji - aż 36 procent. Przewodnikiem po powyborczym pejzażu Czech jest w tym odcinku dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich . Poza omówieniem wyników zastanawiamy się też m.in. o co chodzi w czeskim eurosceptycyzmie. No i robimy szybki przegląd "volebnich kuriozit" - wyborczych osobliwości, czyli np. komitetu kosmitów, wrogów marksizmu-satanizmu czy anarchokapitalisty, proszącego, by na niego nie głosować. Oraz, w finale, zaglądamy na sąsiednią Słowację, gdzie co prawda wygrała opozycja, ale tak naprawdę to jest to na rękę premierowi Robertowi Ficy - z obu stron sceny politycznej stopniowo bowiem znikają wszyscy mniejsi gracze. Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. *Zdjęcie na okładce: klip wyborczy komitetu "TAK dla lepszej Unii z kosmitami" * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Rządząca Czechami koalicja pięciu partii nie ma po wyborach do Parlamentu Europejskiego powodów do zadowolenia. Trzem z nich - startujących w liberalno-konserwatywnym bloku SPOLU (Razem) nie udało się pokonać oligarchy i szefa największej opozycyjnej partii ANO Andreja Babisza. Dwa pozostałe ugrupowania koalicji zaś w wyborach, mimo wcześniejszych niezłych sondaży, po prostu przepadły.
Najbardziej imponujący wyborczy sukces - z drugim wynikiem w kraju w ogóle, odniósł jednak ktoś zupełnie spoza polityki - nieznany szerzej jeszcze kilka miesięcy temu wstecz kierowca rajdowy, kolekcjoner samochodów, zwolennik "leczenia" autyzmu wybielaczem i miłośnik nazistowskiej symboliki Filip Turek. Jako reprezentant partii "Kierowcy sobie" wyraźną krytyką unijnego Green Dealu zawojował serca wyborców, dając swojemu ugrupowaniu, sam jeden, prawie 10 procent poparcia i dwa mandaty. Do gry wrócili też komuniści - zmienili nazwę i skupili się na straszeniu migrantami, co też pozwoliło im zdobyć dwa mandaty.
A wszystko to przy rekordowej, jak na Czechy, frekwencji - aż 36 procent.
Przewodnikiem po powyborczym pejzażu Czech jest w tym odcinku dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich. Poza omówieniem wyników zastanawiamy się też m.in. o co chodzi w czeskim eurosceptycyzmie. No i robimy szybki przegląd "volebnich kuriozit" - wyborczych osobliwości, czyli np. komitetu kosmitów, wrogów marksizmu-satanizmu czy anarchokapitalisty, proszącego, by na niego nie głosować. Oraz, w finale, zaglądamy na sąsiednią Słowację, gdzie co prawda wygrała opozycja, ale tak naprawdę to jest to na rękę premierowi Robertowi Ficy - z obu stron sceny politycznej stopniowo bowiem znikają wszyscy mniejsi gracze.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
*Zdjęcie na okładce: klip wyborczy komitetu "TAK dla lepszej Unii z kosmitami"
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Najbardziej imponujący wyborczy sukces - z drugim wynikiem w kraju w ogóle, odniósł jednak ktoś zupełnie spoza polityki - nieznany szerzej jeszcze kilka miesięcy temu wstecz kierowca rajdowy, kolekcjoner samochodów, zwolennik "leczenia" autyzmu wybielaczem i miłośnik nazistowskiej symboliki Filip Turek. Jako reprezentant partii "Kierowcy sobie" wyraźną krytyką unijnego Green Dealu zawojował serca wyborców, dając swojemu ugrupowaniu, sam jeden, prawie 10 procent poparcia i dwa mandaty. Do gry wrócili też komuniści - zmienili nazwę i skupili się na straszeniu migrantami, co też pozwoliło im zdobyć dwa mandaty.
A wszystko to przy rekordowej, jak na Czechy, frekwencji - aż 36 procent.
Przewodnikiem po powyborczym pejzażu Czech jest w tym odcinku dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich. Poza omówieniem wyników zastanawiamy się też m.in. o co chodzi w czeskim eurosceptycyzmie. No i robimy szybki przegląd "volebnich kuriozit" - wyborczych osobliwości, czyli np. komitetu kosmitów, wrogów marksizmu-satanizmu czy anarchokapitalisty, proszącego, by na niego nie głosować. Oraz, w finale, zaglądamy na sąsiednią Słowację, gdzie co prawda wygrała opozycja, ale tak naprawdę to jest to na rękę premierowi Robertowi Ficy - z obu stron sceny politycznej stopniowo bowiem znikają wszyscy mniejsi gracze.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
*Zdjęcie na okładce: klip wyborczy komitetu "TAK dla lepszej Unii z kosmitami"
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Czeskie Odrodzenie. Jak Czesi wykreowali nowoczesny naród | opowiada: dr Karolina Ćwiek-Rogalska
2024-06-11 08:00:04
Czechy, w przeciwieństwie do Polski, nigdy nie zniknęły z mapy. Nawet będąc częścią imperium Habsburgów, wciąż miały formalną podmiotowość. Za to, znów w przeciwieństwie do Polski, niewiele brakowało, by zniknęli Czesi. Język i kultura tego narodu pod koniec XVIII wieku coraz mocniej rozpływały się w języku i kulturze niemieckiej. W końcu po czesku mówili właściwie wyłącznie mieszkańcy wsi. I wtedy, wpisując się w oświeceniowy nurt nacjonalizmów, który znów ominął raczej Polskę, mającą wówczas inne problemy, pojawili się w Czechach budziciele. Ludzie, którzy najpierw zapragnęli opisać ginący język, później go odtworzyć a w końcu, nauczyć nim mówić naród na nowo. I chociaż, jak mówi dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk w pewnym momencie budzicieli było tak mało, że gdyby kawiarnia w której się zbierali się zawaliła, to żadnego odrodzenia by nie było, to finalnie po kilkudziesięciu latach starań, osiągnęli wszystkie zamierzone cele - obudzili, a po prawdzie to stworzyli od nowa dumny naród z pełną kulturą. Po drodze jednak bywało czasem ciężko i śmiesznie - gdy trzeba było wymyślać zupełnie nowe słowa, czasem kryminalnie - gdy fałszowano średniowieczne manuskrypty, czasem obrzydliwie - gdy niszczono tych, którzy odrzucali fałszerstwo. Oraz rewolucyjnie - gdy przez Europę, omijając mającą wówczas inne problemy Polskę - przetoczyła się Wiosna Ludów. W rozmowie z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską również o tym, kto jest czeskim Słowackim, jak wygląda sto procent romantyka w romantyku i jak w ogóle można zdefiniować konkretny naród. I o tym, kto wysyłał Adama Mickiewicza do piekła. I dlaczego... A na koniec opowiadam po czesku wierszyk. Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Czechy, w przeciwieństwie do Polski, nigdy nie zniknęły z mapy. Nawet będąc częścią imperium Habsburgów, wciąż miały formalną podmiotowość. Za to, znów w przeciwieństwie do Polski, niewiele brakowało, by zniknęli Czesi.
Język i kultura tego narodu pod koniec XVIII wieku coraz mocniej rozpływały się w języku i kulturze niemieckiej. W końcu po czesku mówili właściwie wyłącznie mieszkańcy wsi.
I wtedy, wpisując się w oświeceniowy nurt nacjonalizmów, który znów ominął raczej Polskę, mającą wówczas inne problemy, pojawili się w Czechach budziciele. Ludzie, którzy najpierw zapragnęli opisać ginący język, później go odtworzyć a w końcu, nauczyć nim mówić naród na nowo.
I chociaż, jak mówi dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk w pewnym momencie budzicieli było tak mało, że gdyby kawiarnia w której się zbierali się zawaliła, to żadnego odrodzenia by nie było, to finalnie po kilkudziesięciu latach starań, osiągnęli wszystkie zamierzone cele - obudzili, a po prawdzie to stworzyli od nowa dumny naród z pełną kulturą.
Po drodze jednak bywało czasem ciężko i śmiesznie - gdy trzeba było wymyślać zupełnie nowe słowa, czasem kryminalnie - gdy fałszowano średniowieczne manuskrypty, czasem obrzydliwie - gdy niszczono tych, którzy odrzucali fałszerstwo. Oraz rewolucyjnie - gdy przez Europę, omijając mającą wówczas inne problemy Polskę - przetoczyła się Wiosna Ludów. W rozmowie z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską również o tym, kto jest czeskim Słowackim, jak wygląda sto procent romantyka w romantyku i jak w ogóle można zdefiniować konkretny naród. I o tym, kto wysyłał Adama Mickiewicza do piekła. I dlaczego...
A na koniec opowiadam po czesku wierszyk.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Język i kultura tego narodu pod koniec XVIII wieku coraz mocniej rozpływały się w języku i kulturze niemieckiej. W końcu po czesku mówili właściwie wyłącznie mieszkańcy wsi.
I wtedy, wpisując się w oświeceniowy nurt nacjonalizmów, który znów ominął raczej Polskę, mającą wówczas inne problemy, pojawili się w Czechach budziciele. Ludzie, którzy najpierw zapragnęli opisać ginący język, później go odtworzyć a w końcu, nauczyć nim mówić naród na nowo.
I chociaż, jak mówi dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk w pewnym momencie budzicieli było tak mało, że gdyby kawiarnia w której się zbierali się zawaliła, to żadnego odrodzenia by nie było, to finalnie po kilkudziesięciu latach starań, osiągnęli wszystkie zamierzone cele - obudzili, a po prawdzie to stworzyli od nowa dumny naród z pełną kulturą.
Po drodze jednak bywało czasem ciężko i śmiesznie - gdy trzeba było wymyślać zupełnie nowe słowa, czasem kryminalnie - gdy fałszowano średniowieczne manuskrypty, czasem obrzydliwie - gdy niszczono tych, którzy odrzucali fałszerstwo. Oraz rewolucyjnie - gdy przez Europę, omijając mającą wówczas inne problemy Polskę - przetoczyła się Wiosna Ludów. W rozmowie z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską również o tym, kto jest czeskim Słowackim, jak wygląda sto procent romantyka w romantyku i jak w ogóle można zdefiniować konkretny naród. I o tym, kto wysyłał Adama Mickiewicza do piekła. I dlaczego...
A na koniec opowiadam po czesku wierszyk.
Jeśli zaś spodobał Ci się odcinek, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Krajobraz Słowacji po zamachu na premiera Roberta Ficę | opowiada: Filip Harzer
2024-06-04 08:00:05
Kilka tygodni temu premier Słowacji padł ofiarą zamachu. Zatrzymany tuż po ataku napastnik oddał do Roberta Ficy kilka strzałów. Premier w stanie krytycznym trafił do szpitala, przeszedł dwie długie i skomplikowane operacje. Obecnie dochodzi do siebie. To wszystko wiemy z wyjątkowo skąpych informacji od współpracowników premiera - w tym faktycznie go zastępującego ministra obrony Roberta Kaliniaka , enfant terrible slowackiej polityki. O motywacji sprawcy - politycznej - wiemy natomiast z wycieku nielegalnie sporządzonego nagrania, na którym już po zatrzymaniu sprawca mówi o tym, dlaczego zaatakował. Mianowicie, miał się nie zgadzać z kontrowersyjnymi działaniami premiera, określanymi przez opozycję mianem zamachu na demokrację i demontażu państwa prawa. O tym, jak wygląda Słowacja kilka tygodni po zamachu, czy tragiczne wydarzenia ochłodziły jakoś bardzo spolaryzowane społeczeństwo, czy wręcz przeciwnie, rozmawiam z dziennikarzem czeskiego portalu Seznam Zpravy Filipem Harzerem . W rozmowie między innymi o tym, kto kogo i za co chce obecnie w Słowacji rozliczać, a kto kogo i za co zakazywać. Przypominamy też, że motywowane politycznie akty przemocy, które można powiązać z wypowiedziami polityków, nie są niestety pod Tatrami nowością. I że ciężko znaleźć w tym kraju kogoś, komu z całkowitą pewnością nie można by zarzucić mowy nienawiści wobec politycznych rywali czy mniejszości; paradoksalnie, ci najagresywniejsi w przeszłości, dziś najgłośniej domagają się bicia w cudze piersi. Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. Zdjęcie na okładce autorstwa Andreja Klizana W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Kilka tygodni temu premier Słowacji padł ofiarą zamachu. Zatrzymany tuż po ataku napastnik oddał do Roberta Ficy kilka strzałów. Premier w stanie krytycznym trafił do szpitala, przeszedł dwie długie i skomplikowane operacje. Obecnie dochodzi do siebie. To wszystko wiemy z wyjątkowo skąpych informacji od współpracowników premiera - w tym faktycznie go zastępującego ministra obrony Roberta Kaliniaka, enfant terrible slowackiej polityki.
O motywacji sprawcy - politycznej - wiemy natomiast z wycieku nielegalnie sporządzonego nagrania, na którym już po zatrzymaniu sprawca mówi o tym, dlaczego zaatakował. Mianowicie, miał się nie zgadzać z kontrowersyjnymi działaniami premiera, określanymi przez opozycję mianem zamachu na demokrację i demontażu państwa prawa.
O tym, jak wygląda Słowacja kilka tygodni po zamachu, czy tragiczne wydarzenia ochłodziły jakoś bardzo spolaryzowane społeczeństwo, czy wręcz przeciwnie, rozmawiam z dziennikarzem czeskiego portalu Seznam Zpravy Filipem Harzerem.
W rozmowie między innymi o tym, kto kogo i za co chce obecnie w Słowacji rozliczać, a kto kogo i za co zakazywać. Przypominamy też, że motywowane politycznie akty przemocy, które można powiązać z wypowiedziami polityków, nie są niestety pod Tatrami nowością. I że ciężko znaleźć w tym kraju kogoś, komu z całkowitą pewnością nie można by zarzucić mowy nienawiści wobec politycznych rywali czy mniejszości; paradoksalnie, ci najagresywniejsi w przeszłości, dziś najgłośniej domagają się bicia w cudze piersi.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
O motywacji sprawcy - politycznej - wiemy natomiast z wycieku nielegalnie sporządzonego nagrania, na którym już po zatrzymaniu sprawca mówi o tym, dlaczego zaatakował. Mianowicie, miał się nie zgadzać z kontrowersyjnymi działaniami premiera, określanymi przez opozycję mianem zamachu na demokrację i demontażu państwa prawa.
O tym, jak wygląda Słowacja kilka tygodni po zamachu, czy tragiczne wydarzenia ochłodziły jakoś bardzo spolaryzowane społeczeństwo, czy wręcz przeciwnie, rozmawiam z dziennikarzem czeskiego portalu Seznam Zpravy Filipem Harzerem.
W rozmowie między innymi o tym, kto kogo i za co chce obecnie w Słowacji rozliczać, a kto kogo i za co zakazywać. Przypominamy też, że motywowane politycznie akty przemocy, które można powiązać z wypowiedziami polityków, nie są niestety pod Tatrami nowością. I że ciężko znaleźć w tym kraju kogoś, komu z całkowitą pewnością nie można by zarzucić mowy nienawiści wobec politycznych rywali czy mniejszości; paradoksalnie, ci najagresywniejsi w przeszłości, dziś najgłośniej domagają się bicia w cudze piersi.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
- Zdjęcie na okładce autorstwa Andreja Klizana
- W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Operacja Anthropoid. Jak Czechosłowacy zlikwidowali Heydricha | opowiada: prof. Piotr M. Majewski
2024-05-28 08:00:04
27 maja 1942 roku dwaj wyszkoleni w Wielkiej Brytanii komandosi, Czech Jan Kubiš i Słowak Jozef Gabčík dokonali w Pradze udanego zamachu na protektora Czech i Moraw, obergruppenführera Reinharda Heydricha . To najwyższy rangą nazistowski dygnitarz, jakiego udało się zlikwidować podczas II wojny światowej. Heydrich, który z pewną, chociaż niewielką przesadą, uważał się za trzecią osobę w niemieckiej III Rzeszy, przybył do okupowanych Czech pół roku wcześniej, by zrobić porządek z buntującym się, podbitym narodem. I był w tym niebywale skuteczny. Ale tak naprawdę nie z tego powodu emigracyjne czechosłowackie władze podjęły decyzję o jego likwidacji. W 25 odcinku Czechostacji rozmawiam z profesorem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego Piotrem Maciejem Majewskim nie tylko o samym zamachu, ale też właśnie o jego przyczynach i długofalowych, politycznych skutkach. I o niebywałej, jak na warunki protektoratu fali represji, jaka spadła na Czechów po śmierci ulubieńca Adolfa Hitlera. Profesor wyjaśnia też, dlaczego spacyfikowane przez Niemców Lidice, chociaż ich los na tle setek miejscowości z Białorusi, Rosji, Bałkanów czy Polski nie był niczym wyjątkowym, stały się dla zachodu symbolem nazistowskiego bestialstwa. A w bonusie, w podsumowaniu odcinka, wyjaśniam, jak zorganizować sobie w Pradze wycieczkę śladami Operacji Anthropoid i Heydrichiady - czyli fali odwetowych niemieckich represji po śmierci protektora. Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. Zdjęcie na okładce przedstawia protektora, uszkodzony w zamachu samochód i Jozefa Gabčíka i Jana Kubiša odznaczanych, jeszcze w Wielkiej Brytanii, przez prezydenta Edvarda Beneša. W tle zaś zdjęcie miejsca zamachu, wykonane chwilę po nim. (źródło: Bundesarchiv CC 3.0) W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
27 maja 1942 roku dwaj wyszkoleni w Wielkiej Brytanii komandosi, Czech Jan Kubiš i Słowak Jozef Gabčík dokonali w Pradze udanego zamachu na protektora Czech i Moraw, obergruppenführera Reinharda Heydricha. To najwyższy rangą nazistowski dygnitarz, jakiego udało się zlikwidować podczas II wojny światowej.
Heydrich, który z pewną, chociaż niewielką przesadą, uważał się za trzecią osobę w niemieckiej III Rzeszy, przybył do okupowanych Czech pół roku wcześniej, by zrobić porządek z buntującym się, podbitym narodem. I był w tym niebywale skuteczny.
Ale tak naprawdę nie z tego powodu emigracyjne czechosłowackie władze podjęły decyzję o jego likwidacji.
W 25 odcinku Czechostacji rozmawiam z profesorem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego Piotrem Maciejem Majewskim nie tylko o samym zamachu, ale też właśnie o jego przyczynach i długofalowych, politycznych skutkach. I o niebywałej, jak na warunki protektoratu fali represji, jaka spadła na Czechów po śmierci ulubieńca Adolfa Hitlera.
Profesor wyjaśnia też, dlaczego spacyfikowane przez Niemców Lidice, chociaż ich los na tle setek miejscowości z Białorusi, Rosji, Bałkanów czy Polski nie był niczym wyjątkowym, stały się dla zachodu symbolem nazistowskiego bestialstwa.
A w bonusie, w podsumowaniu odcinka, wyjaśniam, jak zorganizować sobie w Pradze wycieczkę śladami Operacji Anthropoid i Heydrichiady - czyli fali odwetowych niemieckich represji po śmierci protektora.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
Heydrich, który z pewną, chociaż niewielką przesadą, uważał się za trzecią osobę w niemieckiej III Rzeszy, przybył do okupowanych Czech pół roku wcześniej, by zrobić porządek z buntującym się, podbitym narodem. I był w tym niebywale skuteczny.
Ale tak naprawdę nie z tego powodu emigracyjne czechosłowackie władze podjęły decyzję o jego likwidacji.
W 25 odcinku Czechostacji rozmawiam z profesorem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego Piotrem Maciejem Majewskim nie tylko o samym zamachu, ale też właśnie o jego przyczynach i długofalowych, politycznych skutkach. I o niebywałej, jak na warunki protektoratu fali represji, jaka spadła na Czechów po śmierci ulubieńca Adolfa Hitlera.
Profesor wyjaśnia też, dlaczego spacyfikowane przez Niemców Lidice, chociaż ich los na tle setek miejscowości z Białorusi, Rosji, Bałkanów czy Polski nie był niczym wyjątkowym, stały się dla zachodu symbolem nazistowskiego bestialstwa.
A w bonusie, w podsumowaniu odcinka, wyjaśniam, jak zorganizować sobie w Pradze wycieczkę śladami Operacji Anthropoid i Heydrichiady - czyli fali odwetowych niemieckich represji po śmierci protektora.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
- Zdjęcie na okładce przedstawia protektora, uszkodzony w zamachu samochód i Jozefa Gabčíka i Jana Kubiša odznaczanych, jeszcze w Wielkiej Brytanii, przez prezydenta Edvarda Beneša. W tle zaś zdjęcie miejsca zamachu, wykonane chwilę po nim. (źródło: Bundesarchiv CC 3.0)
- W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
50 lat metra w Pradze. Przewodnik historyczno-praktyczny | opowiada: Tomasz Jędruchów
2024-05-21 08:00:04
Pół wieku temu, 9 maja 1974 roku, dokładnie o godzinie 9.19, w trasę wyruszył pierwszy pociąg praskiego metra. Od tamtej pory kolej podziemna w czeskiej stolicy znacznie się rozrosła - obecnie tworzą ją trzy linie, o łącznej długości 65 km i 60 stacji; czwarta linia właśnie jest w budowie. W tym odcinku Czechostacji rozmawiam z dziennikarzem i prażaninem Tomaszem Jędruchowem o tym, jak metro powstawało i jak się rozwija. O tym - jak na jego losy wpływała wielka historia i polityczne zależności i gdzie te zmiany w samym metrze można zobaczyć. Jest też o wielkiej powodzi z roku 2002, o tym, jak bardzo nieprzygotowane było na nią wówczas praskie metro i o tym, jak bardzo powódź je odmieniła - bo są na tym świecie miejsca, gdzie władze potrafią uczyć się na własnych błędach. Mowa jest też o sztuce - która w praskiej kolei podziemnej jest obecna w niemałej ilości, nie tylko zresztą tam, o zmienianiu nazw z niesłusznych na nie tyle słuszne, co po prostu normalne i generalnie o czeskim pragmatyzmie. A ponieważ zbliżają się wakacje i wiele osób - w tym, mam nadzieję, również słuchaczy i słuchaczek Czechostacji wybierze się do Pragi, to odcinek w znacznej mierze ma wymiar praktyczny - razem z Tomaszem Jędruchowem wyjaśniamy, jak sobie w praskim metrze poradzić i jak najlepiej je wykorzystać. Nie tylko zresztą w metrze - jak podkreśla mój rozmówca - ono nie działa w próżni, stanowi część inteligentnego i przyjaznego użytkownikom systemu komunikacji publicznej w stolicy Czech. Aha - i jest też o dwóch związanych z metrem "czelendżach" - w tym jednym wyłącznie dla dorosłych użytkowników ;) Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. Zdjęcie na okładce: Pociąg typu M1, autor Skoda Group CC 3.0 Nagranie komunikatu z metra: Wikimedia, autor Elya CC 1.0 W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Pół wieku temu, 9 maja 1974 roku, dokładnie o godzinie 9.19, w trasę wyruszył pierwszy pociąg praskiego metra. Od tamtej pory kolej podziemna w czeskiej stolicy znacznie się rozrosła - obecnie tworzą ją trzy linie, o łącznej długości 65 km i 60 stacji; czwarta linia właśnie jest w budowie.
W tym odcinku Czechostacji rozmawiam z dziennikarzem i prażaninem Tomaszem Jędruchowem o tym, jak metro powstawało i jak się rozwija. O tym - jak na jego losy wpływała wielka historia i polityczne zależności i gdzie te zmiany w samym metrze można zobaczyć.
Jest też o wielkiej powodzi z roku 2002, o tym, jak bardzo nieprzygotowane było na nią wówczas praskie metro i o tym, jak bardzo powódź je odmieniła - bo są na tym świecie miejsca, gdzie władze potrafią uczyć się na własnych błędach.
Mowa jest też o sztuce - która w praskiej kolei podziemnej jest obecna w niemałej ilości, nie tylko zresztą tam, o zmienianiu nazw z niesłusznych na nie tyle słuszne, co po prostu normalne i generalnie o czeskim pragmatyzmie.
A ponieważ zbliżają się wakacje i wiele osób - w tym, mam nadzieję, również słuchaczy i słuchaczek Czechostacji wybierze się do Pragi, to odcinek w znacznej mierze ma wymiar praktyczny - razem z Tomaszem Jędruchowem wyjaśniamy, jak sobie w praskim metrze poradzić i jak najlepiej je wykorzystać. Nie tylko zresztą w metrze - jak podkreśla mój rozmówca - ono nie działa w próżni, stanowi część inteligentnego i przyjaznego użytkownikom systemu komunikacji publicznej w stolicy Czech.
Aha - i jest też o dwóch związanych z metrem "czelendżach" - w tym jednym wyłącznie dla dorosłych użytkowników ;)
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
W tym odcinku Czechostacji rozmawiam z dziennikarzem i prażaninem Tomaszem Jędruchowem o tym, jak metro powstawało i jak się rozwija. O tym - jak na jego losy wpływała wielka historia i polityczne zależności i gdzie te zmiany w samym metrze można zobaczyć.
Jest też o wielkiej powodzi z roku 2002, o tym, jak bardzo nieprzygotowane było na nią wówczas praskie metro i o tym, jak bardzo powódź je odmieniła - bo są na tym świecie miejsca, gdzie władze potrafią uczyć się na własnych błędach.
Mowa jest też o sztuce - która w praskiej kolei podziemnej jest obecna w niemałej ilości, nie tylko zresztą tam, o zmienianiu nazw z niesłusznych na nie tyle słuszne, co po prostu normalne i generalnie o czeskim pragmatyzmie.
A ponieważ zbliżają się wakacje i wiele osób - w tym, mam nadzieję, również słuchaczy i słuchaczek Czechostacji wybierze się do Pragi, to odcinek w znacznej mierze ma wymiar praktyczny - razem z Tomaszem Jędruchowem wyjaśniamy, jak sobie w praskim metrze poradzić i jak najlepiej je wykorzystać. Nie tylko zresztą w metrze - jak podkreśla mój rozmówca - ono nie działa w próżni, stanowi część inteligentnego i przyjaznego użytkownikom systemu komunikacji publicznej w stolicy Czech.
Aha - i jest też o dwóch związanych z metrem "czelendżach" - w tym jednym wyłącznie dla dorosłych użytkowników ;)
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
- Zdjęcie na okładce: Pociąg typu M1, autor Skoda Group CC 3.0
- Nagranie komunikatu z metra: Wikimedia, autor Elya CC 1.0
- W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Święty Wacław. Nijaki władca, wielki symbol | opowiada: dr Jan Škvrňák
2024-05-14 08:00:04
Święty Wacławie , wojewodo Ziemi Czeskiej - tak zaczyna się średniowieczny chorał, który można uznać za czeski protohymn. Autorzy pieśni proszą w nim o wsparcie trzeciego z historycznych Przemyślidów, księcia Wacława I. Władcę, o którego rządach można powiedzieć naprawdę niewiele - i to wcale nie dlatego, że mało o nich wiadomo. Wieczną sławę i ogromne znaczenie w Czechach zapewniła Wacławowi dopiero jego śmierć - z rąk brata Bolesława, czy - by być precyzyjnym, z rąk członków jego drużyny. Ona zapewniła mu świętość - od tamtej pory Wacław jest wiecznym władcą Czech, pierwszym z katolickich świętych z tego kraju i najważniejszym jego patronem. W odcinku 23 Czechostacji historyk średniowiecza Jan Škvrňák opowiada o życiu i śmierci Wacława. O tym, czy rzeczywiście, jak chcieliby jego krytycy, można go uznać za władcę, który na tysiąc lat podporządkował Czechy Niemcom; do jego podległych relacji z królem Wschodnich Franków - Henrykiem Ptasznikiem, wprost odwoływali się czescy kolaboranci III Rzeszy podczas II wojny światowej. W tym samym jednak czasie pod pomnik Wacława kwiaty nosili ci, którzy Niemców w swojej ojczyźnie nie chcieli. W odcinku sporo jest też o Bolesławie I Okrutnym, niby bratobójcy a jednak władcy wielkim - przez historyków uważanym zgodnie za najwybitniejszego z Przemyślidów. Który z jednej strony powiększył znacznie Czechy, z drugiej, toczoną przez kilkanaście lat z Niemcami wojnę o niezależność i tak w końcu przegrał. I stał się trybutariuszem - a zdaniem niektórych wręcz lennikiem - Rzeszy. I który, najpewniej z powodów politycznych, wypropomował zabitego przez siebie brata jako świętego. Ale to nie jedyne jego osiągnięcia - swoją córkę, bratanicę świętego Wacława, Bolesław wydał za władcę powstającego na północy nowego państwa. Jej na imię było Dobrawa, jemu - Mieszko, pierwszy historyczny książe Piastów. Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. Zdjęcie na okładce: Zabójstwo świętego Wacława wg Kroniki Kosmasa W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Święty Wacławie, wojewodo Ziemi Czeskiej - tak zaczyna się średniowieczny chorał, który można uznać za czeski protohymn. Autorzy pieśni proszą w nim o wsparcie trzeciego z historycznych Przemyślidów, księcia Wacława I. Władcę, o którego rządach można powiedzieć naprawdę niewiele - i to wcale nie dlatego, że mało o nich wiadomo.
Wieczną sławę i ogromne znaczenie w Czechach zapewniła Wacławowi dopiero jego śmierć - z rąk brata Bolesława, czy - by być precyzyjnym, z rąk członków jego drużyny. Ona zapewniła mu świętość - od tamtej pory Wacław jest wiecznym władcą Czech, pierwszym z katolickich świętych z tego kraju i najważniejszym jego patronem.
W odcinku 23 Czechostacji historyk średniowiecza Jan Škvrňák opowiada o życiu i śmierci Wacława. O tym, czy rzeczywiście, jak chcieliby jego krytycy, można go uznać za władcę, który na tysiąc lat podporządkował Czechy Niemcom; do jego podległych relacji z królem Wschodnich Franków - Henrykiem Ptasznikiem, wprost odwoływali się czescy kolaboranci III Rzeszy podczas II wojny światowej.
W tym samym jednak czasie pod pomnik Wacława kwiaty nosili ci, którzy Niemców w swojej ojczyźnie nie chcieli.
W odcinku sporo jest też o Bolesławie I Okrutnym, niby bratobójcy a jednak władcy wielkim - przez historyków uważanym zgodnie za najwybitniejszego z Przemyślidów. Który z jednej strony powiększył znacznie Czechy, z drugiej, toczoną przez kilkanaście lat z Niemcami wojnę o niezależność i tak w końcu przegrał. I stał się trybutariuszem - a zdaniem niektórych wręcz lennikiem - Rzeszy. I który, najpewniej z powodów politycznych, wypropomował zabitego przez siebie brata jako świętego.
Ale to nie jedyne jego osiągnięcia - swoją córkę, bratanicę świętego Wacława, Bolesław wydał za władcę powstającego na północy nowego państwa. Jej na imię było Dobrawa, jemu - Mieszko, pierwszy historyczny książe Piastów.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
Wieczną sławę i ogromne znaczenie w Czechach zapewniła Wacławowi dopiero jego śmierć - z rąk brata Bolesława, czy - by być precyzyjnym, z rąk członków jego drużyny. Ona zapewniła mu świętość - od tamtej pory Wacław jest wiecznym władcą Czech, pierwszym z katolickich świętych z tego kraju i najważniejszym jego patronem.
W odcinku 23 Czechostacji historyk średniowiecza Jan Škvrňák opowiada o życiu i śmierci Wacława. O tym, czy rzeczywiście, jak chcieliby jego krytycy, można go uznać za władcę, który na tysiąc lat podporządkował Czechy Niemcom; do jego podległych relacji z królem Wschodnich Franków - Henrykiem Ptasznikiem, wprost odwoływali się czescy kolaboranci III Rzeszy podczas II wojny światowej.
W tym samym jednak czasie pod pomnik Wacława kwiaty nosili ci, którzy Niemców w swojej ojczyźnie nie chcieli.
W odcinku sporo jest też o Bolesławie I Okrutnym, niby bratobójcy a jednak władcy wielkim - przez historyków uważanym zgodnie za najwybitniejszego z Przemyślidów. Który z jednej strony powiększył znacznie Czechy, z drugiej, toczoną przez kilkanaście lat z Niemcami wojnę o niezależność i tak w końcu przegrał. I stał się trybutariuszem - a zdaniem niektórych wręcz lennikiem - Rzeszy. I który, najpewniej z powodów politycznych, wypropomował zabitego przez siebie brata jako świętego.
Ale to nie jedyne jego osiągnięcia - swoją córkę, bratanicę świętego Wacława, Bolesław wydał za władcę powstającego na północy nowego państwa. Jej na imię było Dobrawa, jemu - Mieszko, pierwszy historyczny książe Piastów.
Jeśli odcinek Ci się spodoba, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
- Zdjęcie na okładce: Zabójstwo świętego Wacława wg Kroniki Kosmasa
- W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Powstanie praskie 1945. Jak Czesi i własowcy wygrali z Niemcami | opowiada: prof. Piotr M. Majewski
2024-05-07 08:00:04
W ostatnich dniach II wojny światowej, gdy amerykańskie wojska stały 70 a radzieckie - 120 km od Pragi, w stolicy Czech wybuchło antyniemieckie powstanie. Trwało zaledwie trzy dni, ale było bardzo krwawe - zginęło w nim ponad trzy tysiące osób. I zakończyło się zwycięstwem powstańców - niemiecka załoga warunkowo - bo ze zgodą na opuszczenie miasta, chociaż bez ciężkiego sprzętu i lotnictwa, skapitulowała. W 22 odcinku Czechostacji o tym co do Powstania praskiego doprowadziło, jak ono przebiegało i kto wsparł Czechów, opowiada dr hab. Piotr Maciej Majewski , profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od wokoło II wojennych dziejów Czechosłowacji. Z odcinka dowiecie się m.in. o tym, jaką rolę w wybuchu powstania praskiego, mimowolnie, odegrały kolaboracyjne władze Protektoratu Czech i Moraw. Będzie też o obronie rozgłośni czeskiego Radia Publicznego na Winohradach - tej pierwszej, przed Niemcami, bo do drugiej doszło w sierpniu 1968 roku, kiedy Praską Wiosnę dławiły wojska Układu Warszawskiego. Profesor Majewski wyjaśnia też, dlaczego tak źle kojarzący się w Polsce "Własowcy" - żołnierze kolaboracyjnych nazistowskich oddziałów złożonych z byłych radzieckich jeńców, są przez Czechów postrzegani nieco inaczej - tu drobny spojler - 1 dywizja ROA przeszła na stronę Powstańców i zapobiegła zdławieniu Powstania praskiego przez niemiecką Grupę Armii Środek. W końcu jest też o powojennej polityce historycznej Czechosłowacji i ZSRR, czy po prostu wielkim przeinaczeniu - bo tym w końcu zwykle polityka historyczna jest, jakie wiązało się z Powstaniem Praskiem i rolą, jaką miała w nim odegrać Armia Czerwona. W odcinku obiecałem wskazać książki profesora Piotra Macieja Majewskiego, dla osób interesujących się wokoło wojenną historią Czechosłowacji i Protektoratu, czy w ogóle interesujących się historią. A może po prostu ciekawych świata. Oto kilka z nich: "Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945", tytuł ten jest kontynuacją nominowanej w 2020 roku do nagrody Nike "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu". Piotr Maciej Majewski pisał też m.in. o tym, czy Czesi mogli wygrać z Hitlerem Nierozegrana kampania. Możliwości obronne Czechosłowacji jesienią 1938 roku czy o dziejach ludności niemieckiej w Czechach "Niemcy sudeccy 1848-1948: historia pewnego nacjonalizmu". Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. * Zdjęcie na okładce: Powstanie Praskie; CC 4.0 z zasobów Purnocha, www.esbirky.cz * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
W ostatnich dniach II wojny światowej, gdy amerykańskie wojska stały 70 a radzieckie - 120 km od Pragi, w stolicy Czech wybuchło antyniemieckie powstanie. Trwało zaledwie trzy dni, ale było bardzo krwawe - zginęło w nim ponad trzy tysiące osób. I zakończyło się zwycięstwem powstańców - niemiecka załoga warunkowo - bo ze zgodą na opuszczenie miasta, chociaż bez ciężkiego sprzętu i lotnictwa, skapitulowała.
W 22 odcinku Czechostacji o tym co do Powstania praskiego doprowadziło, jak ono przebiegało i kto wsparł Czechów, opowiada dr hab. Piotr Maciej Majewski, profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od wokoło II wojennych dziejów Czechosłowacji.
Z odcinka dowiecie się m.in. o tym, jaką rolę w wybuchu powstania praskiego, mimowolnie, odegrały kolaboracyjne władze Protektoratu Czech i Moraw. Będzie też o obronie rozgłośni czeskiego Radia Publicznego na Winohradach - tej pierwszej, przed Niemcami, bo do drugiej doszło w sierpniu 1968 roku, kiedy Praską Wiosnę dławiły wojska Układu Warszawskiego.
Profesor Majewski wyjaśnia też, dlaczego tak źle kojarzący się w Polsce "Własowcy" - żołnierze kolaboracyjnych nazistowskich oddziałów złożonych z byłych radzieckich jeńców, są przez Czechów postrzegani nieco inaczej - tu drobny spojler - 1 dywizja ROA przeszła na stronę Powstańców i zapobiegła zdławieniu Powstania praskiego przez niemiecką Grupę Armii Środek.
W końcu jest też o powojennej polityce historycznej Czechosłowacji i ZSRR, czy po prostu wielkim przeinaczeniu - bo tym w końcu zwykle polityka historyczna jest, jakie wiązało się z Powstaniem Praskiem i rolą, jaką miała w nim odegrać Armia Czerwona.
W odcinku obiecałem wskazać książki profesora Piotra Macieja Majewskiego, dla osób interesujących się wokoło wojenną historią Czechosłowacji i Protektoratu, czy w ogóle interesujących się historią. A może po prostu ciekawych świata. Oto kilka z nich:
Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* Zdjęcie na okładce: Powstanie Praskie; CC 4.0 z zasobów Purnocha, www.esbirky.cz
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
W 22 odcinku Czechostacji o tym co do Powstania praskiego doprowadziło, jak ono przebiegało i kto wsparł Czechów, opowiada dr hab. Piotr Maciej Majewski, profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od wokoło II wojennych dziejów Czechosłowacji.
Z odcinka dowiecie się m.in. o tym, jaką rolę w wybuchu powstania praskiego, mimowolnie, odegrały kolaboracyjne władze Protektoratu Czech i Moraw. Będzie też o obronie rozgłośni czeskiego Radia Publicznego na Winohradach - tej pierwszej, przed Niemcami, bo do drugiej doszło w sierpniu 1968 roku, kiedy Praską Wiosnę dławiły wojska Układu Warszawskiego.
Profesor Majewski wyjaśnia też, dlaczego tak źle kojarzący się w Polsce "Własowcy" - żołnierze kolaboracyjnych nazistowskich oddziałów złożonych z byłych radzieckich jeńców, są przez Czechów postrzegani nieco inaczej - tu drobny spojler - 1 dywizja ROA przeszła na stronę Powstańców i zapobiegła zdławieniu Powstania praskiego przez niemiecką Grupę Armii Środek.
W końcu jest też o powojennej polityce historycznej Czechosłowacji i ZSRR, czy po prostu wielkim przeinaczeniu - bo tym w końcu zwykle polityka historyczna jest, jakie wiązało się z Powstaniem Praskiem i rolą, jaką miała w nim odegrać Armia Czerwona.
W odcinku obiecałem wskazać książki profesora Piotra Macieja Majewskiego, dla osób interesujących się wokoło wojenną historią Czechosłowacji i Protektoratu, czy w ogóle interesujących się historią. A może po prostu ciekawych świata. Oto kilka z nich:
- "Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945", tytuł ten jest kontynuacją nominowanej w 2020 roku do nagrody Nike
- "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu". Piotr Maciej Majewski pisał też m.in. o tym, czy Czesi mogli wygrać z Hitlerem
- Nierozegrana kampania. Możliwości obronne Czechosłowacji jesienią 1938 roku czy o dziejach ludności niemieckiej w Czechach
- "Niemcy sudeccy 1848-1948: historia pewnego nacjonalizmu".
Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* Zdjęcie na okładce: Powstanie Praskie; CC 4.0 z zasobów Purnocha, www.esbirky.cz
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Relacje czesko-rosyjskie. Od miłości do nienawiści jeden... wybuch | Opowiada dr Martyna Wasiuta
2024-04-30 08:00:04
W ciągu dosłownie kilkunastu miesięcy Republika Czeska, nie bez powodu postrzegana jako państwo, szczególnie na tle innych krajów regionu, życzliwe Federacji Rosyjskiej, awansowała na jednego z jej głównych wrogów. Rosjanie zaczęli czeskich polityków określać mianem nazistów, w Czechach zaś przystąpiono do demontowania jednych pomników, stawiania drugich i zmieniania nazw ulic. W tym odcinku, razem z dr Martyną Wasiutą , politolożką i autorką portalu Czeska Polityka rozmawiamy o tym, jak i dlaczego do tego doszło. Jest więc o moskiewskiej pożyczce, którą już demokratyczne władze Republiki umorzyły, o rycynie i tym, jak rosyjskie służby czuły się nad Wełtawą jak u siebie w domu. Do czasu - gospodarzom skończyła się cierpliwość, kiedy goście postanowili zorganizować fajerwerki w jednym z magazynów amunicji. Wyjaśniamy też, kim jest "chcimir" i dlaczego to obecnie w Czechach nie jest sympatyczne określenie. Jest też sporo o różnych formach trollingu, jakie wobec Rosjan stosuje praski samorząd. I o tym, jak szybko Czechy uniezależniły się od rosyjskich surowców energetycznych, czego społeczeństwo czeskie oczekiwało od dawna. Kończymy zaś, jak prawie zawsze, na Babiszu. Który i w tej kwestii - znaczy się relacji czesko-rosyjskich, okazuje się wyjątkowo elastyczny. Żeby nie powiedzieć - obrotowy. Zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku tutaj link do piosenki Bracia Karla Kryla , przejmującej i pełnej symboli, mam nadzieję, że teraz zrozumiałych. Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee . Z góry dziękuję. * Zdjęcie na okładce: Pomnik "Sbratření" Karla Pokorneho; Sady Vrchlickiego, Praga * W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
W ciągu dosłownie kilkunastu miesięcy Republika Czeska, nie bez powodu postrzegana jako państwo, szczególnie na tle innych krajów regionu, życzliwe Federacji Rosyjskiej, awansowała na jednego z jej głównych wrogów.
Rosjanie zaczęli czeskich polityków określać mianem nazistów, w Czechach zaś przystąpiono do demontowania jednych pomników, stawiania drugich i zmieniania nazw ulic.
W tym odcinku, razem z dr Martyną Wasiutą, politolożką i autorką portalu Czeska Polityka rozmawiamy o tym, jak i dlaczego do tego doszło.
Jest więc o moskiewskiej pożyczce, którą już demokratyczne władze Republiki umorzyły, o rycynie i tym, jak rosyjskie służby czuły się nad Wełtawą jak u siebie w domu. Do czasu - gospodarzom skończyła się cierpliwość, kiedy goście postanowili zorganizować fajerwerki w jednym z magazynów amunicji.
Wyjaśniamy też, kim jest "chcimir" i dlaczego to obecnie w Czechach nie jest sympatyczne określenie. Jest też sporo o różnych formach trollingu, jakie wobec Rosjan stosuje praski samorząd. I o tym, jak szybko Czechy uniezależniły się od rosyjskich surowców energetycznych, czego społeczeństwo czeskie oczekiwało od dawna.
Kończymy zaś, jak prawie zawsze, na Babiszu. Który i w tej kwestii - znaczy się relacji czesko-rosyjskich, okazuje się wyjątkowo elastyczny. Żeby nie powiedzieć - obrotowy.
Zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku tutaj link do piosenki Bracia Karla Kryla, przejmującej i pełnej symboli, mam nadzieję, że teraz zrozumiałych.
Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* Zdjęcie na okładce: Pomnik "Sbratření" Karla Pokorneho; Sady Vrchlickiego, Praga
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG
Rosjanie zaczęli czeskich polityków określać mianem nazistów, w Czechach zaś przystąpiono do demontowania jednych pomników, stawiania drugich i zmieniania nazw ulic.
W tym odcinku, razem z dr Martyną Wasiutą, politolożką i autorką portalu Czeska Polityka rozmawiamy o tym, jak i dlaczego do tego doszło.
Jest więc o moskiewskiej pożyczce, którą już demokratyczne władze Republiki umorzyły, o rycynie i tym, jak rosyjskie służby czuły się nad Wełtawą jak u siebie w domu. Do czasu - gospodarzom skończyła się cierpliwość, kiedy goście postanowili zorganizować fajerwerki w jednym z magazynów amunicji.
Wyjaśniamy też, kim jest "chcimir" i dlaczego to obecnie w Czechach nie jest sympatyczne określenie. Jest też sporo o różnych formach trollingu, jakie wobec Rosjan stosuje praski samorząd. I o tym, jak szybko Czechy uniezależniły się od rosyjskich surowców energetycznych, czego społeczeństwo czeskie oczekiwało od dawna.
Kończymy zaś, jak prawie zawsze, na Babiszu. Który i w tej kwestii - znaczy się relacji czesko-rosyjskich, okazuje się wyjątkowo elastyczny. Żeby nie powiedzieć - obrotowy.
Zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku tutaj link do piosenki Bracia Karla Kryla, przejmującej i pełnej symboli, mam nadzieję, że teraz zrozumiałych.
Jeśli odcinek Wam się spodoba, możecie postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee.
Z góry dziękuję.
* Zdjęcie na okładce: Pomnik "Sbratření" Karla Pokorneho; Sady Vrchlickiego, Praga
* W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG