5 na 5

5 na 5 to podcast, w którym Adrianna, Michał i Martyna rozmawiają o świeżo widzianych filmach, nie bojąc się spojlerów - najlepiej pewnie po seansie, ale chętnie przyjmujemy też po prostu zainteresowanych tytułem. Dla rekomendacji i rozpływania się mamy topki, a dla przytłoczonych ilością premier proponujemy na co (i kiedy) zaplanować wyjście do kina. Dodatkowo tematy, które po prostu przyjdą nam do głowy. Zapraszamy do słuchania!

Odwiedzajcie nas na Instagramie - https://www.instagram.com/5na5podcast/


Odcinki od najnowszych:

5 na 5 #22 - X (reż. Ti West)
2022-05-24 09:00:00

Piątkowcy pakują się do vana w stylu "The Mystery Machine", zabierają ze sobą skrzynkę browarów, karton wina, <niewiadomą> ilość butelek wódki i wybierają się ze sprzętem elektronicznym do domku na kompletnym odludziu nagrać po...dcast. Po drodze mijają stację, gdzie paliwo trzeba sobie nalać pompką, a ekspedient z dwoma zębami patrzy podejrzliwie, jednocześnie sugerując, że może jednak warto byłoby rozważyć koncept zawrócenia z tej trasy.  Kiedy potencjalne gwiazdy po...dcastu wyglądają za okno samochodu, widzą coraz bardziej rozpadające się wraki zezłomowanych samochodów, niezadbane pola zarośnięte chwastami i zanikającą cywilizację. Odległość to 7 kilometrów od Poznania.  Gdy trafiają do wynajętego domku, wita ich serdeczny uśmiech starego dziada, w którego mózgu ostatnia uprzejma myśl zatliła około 1938 roku. Serdeczny uśmiech to jednak wystające zęby i niedomykająca się szczęka. Po elokwentnym wyjaśnieniu, jak operuje logistyka domku ("weznom klucze"), piątkowcy rozbierają się i zasiadają dookoła stołu do nagrania kolejnego odcinka.  Gdy Dawid wychodzi do latryny z puszką Ży.. (bez kryptoreklamy) i podejrzanym, małym, plastikowym woreczkiem w kieszeni, ale nie wraca po 15 minutach, reszta ekipy wychodzi go poszukać i znajduje go leżącego ze zdziwioną miną na ziemi. Narzędziem zbrodni była pozostawiona przed latryną aluminiowa puszka. Spanikowani podcaściarze podejmują jedyną rozsądną w tej sytuacji decyzję i rozdzielają się, aby znaleźć tego, kto to zrobił. (Domyślni Ludzie). Michał wraca do domku i nie wie, że jego ostateczną zgubą będzie mikrofonowy statyw, tym razem służący za obiekt kłujący.  Kręcący się po okolicznym lesie Paweł, słyszy od trzech pijanych tubylców, siedzących przy ognisku z nabitą bronią, że Matrix Rewolucje jest najlepszy Matrixem, i nie może się powstrzymać, żeby nie przystąpić do dyskusji. Wynik tej debaty był rozczarowujący dla niego i jego przyszłości.  Ada mówi, że ona się w horrory bawić nie będzie i pyta właściciela chaty, czy nie opowiedziałby jej swojej "rel historii o żyćku". Ten zszokowany nieznajomością tematu, zaprasza ją na herbatę i ciastko do domu. Herbata i ciastko zostają (kiepskim) ostatnim posiłkiem w życiu Ady, pomimo że właściciel naprawdę wahał się, czy zalewać herbatę trucizną, bo nikt wcześniej nie zadał mu tak szczerego pytania.  Znająca zasady gry Martyna biegnie do vana, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie musi przekręcić kluczyk conajmniej cztery razy, bo wcześniej działający bez zarzutu samochód, nagle uległ uszkodzeniu. Nie zostawia tego zatem jako opcję ostateczną i pędzi na drogę szukać pomocy. Ponieważ człowiek piszący te słowa jest jednak sprawiedliwy - Martyna napotyka lochę ze stadkiem warchlaków wychodzącą z lasu. Jej los zostaje opisany w tym smutnym fragmencie "Planet Earth". Po trzech tygodniach, kiedy lokalna policja zaprzestała szukać ciał, odcinek ukazuje się normalnie. Sequel już w drodze.

Piątkowcy pakują się do vana w stylu "The Mystery Machine", zabierają ze sobą skrzynkę browarów, karton wina, <niewiadomą> ilość butelek wódki i wybierają się ze sprzętem elektronicznym do domku na kompletnym odludziu nagrać po...dcast. Po drodze mijają stację, gdzie paliwo trzeba sobie nalać pompką, a ekspedient z dwoma zębami patrzy podejrzliwie, jednocześnie sugerując, że może jednak warto byłoby rozważyć koncept zawrócenia z tej trasy. 

Kiedy potencjalne gwiazdy po...dcastu wyglądają za okno samochodu, widzą coraz bardziej rozpadające się wraki zezłomowanych samochodów, niezadbane pola zarośnięte chwastami i zanikającą cywilizację. Odległość to 7 kilometrów od Poznania. 

Gdy trafiają do wynajętego domku, wita ich serdeczny uśmiech starego dziada, w którego mózgu ostatnia uprzejma myśl zatliła około 1938 roku. Serdeczny uśmiech to jednak wystające zęby i niedomykająca się szczęka. Po elokwentnym wyjaśnieniu, jak operuje logistyka domku ("weznom klucze"), piątkowcy rozbierają się i zasiadają dookoła stołu do nagrania kolejnego odcinka. 

Gdy Dawid wychodzi do latryny z puszką Ży.. (bez kryptoreklamy) i podejrzanym, małym, plastikowym woreczkiem w kieszeni, ale nie wraca po 15 minutach, reszta ekipy wychodzi go poszukać i znajduje go leżącego ze zdziwioną miną na ziemi. Narzędziem zbrodni była pozostawiona przed latryną aluminiowa puszka. Spanikowani podcaściarze podejmują jedyną rozsądną w tej sytuacji decyzję i rozdzielają się, aby znaleźć tego, kto to zrobił. (Domyślni Ludzie). Michał wraca do domku i nie wie, że jego ostateczną zgubą będzie mikrofonowy statyw, tym razem służący za obiekt kłujący. 

Kręcący się po okolicznym lesie Paweł, słyszy od trzech pijanych tubylców, siedzących przy ognisku z nabitą bronią, że Matrix Rewolucje jest najlepszy Matrixem, i nie może się powstrzymać, żeby nie przystąpić do dyskusji. Wynik tej debaty był rozczarowujący dla niego i jego przyszłości. 

Ada mówi, że ona się w horrory bawić nie będzie i pyta właściciela chaty, czy nie opowiedziałby jej swojej "rel historii o żyćku". Ten zszokowany nieznajomością tematu, zaprasza ją na herbatę i ciastko do domu. Herbata i ciastko zostają (kiepskim) ostatnim posiłkiem w życiu Ady, pomimo że właściciel naprawdę wahał się, czy zalewać herbatę trucizną, bo nikt wcześniej nie zadał mu tak szczerego pytania. 

Znająca zasady gry Martyna biegnie do vana, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie musi przekręcić kluczyk conajmniej cztery razy, bo wcześniej działający bez zarzutu samochód, nagle uległ uszkodzeniu. Nie zostawia tego zatem jako opcję ostateczną i pędzi na drogę szukać pomocy. Ponieważ człowiek piszący te słowa jest jednak sprawiedliwy - Martyna napotyka lochę ze stadkiem warchlaków wychodzącą z lasu. Jej los zostaje opisany w tym smutnym fragmencie "Planet Earth".

Po trzech tygodniach, kiedy lokalna policja zaprzestała szukać ciał, odcinek ukazuje się normalnie. Sequel już w drodze.

5 na 5 #21 - Doktor Strange w multiwersum obłędu (reż. Sam Raimi)
2022-05-17 09:00:56

Danielowie... Nie, coś nie tak. Lord i Miller zrobili.. Nie, to też nie. A, wiem - to przecież sam Sam Raimi przyszedł poopowiadać nam o tym, co w komiksach "najciekawsze", a na co Marvel Cinematic Universe przygotowywało swoją publicznośc od czasu Spider-Man: Far from Home - wieloświatowość i przenikanie się różnych wydarzeń między sobą. W naszym uniwersum Doktora Stephena Strange'a tylko oglądamy na ekranie poprzez pryzmat gigantycznego, monstrualnego korpowytworu, który zaczął się w 2008 roku i trwa do teraz. Na Ziemi-1 Marvel, do spółki z Disneyem monopolizują gałki oczne widzów, którzy i tak coraz rzadziej przybywają do kina, i zalewają pozostałą uwagę produktami telewizyjnymi, tak, żeby nie było wątpliwości, w jaką pop-kulturę mamy inwestować swój czas.  W lepszym uniwersum, Sam Raimi kręciłby horrorowe komedie, albo komediowe horrory, za każdym razem przekształcając jakiś znany nam dobrze koncept (Straszna Książka, Nie Otwierać / Superbohater, ale Mroczny / Baseball (?)) przez swój jakże charakterystyczny styl. W tym, zostaje zaprzągnięty do machiny odpowiedzialnej za wypluwanie dzieł kultury, które są tak poprawne, że zaczyna być to frustrujące. W tym uniwersym, piątkowcy rozmawiają o wszystkim dookoła, tylko nie o samym filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu". Trochę jest o kinie, dużo o pieniądzach, zestawienie nowego Marvela, ze starszym Marvelem (Spider-Verse), o Harrym Potterze. Przeskakujemy (bez pomocy Ameriki Chavez) z tematu do tematu, chociaż ostatecznie parę zdań o filmie też udaje się powiedzieć. Podcast edycja wieczorna, strój luźny, napoje wyskokowe dozwolone - do czasu następnego Marvela. Kopiuj - wklej. Eseje, o których wspominamy: Nerdwriter1 - "What Magic Sounds Like": https://www.youtube.com/watch?v=bJvOqXdsEp8 Wisecrack - "Is Netflix Ruining Film?": https://www.youtube.com/watch?v=mv3k86H-a1E Patrick (H) Willems - Why Do Marvel's Movies Look Kind of Ugly? (video essay): https://youtu.be/hpWYtXtmEFQ

Danielowie... Nie, coś nie tak. Lord i Miller zrobili.. Nie, to też nie. A, wiem - to przecież sam Sam Raimi przyszedł poopowiadać nam o tym, co w komiksach "najciekawsze", a na co Marvel Cinematic Universe przygotowywało swoją publicznośc od czasu Spider-Man: Far from Home - wieloświatowość i przenikanie się różnych wydarzeń między sobą. W naszym uniwersum Doktora Stephena Strange'a tylko oglądamy na ekranie poprzez pryzmat gigantycznego, monstrualnego korpowytworu, który zaczął się w 2008 roku i trwa do teraz. Na Ziemi-1 Marvel, do spółki z Disneyem monopolizują gałki oczne widzów, którzy i tak coraz rzadziej przybywają do kina, i zalewają pozostałą uwagę produktami telewizyjnymi, tak, żeby nie było wątpliwości, w jaką pop-kulturę mamy inwestować swój czas. 

W lepszym uniwersum, Sam Raimi kręciłby horrorowe komedie, albo komediowe horrory, za każdym razem przekształcając jakiś znany nam dobrze koncept (Straszna Książka, Nie Otwierać / Superbohater, ale Mroczny / Baseball (?)) przez swój jakże charakterystyczny styl. W tym, zostaje zaprzągnięty do machiny odpowiedzialnej za wypluwanie dzieł kultury, które są tak poprawne, że zaczyna być to frustrujące.

W tym uniwersym, piątkowcy rozmawiają o wszystkim dookoła, tylko nie o samym filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu". Trochę jest o kinie, dużo o pieniądzach, zestawienie nowego Marvela, ze starszym Marvelem (Spider-Verse), o Harrym Potterze. Przeskakujemy (bez pomocy Ameriki Chavez) z tematu do tematu, chociaż ostatecznie parę zdań o filmie też udaje się powiedzieć. Podcast edycja wieczorna, strój luźny, napoje wyskokowe dozwolone - do czasu następnego Marvela. Kopiuj - wklej.


Eseje, o których wspominamy:


Nerdwriter1 - "What Magic Sounds Like": https://www.youtube.com/watch?v=bJvOqXdsEp8

Wisecrack - "Is Netflix Ruining Film?": https://www.youtube.com/watch?v=mv3k86H-a1E

Patrick (H) Willems - Why Do Marvel's Movies Look Kind of Ugly? (video essay): https://youtu.be/hpWYtXtmEFQ

5 na 5 #20 - Wiking (reż. Robert Eggers)
2022-05-10 09:00:40

Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! Zebrani przy ognisku Wikingowie! Za chwilę wyruszymy do walki, pod przywództwem naszego wodza, Roberta Eggersa. Szykujcie swoje miecze, topory, tarcze i komentarze w internecie, bo odbędziemy krwawą bitwę z tradycją filmów o zemście. Nasze zadanie jest proste - brutalnie przegadać dokładność i zaangażowanie w projekt twórców, odwołania do literatury i nie ulec nienagannej muskulaturze Alexa Skarsgarda. W trakcie potyczki możecie zdobyć proto-Ukraińską, blond wiedźmę o twarzy Anyi Taylor-Joy i przekonać się, które z brutalnych zabójstw dokonanych na ekranie wywołało nasze największe poruszenie. Islandzki spokój zostanie zakłócony tym, że jest mecz Knattleikr musi się odbyć, a J.K. Rowling tylko wyobrażać sobie, jak ciekawy byłby Quidditch, gdyby nie udawano, że tłuczki nikomu nie robią krzywdy. Valhöll czeka na tych, którzy dotrwają do naszego młócenia się z tym, do jakich gier można przyrównać lore i mise-en-scène Wikinga. Rytualnie i rytmicznie wiosłujemy Knarrem, słuchając grania bębnów. Przyjmujemy wrogą posturę. Udajemy, że jesteśmy niedźwiedziem. Niszczymy wszystko, co staje na drodze dobrego kina. Eggersie prowadź! Blaschke prezentuj! Odynie zobacz nas! Týr !!!

Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! Zebrani przy ognisku Wikingowie! Za chwilę wyruszymy do walki, pod przywództwem naszego wodza, Roberta Eggersa. Szykujcie swoje miecze, topory, tarcze i komentarze w internecie, bo odbędziemy krwawą bitwę z tradycją filmów o zemście. Nasze zadanie jest proste - brutalnie przegadać dokładność i zaangażowanie w projekt twórców, odwołania do literatury i nie ulec nienagannej muskulaturze Alexa Skarsgarda.

W trakcie potyczki możecie zdobyć proto-Ukraińską, blond wiedźmę o twarzy Anyi Taylor-Joy i przekonać się, które z brutalnych zabójstw dokonanych na ekranie wywołało nasze największe poruszenie. Islandzki spokój zostanie zakłócony tym, że jest mecz Knattleikr musi się odbyć, a J.K. Rowling tylko wyobrażać sobie, jak ciekawy byłby Quidditch, gdyby nie udawano, że tłuczki nikomu nie robią krzywdy.

Valhöll czeka na tych, którzy dotrwają do naszego młócenia się z tym, do jakich gier można przyrównać lore i mise-en-scène Wikinga. Rytualnie i rytmicznie wiosłujemy Knarrem, słuchając grania bębnów. Przyjmujemy wrogą posturę. Udajemy, że jesteśmy niedźwiedziem. Niszczymy wszystko, co staje na drodze dobrego kina. Eggersie prowadź! Blaschke prezentuj! Odynie zobacz nas! Týr!!!

5 na 5 #19 - Wszystko wszędzie naraz (reż. Daniels)
2022-04-26 09:00:21

Na całe szczęście właśnie znajdujemy się w tym z możliwych światów, w którym możecie posłuchać Piątkowców (tym razem w czteroosobowym składzie) rozmawiających o "Wszystkim wszędzie naraz", czyli filmie, który jednocześnie musiał obrazić się na to, że powstał "Rick and Morty", a zarazem wyprzedził, i pewnie stylowo przeskoczy "Dr Strange and the Multiverse of Madness". Napakowany konceptami, humorem, dziwnością, emocjami i wieloma łatwymi do zapamiętania scenami dostaje od Piątkowców debatę o tym, czy żart z korkami analnymi jest śmieszniejszy od parodii "Ratatuja". Kontrolowany chaos filmu przekłada się na chaos rozmowy, ale ostatecznie, znajdujemy się w tym ze światów, gdzie dyskusja nie poszła na omawianie np. najlepszego rodzaju parówek. Załóżcie słuchawkę Bluetooth, odpalcie podcast wisząc do góry nogami jak nietoperz, i przenieście się z nami, do jednego ze światów, w którym podjęliście decyzję o odpaleniu Pięć na pięć. 

Na całe szczęście właśnie znajdujemy się w tym z możliwych światów, w którym możecie posłuchać Piątkowców (tym razem w czteroosobowym składzie) rozmawiających o "Wszystkim wszędzie naraz", czyli filmie, który jednocześnie musiał obrazić się na to, że powstał "Rick and Morty", a zarazem wyprzedził, i pewnie stylowo przeskoczy "Dr Strange and the Multiverse of Madness". Napakowany konceptami, humorem, dziwnością, emocjami i wieloma łatwymi do zapamiętania scenami dostaje od Piątkowców debatę o tym, czy żart z korkami analnymi jest śmieszniejszy od parodii "Ratatuja". Kontrolowany chaos filmu przekłada się na chaos rozmowy, ale ostatecznie, znajdujemy się w tym ze światów, gdzie dyskusja nie poszła na omawianie np. najlepszego rodzaju parówek. Załóżcie słuchawkę Bluetooth, odpalcie podcast wisząc do góry nogami jak nietoperz, i przenieście się z nami, do jednego ze światów, w którym podjęliście decyzję o odpaleniu Pięć na pięć. 

5 na 5 #18 - Film balkonowy (reż. Paweł Łoziński)
2022-04-12 09:00:00

Pięć na pięć w pełnym składzie staje na balkonie. I patrzy. I obserwuje. I widzi ludzi różnego typu. Pięć na pięć zadaje pytania - "jak się masz?", "co ci się przydarzyło ostatnio?", "jaki jest sens życia?", "gdzie podają najlepszy kebab w stolicy?". Ludzie zatrzymują się, albo nie. Niektórzy odpowiadają coś ciekawego, albo nie. Tych ludzi to przechodzi tysiące, wiosną, latem, jesienią, zimą i wiosną. Który złapał piątkowców za serce? Który ich wkurzył? Czy Łoziński to terapeuta, czy podglądacz (a dowody są różne, zebrane przede wszystkim na rozmowie poseansowej z samym reżyserem)? Jak zareagują na patriotyczny comedy act pato-narodowy? Szkoda schodzić z tego balkonu, bo przecież może nas ominąć coś zaskakującego. Ludzie czasem wracają, ośmieleni, wchodzą w głębszy dialog, rozpoznajemy w nich bohaterów, z których pociągniemy dramaturgiczną nić filmu. Łoziński konfesjonał powoduje, że mieszkańcy Warszawy zrzucają z siebie balast, nierzadko traumatyczny. Wśród tego stałą jest pani Zosia, której satysfakcjonujące zamiatanie ulicy, powoduje, że piątkowcom też chce się brać do roboty.

Pięć na pięć w pełnym składzie staje na balkonie. I patrzy. I obserwuje. I widzi ludzi różnego typu. Pięć na pięć zadaje pytania - "jak się masz?", "co ci się przydarzyło ostatnio?", "jaki jest sens życia?", "gdzie podają najlepszy kebab w stolicy?". Ludzie zatrzymują się, albo nie. Niektórzy odpowiadają coś ciekawego, albo nie. Tych ludzi to przechodzi tysiące, wiosną, latem, jesienią, zimą i wiosną. Który złapał piątkowców za serce? Który ich wkurzył? Czy Łoziński to terapeuta, czy podglądacz (a dowody są różne, zebrane przede wszystkim na rozmowie poseansowej z samym reżyserem)? Jak zareagują na patriotyczny comedy act pato-narodowy? Szkoda schodzić z tego balkonu, bo przecież może nas ominąć coś zaskakującego. Ludzie czasem wracają, ośmieleni, wchodzą w głębszy dialog, rozpoznajemy w nich bohaterów, z których pociągniemy dramaturgiczną nić filmu. Łoziński konfesjonał powoduje, że mieszkańcy Warszawy zrzucają z siebie balast, nierzadko traumatyczny. Wśród tego stałą jest pani Zosia, której satysfakcjonujące zamiatanie ulicy, powoduje, że piątkowcom też chce się brać do roboty.

5 na 5 #17 - Piosenki o miłości (reż. Tomasz Habowski)
2022-03-29 09:00:00

Odpalam kolejnego Viceroya, chociaż wiem, że dostanę zjebkę od kierownika za siadanie przy pianinie z fajką. Jak taki mądry, to niech sam gra "Przeżyj to sam" bez szlugów. Sprawdzam IKO, stary znowu nie przelał, a przecież byłem marudzić na obiedzie ostatnio. Patrzę w tłum.. znowu Pięć na pięć przyszło drzeć ryja. Ciekawe, którą z trzech będą wołać. Z Adą to mogę na peta chociaż iść.. Opowie mi w jakich okolicznościach widziała film. Alicja obiecała, że będzie. Mam nadzieję, że nie odstraszyłem jej żartem o samochodzie osobowym. Co mi, kurde, wtedy przyszło do głowy? Jestem MUZYKIEM, a nie komediantem. Oho, Pięć na pięć chyba jest po kinie, bo zaczynają coraz głośniej gadać. Jutro rozmowa w prawdziwej wytwórni "MGMT", o wydaniu Alicji... naszych piosenek. Przecież je zaaranżowałem, nie? Sprawdzam TikToka, ale nasze ostatnie, "szczere" nagrania z chaty nie zbierają lajów. Muszę pogadać z tym łysym ziomkiem, co pracuje w agencji, on będzie wiedział jak to podkręcić marketingowo. Wiem, że nie powiedziałem Alicji o spotkaniu, ale mniej wie, lepiej śpi. Najwyżej coś tam podpisze, skąd ona może wiedzieć, jak działa biznes?  Siadam do pianina, ale cały lokal patrzy na Pięć na pięć. O czym oni mówią? O prawdzie mojej relacji z Alicją? O kontraście pomiędzy estetyką filmu, a rozwojem scenariusza? Czyżby zanosiło się na poważną dyskusję o stanie polskiej kinematografii? Usłyszałem "Walkiewicz/Białowąs", gram pierwszy akord. 

Odpalam kolejnego Viceroya, chociaż wiem, że dostanę zjebkę od kierownika za siadanie przy pianinie z fajką. Jak taki mądry, to niech sam gra "Przeżyj to sam" bez szlugów. Sprawdzam IKO, stary znowu nie przelał, a przecież byłem marudzić na obiedzie ostatnio. Patrzę w tłum.. znowu Pięć na pięć przyszło drzeć ryja. Ciekawe, którą z trzech będą wołać. Z Adą to mogę na peta chociaż iść.. Opowie mi w jakich okolicznościach widziała film.

Alicja obiecała, że będzie. Mam nadzieję, że nie odstraszyłem jej żartem o samochodzie osobowym. Co mi, kurde, wtedy przyszło do głowy? Jestem MUZYKIEM, a nie komediantem. Oho, Pięć na pięć chyba jest po kinie, bo zaczynają coraz głośniej gadać.

Jutro rozmowa w prawdziwej wytwórni "MGMT", o wydaniu Alicji... naszych piosenek. Przecież je zaaranżowałem, nie? Sprawdzam TikToka, ale nasze ostatnie, "szczere" nagrania z chaty nie zbierają lajów. Muszę pogadać z tym łysym ziomkiem, co pracuje w agencji, on będzie wiedział jak to podkręcić marketingowo. Wiem, że nie powiedziałem Alicji o spotkaniu, ale mniej wie, lepiej śpi. Najwyżej coś tam podpisze, skąd ona może wiedzieć, jak działa biznes? 

Siadam do pianina, ale cały lokal patrzy na Pięć na pięć. O czym oni mówią? O prawdzie mojej relacji z Alicją? O kontraście pomiędzy estetyką filmu, a rozwojem scenariusza? Czyżby zanosiło się na poważną dyskusję o stanie polskiej kinematografii? Usłyszałem "Walkiewicz/Białowąs", gram pierwszy akord. 

Pięć na pięć #16 - Drive My Car (reż. Ryûsuke Hamaguchi)
2022-03-22 09:00:00

Witamy państwa serdecznie w ten słoneczny dzień na torze "Dookoła Pałacowego". Z pole position wystartuje dzisiaj Pięć na pięć podcast, który zasiada za sterami czerwonego Saaba 900, pilotowany przez Blue Yeti. Jego największymi rywalami będą Ryûsuke Hamaguchi, Yūsuke Kafuku, wymowa japońskich imion i nazwisk, koncept niewyrażonego żalu oraz nieudawanie się do toalety przez blisko 180 minut.  Przed startem widać zacięcie w oczach Pięć na pięć, z niecierpliwością wpatrującego się w światła startowe. Czerwone... żółte... RUSZYLI! I już na pierwszym zakręcie próbują w skrócie opisać fabułę Drive My Car, a teraz wrzucają drugi i trzeci bieg, dyskutując o motywie ludzi ukrywających przed sobą prawdę. Dodatkowego gazu dodaje rozmowa o tym "CZYM JEST SZTUKA? I PO CO ISTNIEJE?" - to ograny wyścigowy motyw, ale od lat zapewniający rywalizację na torze. Tempo spada do spacerowego, kiedy Pięć na pięć zaczyna się rozpływać nad walorami estetycznymi filmu. Nikt jednak nie wyprzedza, bo wszyscy ścigający się wpatrują się w te same widoki.  Po wyścigu, wszyscy kierowcy rozmawiający w różnych językach, potrafią jednak znaleźć porozumienie, bo łączy ich wspólny cel oraz to, że są ludźmi. 

Witamy państwa serdecznie w ten słoneczny dzień na torze "Dookoła Pałacowego". Z pole position wystartuje dzisiaj Pięć na pięć podcast, który zasiada za sterami czerwonego Saaba 900, pilotowany przez Blue Yeti. Jego największymi rywalami będą Ryûsuke Hamaguchi, Yūsuke Kafuku, wymowa japońskich imion i nazwisk, koncept niewyrażonego żalu oraz nieudawanie się do toalety przez blisko 180 minut. 

Przed startem widać zacięcie w oczach Pięć na pięć, z niecierpliwością wpatrującego się w światła startowe. Czerwone... żółte... RUSZYLI! I już na pierwszym zakręcie próbują w skrócie opisać fabułę Drive My Car, a teraz wrzucają drugi i trzeci bieg, dyskutując o motywie ludzi ukrywających przed sobą prawdę. Dodatkowego gazu dodaje rozmowa o tym "CZYM JEST SZTUKA? I PO CO ISTNIEJE?" - to ograny wyścigowy motyw, ale od lat zapewniający rywalizację na torze. Tempo spada do spacerowego, kiedy Pięć na pięć zaczyna się rozpływać nad walorami estetycznymi filmu. Nikt jednak nie wyprzedza, bo wszyscy ścigający się wpatrują się w te same widoki. 

Po wyścigu, wszyscy kierowcy rozmawiający w różnych językach, potrafią jednak znaleźć porozumienie, bo łączy ich wspólny cel oraz to, że są ludźmi. 

Pięć na pięć #15 - Najgorszy człowiek na świecie (reż. Joachim Trier)
2022-03-15 09:00:00

Piątkowcy w trzyosobowym składzie (Adrianna, Michał i Paweł) zastanawiają się, które z nich jest najgorszym człowiekiem na świecie dyskutując o filmie Joachima Triera zamykającym "trylogię Oslo". Chociaż skład jest okrojony, to wątków nie brakuje. Usłyszycie zatem: - dlaczego anegdoty nie muszą być śmieszne, - debatę o definicji gatunkowej komedii romantycznej wraz z przykładami filmowymi (i mini dissem na polskie poletko),  - rozważania o zdradzie, jej cechach oraz sposobach na rozpoznanie, że to właśnie ona, - przy omawianiu narkotycznego tripu bohaterki dotrzecie z nami do Wenus z Willendorfu, - będziecie świadkami początku beefu z nowym krytykiem filmowym, - przedstawimy także potencjalne klucze interpretacyjne do filmu, od koloru i długości włosów po obecność i brak wszechwiedzącej narratorki. To wszystko i wiele więcej w naszym omówieniu "Najgorszego człowieka na świecie". Spoilerów oczywiście co nie miara. Opracowanie komedii romantycznych, o którym wspomina Adrianna dostępne jest na przykład tu: https://www.wiley.com/en-gb/The+Hollywood+Romantic+Comedy%3A+Conventions%2C+History%2C+Controversies-p-9781444395952?fbclid=IwAR2xXNJy_fd05G3Qp-C8K1JRO3-_1xxV3B9qH1Yodw4vIPhj2C9MyA2AigI

Piątkowcy w trzyosobowym składzie (Adrianna, Michał i Paweł) zastanawiają się, które z nich jest najgorszym człowiekiem na świecie dyskutując o filmie Joachima Triera zamykającym "trylogię Oslo".

Chociaż skład jest okrojony, to wątków nie brakuje. Usłyszycie zatem:

- dlaczego anegdoty nie muszą być śmieszne,

- debatę o definicji gatunkowej komedii romantycznej wraz z przykładami filmowymi (i mini dissem na polskie poletko), 

- rozważania o zdradzie, jej cechach oraz sposobach na rozpoznanie, że to właśnie ona,

- przy omawianiu narkotycznego tripu bohaterki dotrzecie z nami do Wenus z Willendorfu,

- będziecie świadkami początku beefu z nowym krytykiem filmowym,

- przedstawimy także potencjalne klucze interpretacyjne do filmu, od koloru i długości włosów po obecność i brak wszechwiedzącej narratorki.


To wszystko i wiele więcej w naszym omówieniu "Najgorszego człowieka na świecie". Spoilerów oczywiście co nie miara.

Opracowanie komedii romantycznych, o którym wspomina Adrianna dostępne jest na przykład tu: https://www.wiley.com/en-gb/The+Hollywood+Romantic+Comedy%3A+Conventions%2C+History%2C+Controversies-p-9781444395952?fbclid=IwAR2xXNJy_fd05G3Qp-C8K1JRO3-_1xxV3B9qH1Yodw4vIPhj2C9MyA2AigI



Pięć na pięć #14 - Belfast (reż. Kenneth Branagh)
2022-03-08 09:00:00

"Proszę wszystkich w autobusie o zwrócenie się na lewą stronę, tutaj widzimy stocznię (w kolorze) i mural z Peaky Blinders. Po prawej stronie jedna z kilkudziesięciu tych samych ulic, na których dorastały setki takich dzieci, jak ja. Proszę o wyobrażenie sobie, że wszystko jest czarno-białe, a wy jesteście małymi chłopcami, którzy marzą o karierze piłkarskiej, zapatrują się w dziewczynę ze swojej klasy, i próbują zrozumieć o co właściwie chodzi tym dorosłym." Kenneth Branagh zabiera nas na wycieczkę przez swoje dzieciństwo w nominowanym do 7 Oscarów "Belfast".

"Proszę wszystkich w autobusie o zwrócenie się na lewą stronę, tutaj widzimy stocznię (w kolorze) i mural z Peaky Blinders. Po prawej stronie jedna z kilkudziesięciu tych samych ulic, na których dorastały setki takich dzieci, jak ja. Proszę o wyobrażenie sobie, że wszystko jest czarno-białe, a wy jesteście małymi chłopcami, którzy marzą o karierze piłkarskiej, zapatrują się w dziewczynę ze swojej klasy, i próbują zrozumieć o co właściwie chodzi tym dorosłym."

Kenneth Branagh zabiera nas na wycieczkę przez swoje dzieciństwo w nominowanym do 7 Oscarów "Belfast".

Pięć na pięć #13 - Córka (reż. Maggie Gyllenhaal)
2022-03-01 09:00:00

Pośród ogrodu siedzą piątkowcy, obserwując rosnące w nim owoce. Zacinają sobie palce, próbując stworzyć nieprzerwaną, wężową skórkę pomarańczy z symboli, znaczeń, i kiepskich wakacji w "Córce" M. Gyllenhaal. Na rozłożonych fotelach, w promieniach nieznośnego po godzinie słońca, gdzie lody jednak trochę zbyt jak ze sklepu, a plecy przywierają do plastikowych leżaków, rozważają temat macierzyństwa (kontynuując motyw podcastu parentingowego) i poezji. Komu nie zrujnował wakacji piasek w kąpielówkach/wspomnienie traumy dotyczącej swojego dzieciństwa, niech pierwszy rzuci szyszkę. Odniesienia: William Butler Yeats - Leda and the Swan Dickon Hinchliffe - Leda  James Brown - It's A Man's Man's Man's World Elena Ferrante The Kindergarten Teacher ( Przedszkolanka ), 2018 Pręgi , 2004

Pośród ogrodu siedzą piątkowcy, obserwując rosnące w nim owoce. Zacinają sobie palce, próbując stworzyć nieprzerwaną, wężową skórkę pomarańczy z symboli, znaczeń, i kiepskich wakacji w "Córce" M. Gyllenhaal. Na rozłożonych fotelach, w promieniach nieznośnego po godzinie słońca, gdzie lody jednak trochę zbyt jak ze sklepu, a plecy przywierają do plastikowych leżaków, rozważają temat macierzyństwa (kontynuując motyw podcastu parentingowego) i poezji. Komu nie zrujnował wakacji piasek w kąpielówkach/wspomnienie traumy dotyczącej swojego dzieciństwa, niech pierwszy rzuci szyszkę.

Odniesienia:

William Butler Yeats - Leda and the Swan

Dickon Hinchliffe - Leda 

James Brown - It's A Man's Man's Man's World

Elena Ferrante

The Kindergarten Teacher (Przedszkolanka), 2018

Pręgi, 2004

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie