Stenogramy zbrodni

Antykryminalne treści w formie odautorskiego podcastu.

"Od czasu jak do łask wróciła powieść kryminalna marzyło mi się, że trafię na antykryminał. Na uczciwą relację, jak się to odbywa naprawdę, w całej banalności zbrodni. Przyświecało mi w tym zdanie jednego z bohaterów prozy kryminalnej Karela Čapka, inspektora stojącego nad wykopanym damskim trupem: 'Panie, jak zejdzie skóra to już nici z całej urody'..."
Jan Gondowicz, Magazyn literacko-kulturalny "CHIMERA" luty 2015

Kategorie:
Kryminalne

Odcinki od najnowszych:

BACIAR #8 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-12-08 11:15:11

"Może się to paniom wydać dziwne, ale szacunku do kobiet nauczyli mnie moi kompani bandyci. Wesoły może nie do końca jest dobrym przykładem, bo przecież wcale nie tak dawno mówiłem o tym jak potraktował dziewczę, które naprowadziło zabójców na Lolka, no i na nas, na mnie i Wesołego, bo najpewniej my też mieliśmy paść trupem w tym ponurym korytarzu, więc Wesoły może nie jest dobrym przykładem, ale za to gdy Baciar znalazł się w podobnej sytuacji, ujrzał mężczyznę czyniącego kobiecie brutalne zło to nie raz i nie dwa byłem świadkiem jak jeden czy dwaj tacy damscy bokserzy zmuszeni byli zbierać z podłogi własne zęby. " Siema, Dzisiaj o szacunku w wydaniu Baciara. Trzy dni obróbki. Lecę się przewietrzyć. Jak macie wolne 3 kwadranse to kolejna część tej opowieści poleca się do odsłuchiwania. Pzdr
"Może się to paniom wydać dziwne, ale szacunku do kobiet nauczyli mnie moi kompani bandyci. Wesoły może nie do końca jest dobrym przykładem, bo przecież wcale nie tak dawno mówiłem o tym jak potraktował dziewczę, które naprowadziło zabójców na Lolka, no i na nas, na mnie i Wesołego, bo najpewniej my też mieliśmy paść trupem w tym ponurym korytarzu, więc Wesoły może nie jest dobrym przykładem, ale za to gdy Baciar znalazł się w podobnej sytuacji, ujrzał mężczyznę czyniącego kobiecie brutalne zło to nie raz i nie dwa byłem świadkiem jak jeden czy dwaj tacy damscy bokserzy zmuszeni byli zbierać z podłogi własne zęby. " Siema, Dzisiaj o szacunku w wydaniu Baciara. Trzy dni obróbki. Lecę się przewietrzyć. Jak macie wolne 3 kwadranse to kolejna część tej opowieści poleca się do odsłuchiwania. Pzdr

BACIAR #7 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-11-30 17:23:24

"Nie powiem – próbowaliśmy coś zarobić, dość długo próbowaliśmy, lecz tylko ja i Wesoły zajmowaliśmy się tyrką, Lolek pełnił funkcję tycera, to znaczy pomagierem był naszym, ustawiaczem, przykrywką. Czasami też robił za świecę. Bo i taka funkcja w tym fachu istnieje. Świeca to taki co filuje. I jeśli przełożyć robotę na efekty to przychód generowany przez Lolka był tylko trochę wyższy od zera. W czasie kiedy sam mógłby tyrać z reguły tylko służył nam pomocą, a niekiedy wręcz przeszkadzał. Więc można powiedzieć, że w kwestii zarobku jego jakby w ogóle nie braliśmy pod uwagę. I tu wypadałoby nadmienić, iż jeszcze w drodze na Wybrzeże Wesoły zastrzegł, że Lolkowi tyrki podjąć się nie wolno. Nigdy nie podszedł do egzaminu, co więcej nie radził sobie w tym fachu. Ponoć tchórzył w najmniej odpowiednim momencie. I Wesoły zabronił mu podejmować się tyrki, by nie narobił nam przypału, a co gorsza obciachu. Powiedział, że znajdzie mu inne zajęcie. Więc Lolek był tycerem." Siema, Siódmy odcinek Baciara już jest, kończę ósmy, nagrywam i pojawić się powinien niebawem. Na bieżąco ze Stenogramami: https://www.facebook.com/stenogramyzbrodni Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i pozdrawiam!
"Nie powiem – próbowaliśmy coś zarobić, dość długo próbowaliśmy, lecz tylko ja i Wesoły zajmowaliśmy się tyrką, Lolek pełnił funkcję tycera, to znaczy pomagierem był naszym, ustawiaczem, przykrywką. Czasami też robił za świecę. Bo i taka funkcja w tym fachu istnieje. Świeca to taki co filuje. I jeśli przełożyć robotę na efekty to przychód generowany przez Lolka był tylko trochę wyższy od zera. W czasie kiedy sam mógłby tyrać z reguły tylko służył nam pomocą, a niekiedy wręcz przeszkadzał. Więc można powiedzieć, że w kwestii zarobku jego jakby w ogóle nie braliśmy pod uwagę. I tu wypadałoby nadmienić, iż jeszcze w drodze na Wybrzeże Wesoły zastrzegł, że Lolkowi tyrki podjąć się nie wolno. Nigdy nie podszedł do egzaminu, co więcej nie radził sobie w tym fachu. Ponoć tchórzył w najmniej odpowiednim momencie. I Wesoły zabronił mu podejmować się tyrki, by nie narobił nam przypału, a co gorsza obciachu. Powiedział, że znajdzie mu inne zajęcie. Więc Lolek był tycerem." Siema, Siódmy odcinek Baciara już jest, kończę ósmy, nagrywam i pojawić się powinien niebawem. Na bieżąco ze Stenogramami: https://www.facebook.com/stenogramyzbrodni Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i pozdrawiam!

BACIAR #6 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-11-14 00:21:37

"Bycie bandytą to jak funkcjonowanie w państwie o ustroju autorytarnym. Niby rządzeni mają coś do powiedzenia, ale nie mają. Wszystko jest w rękach jednego, któremu składa się daninę. Na pohybel tyranom – jakby powiedział Baciar. Nie ma pani pojęcia jak on nienawidził ludzi, którzy próbowali go ograniczać, którzy czyhali na jego godność czy wolność… Broniąc się lub mszcząc zdolny był posunąć się do wszystkiego. Niestety miałem okazję być tego świadkiem. On nie powiedziałby pani ani słowa. Potulnie dałby się zamknąć w celi, by swoje odpękać. Ja tak nie potrafię. Mimo wielu podobnych cech charakteru sporo się też od niego różnię. " Siema, cały dzień przed kompem i oto jest. Ale karku to zupełnie nie czuję od wpatrywania się w monitor. Teraz ja czmycham odpocząć, a kto wciąż czuje się na siłach niech się bierze za słuchanie. Z kolejną częścią powinienem zdążyć do końca tygodnia. Aktualnie połapane mam wszystkie tematy. Pzdr
"Bycie bandytą to jak funkcjonowanie w państwie o ustroju autorytarnym. Niby rządzeni mają coś do powiedzenia, ale nie mają. Wszystko jest w rękach jednego, któremu składa się daninę. Na pohybel tyranom – jakby powiedział Baciar. Nie ma pani pojęcia jak on nienawidził ludzi, którzy próbowali go ograniczać, którzy czyhali na jego godność czy wolność… Broniąc się lub mszcząc zdolny był posunąć się do wszystkiego. Niestety miałem okazję być tego świadkiem. On nie powiedziałby pani ani słowa. Potulnie dałby się zamknąć w celi, by swoje odpękać. Ja tak nie potrafię. Mimo wielu podobnych cech charakteru sporo się też od niego różnię. " Siema, cały dzień przed kompem i oto jest. Ale karku to zupełnie nie czuję od wpatrywania się w monitor. Teraz ja czmycham odpocząć, a kto wciąż czuje się na siłach niech się bierze za słuchanie. Z kolejną częścią powinienem zdążyć do końca tygodnia. Aktualnie połapane mam wszystkie tematy. Pzdr

BACIAR #5 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-10-30 20:48:24

"Kiedy Wesoły podbiegł do mnie, by pomóc mi się podnieść ten, który stał już w podwórzu wywołał swojego kompana. Z kolei tamten odstąpiwszy od zadawania kopniaków leżącemu na posadzce korytarza Lolkowi, bo on przestał go dźgać, a zaczął oprawiać butami, ten facet ominąwszy mnie i Wesołego, chcieliśmy go chwycić, ale nam się wyrwał i też wybiegł na zewnątrz. I obaj zaczęli uciekać, z tym, że my za nimi już nie pobiegliśmy. Staliśmy w drzwiach kamienicy i przyglądaliśmy się temu jak się oddalają. To znaczy ja chciałem za nimi pobiec, ale Wesoły mnie przytrzymał za kaptur. I raczej dobrze zrobił. Dziś jestem mu za to wdzięczny, bo nie wiadomo jak by się to dla mnie skończyło. Wszakże jeden z nich wciąż był uzbrojony, a walka gołymi rękoma z nożownikiem to nie jest dobry pomysł. " Siema, No, długo, wiem... Ale nie dało się szybciej. Piąta część Baciara poleca się do odsłuchiwania. Dzięki za każde miłe słowo, to zawsze stanowi dla mnie motywację. Pzdr
"Kiedy Wesoły podbiegł do mnie, by pomóc mi się podnieść ten, który stał już w podwórzu wywołał swojego kompana. Z kolei tamten odstąpiwszy od zadawania kopniaków leżącemu na posadzce korytarza Lolkowi, bo on przestał go dźgać, a zaczął oprawiać butami, ten facet ominąwszy mnie i Wesołego, chcieliśmy go chwycić, ale nam się wyrwał i też wybiegł na zewnątrz. I obaj zaczęli uciekać, z tym, że my za nimi już nie pobiegliśmy. Staliśmy w drzwiach kamienicy i przyglądaliśmy się temu jak się oddalają. To znaczy ja chciałem za nimi pobiec, ale Wesoły mnie przytrzymał za kaptur. I raczej dobrze zrobił. Dziś jestem mu za to wdzięczny, bo nie wiadomo jak by się to dla mnie skończyło. Wszakże jeden z nich wciąż był uzbrojony, a walka gołymi rękoma z nożownikiem to nie jest dobry pomysł. " Siema, No, długo, wiem... Ale nie dało się szybciej. Piąta część Baciara poleca się do odsłuchiwania. Dzięki za każde miłe słowo, to zawsze stanowi dla mnie motywację. Pzdr

BACIAR #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-10-04 12:02:22

"Bo doliniarze, pani prokurator, bywając w obcym mieście, gdy spostrzegą, że intensywna tyrka wokół nich się odbywa, a sami długi rękaw noszą to lewy lekko podwijają, tuż za nadgarstek, a prawy aż pod łokieć – jeśli nie chcą paść obiektem zainteresowania kolegów po fachu. A jeśli nie mają długich rękawów to do lewej, tylnej kieszeni spodni wkładają coś w taki sposób, by im to wystawało, bilet kolejowy, chusteczkę. To musi im ponad kieszeń wystawać i być widoczne. No i powinno być białe bądź popielate. Zwykły człowiek chowa wszystko głęboko w kieszeniach, stara się rzeczy nie gubić, a doliniarz to wysuwa, by się rzucało w oczy. I to jest taki nasz znak rozpoznawczy. Takich ludzi nie ruszamy. Przy czym oni sami nie mogą wtedy podejmować się tyrki. Nie mogą przyjechać do obcego miasta i prosząc o łaskę jednocześnie golić frajerów. Bo zostaną srodze ukarani. O karach też być może pani opowiem. " Siema, W końcu jestem. Kolejny odcinek Baciara poleca się do odsłuchiwania. W przyszłych seriach odcinki z pewnością będą krótsze, by częściej mogły się pojawiać i bym nie siedział przy obróbce po 8 godzin... Nie czuję karku. Aktualnie biorę się za JULO X , chcę go dokończyć, by wziąć się za tworzenie czegoś nowego. Pzdr
"Bo doliniarze, pani prokurator, bywając w obcym mieście, gdy spostrzegą, że intensywna tyrka wokół nich się odbywa, a sami długi rękaw noszą to lewy lekko podwijają, tuż za nadgarstek, a prawy aż pod łokieć – jeśli nie chcą paść obiektem zainteresowania kolegów po fachu. A jeśli nie mają długich rękawów to do lewej, tylnej kieszeni spodni wkładają coś w taki sposób, by im to wystawało, bilet kolejowy, chusteczkę. To musi im ponad kieszeń wystawać i być widoczne. No i powinno być białe bądź popielate. Zwykły człowiek chowa wszystko głęboko w kieszeniach, stara się rzeczy nie gubić, a doliniarz to wysuwa, by się rzucało w oczy. I to jest taki nasz znak rozpoznawczy. Takich ludzi nie ruszamy. Przy czym oni sami nie mogą wtedy podejmować się tyrki. Nie mogą przyjechać do obcego miasta i prosząc o łaskę jednocześnie golić frajerów. Bo zostaną srodze ukarani. O karach też być może pani opowiem. " Siema, W końcu jestem. Kolejny odcinek Baciara poleca się do odsłuchiwania. W przyszłych seriach odcinki z pewnością będą krótsze, by częściej mogły się pojawiać i bym nie siedział przy obróbce po 8 godzin... Nie czuję karku. Aktualnie biorę się za JULO X , chcę go dokończyć, by wziąć się za tworzenie czegoś nowego. Pzdr

BACIAR #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-09-15 16:23:41

"W przeciwieństwie do Baciara, który jak już wspominałem potrafił raz na jakiś czas roztrwonić wszystko co miał Wesoły pieniądze szanował, zbierał, niektóre banknoty nawet kolekcjonował, darzył je swoim jakimś uczuciem. I monety kolekcjonował. Miał w swoim pokoju ukryte przynajmniej kilka wypełnionych nimi pudełek i albumów. To chyba była największa jego miłość. Tak, te stare monety, najlepiej złote i dobre ciuchy. Uwielbiał dobre ciuchy. Aczkolwiek z tym jego ubiorem to nie jest taka prosta opowieść..." Siema, Lajtowy odcinek przy weekendzie. I to nie koniec tej historii. Pzdr
"W przeciwieństwie do Baciara, który jak już wspominałem potrafił raz na jakiś czas roztrwonić wszystko co miał Wesoły pieniądze szanował, zbierał, niektóre banknoty nawet kolekcjonował, darzył je swoim jakimś uczuciem. I monety kolekcjonował. Miał w swoim pokoju ukryte przynajmniej kilka wypełnionych nimi pudełek i albumów. To chyba była największa jego miłość. Tak, te stare monety, najlepiej złote i dobre ciuchy. Uwielbiał dobre ciuchy. Aczkolwiek z tym jego ubiorem to nie jest taka prosta opowieść..." Siema, Lajtowy odcinek przy weekendzie. I to nie koniec tej historii. Pzdr

BACIAR #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-08-04 14:02:14

"– Nawet jeśli jemu coś się stanie i on będzie umierał to masz przejść nad nim i pójść dalej. – powiedział wujek. – A rękę podasz mu kiedy indziej. Albo już nigdy. Taki układ. Takie prawo. Twarde i bezwzględnie przestrzegane. W tym świecie musisz trzymać się pewnych zasad, tu nie ma mięczaków. Jak spalisz to zostaniesz na spalonym. – mówił wujek. A potem zatrzymał się, obrócił się ku mnie, pochylił się, spojrzał mi w oczy i dodał: A jak kiedyś będziemy pracować w duecie i mnie się coś stanie to też masz przejść obok mnie obojętnie i się zmyć. Rozumiesz? - zapytał. A ja tylko pokiwałem głową, bo zaczynałem rozumieć. " Cześć, tu Piotrek Druga część Baciara poleca się do odsłuchiwania. Pzdr
"– Nawet jeśli jemu coś się stanie i on będzie umierał to masz przejść nad nim i pójść dalej. – powiedział wujek. – A rękę podasz mu kiedy indziej. Albo już nigdy. Taki układ. Takie prawo. Twarde i bezwzględnie przestrzegane. W tym świecie musisz trzymać się pewnych zasad, tu nie ma mięczaków. Jak spalisz to zostaniesz na spalonym. – mówił wujek. A potem zatrzymał się, obrócił się ku mnie, pochylił się, spojrzał mi w oczy i dodał: A jak kiedyś będziemy pracować w duecie i mnie się coś stanie to też masz przejść obok mnie obojętnie i się zmyć. Rozumiesz? - zapytał. A ja tylko pokiwałem głową, bo zaczynałem rozumieć. " Cześć, tu Piotrek Druga część Baciara poleca się do odsłuchiwania. Pzdr

BACIAR #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-07-13 10:50:51

"Gdy przypominam sobie dzieciństwo w pamięci jako pierwsze rysują mi się wyłącznie smutne obrazki. Do tych przyjemnych muszę się dokopywać we własnej głowie. Więc z reguły tylko przykre rzeczy pamiętam. Dużo krzyku, awantur, głupich i niepotrzebnych zadań wymyślanych mi przez ojca, a niewiele szacunku i troski. I dom dość dobrze pamiętam. Stary, ceglany, niewielki domek, ze sporym ogrodem z przodu i rozległym sadem na jego tyłach. W sadzie nic nie rosło. Ojciec w pewnym momencie powycinał tamtejsze drzewa owocowe, żeby się nimi nie opiekować. Sad przez lata potem wyglądał jak zarośnięte chaszczami pobojowisko. No i te wystające z ziemi, podziabane siekierą korzenie wiśni, grusz i śliw. Przez większość dzieciństwa czułem się jak taki nikomu niepotrzebny korzeń. " Siema, Dawno nic nie wrzucałem i tylko jedno upomnienie?
"Gdy przypominam sobie dzieciństwo w pamięci jako pierwsze rysują mi się wyłącznie smutne obrazki. Do tych przyjemnych muszę się dokopywać we własnej głowie. Więc z reguły tylko przykre rzeczy pamiętam. Dużo krzyku, awantur, głupich i niepotrzebnych zadań wymyślanych mi przez ojca, a niewiele szacunku i troski. I dom dość dobrze pamiętam. Stary, ceglany, niewielki domek, ze sporym ogrodem z przodu i rozległym sadem na jego tyłach. W sadzie nic nie rosło. Ojciec w pewnym momencie powycinał tamtejsze drzewa owocowe, żeby się nimi nie opiekować. Sad przez lata potem wyglądał jak zarośnięte chaszczami pobojowisko. No i te wystające z ziemi, podziabane siekierą korzenie wiśni, grusz i śliw. Przez większość dzieciństwa czułem się jak taki nikomu niepotrzebny korzeń. " Siema, Dawno nic nie wrzucałem i tylko jedno upomnienie?

SIEPACZ - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-06-13 01:32:07

"Wyglądało to więc tak jakby sprawca siłą wiódł zakneblowanego i skrępowanego drutem Zdzisława R. do budynku Mrówkowca, potem, jak wynikało z kolejnych nagrań, bo tam były kamery na każdej klatce, potem zszedł z nim do piwnicy, tam z pomocą panelu sterowania sam przyszły denat skierował windę na samą górę, na jedenaste piętro, po czym odblokował wszystkie drzwi. Na filmie widać jak sprawca zadaje ciosy stojącemu przy panelu Zdzisławowi R., widocznie starając się go zmusić do określonych czynności, w tym do odblokowania drzwi znajdujących się na piętrach. Potem sprawca przemocą zagnał ofiarę na siódme piętro, tam otworzywszy drzwi windy przytrzymał je nogą, a swoją ofiarę siłą wepchnął do szybu. To właśnie dzięki tym nagraniom sprawa została bardzo szybko zakwalifikowana jako zabójstwo. " Siema, Długo czekaliście to i podcast długi. Sama jego obróbka zajęła mi dwa dni. Głowę mam kwadratową... Pzdr
"Wyglądało to więc tak jakby sprawca siłą wiódł zakneblowanego i skrępowanego drutem Zdzisława R. do budynku Mrówkowca, potem, jak wynikało z kolejnych nagrań, bo tam były kamery na każdej klatce, potem zszedł z nim do piwnicy, tam z pomocą panelu sterowania sam przyszły denat skierował windę na samą górę, na jedenaste piętro, po czym odblokował wszystkie drzwi. Na filmie widać jak sprawca zadaje ciosy stojącemu przy panelu Zdzisławowi R., widocznie starając się go zmusić do określonych czynności, w tym do odblokowania drzwi znajdujących się na piętrach. Potem sprawca przemocą zagnał ofiarę na siódme piętro, tam otworzywszy drzwi windy przytrzymał je nogą, a swoją ofiarę siłą wepchnął do szybu. To właśnie dzięki tym nagraniom sprawa została bardzo szybko zakwalifikowana jako zabójstwo. " Siema, Długo czekaliście to i podcast długi. Sama jego obróbka zajęła mi dwa dni. Głowę mam kwadratową... Pzdr

BiBi #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
2023-05-19 21:17:26

"Ona była osobą bardzo zdegenerowaną. Aż za bardzo, ale sama parła ku temu, by tak ją odbierano. To taka poza była, taki jej sposób na siebie samą. Pamiętam też dobrze historię jej choroby, a raczej powinienem powiedzieć historię jej życia, jej tragedii, jak ona sama to ujęła, ona tę historię opowiedziała mi kiedyś podczas indywidualnych zajęć terapeutycznych. Wyznała mi wiele więcej szczegółów niż było w jej oficjalnych aktach. I faktycznie jej życiorys można momentami uznać za bardzo tragiczny…" Siema, Dziesięć godzin pracy przy BiBi dzisiaj. Teraz potrzebuję tygodnia dla siebie, siedmiu dni bez krwi, bez zbrodni, bez odbioru. P.S. Zgrywam się oczywiście, bo ja bez Stenogramów to ani dnia wytrzymać nie umiem... Niestety. A może stety.. Pzdr
"Ona była osobą bardzo zdegenerowaną. Aż za bardzo, ale sama parła ku temu, by tak ją odbierano. To taka poza była, taki jej sposób na siebie samą. Pamiętam też dobrze historię jej choroby, a raczej powinienem powiedzieć historię jej życia, jej tragedii, jak ona sama to ujęła, ona tę historię opowiedziała mi kiedyś podczas indywidualnych zajęć terapeutycznych. Wyznała mi wiele więcej szczegółów niż było w jej oficjalnych aktach. I faktycznie jej życiorys można momentami uznać za bardzo tragiczny…" Siema, Dziesięć godzin pracy przy BiBi dzisiaj. Teraz potrzebuję tygodnia dla siebie, siedmiu dni bez krwi, bez zbrodni, bez odbioru. P.S. Zgrywam się oczywiście, bo ja bez Stenogramów to ani dnia wytrzymać nie umiem... Niestety. A może stety.. Pzdr

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie