Historia BEZ KITU

Popularnonaukowy kanał o historii najnowszej prowadzony przez historyków i nauczycieli.
Nie chcemy by autorytarny sposób nauczania historii zdominował polską szkołę. Historia nie może zamykać nas w przeszłości, wręcz przeciwnie, historia ma nas otwierać na wyzwania przyszłości.
Podcasty są dostępne również w formie wideo na naszym YouTube. https://www.youtube.com/channel/UCmoAwd5ectybvZkaIzY-oIg

Kategorie:
Historia

Odcinki od najnowszych:

Stosunek Polaków do Zagłady Żydów| Rozmowa z dr hab. Dariuszem Libionką
2022-11-30 08:36:18

W kolejnej rozmowie dr hab. Dariusza Libionka opisuje postawy Polaków w reakcji na Zagładę Żydów. Na początku pytamy go o to jak silne były nastroje antysemickie w Polsce przedwojennej oraz jak na nie wpłynęły wydarzenia pierwszych lat wojny, szczególnie pod okupacją sowiecką. Nasz rozmówca porusza tak trudne tematy jak uczestnictwo Polaków w pogromach na Północnym Mazowszu i Podlasiu  w lecie 1941 r. oraz udział granatowej policji w przeprowadzaniu akcji eksterminacyjnych. Osobnym tematem jest pomoc Żydom niesiona przez nielicznych Polaków. Pytamy o to, dlaczego nie mogła ona mieć charakteru masowego oraz jakie intencje kierowały ludźmi ratującymi Żydów.   #historiabezkitu  Zajrzyjcie również na naszą stronę internetową:  https://ohistorie.eu/historia-bez-kitu/  oraz nasze social media:  Facebook https://www.facebook.com/Historia-BEZ-KITU-103793702471670  Instagram https://www.instagram.com/historiabezkitu/

W kolejnej rozmowie dr hab. Dariusza Libionka opisuje postawy Polaków w reakcji na Zagładę Żydów. Na początku pytamy go o to jak silne były nastroje antysemickie w Polsce przedwojennej oraz jak na nie wpłynęły wydarzenia pierwszych lat wojny, szczególnie pod okupacją sowiecką. Nasz rozmówca porusza tak trudne tematy jak uczestnictwo Polaków w pogromach na Północnym Mazowszu i Podlasiu  w lecie 1941 r. oraz udział granatowej policji w przeprowadzaniu akcji eksterminacyjnych. Osobnym tematem jest pomoc Żydom niesiona przez nielicznych Polaków. Pytamy o to, dlaczego nie mogła ona mieć charakteru masowego oraz jakie intencje kierowały ludźmi ratującymi Żydów.  

#historiabezkitu 

Zajrzyjcie również na naszą stronę internetową:  https://ohistorie.eu/historia-bez-kitu/ 

oraz nasze social media: 

Facebook https://www.facebook.com/Historia-BEZ-KITU-103793702471670

 Instagram https://www.instagram.com/historiabezkitu/

Opozycja polityczna w PRL | rozmowa z Panem Wojciechem Samolińskim
2022-11-23 10:50:00

Powstawaniu środowisk opozycyjnych w połowie lat siedemdziesiątych sprzyjała polityka wewnętrzna ekipy Edwarda Gierka. Jawne wystąpienie przeciwko władzy komunistycznej narażało na represje, ale nie tak drastyczne jak w okresie stalinizmu. Kamieniem milowym w procesie kształtowania się opozycji stały się wystąpienia robotników w czerwcu 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku. W obronie prześladowanych powołano jesienią 1976 r. Komitet Obrony Robotników – pierwszą jawnie działającą strukturę opozycyjną. Potem przyszły kolejne inicjatywy – m.in. wolne związki zawodowe.  Od tego czasu opozycja stała się nieodłącznym elementem pejzażu politycznego PRL. Wraz z opozycją pojawił się niezależny ruch wydawniczy, który przełamywał monopol informacyjny władzy komunistycznej.  Powstanie latem 1980 r. Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” otworzyło nowy etap funkcjonowania opozycji. Zdobyte dotychczas doświadczenie pomogło rodzącej się „Solidarności”. Działacze KOR, ROPCiO, WZZ, zaangażowali się w tworzenie Związku i weszli w jego struktury jako doradcy, rzecznicy prasowi. Wojciech Samoliński, opozycjonista, opowiada o atmosferze lat osiemdziesiątych, ówczesnych nastrojach w szeregach opozycji, obawach, zwykłej ludzkiej życzliwości i solidarności.

Powstawaniu środowisk opozycyjnych w połowie lat siedemdziesiątych sprzyjała polityka wewnętrzna ekipy Edwarda Gierka. Jawne wystąpienie przeciwko władzy komunistycznej narażało na represje, ale nie tak drastyczne jak w okresie stalinizmu. Kamieniem milowym w procesie kształtowania się opozycji stały się wystąpienia robotników w czerwcu 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku. W obronie prześladowanych powołano jesienią 1976 r. Komitet Obrony Robotników – pierwszą jawnie działającą strukturę opozycyjną. Potem przyszły kolejne inicjatywy – m.in. wolne związki zawodowe.  Od tego czasu opozycja stała się nieodłącznym elementem pejzażu politycznego PRL. Wraz z opozycją pojawił się niezależny ruch wydawniczy, który przełamywał monopol informacyjny władzy komunistycznej. 

Powstanie latem 1980 r. Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” otworzyło nowy etap funkcjonowania opozycji. Zdobyte dotychczas doświadczenie pomogło rodzącej się „Solidarności”. Działacze KOR, ROPCiO, WZZ, zaangażowali się w tworzenie Związku i weszli w jego struktury jako doradcy, rzecznicy prasowi. Wojciech Samoliński, opozycjonista, opowiada o atmosferze lat osiemdziesiątych, ówczesnych nastrojach w szeregach opozycji, obawach, zwykłej ludzkiej życzliwości i solidarności.

Zagłada Żydów na ziemiach polskich | Rozmowa z dr hab. Dariuszem Libionką
2022-11-19 22:39:22

Dla wielu ludzi na świecie okupacja niemiecka ziem polskich kojarzy się w pierwszej kolejności z zagładą Żydów polskich. Dr hab. Dariusz Libionka pokazuje w jaki sposób radykalizował się antysemityzm władz nazistowskich, który początkowo dążył do eliminacji Żydów z życia politycznego i gospodarczego Niemiec, aby po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej wejść w fazę eksterminacji całej ludności żydowskiej z ziem okupowanych przez Trzecią Rzeszę. Pierwsza faza Holocaustu polegała na zmuszeniu  Żydów do osiedlania się w zamkniętych gettach. W  drugiej fazie Holokaustu uśmiercono większość Żydów w masowych egzekucjach czy komorach gazowych. Najmniej znaną jest trzecia faza, w której naziści i ich pomocnicy starali się wyłapać tych Żydów, którzy uniknęli wywózek do obozów zagłady.  Nasz rozmówca opowiada o tym, kto był bezpośrednim wykonawcą tych mordów. Pytamy też o to, jakie szanse na przeżycie miała większość prześladowanych Żydów i jakie strategie stosowali ludzie walczący o przetrwanie.

Dla wielu ludzi na świecie okupacja niemiecka ziem polskich kojarzy się w pierwszej kolejności z zagładą Żydów polskich. Dr hab. Dariusz Libionka pokazuje w jaki sposób radykalizował się antysemityzm władz nazistowskich, który początkowo dążył do eliminacji Żydów z życia politycznego i gospodarczego Niemiec, aby po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej wejść w fazę eksterminacji całej ludności żydowskiej z ziem okupowanych przez Trzecią Rzeszę. Pierwsza faza Holocaustu polegała na zmuszeniu  Żydów do osiedlania się w zamkniętych gettach. W  drugiej fazie Holokaustu uśmiercono większość Żydów w masowych egzekucjach czy komorach gazowych. Najmniej znaną jest trzecia faza, w której naziści i ich pomocnicy starali się wyłapać tych Żydów, którzy uniknęli wywózek do obozów zagłady.  Nasz rozmówca opowiada o tym, kto był bezpośrednim wykonawcą tych mordów. Pytamy też o to, jakie szanse na przeżycie miała większość prześladowanych Żydów i jakie strategie stosowali ludzie walczący o przetrwanie.

Partyzanci czy kolaboranci? Brygada Świętokrzyska NSZ ZJ | Rozmowa z prof. Rafałem Wnukiem
2022-11-19 21:59:37

Brygada Świętokrzyska, największa jednostka wojskowa Narodowych Sił Zbrojnych Związku Jaszczurczego otrzymała najpierw ciche, następnie otwarte wsparcie ze strony służb specjalnych III Rzeszy. Nigdy nie podporządkowała się władzom Polskiego Państwa Podziemnego, była wrogo nastawiona do Armii Krajowej, jej członkowie zabijali Żydów, działaczy lewicowych i komunistów. Dziś często jest stawiana za wzór polskiego patriotyzmu. Czy słusznie ?

Brygada Świętokrzyska, największa jednostka wojskowa Narodowych Sił Zbrojnych Związku Jaszczurczego otrzymała najpierw ciche, następnie otwarte wsparcie ze strony służb specjalnych III Rzeszy. Nigdy nie podporządkowała się władzom Polskiego Państwa Podziemnego, była wrogo nastawiona do Armii Krajowej, jej członkowie zabijali Żydów, działaczy lewicowych i komunistów. Dziś często jest stawiana za wzór polskiego patriotyzmu. Czy słusznie ?

Kościół katolicki w PRL | Rozmowa z prof. Andrzejem Friszke
2022-11-19 21:32:58

Po rozbiciu polskiego podziemia niepodległościowego oraz największej partii opozycyjnej jakim było Polskie Stronnictwo Ludowe, komuniści, aby zdobyć rząd dusz w polskim społeczeństwie musieli podporządkować swojej władzy Kościół katolicki. Władze episkopatu Polski na czele z Prymasem Stefanem Wyszyńskim obrały strategię poszukiwania porozumienia z komunistami czego wyrazem było podpisanie umowy z rządem 1950 r. Nie uchroniło to jednak kościoła przed różnorakimi represjami czego wyrazem było aresztowanie prymasa  Wyszyńskiego w 1953 r. Nasz rozmówca przedstawia najważniejsze przesłanki jakimi kierowali się wtedy ówcześni hierarchowie oraz długofalowe skutki ich decyzji, które sprawiły, że dalsze losy kościoła katolickiego  potoczyły się zupełnie inaczej w Polsce niż w innych krajach bloku wschodniego. Wydarzenia 1956 r. były niezmiernie ważne w różnych wymiarach historycznych. Przede wszystkim na skutek „odwilży” politycznej nastąpiło odejście PRL od modelu państwa totalitarnego. Co niezmiernie istotne suwerenność odzyskał prześladowany dotychczas Kościół katolicki. Władza komunistyczna nie była jednak zainteresowana odbudową wpływów Kościoła wśród polskiego społeczeństwa, dlatego cała dekada lat 60-tych przebiegała pod znakiem  ostrej rywalizacji między władzą komunistyczną, a Kościołem katolickim o kontrolę nad rządem dusz. Kolejne dekady przyniosły jednak wyraźne odprężenie we wzajemnych relacjach. W tym kontekście nasz rozmówca wyjaśnia jaki był stosunek przedstawicieli Kościoła katolickiego do przedsierpniowej opozycji demokratycznej, ruchu „Solidarność” czy podziemia politycznego w czasach stanu wojennego.

Po rozbiciu polskiego podziemia niepodległościowego oraz największej partii opozycyjnej jakim było Polskie Stronnictwo Ludowe, komuniści, aby zdobyć rząd dusz w polskim społeczeństwie musieli podporządkować swojej władzy Kościół katolicki. Władze episkopatu Polski na czele z Prymasem Stefanem Wyszyńskim obrały strategię poszukiwania porozumienia z komunistami czego wyrazem było podpisanie umowy z rządem 1950 r. Nie uchroniło to jednak kościoła przed różnorakimi represjami czego wyrazem było aresztowanie prymasa  Wyszyńskiego w 1953 r. Nasz rozmówca przedstawia najważniejsze przesłanki jakimi kierowali się wtedy ówcześni hierarchowie oraz długofalowe skutki ich decyzji, które sprawiły, że dalsze losy kościoła katolickiego  potoczyły się zupełnie inaczej w Polsce niż w innych krajach bloku wschodniego.

Wydarzenia 1956 r. były niezmiernie ważne w różnych wymiarach historycznych. Przede wszystkim na skutek „odwilży” politycznej nastąpiło odejście PRL od modelu państwa totalitarnego. Co niezmiernie istotne suwerenność odzyskał prześladowany dotychczas Kościół katolicki. Władza komunistyczna nie była jednak zainteresowana odbudową wpływów Kościoła wśród polskiego społeczeństwa, dlatego cała dekada lat 60-tych przebiegała pod znakiem  ostrej rywalizacji między władzą komunistyczną, a Kościołem katolickim o kontrolę nad rządem dusz. Kolejne dekady przyniosły jednak wyraźne odprężenie we wzajemnych relacjach. W tym kontekście nasz rozmówca wyjaśnia jaki był stosunek przedstawicieli Kościoła katolickiego do przedsierpniowej opozycji demokratycznej, ruchu „Solidarność” czy podziemia politycznego w czasach stanu wojennego.

"W obliczu wspólnie nienawidzonego wroga..." | Rozmowa z dr Mariuszem Zajączkowskim
2022-11-19 21:24:52

Wydarzenia drugiej wojny światowej niepomiernie pogłębiły przepaść między Polakami a Ukraińcami. Wzajemna, głęboka nieufność wynikała z tragicznych doświadczeń konfliktu narodowościowego na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na południowo-wschodniej Lubelszczyźnie: akcja depolonizacyjna OUN-B (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery) i UPA (Ukraińska Armia Powstańcza) na terenach zabużańskich oraz reakcja na nią AK i BCh, szczególnie ostra na Wołyniu i Lubelszczyźnie. Działania obu stron uderzały przede wszystkim w niewinną ludność cywilną. Wkroczenie latem 1944 r. Armii Czerwonej zmieniło tę sytuację i doprowadziło do zbliżenia obu silnie zwaśnionych stron. W pierwszej połowie 1945 r. na części południowo-wschodnich ziem pojałtańskiej Polski (Lubaczowskie, Zamojszczyzna) doszło do rozmów między poakowskim nurtem polskiego podziemia niepodległościowego DSZ (Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj) a podziemiem ukraińskim (OUN-B i UPA), których celem było doprowadzenie do rozejmu. Zapraszamy na rozmowę z dr. Mariuszem Zajączkowskim, który opowiada o tych wydarzeniach.

Wydarzenia drugiej wojny światowej niepomiernie pogłębiły przepaść między Polakami a Ukraińcami. Wzajemna, głęboka nieufność wynikała z tragicznych doświadczeń konfliktu narodowościowego na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na południowo-wschodniej Lubelszczyźnie: akcja depolonizacyjna OUN-B (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery) i UPA (Ukraińska Armia Powstańcza) na terenach zabużańskich oraz reakcja na nią AK i BCh, szczególnie ostra na Wołyniu i Lubelszczyźnie. Działania obu stron uderzały przede wszystkim w niewinną ludność cywilną. Wkroczenie latem 1944 r. Armii Czerwonej zmieniło tę sytuację i doprowadziło do zbliżenia obu silnie zwaśnionych stron. W pierwszej połowie 1945 r. na części południowo-wschodnich ziem pojałtańskiej Polski (Lubaczowskie, Zamojszczyzna) doszło do rozmów między poakowskim nurtem polskiego podziemia niepodległościowego DSZ (Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj) a podziemiem ukraińskim (OUN-B i UPA), których celem było doprowadzenie do rozejmu. Zapraszamy na rozmowę z dr. Mariuszem Zajączkowskim, który opowiada o tych wydarzeniach.

Po co nam Unia Europejska | Rozmowa z prof. Sławomirem Łukasiewiczem
2022-11-19 21:22:22

Polska należy do Unii Europejskiej już od ponad 18 lat. Był to czas przyspieszonej modernizacji kraju, której wymownym świadectwem są nie tylko wielkie inwestycje infrastrukturalne, ale także wyraźna poprawa sytuacji materialnej większości obywateli. Nie bez powodu Polacy należą do największych entuzjastów procesu integracji europejskiej. Mimo to, w sferze politycznej pojawiają się głosy, że nasza przynależność do wspólnoty europejskiej oznacza utratę suwerenności, w konsekwencji takie podejście może oznaczać przekreślenie szans na dalszy awans cywilizacyjny. Czy są to poglądy uzasadnione?

Polska należy do Unii Europejskiej już od ponad 18 lat. Był to czas przyspieszonej modernizacji kraju, której wymownym świadectwem są nie tylko wielkie inwestycje infrastrukturalne, ale także wyraźna poprawa sytuacji materialnej większości obywateli. Nie bez powodu Polacy należą do największych entuzjastów procesu integracji europejskiej. Mimo to, w sferze politycznej pojawiają się głosy, że nasza przynależność do wspólnoty europejskiej oznacza utratę suwerenności, w konsekwencji takie podejście może oznaczać przekreślenie szans na dalszy awans cywilizacyjny. Czy są to poglądy uzasadnione?

Narodowe Siły Zbrojne a Polskie Państwo Podziemne | Rozmowa z prof. Rafałem Wnukiem
2022-11-19 19:19:49

„Bohaterzy z NZS i AK” – tego rodzaju stwierdzenie często pada z ust polityków i dziennikarzy przy okazji różnych uroczystości patriotycznych. Polskie Państwo Podziemne (PPP) było emanacją rządu polskiego na uchodźstwie a Armia Krajowa Wojskiem Polskim w okupowanym kraju. Narodowe Siły Zbrojne powołali  do życia ci przywódcy ruchu narodowego, którzy nie  podporządkowali się  decyzjom władz Państwa Podziemnego i sprzeciwiali się scaleniu z Armią Krajową. Czy zatem zrównywanie NSZ z PPP i AK jest uprawnione?

„Bohaterzy z NZS i AK” – tego rodzaju stwierdzenie często pada z ust polityków i dziennikarzy przy okazji różnych uroczystości patriotycznych. Polskie Państwo Podziemne (PPP) było emanacją rządu polskiego na uchodźstwie a Armia Krajowa Wojskiem Polskim w okupowanym kraju. Narodowe Siły Zbrojne powołali  do życia ci przywódcy ruchu narodowego, którzy nie  podporządkowali się  decyzjom władz Państwa Podziemnego i sprzeciwiali się scaleniu z Armią Krajową. Czy zatem zrównywanie NSZ z PPP i AK jest uprawnione?

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie