Pikantnie... Inessa Kim prosto z kuchni

Cześć!

Nazywam się Inessa Kim - Koreanka z pochodzenia, która zadomowiła się w Polsce. Jestem ogromną pasjonatką gotowania i zdrowego stylu życia. Prowadzę warsztaty kulinarne dla amatorów oraz zawodowych kucharzy w całej Polsce. Kręcą mnie podróże i jedzenie, a gotowanie to jest mój główny język miłości. Jestem autorką książki „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu” oraz gry planszowej „Królewski Kucharz”. W planie mam wydanie kilku eBooków.

W tym miejscu chciałabym dzielić się z wami moimi ulubionymi przepisami, ale nie tylko... Ponieważ życie to fascynująca podróż, poopowiadam wam również o moich smakach i smaczkach życiowych, o doświadczeniach i przemyśleniach na różne tematy. Dajcie znać, o czym chcielibyście ode mnie usłyszeć, ale od razu uprzedzam, że tematy polityczne czy religijne nie wchodzą w grę! Mam nadzieję, że uda mi się tu zaprosić również moich kolegów i koleżanki po fachu, żeby było jeszcze różnorodniej i ciekawiej!

Dodam, że prywatnie jestem dumną mamą już w sumie dorosłej Olgi (czas leci nieubłaganie szybko...)

Zachęcam was do dołączenia do moich społeczności na Instagramie (inessa_cooks) oraz na Facebooku (Inessa Kim)

Do usłyszenia!

Kategorie:
Jedzenie Kultura

Odcinki od najnowszych:

Odc.11: Przepis na udany rok
2021-12-31 11:02:32

W tym odcinku robię podsumowanie mojego burzliwego i jednocześnie fascynującego roku i podaję przepis na udany 2022 (i nie tylko) rok. Linki do zakupu moich książek:
W tym odcinku robię podsumowanie mojego burzliwego i jednocześnie fascynującego roku i podaję przepis na udany 2022 (i nie tylko) rok.

Linki do zakupu moich książek:

Odc. 9: Ból, gorycz i ... kurczak lawendowy
2021-08-12 12:58:32

W tym odcinku zdradzam mój ostatnio wypróbowany przepis na radzenie sobie z bólem niefizycznym... Muzyka: Front Music www.front-music.pl A tu - przepis na kurczaka lawendowego :-) Lawendowy kurczak Składniki: 2 nogi kurczaka 1 mała cebula 1 mała marchewka 1 ząbek czosnku Szczypta soli i pieprzu ½ łyżeczki płatków chili gochugaru 1 łyżka suszonej lawendy 2 łyżki octu lawendowego (opcjonalnie) 2 łyżki tłustej śmietanki 2 łyżki oliwy z oliwek Przygotowanie: Mięso kurczaka oddzielić od kości, pokroić na nieduże kawałki. Cebulę pokroić w piórka, marchewkę w plasterki. Czosnek drobno posiekać. Jeżeli uda się kupić ocet lawendowy, to można mięso kurczaka wcześniej zamarynować (2 łyżki octu wymieszać z łyżką oliwy) i odstawić na minimum pół godziny. Do rozgrzanego rondla lub na patelnię wlać oliwę, podsmażyć cebulę, dodać kurczaka. Smażyć razem na średnim ogniu przez około 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Dodać sól, pieprz, gochugaru, lawendę i czosnek, wymieszać. Zmniejszyć ogień do minimum i dusić pod przykryciem przez 20-25 minut. Dodać śmietankę, wymieszać. Dusić jeszcze przez 5 minut. Przed podaniem udekorować kwiatami lawendy. Podawać z ryżem lub makaronem albo z sałatką warzywną.
W tym odcinku zdradzam mój ostatnio wypróbowany przepis na radzenie sobie z bólem niefizycznym...

Muzyka: Front Music www.front-music.pl

A tu - przepis na kurczaka lawendowego :-)

Lawendowy kurczak

Składniki:
2 nogi kurczaka
1 mała cebula
1 mała marchewka
1 ząbek czosnku
Szczypta soli i pieprzu
½ łyżeczki płatków chili gochugaru
1 łyżka suszonej lawendy
2 łyżki octu lawendowego (opcjonalnie)
2 łyżki tłustej śmietanki
2 łyżki oliwy z oliwek

Przygotowanie:
Mięso kurczaka oddzielić od kości, pokroić na nieduże kawałki. Cebulę pokroić w piórka, marchewkę w plasterki. Czosnek drobno posiekać. Jeżeli uda się kupić ocet lawendowy, to można mięso kurczaka wcześniej zamarynować (2 łyżki octu wymieszać z łyżką oliwy) i odstawić na minimum pół godziny.
Do rozgrzanego rondla lub na patelnię wlać oliwę, podsmażyć cebulę, dodać kurczaka. Smażyć razem na średnim ogniu przez około 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Dodać sól, pieprz, gochugaru, lawendę i czosnek, wymieszać. Zmniejszyć ogień do minimum i dusić pod przykryciem przez 20-25 minut. Dodać śmietankę, wymieszać. Dusić jeszcze przez 5 minut. Przed podaniem udekorować kwiatami lawendy. Podawać z ryżem lub makaronem albo z sałatką warzywną.

Odc. 8: Marchewka po koreańsku, o której w Korei mało kto słyszał
2021-05-08 10:42:53

W tym odcinku opowiadam trochę o historii i o słynnej marchewce po koreańsku, o której w Korei nikt nie słyszał (ale jest to zupełnie co innego, niż ryba po grecku czy fasolka po bretońsku
W tym odcinku opowiadam trochę o historii i o słynnej marchewce po koreańsku, o której w Korei nikt nie słyszał (ale jest to zupełnie co innego, niż ryba po grecku czy fasolka po bretońsku

Odc. 7: Miłość o smaku umami...
2021-04-02 21:20:29

W tym odcinku dzielę się moimi przemyśleniami na temat... różnych smaków miłości, a przede wszystkim miłości o smaku umami. Podaję przepis na sos karmelowy z koreańską pastą doengjang. Składniki: 200 g cukru 2 łyżki koreańskiej pasty doenjang 200 ml śmietanki 36% 60 g masła Przygotowanie: cukier podgrzewamy (nie mieszając!) na patelni lub w garnku o grubym dnie. Gdyncukier się rozpuści, zmniejszamy ogień. Po tym, jak masa nabierze złocistego koloru, zdejmujemy patelnię lub garnek z ognia i dodajemy masło kawałek po kawałku, cały czas mieszając. Łączymy pastę doenjang ze śmietanką, powoli wlewamy do karmelowej masy, cały czas delikatnie mieszając. Podajemy z naleśnikami, racuchami, bułeczkami lub lodami. Link do zakupu mojej książki „Koreański ferment. O kimchi, życiu i gotowaniu”: https://allegrolokalnie.pl/oferta/ksiazka-inessy-kim-koreanski-ferment
W tym odcinku dzielę się moimi przemyśleniami na temat... różnych smaków miłości, a przede wszystkim miłości o smaku umami. Podaję przepis na sos karmelowy z koreańską pastą doengjang.

Składniki:
200 g cukru
2 łyżki koreańskiej pasty doenjang
200 ml śmietanki 36%
60 g masła

Przygotowanie: cukier podgrzewamy (nie mieszając!) na patelni lub w garnku o grubym dnie. Gdyncukier się rozpuści, zmniejszamy ogień. Po tym, jak masa nabierze złocistego koloru, zdejmujemy patelnię lub garnek z ognia i dodajemy masło kawałek po kawałku, cały czas mieszając. Łączymy pastę doenjang ze śmietanką, powoli wlewamy do karmelowej masy, cały czas delikatnie mieszając. Podajemy z naleśnikami, racuchami, bułeczkami lub lodami.

Link do zakupu mojej książki „Koreański ferment. O kimchi, życiu i gotowaniu”:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/ksiazka-inessy-kim-koreanski-ferment

Odc. 6: Seks zaczyna się w kuchni
2021-02-10 15:17:59

Poznajcie mojego serdecznego Przyjaciela Piotra Lisakowskiego z Jastarni! Kilka dni przed Walentynkami prowadziliśmy z Piotrem warsztaty dla małżeństw pod tytułem „Seks zaczyna się w kuchni” :-). Przepis na jedno z dań, które przygotowali uczestniczy (Mus czekoladowy z chili gochugaru) pojawi się tu wkrótce. Nagrywaliśmy ten odcinek na plaży w Jastarni od strony morza (nie zatoki)...
Poznajcie mojego serdecznego Przyjaciela Piotra Lisakowskiego z Jastarni! Kilka dni przed Walentynkami prowadziliśmy z Piotrem warsztaty dla małżeństw pod tytułem „Seks zaczyna się w kuchni” :-). Przepis na jedno z dań, które przygotowali uczestniczy (Mus czekoladowy z chili gochugaru) pojawi się tu wkrótce. Nagrywaliśmy ten odcinek na plaży w Jastarni od strony morza (nie zatoki)...

Odc. 5: Najlepsze kimchi ever...
2020-12-26 15:23:24

W tym odcinku podaję przepis na kimchi z kalarepki i dzielę się refleksją na temat ostatnich wydarzeń w moim życiu... Więcej przepisów znajdziecie w mojej książce „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”. Link do zakupu książki w przedsprzedaży: https://zrzutka.pl/da6hts Kimchi z kalarepy (kkagdugi) Bardzo popularną kiszonką w Korei jest kimchi z białej rzodkwi, a jej wykonanie jest dużo mniej pracochłonne niż kimchi z kapusty pekińskiej. Nawiasem mówiąc, przed pojawieniem się w Korei kapusty pekińskiej, kimchi z rzodkwi było podstawowym rodzajem kimchi na koreańskich stołach. Choć biała rzodkiew, która jest dostępna w Polsce, różni się od koreańskiej chociażby kształtem (jest bardziej okrągła) i ma trochę inny posmak, kimchi wychodzi z niej tak samo rewelacyjne! Zamiast białej rzodkwi można zrobić kimchi z kalarepy! W końcu kalarepa należy do tej samej rodziny, co rzodkiew. Na szczęście kalarepa znów zaczyna się cieszyć taką samą popularnością, co kiedyś. Zaczyna być doceniana za jej składniki odżywcze! W tym roku zrobiłam eksperyment i po raz pierwszy zrobiłam kimchi z kalarepy. Wyszło rewelacyjne! Koniecznie wypróbujcie! Chrupiące, z lekką słodką nutą, może być znakomitym dodatkiem nie tylko do typowo koreańskich dań. Składniki: 1,5 kg kalarepy (ok. 5-6 szt.) 3 średniej wielkości jabłka 2 łyżki soli 1 łyżka cukru brązowego 5-6 ząbków czosnku 1 mały kawałek imbiru ¼ szklanki sosu rybnego 2/3 szklanki płatków chili gochugaru (suszona ostra papryka) Przygotowanie: Kalarepę obierz, opłucz w zimnej wodzie i osusz. Następnie pokrój w średnią kostkę (ok. 1 cm x 1 cm). Włóż do dużej miski, dodaj sól i dobrze wymieszaj. Odstaw na 30 minut, po tym czasie odsącz sok z kalarepy do małego naczynia. Jabłka zetrzyj na tarce o małych oczkach. Dodaj do nich posiekany drobno czosnek oraz cebulę, starty na tarce imbir, sos rybny, cukier brązowy, płatki suszonej ostrej papryki i kilka łyżek soku z rzodkwi. Uwaga: W dużej mierze smak będzie zależał od tego, ile dodasz płatków ostrej papryki. ¼ szklanki to wersja umiarkowana (ciut ostrzejsza, ale nie bardzo ostra :-) . Jeżeli chcesz, żeby kkagdugi było słodsze, daj więcej cukru. Weganie mogą zastąpić sos rybny jasnym sosem sojowym. Wymieszaj wszystko razem z kalarepą, tak, żeby całość wyglądała soczyście. Włóż kkakdugi do szklanego naczynia (może być słoik) i dociśnij z góry, aby między kawałkami rzodkwi nie zostało powietrze. Przykryj naczynie talerzykiem i zostaw w temperaturze pokojowej na 24 godziny. Po tym czasie możesz przełożyć kkakdugi do lodówki.
W tym odcinku podaję przepis na kimchi z kalarepki i dzielę się refleksją na temat ostatnich wydarzeń w moim życiu... Więcej przepisów znajdziecie w mojej książce „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”. Link do zakupu książki w przedsprzedaży: https://zrzutka.pl/da6hts

Kimchi z kalarepy (kkagdugi)

Bardzo popularną kiszonką w Korei jest kimchi z białej rzodkwi, a jej wykonanie jest dużo mniej pracochłonne niż kimchi z kapusty pekińskiej. Nawiasem mówiąc, przed pojawieniem się w Korei kapusty pekińskiej, kimchi z rzodkwi było podstawowym rodzajem kimchi na koreańskich stołach. Choć biała rzodkiew, która jest dostępna w Polsce, różni się od koreańskiej chociażby kształtem (jest bardziej okrągła) i ma trochę inny posmak, kimchi wychodzi z niej tak samo rewelacyjne!
Zamiast białej rzodkwi można zrobić kimchi z kalarepy! W końcu kalarepa należy do tej samej rodziny, co rzodkiew. Na szczęście kalarepa znów zaczyna się cieszyć taką samą popularnością, co kiedyś. Zaczyna być doceniana za jej składniki odżywcze! W tym roku zrobiłam eksperyment i po raz pierwszy zrobiłam kimchi z kalarepy. Wyszło rewelacyjne! Koniecznie wypróbujcie! Chrupiące, z lekką słodką nutą, może być znakomitym dodatkiem nie tylko do typowo koreańskich dań.

Składniki:

1,5 kg kalarepy (ok. 5-6 szt.)
3 średniej wielkości jabłka
2 łyżki soli
1 łyżka cukru brązowego
5-6 ząbków czosnku
1 mały kawałek imbiru
¼ szklanki sosu rybnego
2/3 szklanki płatków chili gochugaru (suszona ostra papryka)

Przygotowanie:

Kalarepę obierz, opłucz w zimnej wodzie i osusz. Następnie pokrój w średnią kostkę (ok. 1 cm x 1 cm). Włóż do dużej miski, dodaj sól i dobrze wymieszaj.
Odstaw na 30 minut, po tym czasie odsącz sok z kalarepy do małego naczynia.
Jabłka zetrzyj na tarce o małych oczkach. Dodaj do nich posiekany drobno czosnek oraz cebulę, starty na tarce imbir, sos rybny, cukier brązowy, płatki suszonej ostrej papryki i kilka łyżek soku z rzodkwi.
Uwaga: W dużej mierze smak będzie zależał od tego, ile dodasz płatków ostrej papryki. ¼ szklanki to wersja umiarkowana (ciut ostrzejsza, ale nie bardzo ostra :-) . Jeżeli chcesz, żeby kkagdugi było słodsze, daj więcej cukru. Weganie mogą zastąpić sos rybny jasnym sosem sojowym.
Wymieszaj wszystko razem z kalarepą, tak, żeby całość wyglądała soczyście.
Włóż kkakdugi do szklanego naczynia (może być słoik) i dociśnij z góry, aby między kawałkami rzodkwi nie zostało powietrze. Przykryj naczynie talerzykiem i zostaw w temperaturze pokojowej na 24 godziny. Po tym czasie możesz przełożyć kkakdugi do lodówki.

Odc. 4: Dobry zaczyn to podstawa...
2020-12-09 19:13:21

W tym odcinku podaję przepis na pyszne bułeczki na parze z nadzieniem mięśni-kapuścianymi. Jest to danie Koreańczyków, których przesiedlono do Azji Centralnej. Zdjęcie już jutro umieszczę na moim Instagramie: inessa_cooks oraz FB: www.facebook.com/InessaKimLearnToCook . Zapraszam również do zakupu w przedsprzedaży mojej książki „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”. Link: zrzutka.pl/da6hts. Przepis na pigodi: Składniki na ciasto (4-5 porcji): 25-30 g świeżych drożdży 50 g masła 600 g mąki ½ szklanki mleka 1 łyżeczka soli 2 łyżeczki cukru ½ szklanki kefiru lub jogurtu Składniki na nadzienie: 300 g surowej szynki, łopatki wieprzowej lub boczku 1 cebula 2 ząbki czosnku ½ łyżeczki soli ½ łyżeczki pieprzu 1 łyżeczka pasty gochujang 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka oleju sezamowego Pół główki małej kapusty białej 2 łyżki oleju roślinnego Pęczek zieleniny Składniki na sos: ½ szklanki sosu sojowego 1 łyżeczka miodu 1 ząbek czosnku Przygotuj ciasto: Drożdże wymieszaj z cukrem, odstaw na 10 min. aż zaczną pracować. Podgrzej mleko, tak aby było lekko ciepłe, dodaj do uaktywnionych drożdży. Dodaj kefir i dokładnie wymieszaj. Mąkę wymieszaj w misce z solą, powoli dodając ją do pozostałych składników zagnieć ciasto. Miskę z ciastem przykryj ściereczką, odstaw w ciepłe miejsce na ok. 45-60 min. do wyrośnięcia. Przygotuj nadzienie: Pokrój mięso w drobną ok. półcentymetrową kostkę, przełóż do miski, dodaj łyżeczkę pasty gochujang i po jednej łyżce sosu sojowego i oleju sezamowego. Całość dokładnie wymieszaj, odstaw do lodówki na minimum godzinę. Poszatkuj kapustę, dodaj do niej sól, wymieszaj i odstaw na kilkadziesiąt minut. Na niewielkiej ilości oliwy z oliwek podsmaż pokrojoną w piórka cebulę i posiekany czosnek, dodaj mięso, smaż całość przez ok. 15 min, dodaj kapustę, która zdąży w międzyczasie zmniejszyć swoją objętość, dodaj też sos sojowy, wymieszaj i duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 20-25 minut. Zdejmij z ognia, dopraw pieprzem i w razie potrzeby solą, dodaj posiekaną zielenię (może to być natka pietruszki, koperek czy świeża kolendra). Przygotuj bułeczki: Ciasto zagnieć, podziel na 15-16 równych kulek. Każdą spłaszcz, na środek nałóż łyżkę nadzienia, sklej. Gotowe bułeczki wkładaj do parników wyłożonych papierem do pieczenia. Odstaw na 10 min. do wyrośnięcia. Gotuj na parze przez ok. 25-30 min. pod przykryciem. Podczas gotowania nie zaglądaj do środka, bo inaczej para będzie się ulatniać, a bułeczki wyjdą niedogotowane i oklapnięte. Podawaj z sosem.
W tym odcinku podaję przepis na pyszne bułeczki na parze z nadzieniem mięśni-kapuścianymi. Jest to danie Koreańczyków, których przesiedlono do Azji Centralnej. Zdjęcie już jutro umieszczę na moim Instagramie: inessa_cooks oraz FB: www.facebook.com/InessaKimLearnToCook.
Zapraszam również do zakupu w przedsprzedaży mojej książki „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”. Link: zrzutka.pl/da6hts.

Przepis na pigodi:

Składniki na ciasto (4-5 porcji):
25-30 g świeżych drożdży
50 g masła
600 g mąki
½ szklanki mleka
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
½ szklanki kefiru lub jogurtu

Składniki na nadzienie:
300 g surowej szynki, łopatki wieprzowej lub boczku
1 cebula
2 ząbki czosnku
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka pasty gochujang
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka oleju sezamowego
Pół główki małej kapusty białej
2 łyżki oleju roślinnego
Pęczek zieleniny

Składniki na sos:
½ szklanki sosu sojowego
1 łyżeczka miodu
1 ząbek czosnku


Przygotuj ciasto:
Drożdże wymieszaj z cukrem, odstaw na 10 min. aż zaczną pracować.
Podgrzej mleko, tak aby było lekko ciepłe, dodaj do uaktywnionych drożdży. Dodaj kefir i dokładnie wymieszaj.
Mąkę wymieszaj w misce z solą, powoli dodając ją do pozostałych składników zagnieć ciasto.
Miskę z ciastem przykryj ściereczką, odstaw w ciepłe miejsce na ok. 45-60 min. do wyrośnięcia.


Przygotuj nadzienie:
Pokrój mięso w drobną ok. półcentymetrową kostkę, przełóż do miski, dodaj łyżeczkę pasty gochujang i po jednej łyżce sosu sojowego i oleju sezamowego. Całość dokładnie wymieszaj, odstaw do lodówki na minimum godzinę.
Poszatkuj kapustę, dodaj do niej sól, wymieszaj i odstaw na kilkadziesiąt minut. Na niewielkiej ilości oliwy z oliwek podsmaż pokrojoną w piórka cebulę i posiekany czosnek, dodaj mięso, smaż całość przez ok. 15 min, dodaj kapustę, która zdąży w międzyczasie zmniejszyć swoją objętość, dodaj też sos sojowy, wymieszaj i duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 20-25 minut. Zdejmij z ognia, dopraw pieprzem i w razie potrzeby solą, dodaj posiekaną zielenię (może to być natka pietruszki, koperek czy świeża kolendra).


Przygotuj bułeczki:
Ciasto zagnieć, podziel na 15-16 równych kulek. Każdą spłaszcz, na środek nałóż łyżkę nadzienia, sklej. Gotowe bułeczki wkładaj do parników wyłożonych papierem do pieczenia. Odstaw na 10 min. do wyrośnięcia. Gotuj na parze przez ok. 25-30 min. pod przykryciem. Podczas gotowania nie zaglądaj do środka, bo inaczej para będzie się ulatniać, a bułeczki wyjdą niedogotowane i oklapnięte. Podawaj z sosem.

Odc. 3: Jak u Mamy...
2020-11-30 21:15:27

W tym odcinku podaję przepis na pyszne pieczone samsy. To jest bardzo popularne danie w Azji Centralnej. Baraninę zastąpiłem kaczką, dodałam koreańską pastę gochujang i tak powstał uzbecki-polsko-koreański fusion :-). Zdjęcie znajdziecie na moim Instagramie: inessa_cooks i FB: www.Facebook.com/InessaKimLearnToCook Samsy z kaczką Składniki: Ciasto: 150 ml letniej wody 150 ml zsiadłego mleka, kefiru lub kwaśnej śmietany Ok. 150 g masła 2 jajka Sól Nadzienie: 2 piersi kaczki 2 małe cebuli lub 1 duża 1 średniej wielkości marchewka 1 ziemniak 1 łyżka koreańskiej pasty gochujang 1 łyżeczka miodu lub cukru brązowego 1 łyżka oleju sezamowego 1 ząbek czosnku Opcjonalnie - łyżka gęsiego smalcu Przygotowanie: Mieszamy w misce wodę ze zsiadłym mlekiem, dodajemy jajko i sól, jeszcze raz dokładnie mieszamy, wsypujemy mąkę i zagniatamy gładkie ciasto. Formujemy z niego kulę, którą kładziemy na blat i przykrywamy miską. Piersi kaczki kroimy w półcentymetrową kostkę razem ze skórą, wkładamy do miski, dodajemy pastę gochujang, miód i olej sezamowy, mieszamy. Obieramy cebulę, czosnek, marchewkę i ziemniaka. Wszystkie warzywa kroimy w drobną kostkę, czosnek drobno siekamy, dodajemy do kaczki, doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy, przykrywamy i wstawiamy do lodówki. Wyjmujemy ciasto, ugniatamy go jeszcze raz, dzielimy na kilkanaście części i formujemy z nich kuleczki. Każdą kuleczkę rozwałkowujemy dość cienko. Im cieniej, tym lepiej, posypujemy mąką i odkładamy. Roztapiamy masło. Bierzemy jeden rozwałkowany kawałek ciasta, kładziemy go na blacie lub stolnicy, smarujemy go dość obficie masłem. Na wierzch kładziemy drugi rozwałkowany kawałek, powtarzamy czynność z masłem i tak z 5-6 razy. Zwijamy całość w rulon. Staramy się zwijać tak, by do środka nie trafiało powietrze. Każdy powstały w ten sposób wałek zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy na godzinę w zamrażarce. Po wyjęciu wałków ciasta z zamrażarki, kroimy je na ok. 5-centymetrowe kawałki. Każdy kawałek stawiamy na blacie okrągłą częścią do dołu, spłaszczamy za pomocą dłoni i rozwałkowujemy na 13- 15 centymetrowy placek. Kładziemy na środek łyżkę nadzienia i kleimy pieroga w kształcie trójkąta. Sklejamy bardzo dokładnie, by podczas pieczenia pieróg się nie otworzył. Układamy tak zrobione samsy sklejeniem do dołu na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdą samsę smarujemy rozbełtanym jajkiem. Jeżeli macie sezam lub czarnuszkę, można dodatkowo przyozdobić samsy tymi ziarenkami. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. I pieczemy samsy przez 35 min. Po wyjęciu z piekarnika, wkładamy samsy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy tak na jakieś 20-30 min. Można je jeść z domowym sosem pomidorowym lub jogurtowym, ale można też jeść same, popijając zieloną herbatą. Zapraszam do wsparcia drugiego wydania mojej książki „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”, kupując ją w przedsprzedaży: zrzutka.pl/da6hts . Dla każdego wspierającego - przepis w postaci dwóch eBook-ów!
W tym odcinku podaję przepis na pyszne pieczone samsy. To jest bardzo popularne danie w Azji Centralnej. Baraninę zastąpiłem kaczką, dodałam koreańską pastę gochujang i tak powstał uzbecki-polsko-koreański fusion :-). Zdjęcie znajdziecie na moim Instagramie: inessa_cooks i FB: www.Facebook.com/InessaKimLearnToCook

Samsy z kaczką

Składniki:

Ciasto:
150 ml letniej wody
150 ml zsiadłego mleka, kefiru lub kwaśnej śmietany
Ok. 150 g masła
2 jajka
Sól

Nadzienie:
2 piersi kaczki
2 małe cebuli lub 1 duża
1 średniej wielkości marchewka
1 ziemniak
1 łyżka koreańskiej pasty gochujang
1 łyżeczka miodu lub cukru brązowego
1 łyżka oleju sezamowego
1 ząbek czosnku
Opcjonalnie - łyżka gęsiego smalcu

Przygotowanie:

Mieszamy w misce wodę ze zsiadłym mlekiem, dodajemy jajko i sól, jeszcze raz dokładnie mieszamy, wsypujemy mąkę i zagniatamy gładkie ciasto. Formujemy z niego kulę, którą kładziemy na blat i przykrywamy miską.

Piersi kaczki kroimy w półcentymetrową kostkę razem ze skórą, wkładamy do miski, dodajemy pastę gochujang, miód i olej sezamowy, mieszamy. Obieramy cebulę, czosnek, marchewkę i ziemniaka. Wszystkie warzywa kroimy w drobną kostkę, czosnek drobno siekamy, dodajemy do kaczki, doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy, przykrywamy i wstawiamy do lodówki.

Wyjmujemy ciasto, ugniatamy go jeszcze raz, dzielimy na kilkanaście części i formujemy z nich kuleczki. Każdą kuleczkę rozwałkowujemy dość cienko. Im cieniej, tym lepiej, posypujemy mąką i odkładamy. Roztapiamy masło. Bierzemy jeden rozwałkowany kawałek ciasta, kładziemy go na blacie lub stolnicy, smarujemy go dość obficie masłem. Na wierzch kładziemy drugi rozwałkowany kawałek, powtarzamy czynność z masłem i tak z 5-6 razy. Zwijamy całość w rulon. Staramy się zwijać tak, by do środka nie trafiało powietrze. Każdy powstały w ten sposób wałek zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy na godzinę w zamrażarce.

Po wyjęciu wałków ciasta z zamrażarki, kroimy je na ok. 5-centymetrowe kawałki. Każdy kawałek stawiamy na blacie okrągłą częścią do dołu, spłaszczamy za pomocą dłoni i rozwałkowujemy na 13- 15 centymetrowy placek. Kładziemy na środek łyżkę nadzienia i kleimy pieroga w kształcie trójkąta. Sklejamy bardzo dokładnie, by podczas pieczenia pieróg się nie otworzył. Układamy tak zrobione samsy sklejeniem do dołu na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdą samsę smarujemy rozbełtanym jajkiem. Jeżeli macie sezam lub czarnuszkę, można dodatkowo przyozdobić samsy tymi ziarenkami. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. I pieczemy samsy przez 35 min. Po wyjęciu z piekarnika, wkładamy samsy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy tak na jakieś 20-30 min. Można je jeść z domowym sosem pomidorowym lub jogurtowym, ale można też jeść same, popijając zieloną herbatą.

Zapraszam do wsparcia drugiego wydania mojej książki „Koreański ferment... o KIMCHI, życiu i gotowaniu”, kupując ją w przedsprzedaży: zrzutka.pl/da6hts . Dla każdego wspierającego - przepis w postaci dwóch eBook-ów!

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie