Czechostacja

Wszyscy w Polsce słyszeli o Szwejku i oglądali Krecika. Południowi sąsiedzi generalnie budzą nad Wisłą sympatię. Mimo to wiedza o Czechach wśród większości Polaków nie jest wielka i zwykle bazuje na stereotypach.
Nazywam się Jakub Medek, jestem Czechem i polskim dziennikarzem równocześnie. W swoim autorskim podcaście Czechostacja będę się starał, wraz ze swoimi rozmówcami, przybliżać Czechy i Czechów polskim słuchaczom.


Odcinki od najnowszych:

Czeski fenomen wigilijny - setki filmowych baśni rodzimej produkcji
2024-12-24 08:00:07

W świątecznym programie telewizyjnym w Czechach, szczególnie w Wigilię, ciężko znaleźć kanał, który nie emitowałby przynajmniej kilku filmowych baśni - pohádek. Poszczególne stacje przypominają hity z poprzednich lat, telewizja publiczna co roku prezentuje nową premierę. Generalnie żaden z nadawców nie ma problemu z wyborem tytułów - od lat 50, wpierw w Czechosłowacji, później w Czechach, nakręcono blisko 900 bajek. 900 w większości pełnometrażowych, zazwyczaj granych w plenerach i doborowej obsadzie, kostiumowych filmów. I chociaż nie znam żadnych światowych danych w tej materii, to wydaje się mi się że ewentualnie mogłoby tu z Czechami konkurować najwyżej Bolywood. W tym świątecznym, mającym swoją premierę w Wigilię odcinku opowiadam o tym, że bajka w telewizji jest dla Czechów w święta czymś równie oczywistym, co choinka, prezenty od Jezuska, smażony karp i ziemniaczana sałatka. I o tym, że trzy z pięciu najlepiej w historii oglądanych filmów kinowych, to bajki właśnie. W wigilijnej opowieści Czechostacji jest też oczywiście o kilku konkretnych tytułach, parę anegdot, parę historii, tytułów czy aktorów, którzy znani są też w Polsce. I wyjaśnienie, dlaczego w czeskich bajkach bohaterem zazwyczaj jest ktoś z ludu a szlachta albo jest zła, albo głupia, albo nieudolna. I dlaczego za taką właśnie treść baśni nie odpowiadają komuniści. A ponieważ to odcinek świąteczny - życzę Wam, wszyscy moi Słuchacze - spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. I szczęśliwego Nowego Roku. W Czechostacji czas bowiem na tygodniową przerwę noworoczno-świąteczną. Kolejny odcinek więc nie za tydzień, ale za dwa - siódmego stycznia. *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Arek, Dawid, Małgorzata, Monika i Tomasz Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  Zdjęcie na okładce odcinka - kadr z bajki "Trzy orzeszki dla Kopciuszka" W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
W świątecznym programie telewizyjnym w Czechach, szczególnie w Wigilię, ciężko znaleźć kanał, który nie emitowałby przynajmniej kilku filmowych baśni - pohádek. Poszczególne stacje przypominają hity z poprzednich lat, telewizja publiczna co roku prezentuje nową premierę.
Generalnie żaden z nadawców nie ma problemu z wyborem tytułów - od lat 50, wpierw w Czechosłowacji, później w Czechach, nakręcono blisko 900 bajek. 900 w większości pełnometrażowych, zazwyczaj granych w plenerach i doborowej obsadzie, kostiumowych filmów. I chociaż nie znam żadnych światowych danych w tej materii, to wydaje się mi się że ewentualnie mogłoby tu z Czechami konkurować najwyżej Bolywood.

W tym świątecznym, mającym swoją premierę w Wigilię odcinku opowiadam o tym, że bajka w telewizji jest dla Czechów w święta czymś równie oczywistym, co choinka, prezenty od Jezuska, smażony karp i ziemniaczana sałatka. I o tym, że trzy z pięciu najlepiej w historii oglądanych filmów kinowych, to bajki właśnie.
W wigilijnej opowieści Czechostacji jest też oczywiście o kilku konkretnych tytułach, parę anegdot, parę historii, tytułów czy aktorów, którzy znani są też w Polsce. I wyjaśnienie, dlaczego w czeskich bajkach bohaterem zazwyczaj jest ktoś z ludu a szlachta albo jest zła, albo głupia, albo nieudolna. I dlaczego za taką właśnie treść baśni nie odpowiadają komuniści.

A ponieważ to odcinek świąteczny - życzę Wam, wszyscy moi Słuchacze - spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. I szczęśliwego Nowego Roku. W Czechostacji czas bowiem na tygodniową przerwę noworoczno-świąteczną. Kolejny odcinek więc nie za tydzień, ale za dwa - siódmego stycznia.

***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Arek, Dawid, Małgorzata, Monika i Tomasz

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

Zdjęcie na okładce odcinka - kadr z bajki "Trzy orzeszki dla Kopciuszka"

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Wietnamczycy w Czechach. Cicha, wszechobecna mniejszość | opowiada: dr Martyna Wasiuta
2024-12-17 08:00:07

Chociaż Wietnamczycy stanowią maksymalnie jeden procent mieszkańców Czech, to prowadzone przez nich sklepy spożywcze to jedna piąta rynku; wietnamskich "večerek" - małych sklepów spożywczych, czynnych do późnych godzin wieczornych, czasem całą dobę, jest w Czechach około czterech tysięcy. W odcinku nr 54 z dr Martyną Wasiutą z portalu Czeska Polityka rozmawiam jednak nie tylko o wietnamskim handlu. Politolożka tłumaczy, skąd się w ogóle Wietnamczycy - trzecia, po Słowakach i Ukraińcach największa mniejszość nad Wełtawą, wzięli. Jest też o wyraźnych różnicach między kolejnymi pokoleniami przybyszów z Indochin z których te pierwsze przyjeżdżały doraźnie, po prostu dla zarobku, kolejne coraz częściej zostają na zawsze. I tak wietnamskie pochodzenie miał najlepszy kilka lat temu bramkarz czeskiej ekstraklasy, szereg blogerów czy krytyków kulinarnych, czy aktorów i aktorek. Wietnamskie korzenie miała nawet rzeczniczka - do niedawna - czeskiego MSZtu. Rozmówczyni Czechostacji opowiada też m.in. o Sapie, wielkim centrum handlowym w Pradze, nazywanym czasem małym Sajgonem. I o tym co i gdzie smacznego zjeść, jeśli jest się znużonym czeską narodową kuchnią. Chociaż ona sama, za sprawą czeskich Wietnamczyków, też może ewoluować. W podsumowaniu rozmowy przypominam też superpolicjanta Roberta Šlachtę, który poza tym, że kiedyś obalił jeden rząd, to ścigał też wietnamskich producentów "chińskich leków" z tygrysa. Odcinka tego możecie posluchać tutaj . *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Leszek, Mateusz, Sigismund, Tomas, Zbigniew i Zbyszek Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  Zdjęcie na okładce odcinka - wjazd na Sapę; autor: ŠJů CC 3.0 W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Chociaż Wietnamczycy stanowią maksymalnie jeden procent mieszkańców Czech, to prowadzone przez nich sklepy spożywcze to jedna piąta rynku; wietnamskich "večerek" - małych sklepów spożywczych, czynnych do późnych godzin wieczornych, czasem całą dobę, jest w Czechach około czterech tysięcy.
W odcinku nr 54 z dr Martyną Wasiutą z portalu Czeska Polityka rozmawiam jednak nie tylko o wietnamskim handlu. Politolożka tłumaczy, skąd się w ogóle Wietnamczycy - trzecia, po Słowakach i Ukraińcach największa mniejszość nad Wełtawą, wzięli.
Jest też o wyraźnych różnicach między kolejnymi pokoleniami przybyszów z Indochin z których te pierwsze przyjeżdżały doraźnie, po prostu dla zarobku, kolejne coraz częściej zostają na zawsze. I tak wietnamskie pochodzenie miał najlepszy kilka lat temu bramkarz czeskiej ekstraklasy, szereg blogerów czy krytyków kulinarnych, czy aktorów i aktorek. Wietnamskie korzenie miała nawet rzeczniczka - do niedawna - czeskiego MSZtu.
Rozmówczyni Czechostacji opowiada też m.in. o Sapie, wielkim centrum handlowym w Pradze, nazywanym czasem małym Sajgonem. I o tym co i gdzie smacznego zjeść, jeśli jest się znużonym czeską narodową kuchnią. Chociaż ona sama, za sprawą czeskich Wietnamczyków, też może ewoluować.
W podsumowaniu rozmowy przypominam też superpolicjanta Roberta Šlachtę, który poza tym, że kiedyś obalił jeden rząd, to ścigał też wietnamskich producentów "chińskich leków" z tygrysa. Odcinka tego możecie posluchać tutaj.

***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Leszek, Mateusz, Sigismund, Tomas, Zbigniew i Zbyszek

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

Zdjęcie na okładce odcinka - wjazd na Sapę; autor: ŠJů CC 3.0

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Nie taki smutny Franz Kafka. Złożona tożsamość autora "Procesu" | opowiada: prof. Łukasz Musiał
2024-12-10 08:00:07

Żyd? Niemiec? Austriak? A może Czech? Franz Kafka , który urodził się i większość swojego życia przeżył w Pradze, sam nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Pochodził bowiem z mniejszości w mniejszości - z rodziny niemieckojęzycznych Żydów, żyjących w zdominowanej już wówczas przez Czechów i czeski język mieście.  Ale to, że trudno genialnego pisarza, autora "Procesu" jednoznacznie zaszufladkować językowo, kulturowo czy etnicznie, nie znaczy, że nic o Kafce nie wiemy. Profesor Łukasz Musia ł z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, germanista, badacz i tłumacz Kafki, w rozmowie opowiada o złożonym życiu pisarza, burząc przy okazji szereg mitów, z jakich zbudowany jest popkulturowy wizerunek Franza Kafki. Okazuje się więc, że nie był on ani smutny, ani samotny, nie był też życiowym nieudacznikiem. Dopóki zdrowie mu pozwalało, był bardzo aktywny fizycznie, interesował się kinem, motoryzacją i lotnictwem. W pracy - prawnika w towarzystwie ubezpieczeniowym, go ceniono. Miał szeroki krąg przyjaciół, chadzał do kawiarni i burdeli. Był też seryjnym narzeczonym, chociaż nigdy nie został mężem. Całkiem sporo publikował też za życia, chociaż znacznie bardziej od wydawania własnych utworów interesował go proces twórczy. Równocześnie był w tej materii bardzo niechlujny, dlatego czasem trudno powiedzieć, ile w znanych czytelnikom dziełach jest samego Kafki a ile jego przyjaciela i promotora Maxa Broda. Wiadomo natomiast, skąd bierze się ich chłodny, precyzyjny i zobiektywizowany do bólu język. Chociaż nie jest to niemczyzna najwyższych lotów. Profesor Musiał opowiada też o zaskakujących i nieoczywistych inspiracjach Kafki, płynących z własnego życiowego doświadczenia. I tak machina tortur z "Kolonii Karnej", to zapewne pierwowzór komputera zapisującego dane ubezpieczonych na kartach perforowanych. A kultowy "Proces" - symbol bezsilności jednostki w starciu z bezdusznym i absurdalnym systemem - mógł zostać zainspirowany traumatycznymi okolicznościami towarzyszącymi rozstaniu z narzeczoną. Profesor Łukasz Musiał opowiada też o swoich doświadczeniach z tłumaczeniem Franza Kafki na nowo. Kilka miesięcy temu na rynku pojawił się zbiór trzech najbardziej znanych opowiadań pisarza, w przekładzie profesora. Jak mówi sam rozmówca - ich wybór nie był przypadkowy, jeszcze za życia Kafka chciał, by ukazały się w takim właśnie zestawie i pod takim właśnie tytułem - "Kary" . W podsumowaniu rozmowy odsyłam też, zupełnie bez związku z jej tematem, za to w związku z kalendarzem i nadchodzącymi świętami, do poświęconego im odcinka Czechostacji sprzed prawie roku. Tu zostawiam, zgodnie z tradycją, odnośnik do niego. *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Agnieszka, Anna, Kuba, Michał, Paweł i Wanda Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Żyd? Niemiec? Austriak? A może Czech? Franz Kafka, który urodził się i większość swojego życia przeżył w Pradze, sam nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Pochodził bowiem z mniejszości w mniejszości - z rodziny niemieckojęzycznych Żydów, żyjących w zdominowanej już wówczas przez Czechów i czeski język mieście. 

Ale to, że trudno genialnego pisarza, autora "Procesu" jednoznacznie zaszufladkować językowo, kulturowo czy etnicznie, nie znaczy, że nic o Kafce nie wiemy. Profesor Łukasz Musiał z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, germanista, badacz i tłumacz Kafki, w rozmowie opowiada o złożonym życiu pisarza, burząc przy okazji szereg mitów, z jakich zbudowany jest popkulturowy wizerunek Franza Kafki.

Okazuje się więc, że nie był on ani smutny, ani samotny, nie był też życiowym nieudacznikiem. Dopóki zdrowie mu pozwalało, był bardzo aktywny fizycznie, interesował się kinem, motoryzacją i lotnictwem. W pracy - prawnika w towarzystwie ubezpieczeniowym, go ceniono. Miał szeroki krąg przyjaciół, chadzał do kawiarni i burdeli. Był też seryjnym narzeczonym, chociaż nigdy nie został mężem.

Całkiem sporo publikował też za życia, chociaż znacznie bardziej od wydawania własnych utworów interesował go proces twórczy. Równocześnie był w tej materii bardzo niechlujny, dlatego czasem trudno powiedzieć, ile w znanych czytelnikom dziełach jest samego Kafki a ile jego przyjaciela i promotora Maxa Broda. Wiadomo natomiast, skąd bierze się ich chłodny, precyzyjny i zobiektywizowany do bólu język. Chociaż nie jest to niemczyzna najwyższych lotów.

Profesor Musiał opowiada też o zaskakujących i nieoczywistych inspiracjach Kafki, płynących z własnego życiowego doświadczenia. I tak machina tortur z "Kolonii Karnej", to zapewne pierwowzór komputera zapisującego dane ubezpieczonych na kartach perforowanych. A kultowy "Proces" - symbol bezsilności jednostki w starciu z bezdusznym i absurdalnym systemem - mógł zostać zainspirowany traumatycznymi okolicznościami towarzyszącymi rozstaniu z narzeczoną.

Profesor Łukasz Musiał opowiada też o swoich doświadczeniach z tłumaczeniem Franza Kafki na nowo. Kilka miesięcy temu na rynku pojawił się zbiór trzech najbardziej znanych opowiadań pisarza, w przekładzie profesora. Jak mówi sam rozmówca - ich wybór nie był przypadkowy, jeszcze za życia Kafka chciał, by ukazały się w takim właśnie zestawie i pod takim właśnie tytułem - "Kary".

W podsumowaniu rozmowy odsyłam też, zupełnie bez związku z jej tematem, za to w związku z kalendarzem i nadchodzącymi świętami, do poświęconego im odcinka Czechostacji sprzed prawie roku. Tu zostawiam, zgodnie z tradycją, odnośnik do niego.

***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Agnieszka, Anna, Kuba, Michał, Paweł i Wanda

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Układ monachijski. Jak sojusznicy sprzedali Czechosłowację | opowiada: prof. Piotr M. Majewski
2024-12-03 08:00:07

W dzisiejszych Czechach Układ monachijski - porozumienie Włoch, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, które zakończyło istnienie Czechosłowacji, zwykle określa się mianem Monachijskiego dyktatu albo Monachijskiej zdrady. Bo w stolicy Bawarii, chociaż porozumienie dotyczyło Czechosłowacji, jej samej nikt o nic nie pytał. A wśród tych co nie pytali - byli też sojusznicy zdradzonego kraju. Ale zdradę można odczytywać też w ten sposób, że elity młodego państwa tak właśnie potraktowali swoich obywateli. Bo ci, mimo że kraj znajdował się w sytuacji beznadziejnej i szans na zwycięstwo z dziesięć razy większymi Niemcami nie miał, bić się chcieli. W 52 odcinku Czechostacji o Układzie monachijskim , tym co do niego doprowadziło i jakie były jego efekty opowiada profesor Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego  Piotr M. Majewsk i . Historyk wyjaśnia, jaką rolę w rozbiorze Czechosłowacji odegrali czescy Niemcy, po co Pradze był sojusz z ZSRR i budowane w pośpiechu umocnienia, porównywane czasem do tych francuskich, mogły w wojnie, do której w końcu nie doszło, odegrać jakąś rolę. Jest też o doskonałych działaniach PR prowadzonych przez Hitlera, dzięki którym to rozbierany przez niego kraj był w Europie odbierany jako nawet jeśli nie agresor, to przynajmniej sprawca wszystkich kłopotów. Zainteresowanym tematyką polecam - zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku, kilka książek mojego rozmówcy, dotykających Układu monachijskiego i międzywojennych i wojennych losów Czechosłowacji:  „Niemcy sudeccy” 1848-1948: historia pewnego nacjonalizmu Zmarnowana szansa? Możliwości obrony Czechosłowacji jesienią 1938 roku Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945 Brzydkie słowo na „k”. Rzecz o kolaboracji Tych Słuchaczy, którzy jeszcze ich nie znają, zachęcam do wysłuchania dwóch innych rozmów Czechostacji z udziałem prof. Piotra M. Majewskiego: O operacji Antrophoid O Powstaniu Praskim Oraz rozmowę z dr hab. Karoliną Ćwiek-Rogalską o tym, co też było zdrady monachijskiej skutkiem czyli powojennym wypędzeniu Niemców sudeckich . Bardzo też zachęcam do słuchania  podcastu HiP - czyli podcastu historyków z UW, którego Piotr Majewski jest współautorem. *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Agnieszka, Jacek oraz Paweł Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
W dzisiejszych Czechach Układ monachijski - porozumienie Włoch, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, które zakończyło istnienie Czechosłowacji, zwykle określa się mianem Monachijskiego dyktatu albo Monachijskiej zdrady. Bo w stolicy Bawarii, chociaż porozumienie dotyczyło Czechosłowacji, jej samej nikt o nic nie pytał. A wśród tych co nie pytali - byli też sojusznicy zdradzonego kraju. Ale zdradę można odczytywać też w ten sposób, że elity młodego państwa tak właśnie potraktowali swoich obywateli. Bo ci, mimo że kraj znajdował się w sytuacji beznadziejnej i szans na zwycięstwo z dziesięć razy większymi Niemcami nie miał, bić się chcieli.

W 52 odcinku Czechostacji o Układzie monachijskim, tym co do niego doprowadziło i jakie były jego efekty opowiada profesor Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego Piotr M. Majewski. Historyk wyjaśnia, jaką rolę w rozbiorze Czechosłowacji odegrali czescy Niemcy, po co Pradze był sojusz z ZSRR i budowane w pośpiechu umocnienia, porównywane czasem do tych francuskich, mogły w wojnie, do której w końcu nie doszło, odegrać jakąś rolę.
Jest też o doskonałych działaniach PR prowadzonych przez Hitlera, dzięki którym to rozbierany przez niego kraj był w Europie odbierany jako nawet jeśli nie agresor, to przynajmniej sprawca wszystkich kłopotów.

Zainteresowanym tematyką polecam - zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku, kilka książek mojego rozmówcy, dotykających Układu monachijskiego i międzywojennych i wojennych losów Czechosłowacji:

  •  „Niemcy sudeccy” 1848-1948: historia pewnego nacjonalizmu
  • Zmarnowana szansa? Możliwości obrony Czechosłowacji jesienią 1938 roku
  • Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945
  • Brzydkie słowo na „k”. Rzecz o kolaboracji


Tych Słuchaczy, którzy jeszcze ich nie znają, zachęcam do wysłuchania dwóch innych rozmów Czechostacji z udziałem prof. Piotra M. Majewskiego:


Oraz rozmowę z dr hab. Karoliną Ćwiek-Rogalską o tym, co też było zdrady monachijskiej skutkiem czyli powojennym wypędzeniu Niemców sudeckich.

Bardzo też zachęcam do słuchania podcastu HiP - czyli podcastu historyków z UW, którego Piotr Majewski jest współautorem.

***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Agnieszka, Jacek oraz Paweł

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Jak pies z kotem. Relacje polsko-czechosłowackie w międzywojniu | opowiada dr hab. Grzegorz Gąsior
2024-11-26 08:00:08

Stosunki wzajemne między Polską a Czechosłowacją między pierwszą a drugą wojną światową rzadko kiedy były tak dobre, żeby można było je określić mianem "chłodne". Oba państwa miały odmienne interesy, w innych miejscach widziały też zagrożenia, problemy i ich rozwiązanie. W 51, urodzinowym odcinku Czechostacji (tak, tak, nadaję już rok) profesor Grzegorz Gąsior , historyk Instytutu Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego , krok po kroku prowadzi mnie przez meandry relacji polsko-czechosłowackich w międzywojniu. Rozmawiamy więc i konflikcie o Śląsk Cieszyński, do którego prawo rościły sobie oba kraje, ale który to Czechosłowacja, jeszcze w styczniu 1919 roku, zajęła siłą. Jest też o Układzie z Monachium, po którym Polska, w tym samym czasie co Hitler Sudety, przyłączyła Śląsk Cieszyński - dla odmiany - do swojego terytorium. Jest o wzajemnych relacjach obu państw z Niemcami i tym, dlaczego z punktu widzenia Czechosłowacji Węgry nie były dobrym sojusznikiem. I o tym, że dla przywódców obu krajów, to sąsiad był państwem sezonowym. Rozmawiamy też o kilku raczej pozorowanych próbach porozumienia, o roli jaką odegrała Polska w formowaniu czechosłowackiego wojska na chwilę przed tym, nim sama została istnieć. Oraz o ostrych sporach, które niemalże przerodziły się w kolejny konflikt zbrojny, tuż po drugiej wojnie światowej. Opowiadam nawet jeden suchy dowcip, w którym w rolę leśniczego wciela się Józef Stalin. *** Jeśli podcast, który jak już wspominałem, skończył właśnie rok, Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Anna, Jakub, Jarosław, Łukasz, Marek, Mariusz i Tomasz Bardzo Wam dziękuję za zaufanie <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  Zdjęcie na okładce: Edvard Beneš i Władysław Sikorski w Wielkiej Brytanii, podczas II wojny światowej W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Stosunki wzajemne między Polską a Czechosłowacją między pierwszą a drugą wojną światową rzadko kiedy były tak dobre, żeby można było je określić mianem "chłodne". Oba państwa miały odmienne interesy, w innych miejscach widziały też zagrożenia, problemy i ich rozwiązanie.

W 51, urodzinowym odcinku Czechostacji (tak, tak, nadaję już rok) profesor Grzegorz Gąsior, historyk Instytutu Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego, krok po kroku prowadzi mnie przez meandry relacji polsko-czechosłowackich w międzywojniu.
Rozmawiamy więc i konflikcie o Śląsk Cieszyński, do którego prawo rościły sobie oba kraje, ale który to Czechosłowacja, jeszcze w styczniu 1919 roku, zajęła siłą.
Jest też o Układzie z Monachium, po którym Polska, w tym samym czasie co Hitler Sudety, przyłączyła Śląsk Cieszyński - dla odmiany - do swojego terytorium.
Jest o wzajemnych relacjach obu państw z Niemcami i tym, dlaczego z punktu widzenia Czechosłowacji Węgry nie były dobrym sojusznikiem. I o tym, że dla przywódców obu krajów, to sąsiad był państwem sezonowym.
Rozmawiamy też o kilku raczej pozorowanych próbach porozumienia, o roli jaką odegrała Polska w formowaniu czechosłowackiego wojska na chwilę przed tym, nim sama została istnieć.
Oraz o ostrych sporach, które niemalże przerodziły się w kolejny konflikt zbrojny, tuż po drugiej wojnie światowej.
Opowiadam nawet jeden suchy dowcip, w którym w rolę leśniczego wciela się Józef Stalin.

***

Jeśli podcast, który jak już wspominałem, skończył właśnie rok, Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Anna, Jakub, Jarosław, Łukasz, Marek, Mariusz i Tomasz

Bardzo Wam dziękuję za zaufanie <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

Zdjęcie na okładce: Edvard Beneš i Władysław Sikorski w Wielkiej Brytanii, podczas II wojny światowej

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Pożądane w PRL-u, made in ČSSR. Ciąg dalszy polskich wspomnień o Czechosłowacji
2024-11-19 08:00:07

Nie pytajcie w Czechach o "Czeszki" – te lekkie buty sportowe znane są tam pod nazwą "Jarmilki". Wymyślono je w latach 60-tych na potrzeby komunistycznego święta, które w rzeczywistości wcale komunistyczne nie było i które czechy zawdzięczają dwóm gorącym czeskim patriotom niemieckiego pochodzenia. Czeskiemu Austrakowi natomiast świat zawdzięcza jedne z najlepszych ołówków i kredek – czyli tego wszystkiego, co sygnowane jest marką Koh-i-Noor. A jeśli chcecie sobie przywieźć znad Wełtawy coś fajnego, co jednoznacznie kojarzy się z tym krajem, to postawcie albo na biżuterię z granatami, albo na scyzoryk w kształcie rybki. W pięćdziesiątym odcinku Czechostacji kontynuuję opowieść o markach, które w PRL - i nie tylko - kojarzyły się Polakom z południowym sąsiadem. Opowieść tę w znacznym stopniu współtworzycie Wy - słuchacze podcastu - większość z marek o których opowiadam pochodzi bowiem z waszych pytań i komentarzy. Pytań i komentarzy, często połączonych z konkretnymi wspomnieniami - bardzo się cieszę, że poprzedni odcinek tyle ich w Was wyzwolił. Jest więc i o Zetorze i szkle i kryształach, jest o Granku i modelach samolotów z Prostejova. A także o gitarach elektrycznych Jolany, na których grali nie tylko Czesi i Polacy, ale też np. Jimmi Page. Nie byłbym sobą, gdybym w opowieść o markach nie wcisnął trochę historii Czech - każda okazja jest dobra - by Wam ją przybliżać. W odcinku więc znajdziecie np. informacje niemieckich korzeniach czeskiego Sokoła i faszystach z nad Wełtawy, którzy Niemiec nie znosili. W tej opowieści przywołuję kilka kwestii poruszonych we wcześniejszych odcinkach podcastu - tradycyjnie więc, dla tych, którzy ich nie znają, pozostawiam tu odnośniki: O barwach i symbolach narodowych O czeskim Odrodzeniu O nieodkrytym geniuszu Cimrmanie *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Adam, Jakub, Joanna, Maciej, Tomasz oraz Wojtek Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Nie pytajcie w Czechach o "Czeszki" – te lekkie buty sportowe znane są tam pod nazwą "Jarmilki". Wymyślono je w latach 60-tych na potrzeby komunistycznego święta, które w rzeczywistości wcale komunistyczne nie było i które czechy zawdzięczają dwóm gorącym czeskim patriotom niemieckiego pochodzenia. Czeskiemu Austrakowi natomiast świat zawdzięcza jedne z najlepszych ołówków i kredek – czyli tego wszystkiego, co sygnowane jest marką Koh-i-Noor. A jeśli chcecie sobie przywieźć znad Wełtawy coś fajnego, co jednoznacznie kojarzy się z tym krajem, to postawcie albo na biżuterię z granatami, albo na scyzoryk w kształcie rybki.

W pięćdziesiątym odcinku Czechostacji kontynuuję opowieść o markach, które w PRL - i nie tylko - kojarzyły się Polakom z południowym sąsiadem. Opowieść tę w znacznym stopniu współtworzycie Wy - słuchacze podcastu - większość z marek o których opowiadam pochodzi bowiem z waszych pytań i komentarzy. Pytań i komentarzy, często połączonych z konkretnymi wspomnieniami - bardzo się cieszę, że poprzedni odcinek tyle ich w Was wyzwolił. Jest więc i o Zetorze i szkle i kryształach, jest o Granku i modelach samolotów z Prostejova. A także o gitarach elektrycznych Jolany, na których grali nie tylko Czesi i Polacy, ale też np. Jimmi Page.
Nie byłbym sobą, gdybym w opowieść o markach nie wcisnął trochę historii Czech - każda okazja jest dobra - by Wam ją przybliżać. W odcinku więc znajdziecie np. informacje niemieckich korzeniach czeskiego Sokoła i faszystach z nad Wełtawy, którzy Niemiec nie znosili.

W tej opowieści przywołuję kilka kwestii poruszonych we wcześniejszych odcinkach podcastu - tradycyjnie więc, dla tych, którzy ich nie znają, pozostawiam tu odnośniki:
***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:


Adam, Jakub, Joanna, Maciej, Tomasz oraz Wojtek

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Czekolada, likiery i motoryzacja. Z czym kojarzyła się Polakom Czechosłowacja
2024-11-12 08:00:02

Kofolę wymyślono, by wykorzystać jakoś osad z kominów palarni kaw. Za powstaniem ciężarówek Tatra stoi siodlarz, który w stodole brata klepał furmanki. Skoda w rzeczywistości nazywa się Škoda [szkoda] a wcześniej nazywała się Laurin i Klement. Becherowkę natomiast wymyślił Anglik, produkował Niemiec, za powstanie Fernetu odpowiada zaś włoski emigrant. Początków historii czekolady studenckiej należy szukać wśród odpustowych, sprzedawanych w Austro-Węgrzech słodyczy. Produkty – które przez lata kojarzyły się w Polsce z Czechosłowacją i Czechami, czasami mają naprawdę dziwne dzieje. W tym odcinku, o numerze 49, opowiadam m.in. o słodyczach Oriona, alkoholach i przemyśle ciężkim i motoryzacyjnym. Chwilami to wycieczka w odległą przeszłość - w pewnym momencie aż do roku 1741, który w pewnym sensie rozstrzygnął o przemysłowej przyszłości - wówczas, i przeszłości - obecnie, Czech. Jest też o skomplikowanych relacjach czeskich i niemieckich obywateli Królestwa Czech. I bardzo dużo o imperium Habsburgów - bo właściwie wszystkie produkty, które Polaków albo zachwycały, albo im przynajmniej utkwiły w ten czy inny sposób w pamięci a które załapały się do odcinka, tam właśnie mają swoje korzenie. Mam pełną świadomość tego, że przygotowana przeze mnie lista zdecydowanie nie wyczerpuje tematu - zresztą nawet ja sam miałem w planach opowiedzieć o jeszcze paru rzeczach, ale się po prostu nie zmieściło. Dlatego proszę Was, moi Słuchacze - uzupełnijcie tę listę a jak obiecuję zrobić kontynuację. W odcinku przywołuję cesarza Karola IV i pięćdziesiąt lat praskiego metra. Rozmowy poświęcone tym tematom znajdziecie tutaj i tutaj. *** Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami i Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowała się na to: Wanda Bardzo dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Kofolę wymyślono, by wykorzystać jakoś osad z kominów palarni kaw. Za powstaniem ciężarówek Tatra stoi siodlarz, który w stodole brata klepał furmanki. Skoda w rzeczywistości nazywa się Škoda [szkoda] a wcześniej nazywała się Laurin i Klement. Becherowkę natomiast wymyślił Anglik, produkował Niemiec, za powstanie Fernetu odpowiada zaś włoski emigrant. Początków historii czekolady studenckiej należy szukać wśród odpustowych, sprzedawanych w Austro-Węgrzech słodyczy.
Produkty – które przez lata kojarzyły się w Polsce z Czechosłowacją i Czechami, czasami mają naprawdę dziwne dzieje.

W tym odcinku, o numerze 49, opowiadam m.in. o słodyczach Oriona, alkoholach i przemyśle ciężkim i motoryzacyjnym. Chwilami to wycieczka w odległą przeszłość - w pewnym momencie aż do roku 1741, który w pewnym sensie rozstrzygnął o przemysłowej przyszłości - wówczas, i przeszłości - obecnie, Czech.
Jest też o skomplikowanych relacjach czeskich i niemieckich obywateli Królestwa Czech. I bardzo dużo o imperium Habsburgów - bo właściwie wszystkie produkty, które Polaków albo zachwycały, albo im przynajmniej utkwiły w ten czy inny sposób w pamięci a które załapały się do odcinka, tam właśnie mają swoje korzenie.

Mam pełną świadomość tego, że przygotowana przeze mnie lista zdecydowanie nie wyczerpuje tematu - zresztą nawet ja sam miałem w planach opowiedzieć o jeszcze paru rzeczach, ale się po prostu nie zmieściło. Dlatego proszę Was, moi Słuchacze - uzupełnijcie tę listę a jak obiecuję zrobić kontynuację.

W odcinku przywołuję cesarza Karola IV i pięćdziesiąt lat praskiego metra. Rozmowy poświęcone tym tematom znajdziecie tutaj i tutaj.

***

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami i Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowała się na to:

Wanda

Bardzo dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Jára Cimrman - nieistniejący geniusz. O czeskim poczuciu humoru | opowiada: dr hab. Karolina Ćwiek-Rogalska
2024-11-05 08:00:02

Kiedy Graham Bell wynalazł telefon, miał już dwie nieodebrane rozmowy - obie od Járy Cimrmana. Cimrman też nadał ostateczny kształt wieży Eiffla, wymyślił koncepcję Kanały Panamskiego i napisał o tym operę. Nawoził Czechowowi Wiśniowy Sad i podpowiedział mu, że Dwie Siostry - to jak na sztukę teatralną, trochę za mało. Generalnie ciężko wśród idei, wynalazków i dzieł, które powstawały na przełomie XIX i XX wieku znaleźć taką, w której powstaniu ten czeski geniusz nie brałby, w ten czy inny sposób, udziału. Czeski geniusz, który nigdy nie istniał, który jest rozwijaną od prawie pół wieku koncepcją satyryków z Teatru Jary Cimrmana - koncepcją z której Czesi się z jednej strony bardzo śmieją - z drugiej, traktują ją niemalże jak byt realny. W 48 (ależ też czas leci) odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk przybliża postać samego geniusza i fenomen zjawiska. Mowa więc jest zarówno o życiu i dokonaniach Cimrmana jak i tym, jak powstała jego postać. Więc również chociażby tym - że stanowi on kombinację niemniej ciekawych i niemniej zapomnianych a przy tym istniejących naprawdę Czechów (których zdjęcia możecie zobaczyć na okładce na zdjęciu, przedstawiającym zawody pływackie w Stanach Zjednoczonych, które wygrała zawodniczka trenowana przez Cimrmana i ubrana w wynaleziony przez niego aerodynamiczny kostium dwuczęściowy ). Czyli słowotwórcy, pisarza naiwisty propagującego na wsi techniczny postęp, wioskowego wariata który proponował, by połączyć kościół z gospodą czy podróżnika-mitomana. Ale jest też w odcinku o poprzednikach Teatru Járy Cimrmana, sięgającej przedwojnia tradycji humoru absurdalnego. Jest też o tym, że postać wynalazcy z Gór Izerskich stworzono, by kpić z narodowych piedestałów a teraz, po pół wieku, sama się na jednym z takich postumentów znalazła. I o tym, na ile czeski humor jest śmieszny a na ile stanowi ucieczkę od niełatwej często rzeczywistości, coś w rodzaju bezpiecznego - z pozoru, schronienia. W odcinku opowiadamy też o innych czeskich komikach - w tym o Vladimírze Menšíku. Z tej okazji zachęcam Was bardzo do słuchania @Podcastpodspecjalnymnadzorem  a w szczególności odcinka właśnie o tym artyście.  Tutaj natomiast możecie obejrzeć wszystkie chyba sztuki, jakie Divadlo Jary Cimrmana wystawiło. W rozmowie odwołujemy się też z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską do kilku innych odcinków Czechostacji: O czeskim Odrodzeniu Narodowym O Tomaszu Masaryku O wynalazkach z Czech Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Cezary, Jacek, Kamil, Przemysław, Robert i Wioletta Bardzo Wam dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Kiedy Graham Bell wynalazł telefon, miał już dwie nieodebrane rozmowy - obie od Járy Cimrmana. Cimrman też nadał ostateczny kształt wieży Eiffla, wymyślił koncepcję Kanały Panamskiego i napisał o tym operę. Nawoził Czechowowi Wiśniowy Sad i podpowiedział mu, że Dwie Siostry - to jak na sztukę teatralną, trochę za mało. Generalnie ciężko wśród idei, wynalazków i dzieł, które powstawały na przełomie XIX i XX wieku znaleźć taką, w której powstaniu ten czeski geniusz nie brałby, w ten czy inny sposób, udziału. Czeski geniusz, który nigdy nie istniał, który jest rozwijaną od prawie pół wieku koncepcją satyryków z Teatru Jary Cimrmana - koncepcją z której Czesi się z jednej strony bardzo śmieją - z drugiej, traktują ją niemalże jak byt realny.

W 48 (ależ też czas leci) odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk przybliża postać samego geniusza i fenomen zjawiska. Mowa więc jest zarówno o życiu i dokonaniach Cimrmana jak i tym, jak powstała jego postać. Więc również chociażby tym - że stanowi on kombinację niemniej ciekawych i niemniej zapomnianych a przy tym istniejących naprawdę Czechów (których zdjęcia możecie zobaczyć na okładce na zdjęciu, przedstawiającym zawody pływackie w Stanach Zjednoczonych, które wygrała zawodniczka trenowana przez Cimrmana i ubrana w wynaleziony przez niego aerodynamiczny kostium dwuczęściowy). Czyli słowotwórcy, pisarza naiwisty propagującego na wsi techniczny postęp, wioskowego wariata który proponował, by połączyć kościół z gospodą czy podróżnika-mitomana.

Ale jest też w odcinku o poprzednikach Teatru Járy Cimrmana, sięgającej przedwojnia tradycji humoru absurdalnego. Jest też o tym, że postać wynalazcy z Gór Izerskich stworzono, by kpić z narodowych piedestałów a teraz, po pół wieku, sama się na jednym z takich postumentów znalazła. I o tym, na ile czeski humor jest śmieszny a na ile stanowi ucieczkę od niełatwej często rzeczywistości, coś w rodzaju bezpiecznego - z pozoru, schronienia.

W odcinku opowiadamy też o innych czeskich komikach - w tym o Vladimírze Menšíku. Z tej okazji zachęcam Was bardzo do słuchania @Podcastpodspecjalnymnadzorem  a w szczególności odcinka właśnie o tym artyście. 

Tutaj natomiast możecie obejrzeć wszystkie chyba sztuki, jakie Divadlo Jary Cimrmana wystawiło.
W rozmowie odwołujemy się też z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską do kilku innych odcinków Czechostacji:
O czeskim Odrodzeniu Narodowym
O Tomaszu Masaryku
O wynalazkach z Czech

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Cezary, Jacek, Kamil, Przemysław, Robert i Wioletta

Bardzo Wam dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Jan Žižka. Bandyta, religijny fundamentalista, niepokonany wódz husytów | opowiada: dr Jan Škvrňák
2024-10-29 08:00:03

Sześćset lat po swojej śmierci Jan Žižka - najbardziej znany z husyckich wodzów, wciąż budzi emocje. Dla jednych jest zbawcą Czech, który ocalił kraj przed Niemcami, dla drugich, religijnym fanatykiem, głównym sprawcą wojny, która zniszczyła państwo. Jedni i drudzy jednak zgadzają się co do tego - że Jan Žižka był militarnym geniuszem; z szeregu wielkich bitew, jakie stoczył podczas wojen husyckich - zwykle walcząc mniejszymi od przeciwnika siłami, nie przegrał ani jednej. W najnowszym odcinku Czechostacji, razem z historykiem średniowiecza Janem Škvrňákiem , rozmawiamy jednak nie tylko o ostatnich pięciu latach życia legendarnego husyckiego wodza, latach, o których historycy, dzięki licznym kronikom, wiedzą całkiem sporo. W naszej rozmowie jest też miejsce na to, co działo się w życiu Jana Žižki przed 1419 rokiem, rokiem w którym wybuchła w Królestwie Czech husycka rewolucja. Bo o tym okresie życia - czyli w sumie większej jego części, wiadomo niezbyt wiele. Co nie znaczy, że nic - wiadomo np., że przyszły husycki wódz przez pewną część życia żywił się pospolitym bandytyzmem, kradnąc m.in. solone ryby. Niewykluczone też, że walczył - jako najemnik, w barwach angielskiego króla Henryka V w wojnie stuletniej, m.in. w bitwie długich łuków, czyli pod Azincourt. Są w historii Jana Žižki też liczne wątki polskie - był wśród czeskich żołnierzy zaciężnych, którzy wspierali Jagiełłę w wojnie z Krzyżakami. Później, już w czasie wojen husyckich - wziął do niewoli Zawiszę Czarnego. W opowieści o Žižce nie brak też wątków - trudnych. Hetman bez wątpienia traktował husycką wiarę śmiertelnie poważnie - w dosłownym tego słowa znaczeniu - religijny fanatyzm i wynikające z niego okrucieństwo, przy równoczesnym braku politycznej elastyczności, zarzucali mu nawet sojusznicy. Dyskusja na ten temat trwa zresztą wśród historyków do dzisiaj - czy cel uświęcał środki i jak wyglądałyby wojny husyckie, gdyby Jana Žižki - w pierwszych pięciu, kluczowych latach ich trwania, zabrakło. Czy krucjaty zdławiłyby religijny ruch, który w tamtych czasach postulował odnowę katolicyzmu? Czy może brak hetmana, odrzucającego wszelkie kompromisy z - w jego rozumieniu - heretykami, pozwoliłby na zawarcie jakiegoś porozumienia z Rzeszą?  W odcinku rozmawiamy głównie o Žižce, skoplikowane tło polityczne wojen husyckich jest więc tylko tłem. Im samym poświęcony był odcinek nr 5 Czechostacji, który znajdziecie tutaj. ---------------------------------------------------------------------- Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Adam, Katarzyna, Krzysztof, Małgorzata, Marcin oraz Zbigniew Bardzo Wam dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z   MUSOPEN.ORG
Sześćset lat po swojej śmierci Jan Žižka - najbardziej znany z husyckich wodzów, wciąż budzi emocje. Dla jednych jest zbawcą Czech, który ocalił kraj przed Niemcami, dla drugich, religijnym fanatykiem, głównym sprawcą wojny, która zniszczyła państwo. Jedni i drudzy jednak zgadzają się co do tego - że Jan Žižka był militarnym geniuszem; z szeregu wielkich bitew, jakie stoczył podczas wojen husyckich - zwykle walcząc mniejszymi od przeciwnika siłami, nie przegrał ani jednej.

W najnowszym odcinku Czechostacji, razem z historykiem średniowiecza Janem Škvrňákiem, rozmawiamy jednak nie tylko o ostatnich pięciu latach życia legendarnego husyckiego wodza, latach, o których historycy, dzięki licznym kronikom, wiedzą całkiem sporo.
W naszej rozmowie jest też miejsce na to, co działo się w życiu Jana Žižki przed 1419 rokiem, rokiem w którym wybuchła w Królestwie Czech husycka rewolucja. Bo o tym okresie życia - czyli w sumie większej jego części, wiadomo niezbyt wiele.
Co nie znaczy, że nic - wiadomo np., że przyszły husycki wódz przez pewną część życia żywił się pospolitym bandytyzmem, kradnąc m.in. solone ryby. Niewykluczone też, że walczył - jako najemnik, w barwach angielskiego króla Henryka V w wojnie stuletniej, m.in. w bitwie długich łuków, czyli pod Azincourt.

Są w historii Jana Žižki też liczne wątki polskie - był wśród czeskich żołnierzy zaciężnych, którzy wspierali Jagiełłę w wojnie z Krzyżakami. Później, już w czasie wojen husyckich - wziął do niewoli Zawiszę Czarnego.

W opowieści o Žižce nie brak też wątków - trudnych. Hetman bez wątpienia traktował husycką wiarę śmiertelnie poważnie - w dosłownym tego słowa znaczeniu - religijny fanatyzm i wynikające z niego okrucieństwo, przy równoczesnym braku politycznej elastyczności, zarzucali mu nawet sojusznicy. Dyskusja na ten temat trwa zresztą wśród historyków do dzisiaj - czy cel uświęcał środki i jak wyglądałyby wojny husyckie, gdyby Jana Žižki - w pierwszych pięciu, kluczowych latach ich trwania, zabrakło. Czy krucjaty zdławiłyby religijny ruch, który w tamtych czasach postulował odnowę katolicyzmu? Czy może brak hetmana, odrzucającego wszelkie kompromisy z - w jego rozumieniu - heretykami, pozwoliłby na zawarcie jakiegoś porozumienia z Rzeszą? 

W odcinku rozmawiamy głównie o Žižce, skoplikowane tło polityczne wojen husyckich jest więc tylko tłem. Im samym poświęcony był odcinek nr 5 Czechostacji, który znajdziecie tutaj.

----------------------------------------------------------------------

Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Adam, Katarzyna, Krzysztof, Małgorzata, Marcin oraz Zbigniew

Bardzo Wam dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Genetyka, cukier w kostkach i soczewki kontaktowe. Czechy - mały kraj pomysłowych ludzi
2024-10-22 08:00:02

Wiedzieliście o tym, że międzynarodowe w sumie słowo robot wywodzi się wprost od czeskiego określenia pańszczyzny i wymyślił je malarz Josef Čapek, przełamując w ten sposób twórczą niemoc swojego brata - pisarza Karla? A cukier w kostkach powstał dlatego, że Juliana, żona cukrowara Jakuba Rada z Dačic skaleczyła się w rękę ociosując w domu głowę cukru? Z niewielkich w sumie Czech pochodzi mnóstwo wykorzystywanych w całym świecie wynalazków. Niektóre był w swoim czasie całkiem nowatorskie, inne rozwijały znane już wcześniej rozwiązania. W przypadku niektórych wciąż toczą się, bądź toczyły zażarte spory o palmę pierwszeństwa. Tak było np. w przypadku wynalazku braci Veverków - ruchadla, czyli rodzaju pługu rolniczego, którego autorstwo przywłaszczył sobie niemiecki urzędnik. Walka o uznanie praw Veverków trwała blisko 50 lat i stała się jednym z symboli XIX wiecznego czeskiego odrodzenia narodowego. W 46 odcinku Czechostacji - tym razem sam, bez eksperta, przypominam najbardziej znane w świecie czeskie wynalazki, odkrycia, udoskonalenia i czeskie słowa, które weszły do wielu światowych języków. Pokazuję też, że czasem naprawdę ciężko rozstrzygnąć, kto na daną myśl wpadł pierwszy. I że wynalazczość też może stanowić powód narodowej dumy. Całkiem sporo też w odcinku - dla tych co wspomagają się Czechostacją w nauce czeskiego - a wiem, że tacy są - czeskich słówek. ---------------------------------------------------------------------- Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to: Bartłomiej, Dawid, Jakub, Maciej, Michał, Krzysztof i Paweł Bardzo Wam dziękuję <3 Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi , bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej. Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.  Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji. Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję. No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.  Zdjęcie na okładce przedstawia Gregora Mendla, jednego z ojców genetyki i Václava Prokopa Diviša, wynalazcę, równolegle z Beniaminem Franklinem, piorunochronu W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z  MUSOPEN.ORG
Wiedzieliście o tym, że międzynarodowe w sumie słowo robot wywodzi się wprost od czeskiego określenia pańszczyzny i wymyślił je malarz Josef Čapek, przełamując w ten sposób twórczą niemoc swojego brata - pisarza Karla?
A cukier w kostkach powstał dlatego, że Juliana, żona cukrowara Jakuba Rada z Dačic skaleczyła się w rękę ociosując w domu głowę cukru?

Z niewielkich w sumie Czech pochodzi mnóstwo wykorzystywanych w całym świecie wynalazków. Niektóre był w swoim czasie całkiem nowatorskie, inne rozwijały znane już wcześniej rozwiązania. W przypadku niektórych wciąż toczą się, bądź toczyły zażarte spory o palmę pierwszeństwa.
Tak było np. w przypadku wynalazku braci Veverków - ruchadla, czyli rodzaju pługu rolniczego, którego autorstwo przywłaszczył sobie niemiecki urzędnik. Walka o uznanie praw Veverków trwała blisko 50 lat i stała się jednym z symboli XIX wiecznego czeskiego odrodzenia narodowego.

W 46 odcinku Czechostacji - tym razem sam, bez eksperta, przypominam najbardziej znane w świecie czeskie wynalazki, odkrycia, udoskonalenia i czeskie słowa, które weszły do wielu światowych języków.
Pokazuję też, że czasem naprawdę ciężko rozstrzygnąć, kto na daną myśl wpadł pierwszy. I że wynalazczość też może stanowić powód narodowej dumy.
Całkiem sporo też w odcinku - dla tych co wspomagają się Czechostacją w nauce czeskiego - a wiem, że tacy są - czeskich słówek.

----------------------------------------------------------------------
Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

Bartłomiej, Dawid, Jakub, Maciej, Michał, Krzysztof i Paweł

Bardzo Wam dziękuję <3

Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję. 

Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali. 

Zdjęcie na okładce przedstawia Gregora Mendla, jednego z ojców genetyki i Václava Prokopa Diviša, wynalazcę, równolegle z Beniaminem Franklinem, piorunochronu

W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie